Tajemnice przeszłości bez sensacji

 

          Do naszych czasów przetrwały wspaniałe piramidy, niezwykłe budowle sakralne i architektoniczne cuda (Tiahuanaco w Boliwii, Stonehenge w Wielkiej Brytanii, rysunki na płaskowyżu Nazca w Peru, malowidła naskalne w Australii w Parku Narodowym Kakadu, kolumbijskie wisiorki w kształcie samolotów, i wiele, wiele innych). Kiedy ogląda się te wspaniałości wykonane kilka tysięcy lat temu z niezwykłą precyzją i dokładnością nasuwają się pytania, jak to zostało zrobione.

          Programy telewizyjne, literatura sensacyjna przedstawiają przeróżne teorię przybyszów z kosmosu, którzy pomogli zbudować te ciekawe obiekty. Ponieważ filozoteizm odcina się od teorii mówiących o istnieniu ufo, czy  pozaziemskich cywilizacji, próbuje tłumaczyć te niezwykłe ludzkie dzieła w zwykły sposób.

          Dzisiaj ludzie są niecierpliwi. Szukają sposobów, narzędzi na jak najszybsze uzyskanie zamierzonych efektów. Dawniej prace rozkładano w czasie. Przysłowie: kropla wody drąży skały podpowiada. Precyzję i dokładność  uzyskiwano ciężką i mozolną pracą. Starożytni mieli swoje prymitywne, a zarazem wymyślne narzędzia. Świadczy to o ich dużej inteligencji. Braki materiałowe (metal, stal) kompensowane były pomysłowością.

          Wystarczy złożyć przypadkowo dwa patyczki ze sobą, aby ujrzeć  dzieło o wielkiej wymowie chrześcijańskiej. Nie można jednak interpretować znaleziony krzyż jako ślad chrześcijaństwa. Zwykły przypadek. Podobnie wisiorki w kształcie przypominającym samolot są zwykłym przypadkiem. Samoloty bardzo przypominają ptaki, a więc kształt ptaka (samolotu) podpowiadała przyroda. Niestety różni badacze, żądni sensacji, doszukuję się podtekstów. Robią to zresztą bardzo atrakcyjnie i sugestywnie.

          Przeciw głoszonym teoriom świadczy brak znalezisk jakichkolwiek narzędzi o wysokiej kulturze technicznej. To co jest znajdowane, to inteligentne, ale proste układy dźwigni, kołowroty, proszki do szlifowania itp. Przykładowo, w Egipcie kąt prosty otrzymywano przez tzw. trójkąt egipski o bokach 3,4,5 według zasady (później nazwanej Pitagorasa): suma kwadratów boków przyprostokątnych  równa się  kwadratowi boku przeciwprostokątnemu.

                                                 32  +42  = 52

Wystarczyło połączyć ze sobą trzy sznurki o wymierzonych długościach 3,4,5 wg dowolnej miary, aby otrzymać idealny kąt prosty.

          Wszelkie nowinki i zebrane dowody materialne o potencjalnym ufo pochodzą z wojskowych poligonów doświadczalnych, których eksperymenty objęte są tajemnicą obronną. Wyobrażam sobie jak śmieją się eksperymentatorzy wojskowi z naiwności ludzkiej.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *