Sens życia

          Od samego początku zastanawiano się nad sensem życia. Do dnia dzisiejszego proces ten trwa. Odwieczny temat. Komu ma służyć ludzka niedola czy chwała. Wobec skrajnych przypadków ludzkich cierpień niepodobne jest znaleźć sensowne wyjaśnienie. Człowiek czuje i ten dar, jeżeli służy tylko do cierpień jest nie tylko bezsensowny, ale wręcz haniebny. Ze względu na definicję doskonałości Boga, Jego Miłości i Miłosierdzia niepodobne jest, aby cierpienie wywodziło się od Niego i Jego zamysłu. Cierpienie jest zjawiskiem wtórnym i jest kosztem daru wolności woli jaką człowiek otrzymał od Boga. Nie można logicznie pogodzić wolności z determinacją. Jedno albo drugie. Bóg wybrał dla człowieka koncepcję wolności jako boskiego atrybutu. Wolność wyboru jest ze swej istoty najwyższym darem, bo pozwala nawet odwrócić się od Niego. Dlatego Bóg nikogo nie otrąci, bo dając wolność, nie może jednocześnie karać za podjęte wolne decyzje. W tym tkwi też tajemnica Bożego Miłosierdzia. Bóg nie może być inny. On sam siebie „skazał” na miłowanie.

          Trzeba zastanowić się nad pozytywną stroną zamysłu Boga. Eschatologicznie człowiek ma zagwarantowane szczęście. Każde odejście od tej prawdy będzie prowokować pytanie: ja się o życie nie prosiłem. Bóg sam siebie postawił w roli tylko Dawcy. Oczekuje od nas jedynie odwzajemnienia miłości. Tak więc sens ludzkiego istnienia został określony:  abyście się wzajemnie miłowali. Miłujcie się wzajemnie, jak Ja was umiłowałem (J 13,34).

          Ktoś powie: tylko tyle? Za tymi słowami kryje się koncepcja Boga na czasy wieczne. Jestem przekonany, że nikt nie jest w stanie nakreślić, czy wyobrazić sobie ludzkie przyszłe życie. Musimy Bogu zaufać i zawierzyć. Tym samym spełnimy jeden z warunków postulatu Stwórcy.

          W miłości nie należy bać się infantylności i dziecinady. Miłość dziecka jest najczystsza. Ufność jego (dziecka) jest bezgraniczna. Spojrzenie dziecka jest spojrzeniem Boga.

Fenomen życia

          Trzeba uświadomić sobie, że nie materia żyje (ożywia), ale poddawana jest życiowym procesom. Jest sterowana impulsem, który roboczo można nazwać vis vitalis (siła życiowa). Życie jest dynamiką, zjawiskiem, fenomenem wywodzącym się z zamysłu Bożego. Bóg jest dynamiczny (tak Go dostrzegamy), świat jest dynamiczny i życie pochodzi z tej samej tajemnicy. Dlatego wątpię, aby człowiek posiadł ją (tę tajemnicę). Ono (życie) pochodzi z zewnątrz, nie jest własnością materii, której zresztą nie ma (immaterializm). Jak pisałem, energia jest pochodzenia boskiego. Ona stanowi podstawę istnienia świata (materialnego), ale sama wywodzi się  bezpośrednio od Boga (tchnienie mocy). Podobnie jest z życiem. Życie to tchnienie boskiej koncepcji. To zjawisko, które jest dla żyjącego codziennością, zwyczajnością, a tak naprawdę jest niesamowitym zamysłem, projektem. Życie daje stworzeniu możliwość nie tylko samorealizacji, ale wpływ na inne istoty i świat materialny (w obrazie energetycznym). Życiu przypisane są relacje interpersonalne. Życie jest dynamiką twórczą, reprodukującą się na mocy danej od Stwórcy. Energia zmienia postać świata. Życie nadaje światu sens.

          Życie nie można pojmować jako eksperyment chemiczno-fizyczny. Nie można tego procesu dokonać w laboratorium. Życie ma rolę nadrzędną wobec materii. Można z całą pokorą powiedzieć, że jest takim samym cudem, co tchnienie mocy w postaci energii. Życie to Boski dar i łaska.

          Bóg wyróżnił człowieka ofiarowując mu życie wieczne. Dokonał tego, dając istocie człekokształtnej swoją naturę. Tym samym przypisał człowieka do świata nadprzyrodzonego. Innym stworzeniom żyjącym przypadła jedynie rola doraźna i pomocnicza. Czy jest to sprawiedliwe?

           Po ludzku wydaje się to niesprawiedliwe, bo człowiek dostrzega w żyjących stworzeniach własne odbicie i podobieństwo (w procesach życiowych). Być może świadomość wyróżnienia przez Stwórcę ma charakter pedagogiczny, uczący pokory. Człowiek mógł pozostać tylko zwierzęciem człekokształtnym, a jednak został wyróżniony. Czy zasadne jest pytanie: Czyż garncarz nie ma władzy nad gliną? Przecież może ulepić z jej masy jedno naczynie przeznaczone do szlachetnego użytku, a inne do pospolitego (Rz 9,21). Inaczej mówiąc, garncarz z tej samej gliny może ulepić arcydzieło (np. posąg Wenus z Milo) lub uformować kibel.

          Tak więc nie bądźmy bardziej papiescy niż sam papież. Nie nam oceniać zamysły Stwórcy. Nie godzi się krytykować własnego Stwórcę. Cieszmy się przywilejem danym od Niego. Oddawajmy Mu hołd i okazujmy wdzięczność.

Związki organiczne

          Do związków chemicznych, popularnych, które biorą udział w budowaniu praktycznych i powszechnych substancji są: alkohole, etery, estry, ketony, aminokwasy, peptydy, białka, cukry, lipidy, alkaloidy, steroidy, terpenoidy, feromony.

 Związki organiczne – wszystkie związki chemiczne, w skład których wchodzi węgiel, prócz tlenków węgla, kwasu węglowego, węglanów, wodorowęglanów, węglików, cyjanowodoru, cyjanków, kwasu cyjanowego, piorunowego i izocyjanowego, a także ich soli. Do innych często występujących pierwiastków można zaliczyć siarkę, fosfor oraz fluorowce. Związki organiczne mogą też zawierać praktycznie wszystkie pozostałe pierwiastki, choć najczęściej zawierają: wodór, tlen i azot, zwane razem z węglem pierwiastkami organicznymi.  Pierwotnie przez związki organiczne rozumiano te, które występują tylko w organizmach żywych oraz ich syntetyczne pochodne. Jednak wraz z rozwojem chemii organicznej okazało się, że można sztucznie otrzymać niemal wszystkie związki organiczne wychodząc z nieorganicznych substratów.

 

Aminokwasy – grupa organicznych związków chemicznych zawierających zasadową grupę aminową -NH2 oraz kwasową grupę karboksylową -COOH lub – w ujęciu ogólniejszym – dowolną grupę kwasową, np. sulfonow -SO3H. Aminokwasy są tzw. solami wewnętrznymi (amfolitami). Znanych jest ponad 300 aminokwasów występujących naturalnie. W skład białek wszystkich organizmów żywych wchodzi głównie 20 podstawowych aminokwasów (aminokwasy biogenne lub białkowe), które są α-aminokwasami szeregu L, a także niewielkie ilości wielu innych, w większości będących pochodnymi aminokwasów podstawowych. Są podstawowymi jednostkami budulcowymi peptydów i białek. Zazwyczaj są rozpuszczalne w wodzie i w warunkach fizjologicznego pH są zjonizowane. α-Aminokwasy na atomie węgla α posiadają łańcuch boczny (R), który może zawierać pierścień aromatyczny, łańcuch alifatyczny, siarkę, grupę wodorotlenową, dodatkową grupę aminową bądź karboksylową. Atom węgla α takich aminokwasów jest atomem chiralnym, co oznacza, że każdy aminokwas może występować w dwóch konfiguracjach przestrzennych, oznaczanych zwyczajowo jako D i L. Występowanie tych aminokwasów i ich ułożenie w łańcuchu polipeptydowym (sekwencja) zależy od kodu genetycznego zapisanego w DNA. Kolejne reszty aminokwasowe w łańcuchu polipeptydowym połączone są ze sobą za pomocą wiązania peptydowego.

Białko to podstawowy budulec związków organicznych. Składa się z łańcuchów powiązanych cząsteczek  reszt aminokwasów, atomów, niekiedy kationów metali Mn2+, Zn2+, Mg2+, Fe2+, Cu2+, Co2+  i inne. Występuje we wszystkich  żywych organizmach oraz wirusach. Ponad połowę stanowią atomy węgla oraz tlenu, azotu, wodoru, siarki, fosforu. Właściwości białek są zróżnicowane, co świadczy o ich szerokim zastosowaniu. Przenoszą hemoglobinę, wytwarzają i przenoszą impulsy nerwowe. Można powiedzieć, że są mechanizmem życiodajnym.  Tworzą mniej lub bardziej sztywną strukturę przestrzenną. Same jednak nie stanowią jeszcze o życiu. Wypełniają i tworzą konstrukcję bez paliwa i sił witalnych. Same białka niekiedy imitują procesy biologiczne (wirusy). Aby organizm ożył w sensie procesów stanowiącym o życiu konieczny jest życiodajny impuls vis vitalis.  

          Naukowcy, i nie tylko, zastanawiają się, co to jest ta tajemnicza siła  vis vitalis (siła życiowa) i skąd się bierze. Czy jest to cudowny dar dany od Stwórcy, czy nieodkryty proces, który człowiek nie umie jeszcze uruchomić? Wiadomo już, że człowiek może skonstruować bardziej lub mnie inteligentnego robota. Może on sam się uczyć i doskonalić. Nie posiada jednak zdolności reprodukcji oraz brak mu uczuć wyższych. Robot jest wytworem ludzkim  (podobnie może być wirus), a więc nie może być wyżej usytuowany od człowieka. Owszem może być sprawniejszy niż człowiek, ale (intuicyjnie) wiadomo, że nie może być dla człowieka partnerem. Czy zmuszeni jesteśmy do uznania, że istnieje Stwórca, który jest jedynym kreatorem życia? Żadna substancja nie jest żywa, tylko istnieją żywe organizmy (Leszek Kuźnicki). Czy Bóg nie udostępnił jeszcze tej tajemnicy? Czy kiedykolwiek człowiek posiądzie tę umiejętność? Bóg dał człowiekowi tak wiele. Może tę zdolność zachował tylko dla siebie.

Związki nieorganiczne

          Cegiełki jakimi są atomy pierwiastków tworzą zmyślne związki chemiczne jak: tlenki, kwasy, wodorotlenki (zasady) czy sole.  Podlegają one ustanowionym przez Stwórcę wzorcom i prawom.

Tlenki powstają w wyniku reakcji pierwiastków z tlenem (utlenianie, spalanie) oraz rozkładów związków zawierających tlen. Do tlenków należy też woda   (H2O), krzemionka, czyli główny składnik piasku kwarcowego (SiO2), dwutlenek węgla (CO2). Tlenki mają bardzo różne własności fizyczne, które zależą od pierwiastka łączącego z tlenem: od substancji stałych o bardzo wysokich temperaturach topnienia (tlenek wolframu), przez ciecze (woda), po gazy (podtlenek azotu). Większość tlenków metali ma podobny, biały bądź szary kolor bez połysku, jednak znanych jest też wiele tlenków barwnych, np. czarny tlenek żelaza(II), czerwono-brązowy tlenek żelaza(III) (rdza), jaskrawoczerwony lub żółty tlenek rtęci(II) bądź zielony tlenek chromu(III) i in.

Tlenki do substytut lub komponent wielu związków złożonych. Reagujące z kwasami dają sole, zazwyczaj podwyższają odczyn pH. Reagując z zasadami dają sole. Szczególnie znane tlenki to: woda, CO – tlenek węgla, CO2 – dwutlenek węgla, CaO – tlenek wapnia, SiO2 – krzemionka. Niektóre tlenki są półprzewodnikami (ZnO – cynkit) oraz ferromagnetykami (po dodaniu innych metali jak np. manganu).

 Kwasy nieorganiczne to związki chemiczne składające się z wodoru i reszty kwasowej. Dzielą się na tlenowe i beztlenowe. Kwasy tlenowe można otrzymać zazwyczaj w reakcji odpowiadających im bezwodników kwasowych z wodą.  Do najczęściej używanych kwasów nieorganicznych tlenowych należą: kwas azotowy(V), kwas siarkowy(VI), kwas ortofosforowy(V), kwasy krzemowe (krzemiany), kwasy tlenowe chloru i kwas węglowy. Kwasami beztlenowymi nazywa się spełniające definicje kwasów wodorki niemetali (oraz ich pochodne) lub ich roztwory wodne (fluorowodór, kwas solny, siarkowodór, cyjanowodór). Do najbardziej znanych kwasów należą:

tlenowe kwasy nieorganiczne:

kwas azotowy (azotowy(V)), HNO3

kwas azotawy (azotowy(III)), HNO2

kwas siarkowy (siarkowy(VI)), H2SO4

kwas siarkawy (siarkowy(IV)), H2SO3

kwas fosforowy (fosforowy(V)), H3PO4

kwas fosfonowy (fosforawy, fosforowy(III)), H3PO3

kwas węglowy, H2CO3

kwas chlorowy (chlorowy(V)), HClO3

kwas borowy, H3BO3

beztlenowe kwasy nieorganiczne:

kwas fluorowodorowy, HF

kwas chlorowodorowy (solny), HCl

kwas bromowodorowy, HBr

kwas jodowodorowy, HI

kwas siarkowodorowy, H2S

kwas cyjanowodorowy, HCN

          Oprócz zastosowania w przemyśle chemicznym kwasy stanowią ważny składnik (kwasy mineralne: kwas solny, kwas siarkowy, kwas siarkawy, kwas azotowy, kwas fosforowy) związków chemicznych (sole).

Wodorotlenki – związki chemiczne o wzorze: M(OH)x , gdzie M to metale lub

kation amonowy NH+4, jak również kationy organiczne. Wodorotlenki są związkami jonowymi tzn. pomiędzy kationem i anionem występuje oddziaływanie typu jon–jon. Ze względu na właściwości kwasowo-zasadowe wyróżnia się wodorotlenki zasadowe, obojętne, kwasowe i amfoteryczne. Według zamysłu Stwórcy mają zadania konstruktywne. Wykorzystane są w nawozach, farmacji, medycynie, w budownictwie Ca(OH)2 – wapno gaszone.

 Sole – związki chemiczne powstałe w wyniku całkowitego lub częściowego zastąpienia w kwasach atomów wodoru innymi atomami bądź grupami o własnościach elektrofilowych takimi jak metale, NH4+, RO- (gdzie R – dowolna grupa organiczna) itp. Sole są składnikami minerałów. Związki te mają różnorodne zastosowanie, od nawozów sztucznych poprzez materiały budowlane, przemysł spożywczy, aż do wyrobów farmaceutycznych. Np. węglan wapnia to sól występująca powszechnie w przyrodzie w postaci minerałów: kalcytu i aragonitu. Poza tym buduje skały wapienne: wapienie, kredę oraz marmur. Ze względu na dużą dostępność tej substancji jest wykorzystywana w budownictwie (do wyrobu cementu, szkła, wapna palonego).

 

        Być może w opisanych związkach nie widać bezpośrednio koncepcji Boga, ale stanowią one budulec związków bardziej skomplikowanych. Budowa skał, minerałów jest uporządkowana związkami, które każdy ma swoje właściwości, a przez nie, swoje zadania i zastosowanie. Świat jawi się jako koncepcja, w której wszystko ma swoje uzasadnienie, sens i cel. Same zasady, relacje między jonami, zależności między grupami chemicznymi (wodorotlenowa, reszta kwasowa, kationy, aniony) są już czymś fascynującym. Prawa i zależności chemiczne nie zmieniają się w czasie. Świat jest określony, zaplanowany i zaprojektowany. Można przewidywać skutki reakcji chemicznych.

Powietrze i atmosfera

          Woda jest przykładem niezwykłej koncepcji Stwórcy. W jej właściwościach widać Boży zamysł i pomysłowość. To konstrukcja zmyślnie powiązana z różnymi zdarzeniami i fenomenami przyrody. Woda jest wręcz dowodem na  istnienie Boga. W niej zawarta jest mądrość koncepcji i niezwykła użyteczność. Prawa przyrody zmierzają do wyrównywania wszelakich napięć. Woda ma działania aktywizujące.

          Podobnie jak woda, powietrze posiada widoczne znaki inteligentnej koncepcji. Gdyby przestrzeń wypełniona byłaby tylko tlenem, wszystko uległo by po pewnym czasie utlenieniu (spaleniu). Azot w powietrzu jest neutralizatorem agresywnego działania tlenu, akurat na potrzeby życia. Powietrze jest  mieszaniną gazów i aerozoli składających się na atmosferę ziemską. Pojęcie to jest stosowane przede wszystkim w odniesieniu do tej części powłoki gazowej, której chemiczny skład jest wyrównany wskutek cyrkulacji gazów w troposferze (homosfera, warstwa o grubości do 100 km).

          Powietrze pozwala na oddychanie (płucami wdychamy powietrze około 26 tysięcy razy na dobę? Ponieważ za każdym razem wdychamy około pół litra po­wietrza, potrzebujemy go codziennie 12 tysięcy litrów, z czego pobierane jest  ok. 360 litrów tlenu). Jest ono bezbarwne, bez smaku, transparentne, słabo rozpuszczalne w wodzie. Skroplone jest bladoniebieskie. Gęstość powietrza zależy od ciśnienia, temperatury oraz składu: dla suchego powietrza, przy ciśnieniu atmosferycznym, na poziomie morza, w temperaturze 20 °C wynosi 1,2 kg/m³. Temperatura topnienia zestalonego powietrza wynosi około −213 °C, a temperatura wrzenia około −191 °C.  Jest ono przesyczone magnetyzmem. Prawdopodobnie powietrzem nie nasyconym magnetyzmem nie można by było oddychać (wg tajemnic Tybetu).

         Atmosfera (skład powietrza) ewoluowała, aż osiągnęła stan według założonej koncepcji Stwórcy. Współcześnie zawartość głównych składników powietrza zmienia się w niewielkim stopniu:

Azot        78.084     %

Tlen        20.946      %

Argon       0.934      %

C02           0.0360    %

Neon         0. 00181 %

Inne: hel, metan, krypton, wodór, ksenon, para wodna, ozon, zanieczyszczenia.

       Atmosfera jest zbiornikiem wyparowanej wody. Oddaje ją, aby zasilić rzeki i oceany.

          Sprężone powietrze wykorzystywane jest również jako nośnik energii (pneumatyka). Niezwykłe prawo Pascala (ciśnienie rozchodzi się we wszystkich kierunkach takie samo) pozwala na podnoszenie wielkich ciężarów przy użyciu niewielkich sił (np. podnośnik samochodowy). Stwórca, przez kontrolowaną ewolucję, wskazał przykładem ptaków, możliwość latania i transportu powietrznego. Powietrze w atmosferze ma w sobie ukrytą moc (wiatry), którą można odzyskiwać np. przez wiatraki. Podobnie powietrze może poruszać żaglowce, balony, sterowce.   Powietrze unosi zapachy. Wiatry oczyszczają atmosferę z zanieczyszczeń lokalnych, przepędzają chmury. 

          Warstwa ozonowa oraz pole magnetyczne, które otaczają naszą planetę chronią ją przed bombardowaniem kosmicznym. Efekt cieplarniany chroni Ziemię przed oziębieniem. Niebieskie niebo jest wynikiem „cudownego” rozpraszania światła białego na drobinach (kropelki wody i inne drobiny o rozmiarach dużych w porównaniu z długością fali świetlnej) zawieszonych w powietrzu (zjawiska Tyndalla). W 1859 roku John Tyndall (1820–1893) odkrył, że gdy białe światło przechodzi przez ośrodek, w którym zawieszone są niewielkie cząsteczki, to ośrodek ten oglądany z boku wydaje się bardziej niebieski – w bok rozpraszane jest światło o mniejszych długościach fal. Ten sam ośrodek oglądany z kierunku „naprzeciwko” wiązki światła wydaje się bardziej czerwony. Podobnie niebo oglądane z dala od słońca jest niebieskie, ale kiedy patrzymy na nie przy zachodzie lub wschodzie słońca – jest żółte lub czerwone.

          Niezwykłe własności powietrza wskazują na istnienie wielkiego konstruktora, który doprowadził do stanu, w którym może egzystować człowiek. Naruszenie jednego lub drugiego czynnika może doprowadzić do unicestwienia życia. Niebezpieczne są związki wydobywane z rur wydechowych pojazdów, kurz, a także cząstki klocków hamulcowych czy ścieranych opon. Skutkiem są kwaśne deszcze.

          Powietrze (atmosfera) jest planowanym projektem Stwórcy. Widać w niej zamysł, celowość i użyteczność. Tylko Stwórca może autoryzować ten pomysł.

Cudowne właściwości wody

          Pierwiastki łączą się ze sobą, tworząc związek o własnościach charakterystycznych dla tego związku. Wiele związków jest niezbędnych dla życia biotycznego. Widać tu koncepcję Stwórcy. Aby utrzymać życie przyroda musi je wytwarzać. Takim niezbędnym związkiem jest woda.

 Woda

          Woda to związek chemiczny dwóch pierwiastków gazowych: wodoru i tlenu. Jest ona jedną z najpospolitszych substancji we Wszechświecie. Cząsteczka wody jest trzecią najbardziej rozpowszechnioną molekułą w ośrodku międzygwiazdowym, po cząsteczkowym wodorze i tlenku węgla. Woda przyjmuje trzy stany skupienia w zależności od temperatury i ciśnienia otoczenia. W stanie gazowym wodę określa się mianem pary wodnej, a w stałym stanie skupienia – lodem. Słowo woda jako nazwa związku chemicznego może się odnosić do każdego stanu skupienia. Woda jest też środowiskiem życia dla wielu organizmów. Właściwości wody są niezwykłe. A jego anomalne zmniejszanie objętości w temp. ok. 4 °C graniczy z cudem. Ta właściwość pozwala w zimie utrzymanie stanu płynnego wody, aby ryby i inne stworzenia wodne nie zamarzły. Woda jako ciecz jest neutralna, bezbarwna, bezwonna. Dla wielu związków organicznych jest rozpuszczalnikiem. Woda nie pali się i nie podtrzymuje palenia. Dość intrygujący jest skład izotopowy wodoru w wodzie. Na całej kuli ziemskiej jest, o dziwo, taki sam. Izotopy wodoru są potrzebne do fuzji pierwiastków jaka zachodzi wewnątrz ludzkiego organizmu. Fuzja dostarcza energii do egzystencji organizmu.

          Woda bierze udział w cyklu: powietrze (opady) – ziemia (parowanie) – oceany (parowanie). Posiada jakby zakodowane działania bez interwencji człowieka. Poza tym, jest wykorzystana przez człowieka w jego codziennych czynnościach życiowych.

          Cząsteczki wody są nieliniowe, a wiązania H–O są silnie spolaryzowane i stąd woda ma trwały moment dipolowy – czyli jest silnie polarna. Woda jest bardzo dobrym rozpuszczalnikiem dla substancji polarnych.  Woda występująca w przyrodzie jest roztworem soli i gazów. Najwięcej soli mineralnych zawiera woda morska i wody mineralne. Oprócz tego wody naturalne zawierają rozpuszczone substancje pochodzenia organicznego, np. mocznik, kwasy humusowe itp. Minerały są niezbędne do prawidłowego rozwoju organizmów. Woda jest powszechnym rozpuszczalnikiem związków ustrojowych i niezbędnym uzupełnieniem pokarmu wszystkich znanych organizmów. Uczestniczy w przebiegu większości reakcji metabolicznych, stanowi środek transportu wewnątrzustrojowego, np. produktów przemiany materii, substancji odżywczych, hormonów, enzymów. Reguluje temperaturę. Stanowi płynne środowisko niezbędne do usuwania końcowych produktów przemiany materii. Jako substancja użytkowa woda ma wiele zastosowań. Najważniejsza jest woda pitna, w gospodarstwach domowych jest używana woda do celów sanitarno-bytowych, w rolnictwie zaś do nawadniania pól. Znaczne ilości wody zużywają zakłady przemysłowe. Woda przemysłowa może służyć jako substancja będąca przekaźnikiem ciepła, magazynująca ciepło lub je odbierająca (substancja chłodząca), poza tym jako reagent, rozpuszczalnik itp. Woda jest powszechnym i zwykle łatwo dostępnym środkiem gaśniczym. Jej działanie polega głównie na absorpcji ciepła z gaszonego materiału. Dodatkowo para wodna powstająca podczas parowania wody utrudnia dostęp tlenu niezbędnego do podtrzymania dalszego procesu palenia. Woda stanowi średnio 70% masy dorosłego człowieka, w przypadku noworodka ok. 15% więcej, 60–70% limfy, 95% osocza krwi, 90% liści, owoców, 20% kości, 10% szkliwa zębów, tkanki tłuszczowej.

          W wielu religiach zanurzenie w wodzie symbolizuje oczyszczenie i odrodzenie (chrzest). Woda potrafi przechować informacje w swojej pamięci.

Poznawanie projektów Boga

          Bardzo intrygującym zajęciem jest poznawanie zamysłów, koncepcji i projektów  Stwórcy. Bóg zbudował Wszechświat opierając się na kilkudziesięciu pierwiastkach. Początkowo ludzkość rozpoznawała związki nieorganiczne. Alchemicy mieszali, prowadzili analizy i syntezy związków chemicznych. Wspólnym celem alchemików było odkrycie metody transmutacji ołowiu w złoto (kamień filozoficzny), lekarstwa na wszelkie choroby (panaceum) oraz eliksiru nieśmiertelności. Tak rodziła się nowa nauka zwana chemią.

          Początkowo poznawanie związków organicznych (biologicznych)  było poza zasięgiem poznania. Na początku XIX wieku powszechnie uważano (witalizm), że związki chemiczne występujące w żywych organizmach są zbyt złożone, by można było je otrzymać na drodze syntezy chemicznej wychodzącej od prostych związków nieorganicznych. Ponadto wierzono, że procesy zachodzące w żywych organizmach są możliwe dzięki istnieniu „sił witalnych” (sił życiowych), których nie znano. Ponadto uważano, że procesy zachodzące wewnątrz organizmów nie można przeprowadzić poza organizmem.

          W 1816 Michel Eugène Chevreul prowadził badania nad składem mydła i właściwościami występujących tam soli kwasów tłuszczowych. Po wydzieleniu i oczyszczeniu oraz przereagowaniu ich z silnymi zasadami nieorganicznymi otrzymał mydło, co stanowiło dowód, że poprzez prowadzenie reakcji chemicznych na tłuszczach możliwe jest otrzymanie nowych złożonych substancji bez wykorzystania “siły życiowej”. Natomiast w 1828 roku Friedrich Wöhler przeprowadził syntezę mocznika, będącego składnikiem moczu z wykorzystaniem cyjanianu amonu NH4OCN. Podobne doświadczenia zapoczątkowały syntezy coraz bardziej skomplikowanych związków występujących w naturze.

          Okazało się później, że niemal wszystkie związki chemiczne produkowane przez organizmy żywe da się sztucznie zsyntezować w laboratoriach. Udało się następnie otrzymać wiele związków, które w naturze nie występują, ale których własności są zbliżone do tych produkowanych przez organizmy żywe. Tak więc Bóg nie ukrywa swoich pomysłów. Problem ma jedynie człowiek z odczytaniem tajemnic Boga. Wszystkie wynalazki ludzkie, które zostały opublikowane, powodowały gwałtowny rozwój z danej dziedziny. Tak było z informatyką. Bóg również nie korzystał z urzędu patentowego. Wszystko co jest, jest jawne.

          Analizując poszczególne pierwiastki, trudno jest wyróżnić ich znaczenie. Wszystkie mają niezwykłe właściwości. Niektóre charakteryzują się niezwykłą powszechnością, jak np. wodór, tlen, węgiel, azot, metale i wiele innych. Ich konfiguracje ujawniają możliwość olbrzymich wzajemnych kombinacji, co powoduje, że powstaje ogromna ilość konfiguracji związków wykorzystywanych w przyrodzie i w świecie biotycznym.

          Uran jest ostatnim pierwiastkiem z układu Mendelejewa występujący swobodnie w przyrodzie. Geniusz ludzki spowodował, że wyprodukowano kolejne sztuczne pierwiastki wg układu Mendelejewa, jak neptun i pluton (występuje też śladowo w przyrodzie). Ten ostatni okazał się materiałem łatwo rozszczepialnym i nadaje się jako paliwo w elektrowniach atomowych (bomba zrzucona na Nagassaki była oparta na plutonie). Okazało się, że więcej energii można otrzymać podczas fuzji, czyli łączenia się ze sobą atomów. Podczas wybuchu bomby jądrowej na poligonie wojskowym (na Oceanie Spokojnym) w 1952 r. odkryto (Albert Ghiorso) nowe powstałe pierwiastki: ferm (Fm) i einstein (Es 252).

Podczas wybuchu jądro 238U wychwytuje 15 neutronów tworząc 253U, który po emisji 7 elektronów tworzy 253Es.

Podczas wybuchu jądro 238U wychwytuje 17 neutronów tworząc 255U, który po emisji 8 elektronów tworzy 255Fm.

        W dalszych latach wykreowano wiele nowych pierwiastków, które posiadają   siódmą powłokę elektronową.  Siódmy okres zawiera 32 pierwiastki, spośród których obecnie (styczeń 2014) niezależnie potwierdzone zostały odkrycia 30 (do liczby atomowej 116).

          Bóg tak umiłował człowieka, że pozwolił mu współuczestniczyć w akcie stwórczym świata. Pozostawił siódmą powłokę dla koncepcji człowieka. Nowe pierwiastki wytworzone przez człowieka, być może, znajdą zastosowania w życiu człowieka.

Luźne newsy

          Przyglądam się papieżowi Franciszkowi. Tak, jestem ostrożny i pełen nieufności do tego tytułu, ale ten facet przyszedł po prostu do stołówki i zjadł posiłek razem ze swoim personelem. To jest to, czego ja oczekuję. Gesty zwyczajności, uszanowanie bliźnich, bezpośredni kontakt, znaki miłości. Proszę porównać news z moimi tekstami o papieżach. Niewielu było godnych naśladowców Jezusa Chrystusa.

 Najpiękniejszym hasłem jest stałe bycie życzliwym dla wszystkich.

W oczach małego dziecka można dojrzeć spojrzenie Boga.

Największą ostatnią radością są odkrycia teologiczne w metodzie filozoteistycznej. Najsmutniejszą, fałszywość niektórych przekazów Kościoła.

Wielkim rozczarowaniem jest dogmatyzm biskupów i kapłanów. Dostrzegają mało istotne zagrożenia, a nie widzą nadchodzącej burzy. Nie dostrzegają, że to podwaliny wiary ulegają rozkładowi. Konstrukcja wiary katolickiej ulega rozpadowi. To co było atutem, dzisiaj jest nie do przyjęcia. Trzeba koniecznie ją przebudować. Trzeba ratować Kościół, bo jego rola była/jest/powinna być znamienna.   

Co mi dokucza obecnie? Samotność i milczenie przy preferowaniu wiary rozumnej.

Czym będę zajmował się w bliskiej przyszłości. Naukami przyrodniczymi w ich najtajniejszych zakamarkach.

 

Pozdrawiam wszystkich czytelników. Autor

Czy Bóg jest rzeczownikiem?

          Na pytanie z dnia wczorajszego odpowiedź jest taka: Bóg ujawnia wszystko, tylko człowiek nie potrafi tego odczytać (ze stanu Prawdy). Takie wyjaśnienie jednak bardziej denerwuje niż tłumaczy. To co u ludzi wynika z czystej logiki nie zawsze przekłada się na sprawy boskie. Bóg jest dla człowieka nierozszyfrowaną tajemnicą, dlatego musi Go obrazować tak, aby Go rozumiał. Nie są daleko od prawdy ci, którzy twierdzą, że Bóg został wymyślony przez człowieka. Wymyślony według zdolności abstrakcyjnych umysłu. Słowo „wymyślony” sugeruje stwarzanie od nowa. I w tym jest trochę racji, bo człowiek obrazuje Boga codziennie w zależności od nastawienia, nastroju.

          Bóg nie tylko ma miliony postaci, ale mieści się w miliardach serc ludzkich. Każdy ma swojego Boga. Nie znaczy jednak, że nie  z jednego się wywodzi. Ten niewidzialny Duch jest w każdym człowieku. Relacja interpersonalna jest intymna, własna. Każdy inaczej z Bogiem rozmawia.

          Próbuję, stosując nieudolnie język ludzki, przedstawić sferę boską jako coś co się wyczuwa w sercu. Przepraszam za porównanie. Gdy ludzie się całują najczęściej zamykają oczy. Dlaczego? Bo miłość nie potrzebuje zmysłów, wystarczy jej uczucie. Trzeba iść, mniej więcej, w tym kierunku rozumowania. Boga doświadcza się sercem. Mówienie o Nim jako rzeczowniku (podejście ontologiczne) już jest nieporozumieniem. Bóg ma więcej z czasownika (dynamizm Boży) niż  z rzeczownika (ontologiczny obraz), bo jest Miłością, miłością działającą.

          Naśladować Boga można tylko przez dobre działania. Dobrze jest włączyć się w ruch odnowy, w pomoc koleżeńską, dobre inicjatywy społeczne. Nawet śpiew dla Stwórcy jest czymś dobrym. Dobrodziejstwem są festyny, imprezy miejskie, kulturalne. Zabawa jest manifestacją ludzkiej radości na chwałę Boga.  

          Pan Zbigniew Kubik w komentarzu do wczorajszego mojego postu genialnie ujął myśl na temat przekazu Bożego: Czyżby prawo miłości Boga i bliźniego było apogeum tego, co potrzebujemy wiedzieć w naszej egzystencji? Przyznaję, że jest to jedna z  perełek słownych, których usilnie poszukuję. Krótkie zdanie ujmujące podstawowe zasady istnienia i relacji interpersonalnych. To powinien być fundament każdej religii. Reszta jest ludzką koncepcją do kultywowania Boga. Spotkałem wiele osób bez wykształcenia, prostych, którzy powyższe zasady mają zapisane w sobie.

Czystość cd.

          Kto mówi, że będzie świętym za życia, kto chce zachować czystość seksualną, będzie żył cnotliwie, upodabnia się do człowieka chodzącego po linie nad przepaścią. Wiadomo, że nie każdemu udaję się ten wyczyn. Niektórzy zadają śmiałkom pytanie, po co to czynią. Satysfakcjonuje mnie odpowiedź, że dla wyczynu. Czy mądre są takie wyczyny kaskaderskie (zdobywanie szczytów),  to inny temat. Można zrozumieć, że dla kogoś wyczyn jest czymś ważnym, stawia siebie w innym świetle, nobilituje (czasem pozbawia kompleksów). Nie mogę jedynie zaakceptować odpowiedzi, że czyni się to z woli Bożej. Najlepszym przykładem jest celibat kapłański. Jaki procent kapłanów wytrzymało/wytrzymuje próby czystości? Niewielki. Dlaczego? Bo celibat stoi w sprzeczności do natury, a natura jest darem Boga. Kiedy mówi się o czystości, to powinno się mieć  na uwadze młodych, którzy nie dorośli do odpowiedzialności jaka się za tym kryje. Tylko w trosce o nich należy namawiać do czystości. A dorośli? Jeżeli zachowują czystość to jedynie dla wyimaginowanej idei. Jeżeli wynika ona z bojaźni Bożej, to pachnie hipokryzją, infantylnością, niedojrzałością, zakłamaniem samego siebie. Dlaczego tak ostro? Bo to jest Bogu niepotrzebne. Bóg dał człowiekowi wiele, aby cieszył się życiem i to w obfitości.  Często młodzi ślubują sobie czystość przedmałżeńską. Super, pod warunkiem, że okres narzeczeństwa nie trwa długo. Przedłużenie tego okresu grozi dewiacją seksualną, nerwicą płciową, pobudzaniem organów (przekrwawianie), a to grozi guzom i nowotworom. Często jest tak, że to jedna ze stron narzuca zachowania, które  druga osoba tylko pozornie przyjmuje, łudząc się, że coś się zmieni w tym temacie. W takich przypadkach jest to wielka nieuczciwość i egoizm. Znam małżeństwo, które ślubowało sobie czystość, tzw. białe małżeństwo. Powiem krótko, wyglądają żałośnie. Trzeba być herosem, świętym za życia, a to się udaje tylko nielicznym. W miłości trzeba przede wszystkim być czujny na potrzeby partnera. Lepiej zostać singlem, niż maltretować partnera.