Jak żyć, Comment vivre

          Nie piszę, bo nie potrafię odnaleźć się w nowej rzeczywistości. Wydaje mi się, że uczestniczę w horrorze, w którym do władzy doszli ludzie o chorej psychice. Guru zaraził umysły wiernych. Wszyscy mówią tym samym chorym językiem, powtarzają identyczne zwroty, używają tych samych słów. Nowe szaleńcze pomysły (budowa pomników), chęć zemsty i odwetu przerażają. Nie liczą się z opinią światową. Mają za nic mądrość wielu wybitnych postaci sceny politycznej, czy naukowej. Jak żyć? Kiedy to się skończy? Ile będzie ofiar?

 

 

Tłumaczenie

          Je n’écris pas parce que je ne peux pas trouver dans une nouvelle réalité. Il me semble qu’il participe au film d’horreur, qui est arrivé au pouvoir des gens avec des esprits malades. Guru a infecté les esprits des fidèles. Tous parlent la même langue des malades, répétent les mêmes phrases, ils utilisent les mêmes mots. De nouvelles idées folles (monuments de construction), la vengeance et des représailles peur. Ils ne comptent pas avec l’opinion du monde. Ils ont rien pour la sagesse d’un certain nombre d’acteurs politiques de premier plan, ou scientifique. Comment vivre? Quand cela est terminé? Combien seront victimes?

0 myśli nt. „Jak żyć, Comment vivre

  1. Drogi Panie Pawle, Bóg jest wielki!

    Nie dajmy się zwariować, zatapiając w czarnych myślach.
    Ten chory czas, to dla nas również przestrzeń do rozwoju. Może właśnie w tym co najistotniejsze – miłości… nieprzyjaciół?

    P.S.
    Z utęsknieniem, codziennie, wyglądam w tym miejscu Pana świeżych, pełnych ognia myśli.

    Wszystkiego co dobre. Zbyszek

    • Jestem tylko człowiekiem. Odczuwam już zmęczenie dnia codziennego. Chyba mam za dużo na głowie.
      Głupota, hipokryzja władzy mnie osłabia. Wiem, że prawda jest jedna, ale jak różnie odczytywana.
      Słabość ciała daje już o sobie znać. Wielką radość sprawia mi mój ostatni wnuczek.
      Jemu poświęcam dużo czasu. Chętnie bym wyjechał na kilka dni w plener.
      Moje pisanie oddaliło mnie od wielu. Chyba jestem niezrozumiały.
      Pan dodaje mi otuchy, i za to bardzo dziękuję.
      Może złapię drugi oddech? Proszę dać mi trochę czasu.
      Serdecznie pozdrawiam. Paweł

  2. Drogi Pawle !
    Również jestem zniesmaczony naszą sceną polityczną. Obawiam się, że obecny układ może być dość trwały. Jak tu walczyć o zmianę ? Moja broń to niestety tylko głos wyborczy, oraz pochody KOD. Jako obserwator nie będę odkrywczy mówiąc, że mamy do czynienia z tworzeniem się nowej religii. Bo czym się różni grupa pierwszych chrześcijan, którzy uwierzyli w zmartwychwstanie Jezusa od sekty smoleńskiej, która wierzy w zamach (wybuch).
    Paweł !
    Przyłączam się do Twojej diagnozy i namawiam do odpoczynku. Dla relaksu proponuję Ci książkę Emmanuela Carriere “Królestwo”. W 2014r była książką roku we Francji, a niedawno ukazała się w Wydawnictwie Literackim. Jest to bardzo ciekawie napisana opowieść autobiograficzna, która przeradza się w pasjonującą powieść o uczniach Jezusa (Apostoł Paweł i ewangelista Łukasz),religijnej ekstazie autora, oraz o utracie wiary.
    Widząc, jak sprawnie posługujesz się językiem francuskim może przeczytasz w oryginale. Czytając książkę patrzyłem na niektóre stwierdzenia przez pryzmat filozoteizmu (jako skromny uczeń). Myślę, że z kilkoma stwierdzeniami autora byś się zgodził.
    Jeśli nie znasz książki to polecam.
    Michał
    P.S.
    Spotkawszy się ostatnio z Basią P. ustaliliśmy, że razem chodziliście na lektorat języka francuskiego. Ty pięknie piszesz, a Basia się nie przykładała.

    • Drogi Michale

      Twój wpis sprawił mi wielką przyjemność. Myślałem już, że nasze drogi rozeszły się, co uznałem za pewną prawidłowość. Dziękuję za miłe słowa. Są one balsamem dla mojego rozchwianego serca. Nie widzieliśmy się 4 lata. Wydaje mi się, że upłynęły wieki. Tak wiele się zmieniło. Przede wszystkim bardzo podupadłem ma zdrowiu, choć tego nie widać. Tu kończę narzekania. Gdzieś w środku kipi we mnie radość życia. Bardzo chciałbym się tę radością dzielić. Wiem, że czeka nas inna jakość. Tego jestem pewny. Z drugiej strony żyjemy w tej rzeczywistości, która mnie bardzo zaskoczyła. Nie potrafię zaakceptować dzisiejszej władzy. Wyczuwam zło, które za tym się kryje. Intrygujące jest to, że w ogóle mogło do tego dojść. Kto zawinił? Porozrzucane klocki losu tak się uformowały. Niemożliwe stało się możliwe. Rządzą nami ludzie o chorobliwych skłonnościach, niezrównoważeni, intelektualne zera, klakierzy. To wszystko burzy mój porządek drogi do doskonałości. W tym się zagubiłem. Cieszę się, że podobnie myślisz. Może nie zwariowałem?
      Dziękuję za tytuł książki. Zapewne trudno będzie ją zdobyć. Potrzebuję wsparcia, że inni myślą podobnie.
      Bardzo dziękuję za wsparcie. Nie wiem czy wiesz, jak bardzo mi pomogłeś.
      Pozdrawiam serdecznie. Paweł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *