Cytaty biblijne

          Przyznaję, że często w swoich tekstach korzystam z wersetów biblijnych. Nie znaczy, że nie mam uwag krytycznych do nadmiernego i bezmyślnego z nich korzystania. Trzeba wiedzieć, że nawet najmądrzejsze zdania obejmują tylko wycinek prawdy, albo prawdę wybiórczą. Aby rozumieć Pismo święte trzeba poznać go całościowo. Wyrwane zdania z kontekstu mogą być wykorzystane do celów niepochlebnych. Jak mówi się: przy pomocy Pisma świętego można udowodnić każdą zbrodnię. W młodości przestrzegano mnie, że jest to księga przepełniona erotyzmem, gwałtami, zbrodniami itc. Taka opinia jest przykładem jednostronnego jej czytania. Prawdopodobnie szukano w niej erotycznych sensacji.

          Dzisiaj wiem również, że np. niektóre cytaty Jezusa są nierzetelne, niedokładne, a nawet zmyślone. Nie dziwię się, bo spisywano je wiele lat po śmierci i zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa. Badaniem prawdziwości słów Jezusa zajmują się egzegeci. Wierzę, że można wyłapać cytaty, które są wątpliwe. Niektóre z kolei mają duże prawdopodobieństwo prawdziwości.

          Korzystając z mów (logia) Jezusa Chrystusa trzeba zachować roztropność. Można ze złej oceny treści inputować Jezusowi nie tylko zdania, ale przekręcać Jego intencje. Jestem pewien, że nauka Jezusa została nie do końca właściwie odczytana. Wielokrotnie, w czasie pisania tekstów dawałem temu wyraz.

          Podobnie jest przy korzystaniu z przekazów (apokryfów) pisanych przez starożytnych pisarzy, apologetów, teologów. Niestety trzeba  zachować ostrożność, aby nieopatrznie rozumieć zamysły autorów. Niedoskonałość źródeł trzeba traktować jako coś naturalnego. Teksty pisali ludzie przy całej swej niedoskonałości. Tłumaczenia też nie są dosłowne z przyczyn obiektywnych. Wielu nadgorliwych tłumaczy dopisywało do tekstów własne przemyślenia. Podobnie jest w innych religiach. Talmud redagowano do średniowiecza. Dzisiaj Żydzi mają problem z niektórymi dopiskami w nich zapisanymi (np. nienawiść do chrześcijaństwa).

          Ewangelie pisało czterech ewangelistów. Niestety są niespójności, własne stawki i koncepcje teologiczne. Najwięcej własnych koncepcji wprowadził Ewangelista Łukasz. Mateusz usilnie forsował ciągłość Starego Testamentu z nową Ewangelią, a Ewangelia Jana jest wykładnią teologiczną szkoły Janowej.

          Moja matka (92 lata) z niedowierzaniem przyjęła tę wiadomość. Nauczona była ona z wiernością i wiarą przyjmować wszystko, co głosi Kościół.

Próbuję tłumaczyć jej, że prawda jest tylko celem asymptotycznym. Do prawdy się dochodzi. Nikt nie zna prawdy, tylko Bóg. Nawet cytat z Ewangelii św. Jana:

I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli (J,8,32) jest niedokładna i myląca, bo prawdę nie poznamy nigdy. Jezusowi chodziło o prawdę grzechu. Kto pozna prawdę o dramacie grzechu, może się od niego uwolnić. W tym ujęciu cytat jest właściwie rozumiany.

          Szukanie prawdy można porównać do głodu. Kto ma tego typu pragnienia, już może czuć się szczęśliwy.

2 myśli nt. „Cytaty biblijne

  1. Pawle !
    Jak i kiedy powstawały ewangelie i jakim ulegały w czasie przekształceniom, uczą w każdym seminarium (mam nadzieję). Cóż z tego. Ksiądz na parafii w swoich kazaniach ewangelie traktuje jako wartość kanoniczną nie podlegająca żadnej dyskusji. Mój młody zdolny proboszcz ( krakowski zmarwychwstaniec),świetny erudyta z olbrzymim zasobem wiedzy w swoich kazaniach analizuje każde zdanie czytania , a nawet słowa odwołując się do greckich tłumaczeń. Niestety,do tekstu podchodzi bezkrytycznie. Nie spotkałem ani razu w jego wywodach nawet szczypty sceptycyzmu do analizowanego tekstu. Nawet jak przekazuje dyskusyjną sprawę to zawsze tłumaczy to jako zamierzony i przemyślany plan boży, a nie interpretacja autora.
    Ta kanoniczność ewangelii siedzi mocno w katolikach. Kościół tą twierdzę zbudował i to on powinien ją zacząć naruszać bez obaw o zachwianie jedności . Pawle, Twoje wykłady wpisują się w to działanie (szkoda, że brak choć skromnego wsparcia kościoła). Bez ruszenia tego ugoru trudno jest wprowadzać Twoje przemyślenia o wierze rozumnej i zagadnieniach filozoteizmu.
    Tylko jak przetłumaczyć wiernym , że ewangelia to nic innego jak antyczna biografia Jezusa Chrystusa. (Bard D. Ehrman, Nowy Testament – historyczne wprowadzenie do literatury wczesnochrześcijańskiej).
    Pozdrawiam,
    Michał
    ps. aktualnie czytam Ehrmana. Książka b. nowocześnie napisana i choć to 600 stron to nie przeraża.

    • Drogi Michale
      Dziękuję za komentarz. Być może coś drgnęło, ale póki co, nie chcę zapeszać. Uczęszczam na spotkania seminaryjne i od czasu do czasu zabieram głos, wypowiadając własne ujęcie wiary. Może się przebiję, albo mnie wyrzucą. Zobaczymy.
      Zostałem już zauważony.

      Pozdrawiam serdecznie. Paweł

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *