Człowiek sam siebie karze

          W Liście do Rzymian autor ujawnia swój uniwersalizm wiary. Jak twierdzi, nie ważne, czy jest się poganinem, czy Żydem, każdy może dostąpić usprawiedliwienia. Kto dokonał u siebie aktu wiary jest automatycznie świadomy grzechu.

          Nie do końca Apostoł miał rację. Sumienie można uśpić. Można być też pod wpływem sugestii, prania mózgu (opinie ludzi rosyjskich o Putinie) i innych działań socjotechnicznych.

          U nas w Polsce widać to wyraźnie w partii politycznej PISu. Członkowie nie mówią własnym językiem, ale wypracowanym przez nielicznych. Zadziwia mnie, ile ludzi w Polsce podlega poglądom tej partii?! Pal sześć poglądy. Gorsze jest przyjmowanie maniery politycznej. Cynizm członków partii jest dostrzegalny gołym okiem, a tym brzydzę się najbardziej. Nie spotkałem człowieka, który by uznawał poglądy PISu i zachował własne rozeznanie polityczne. Szkoda zresztą czasu na temat PISu. To totalne nieporozumienie historyczne.

          Apostoł Paweł pisze: jak można sądzić drugiego człowieka, będąc sam w nieporządku. Buntuje się przeciwko takim i nie dostrzega, że taka jest właśnie rzeczywistość. Grzeszność jest zjawiskiem powszechnym i integralnie związana z życiem ludzkim. Sądy ludzkie są próbą sprawiedliwości, ale bardziej zależą od umiejętności prawników niż są prawdziwym osądem czynów. Ludzie świadomi tego, czynią starania dopracowywania prawa i technik sądzenia. Jak pokazuje historia, to długa droga i daleka do doskonałości.

          Apostoł na przykładzie obrzezania  (jako wyróżnienie) stara się wyjaśnić, że samo obrzezanie o niczym nie świadczy, jeżeli nie będzie się miało Boga w sercu. Żadne stopnie naukowe, stanowiska, zaszczyty, pozycje społeczne są nieprzydatne, jeżeli człowiek sam w sobie nie jest dobry. Kto kieruje się sercem, ten reprezentuje Boga i Jego miłosierdzie.

          Sąd Boży nie opiera się na przepisach i kodeksach:  z uczynków Prawa żaden człowiek nie może dostąpić usprawiedliwienia w Jego oczach (Rz 3,20), ale na rozeznaniu aktu wiary. Nauka Jezusa wychodzi z założenia, że jeżeli ktoś dokonuje u siebie aktu wiary, tym samym otrzymuje większe rozeznanie etyczne i wie co zrobił dobrze, a co źle. Usprawiedliwienie dostępuje się  darmo, przez łaskę odkupienia, które jest w Chrystusie Jezusie (Rz 3,24).

          W usprawiedliwieniu dostrzegam koncepcję Boga. Ponieważ wszyscy w jakiś sposób są grzeszni, należy poddać każdego sądowi Bożemu. Należy przy tym uwzględniać okoliczności grzechu, bowiem ten sam czyn jest czasem grzechem ciężkim, a w innych przypadkach niewielki. Otóż ten ciężar rozeznania został przypisany ludzkiemu sumieniu. Człowiek otrzymuje od Boga możliwość osądzenia siebie samego. Człowiek sam siebie karze prawdą swoich uczynków.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *