87. Życie godziwe
Chwała na wysokościach Bogu, a na ziemi pokój ludziom dobrej woli
(Łk 2,14).
Prawo moralne. Każdy zdaje sobie sprawę, że obowiązują człowieka pewne podstawowe prawa moralne (w tym prawa naturalne), które są niezmienne i niezależne od ich chęci czy upodobań. Od urodzenia tkwią one w naturze człowieka. Poza narzuconym prawem np. kanibalizmu, czy też mordów rytualnych, człowiek sam wie, że zabijanie drugiego człowieka jest złem. Podobnie: nie czyń drugiemu co tobie niemiłe, nie znęcaj się na słabszym, żyj uczciwie, innych nie krzywdź, każdemu oddawaj, co mu przysługuje (z prawa rzymskiego) itp. Cokolwiek czynisz, czyń roztropnie i patrz końca (maksyma przypisywana Salomonowi).
Niejednokrotnie człowiek zadaje sobie pytanie – jak żyć, aby życie było godziwe i żeby można było mieć szacunek dla samego siebie? Jeżeli próbuje patrzeć na siebie obiektywnie, odkrywa dobre, ale i złe strony swojej osobowości. Pismo święte mówi: Bądźcie świętymi, bo Ja jestem święty, Pan, Bóg wasz (Kpł 19,2). Słowa te są zaproszeniem, aby człowiek stawał się większy od samego siebie i upodabniał się do Stwórcy. Rozwój człowieka nigdy nie będzie miało granic. Nie starczy wieczności, aby nasycić się Miłością Boga, która jest Miłością nieskończoną. Dekalog jest obietnicą i znakiem Nowego Przymierza. Ciało niewinne, dusza czysta! Nie ma nic równie pięknego. Wiemy jednak, że nie jesteśmy w stanie być naprawdę świętymi. Grzeszna natura człowieka jest barierą trudną do pokonania. Widzę w tym zamierzoną koncepcję Boga. Możemy i powinniśmy zmierzać do świętości, ale świętość należy traktować jak cel asymptotyczny. Nasze życie musi być ciągłym zmierzaniem do Boga. Nawet święty nie osiąga kresu swojej drogi (pełnej chwały) za życia. Bóg znając naszą naturę zesłał nam swego Syna na ten świat, aby przyjął na siebie cały ciężar grzechu i odkupił nasze winy. Chrystus nie jest bytem przypadkowym, lecz jest wypełnieniem zamysłu Bożego. Odkupieńcza śmierć Jezusa dotyczy tylko tych, którzy ten dar przyjmują. Nie należy więc uważać, że mamy problem z „głowy”, bo Jezus już nam zapewnił zbawienie. Takie rozumowanie jest nieporozumieniem. Człowiek musi pokazać, że chce przyjąć dary Boga. Wola musi być podparta właściwą postawą. Najgorzej, gdy człowiek jest przekonany, że już zasłużył na pełną łaskę Bożą. Lękam się tych, którzy uważają się za „świętych” i bogobojnych. Unikam też „zajadłych” katolików. Najczęściej są to osoby nietolerancyjne. Nie zdają sobie sprawy, że ich postawa jest Bogu wstrętna.
Wobec trudów życia należy przyjąć postawę ufną Bogu. Bóg stworzył świat po to, aby ludzie korzystali ze wszystkich wspaniałości. Bóg pragnie, aby człowiek cieszył się i podziwiał dzieła Boże. Ludzie powinni być przede wszystkim pogodni. Jeżeli mają utrapienia, należy przyjąć je z wiarą, że jest w tym jakiś sens. Zdrowy rozsądek jest najlepszą wskazówką życia.
Jak żyć godziwie? Przede wszystkim należy żyć zwyczajnie i normalnie. Żyj i pozwól żyć innym (autor nieznany). Postępować dobrze, to znaczy działać z intencją respektowania woli Boga. Bogu należy służyć na tyle, na ile cię stać. Dawać coś ze swej niemocy i słabości jest dla Boga wielkim darem.
Nie wystarczy tylko wierzyć, iż to, co się robi, jest miłe Bogu, gdyż musi to być obiektywnie zgodne z wolą Boga (Pierre Abelard).
Nadmierna, fałszywa skromność w gruncie rzeczy pozbawia nas łaski Bożej. Pogardzanie sobą wcale nie jest dowodem, że mamy tę pogardę. Errare humanum est (łac. błądzić jest rzeczą ludzką, św. Hieronim). Błąd człowieka może się okazać wezwaniem do refleksji. Św. Jan Vianney chwalił się, że wyrugował całkowicie tańce w swojej parafii (na święto patrona organizowano odpust lub święto taneczne). Dla mnie to przykład niewłaściwej pobożności. Taniec jest wyrazem ludzkiej radości, łagodzi obyczaje, daje upust nagromadzonej energii ludzkiej. Przygrywaliśmy wam, a nie tańczyliście; biadaliśmy, a wyście nie zawodzili (Mt 11,17; Łk 7,32; por. Mk 6,22; Łk 15,25). Co złego widział w tym św. Jan Vianney – nie wiem. Około 1830 r. złagodzono zakaz, ale odsunięto tańce poza centrum miasteczka.
Co zrobić z własnym życiem? Jak zagospodarować swoje umiejętności i dany człowiekowi czas?
Nie należy swego życia udziwniać, mówić o sobie ani dobrze, ani źle. Najczęściej to młodzi gniewni próbują dać znać światu, że istnieją (np. dzieci kwiaty). Oni mają w pewnym sensie do tego prawo. Często odnawiają hasła pozytywne, które straciły swą żywotność. Formy protestów są czasem nieznośne, krzykliwe, ale jest to w pewnym sensie normalne. Mówi się, że młodzi muszą się wyszumieć. Człowiek musi borykać się z trudami dnia powszechnego, ale nikt nie jest obowiązany do rzeczy niemożliwych (przysłowie). Życie przynosi różne stresy i kłopoty. Zachowanie człowieka jest funkcją jego zmartwień i kompleksów. W każdej jednak minucie życia człowiek winien mieć na uwadze dobro drugiego człowieka. Do każdego należy podchodzić przyjaźnie i z miłością, z jaką nakazał nam Jezus: będziesz miłował swego bliźniego jak siebie samego (Mt 22,39). Stoik Seneka powiedział: człowiek jest dla człowieka świętością; Wszystko więc, co byście chcieli, żeby wam ludzie czynili, i wy im czyńcie! Albowiem na tym polega Prawo i Prorocy (Mt 7,12); Nie łudźmy się, jakkolwiekby nam się zdawało, żeśmy już posiedli daną cnotę, dopóki nie będzie przeciwnością doświadczona (św. Teresa Wielka). Czasami wystarczy odrobina przyjaźni, aby uszczęśliwić drugiego człowieka. Moja siostra Marta nie chce wchodzić do sklepów, w których personel nie uśmiecha się. Czuje się w nich jak intruz i persona non grata (osoba niechciana). Za najmniejszą przysługę należy okazywać ogromną wdzięczność. Należy domniemywać, że każdy działa w dobrej wierze (zasada prawa rzymskiego). Dobrą zasadą jest: wszystko zrozumieć, to wszystko przebaczyć (Terencjusz). Głupotą jest wygrywać w małych rzeczach. Przebaczajmy o ile możemy, miejmy serce na dłoni, bądźmy dla siebie życzliwi. Zgoda buduje, niezgoda rujnuje (autor nieznany); Miej serce i patrzaj w serce (Adam Mickiewicz); Niech króluje powszechna zgoda (łac. consensus omnium); Bądźmy stanowczy w czynie, łagodni w sposobie (Akwawiwa 1543–1615).
W literaturze egipskiej zapisano: nie należy oddawać pierwszeństwa Ťsynowi personyť ze względu na jego wysokie pochodzenie, ludzi należy cenić za ich uzdolnienia. Czyń wedle prawdy, a będzie ci się na tym świecie dobrze powodziło. Uspokój płaczącego, nie czyń krzywdy wdowie, nie pozbawiaj człowieka mienia ojca jego, nie karz śmiercią bez potrzeby… Pokochaj życie czynne; życie na ziemi szybko przemija; błogosławiony, który pozostawia po sobie pamięć.
Ważne w życiu jest ognisko domowe. To przystań człowieka, gdzie się uspakaja, wycisza i nabiera nowych sił. Ze szczególną starannością należy zadbać o ład, spokój i porządek w domu. Dom to nasza świątynia, w której powinniśmy czuć się dobrze. Z dala od ludzi, możemy zebrać myśli, poukładać sobie własne sprawy. W nim robi się rachunek sumienia minionego dnia. Nie należy nieroztropnie domowych spraw wyciągać na zewnątrz. Zły to ptak, co swoje gniazdo kala (przysłowie śrw.).
Wobec innych należy trzymać się zasady: przede wszystkim nie szkodzić (Hipokrates), nie wykorzystywać innych do spełniania własnych zachcianek. Należy żyć na własny rachunek. Jeżeli umiesz wiele i jesteś postawiony wysoko w hierarchii społecznej, to masz obowiązek nie zapominać ani na chwilę, o tym, że tym bardziej powinieneś służyć innym! Należy dbać o to, aby nie powiększała się „przepaść” między „nadmiernie bogatymi”, a żyjącymi w nędzy. Należy to czynić ze względu na każdego człowieka, dobro wspólne i ze względu na siebie samego. Tylko społeczeństwo sprawiedliwe ma rację bytu. Wokół nas jest tyle biedy i ludzkich cierpień. Naród żydowski miał piękny zwyczaj pozostawiania na polach pokłosia dla potrzebujących (Kpł 19,9–10; 23,22; Pwt 24,19). W sadach z jednego drzewa nie zbierano owoców, pozostawiano je dla biednych i głodnych.
Chciwość
Chciwość jest nadmiernym gromadzeniem sobie dóbr materialnych, najczęściej z krzywdą dla innych. Fortuna może tak skołować człowieka, że pieniądz, czy inne dobrodziejstwa stają się pierwszoplanowanymi bożkami. Im więcej się posiada, tym więcej chce się mieć. Chciwemu nigdy dosyć (Horacy). Przywiązani do dóbr ziemskich, nie potrafią wznieść się wyżej. Są zbyt ciężcy i niezgrabni. Ludzie pożądliwi są ślepi na potrzeby innych.
Cesarz Tytus Rzymski miał wykrzyknąć diem perdidi (łac. straciłem dzień), gdy zdał sobie sprawę, że w tym dniu nie spełnił żadnego dobrego uczynku.
Samoakceptacja
Samoakceptacja jest warunkiem pewnej harmonii w życiu. Należy mieć pozytywny i optymistyczny stosunek do własnego życia (afirmacja), przezwyciężać pesymizm i negację, które mają źródła w nieszczęśliwych przypadkach losowych, czy w ograniczeniach obiektywnych. Chciej być tym, czym jesteś (Pindar). Jestem taki jaki jestem i nic nie poradzę. Mam to, co mam, tym dysponuję. Nie ma człowieka, który by nie miał czegoś do zaofiarowania innym. Jeżeli nie masz nic, obdarzaj ludzi uśmiechem. Życzliwy uśmiech łagodzi napięcia i stresy, nastraja optymistycznie, działa podświadomie na drugiego człowieka. W rodzinie każdy człowiek jest ważny ze względu na to, że jest. Obdarowanie człowieczeństwem jest dla rodziny zadaniem. Każdy powinien umieć żyć dla drugich.
Życie zwyczajne
Chociaż uwielbiam filozofię, to w życiu codziennym może ona przeszkadzać. Zdarzenia życiowe należy odbierać prosto, takie jakie są. Nie dopatrywać się podwójnych „nelsonów”. Jeżeli ktoś używa względem ciebie skomplikowanych i zagmatwanych zabiegów, półprawd to w gruncie rzeczy, to on ma problem, nie ty. Najczęściej tak się zapętli, że prawda sama wypłynie. Z pobłażliwością patrzmy na takiego nieudacznika. Szczęśliwe jest życie tego, który posługuje się prawdą. Nie musi się bać, że zostanie na czymś złapany czy skonfrontowany z poprzednią wypowiedzią.
Ostatnie ogniwo plotki
Należy przyjąć zasadę, że jest się ostatnim ogniwem usłyszanej plotki. Niszcz zło w zarodku (Owidiusz). Reagowanie na plotki powoduje jej reanimację. Z reguły ona się powiększa, zniekształca i nakręca nową spiralę pomówień. Prawda czasem w dyskusji przegrywa, a jednak pozostaje prawdą.
Cudze prawdy
Jeżeli ktoś przekazuje mi swoją „prawdę”, która jest dla mnie przykra, powinna być odbierana ze zrozumieniem, jako „prawda” cudza. Należy zastanowić się, dlaczego ktoś myśli właśnie tak, a nie inaczej. Gdzie leży przyczyna takiej prawdy? Jak ona mogła powiedzieć, że wczoraj wyglądałam jak czupiradło? Najczęściej reaguje się z oburzeniem na słowa, a nie zastanawia się nad treścią. Ona przekazała swoją „prawdę”. Być może była to szczera troska o wygląd przyjaciółki. Jak należy reagować? Trzeba się zastanowić, czy może faktycznie fryzura została źle dobrana do włożonej sukni? Czy nie lepiej zareagować w inny sposób? Dobrze, że mi to powiedziałaś, ale się skompromitowałam (czy coś podobnego), będę musiała to uwzględnić w przyszłości. Św. Augustyn mawiał, że niewielu ludzi ceni prawdę, ale za to nikt nie chce być oszukiwany.
Krytyka
Krytykować jest łatwiej, trudniej zrobić coś samemu. Owszem, krytyka może być twórcza i pożyteczna, ale należy pamiętać o formie jej przekazu. Krytyka nie powinna ranić drugiego człowieka. Łagodna forma krytyki częściej powoduje jej odbiór, niż gwałtowną reakcję i odrzucenie. Śmiejąc się, prawdę powiedzieć (maksyma Horacego w Satyrach, łac. ridentem dicere verum).
Nie wszyscy dorośli do słuchania prawdy, dlatego należy ważyć słowa, aby innych nie zranić. Należy być dyskretnym i skromnym. Bywa, że mówienie prawdy o kimś, służy do zatriumfowania nad kimś, a to jest Bogu wstrętne. A kto by rzekł swemu bratu: Raka (człowiek godny pogardy) […]; A kto by mu rzekł: “Bezbożniku”, podlega karze piekła ognistego (Mt 5,22).
O upodobaniach nie należy dyskutować (sentencja, łac. De gustibus non discutandum est). Każdy ma prawo do własnej oceny w każdej dziedzinie: sztuki, sztuki kulinarnej, w ubiorze itp. Pozwólmy ludziom być sobą. Różnorodność ludzka powoduje, że świat jest przez to ciekawszy i piękniejszy. Gdy dwaj czynią to samo, to nie jest to samo (Terencjusz). Każda epoka w dziejach kultury miała swoje pojęcia i wyobrażenia piękna (np. kształty rubensowskie w XVI wieku, za przyczyną Twiggy Lawson, kanonem piękna kobiecego w latach 60 XX wieku stały się duże oczy, regularne rysy i drobna dziecięca sylwetka).
Gdyby dopuszczona została krytyka urzędu Kościoła, być może, uniknąłby On wielu nieszczęść, wojen, schizmy i niewierności[1].
Lenistwo
Lenistwo jest bazą działania grzesznych myśli. Jednym ze sposobów przeciwstawienia się pokusom jest życie aktywne dla chwały Bożej. Jak mówił św. Franciszek Salezy: kto dąży do doskonałości, już jest doskonały. Jeżeli człowiek ma zamysł dokonania czegoś dobrego i czyni to, już jest innym człowiekiem – jest wielki. Nawet mała rzecz dokonana dla dobra cudzego czyni z człowieka dobrodzieja.
Utarte poglądy
Dlaczego ludzie, tak bardzo, boją się rzeczy nowych? Z trudem akceptują nowe idee, hipotezy. Rektor Seminarium Kieleckiego, ks. Władysław Sowa (dogmatyk) żalił mi się, że kiedy na wykładzie dla katechetek przekazywał informacje o zmartwychwstaniu i wniebowstąpieniu Jezusa jako jednym zdarzeniu historycznym, wzbudził ogromne zgorszenie wśród słuchaczek. Podobnie i ja trafiam na betonowy opór gdy mówię o różnych perykopach biblijnych jako legendach. Według mojego rozeznania, znajomość Pisma świętego u katolików jest mniej niż mierna. Kościół, niestety, przekazuje nam zafałszowany obraz historiograficzny zdarzeń biblijnych, bardziej dba o przekaz teologiczny. Dzisiaj to jednak nie wystarcza.
Asceza
Bardzo ważna jest dla człowieka sprawność fizyczna. W zdrowym ciele zdrowy duch (aforyzm). Nie jestem zwolennikiem brutalnej ascezy (doloryzmu, samoudręczenia, kaleczenia, biczowania, zadawanie sobie bólu i cierpienia), ale pochwalam trud podejmowany przez człowieka dla doskonalenia charakteru. Przede wszystkim mam na myśli: opanowywanie namiętności, samozaparcie, ograniczanie potrzeb życiowych, post, rezygnowanie z przyjemności, czy rezygnację z wygód. Musi to jednak czemuś służyć. Asceza nie powinna być stałym fragmentem czynności życiowych człowieka. Konfucjanizm (ruizm) potępia wszelkie formy umartwiania, mogące przynieść uszczerbek ciału, ponieważ nie jest ono własnością jednostki, lecz darem otrzymanym od rodziców.
Człowiek w gniewie nie jest człowiekiem normalnym, a wściekłość dostarcza broni. W tym stanie nie wolno np. karać dzieci czy podejmować ważkich decyzji. Z reguły są one nierozsądne. Najlepszym lekarstwem na gniew jest zwłoka (Seneka). Nie wolno też oceniać drugiego człowieka i wydawać o nim opinii. Niestety często bywa tak w życiu, że nienawidzi się ludzi, co do których należałoby mieć wdzięczność. Przysłowie włoskie mówi: kto cię obraził, ten nigdy ci tego nie wybaczy. Najszybciej starzeje się wdzięczność (Diogenes).
Empatia
Należy wyrobić w sobie umiejętność wczuwania się w położenie innej osoby (empatia). Nie należy z góry uprzedzać się do drugiego człowieka. Nie sądźcie, abyście nie byli sądzeni (Mt 7,1). Jeżeli jest on dla nas nieprzyjemny, to znaczy, że ma on jakiś problem. Nie zawsze jest to oznaką złej woli. Może jest smutny, może coś go boli. Człowiek smutny nie jest człowiekiem w normalnym stanie. Nie potrafi racjonalnie myśleć. Popełnia przez to gafy. Może on wcale nie chce być niemiły, ale tak jakoś mu wychodzi. Serdeczne podejście do drugiego człowieka często łagodzi jego obyczaje. Można w ten sposób uczynić wiele dobra. Nie wolno człowieka z góry osądzać, przekreślać. Wszystko należy brać z jego dobrej strony. Nikt nie jest w stanie odczytać prawdziwego stanu ducha w innym człowieku (behawioryzm), jeżeli ktoś nie zechce się przed nami otworzyć. Jedynym sposobem, aby druga osoba otworzyła się przed nami jest zyskanie jej zaufania, szacunku, miłości. Gdzieś przeczytałem piękne zdanie: o wiele łatwiej jest rozstroić cudowny instrument duszy, niż wydobyć z niego czyste akordy prawdziwego charakteru. Nie można dokładnie poznać nawet najbliższą osobę. Mimo, że żyje się obok niej, niekiedy po latach, z żalem mówimy: Jak mogłeś mi to zrobić? Tym samym dajemy do zrozumienia, iż wydawało się nam, że kogoś dobrze już znamy, a jednak bardzo boleśnie nas zaskakuje. Uświadamiamy sobie wtedy, że człowiek jest naprawdę tajemnicą, „istotą nieznaną”. Przyjaznym spojrzeniem można przełamywać najtrwalsze lody. Nie wolno z góry krytycznie oceniać ludzkiego działania. Jeżeli zauważa się cudze błędy, należy delikatnie pouczyć, zwrócić uwagę, ale bez imperatyw (rozkazów). Jeżeli gryzę co – to sercem gryzę (J. Słowacki). Zanim zdobędziesz się na wytykanie cudzych wad zastanów się, czy sam ich nie posiadasz: czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz? (Mt 7,3). Mania wielkości (megalomania) świadczy o Twojej głupocie. Należy uszanować inność człowieka. Egoizm jest rzeczą wstrętną. Kiedy człowiek widzi naprawdę siebie samego, widzi w sobie Boga. Kiedy natomiast patrząc na siebie, widzi tylko bogactwo, poniża sam siebie i na życiowej drodze nie uznaje Boga (Rabindranath Tagore 1861–1941). Jeżeli ktoś mówi ci gorzką prawdę, należy to przemyśleć, a nie gniewać się na niego. Niejednokrotnie: ten, kto nas chwali, ośmiesza nas (św. Ambroży), a ci którzy nas karcą, są naszymi przyjaciółmi.