La voix de Dieu – l'état de la Vérité i tłumaczenie

Quand un homme parle à un autre homme est réglé pour le transfert des informations spécifiques. Sur la question reçoit une réponse précise. La conversation avec Dieu est basée sur des principes totalement différents. L’écoute de Dieu est la lecture de l’état de la Vérité. La vérité est un état de l’espace dans lequel est contenue la connaissance de la réalité actuelle et le divin. On y trouve des réponses aux questions posées à Dieu. La lecture de la réponse dépend de la sensibilité, les compétences et les habiletés du bénéficiaire.

L’autre façon de converser avec Dieu est la raison de l’incertitude quant à la vérité de Dieu, qui est, sa réponse a été effectivement lu. Plus la foi une personne a, plus sensibilisé à la «voix» de Dieu et plus il est facile de lire les informations correctes. Dieu doit être lu dans son cœur et la conscience.

Dieu ne punit pas que quiconque, car il est tout amour[1]. Avec Dieu, il n’y a pas de représailles[2]. Par Dieu il faut doit être ouvert. Il faut donner à Dieu “opportunité” pour parler à l’homme. Plus une personne ouverte à Dieu, plus on peut lire la sagesse de Dieu, car Il a montré à eux (Romains 1:19); En raison de la grandeur et la beauté des créatures font, par analogie, contempler leur Créateur (Exode 13 :5). Cependant, il faut savoir que pas parce que l’homme voit <comment il voit Dieu>, l’homme regarde l’apparence extérieure, mais l’Éternel regarde au cœur (1 Samuel 16.7). Plus d’une personne pose la question, comment lire la «parole» de Dieu? D’abord, il faut avoir ce désir très. La volonté d’ouvrir la route, après quoi ils peuvent fouetter l’esprit humain, mais la «parole» de Dieu.

Les fidèles d’autres églises ont des capacités similaires. Sans la foi en Jésus, le Fils de Dieu, tout ne peut pas être lu correctement. Lire la vérité d’une manière imparfaite ont été transférés à croire. Ainsi sont nés la légende, par exemple. A propos du messie, Prométhée, Osiris, Mithra, Apollu, Adonis et Orphée. Seul Jésus-Christ se raidit tous les messages dans la photo de droite.

 

 

3.4. Bon un cadeau donné par Dieu

 

Il fautvez savoir que chaque bonne idée vient de Dieu lui-même. Un homme lit et volontiers éventuellement introduit dans l’action. Toute bonne qui rend un homme une chaîne de causes et effets grâce au Créateur. L’homme crédité sa volonté seuls les initiés et approuve. Bien-être humain est placé dans la volonté de l’homme, mais l’énergie est l’œuvre d’un Dieu bon. Mauvaises actions ne sont d’origine humaine. Cette clé peut comprendre un grand nombre de phénomènes religieux. Si quelqu’un pense qu’il est l’auteur de la bonne chère et la grâce de Dieu ne lui est pas nécessaire pour, il est cruellement trompé. Tout ce qui fait (dit-il) un homme est avec l’approbation de Dieu. L’homme lui-même est incapable de prononcer un seul mot, si elle ne lui fut pas donné du ciel: Ne prenez pas tout ce qu’un homme peut, si il est pas donné du ciel (Jean 3 :27); Dieu l’avait abandonné, l’exposant de cette manière pour tenter de révéler pleinement les intentions de son cœur (2 Corinthiens 32:31). Sans la grâce de Dieu, l’homme est incapable de faire le bien. Il a perdu sa subjectivité et reste la seule créature de singe. Ceux qui se détourna de Dieu ne sont pas privés de sa grâce, et que la grâce ne nous affaiblissent. Les plus grands criminels ne bénéficient pas de don de la grâce, donc ne font pas bon, que du mal.

Divine auteur bien peut comprendre pourquoi pas par les œuvres de l’humanité sera sauvé.  L’auteur est un Dieu bon, et non l’homme. Et si par la grâce, il est pas en raison de travaux, autrement la grâce ne serait plus la grâce (Romains 11 :6). Non actes, et la grâce de la foi vont garantir le salut de l’homme. Le mot foi contient la volonté de faire le bien. L’homme sans la grâce de Dieu peut exister seulement au niveau des animaux.

 

3.5. Volonté de Dieu le Suprême Bon état

 

La volonté de Dieu est la suprême Bon état: Il est le Seigneur! Laissez-les faire ce qu’il considère comme bonne (1 Samuel 3:18). Ceci est la meilleure solution à un problème donné (problème), en tenant compte de toutes les options possibles. Pour connaître la volonté de Dieu, il faut lire cet état. Cette capacité a chaque homme, un de plus, un de moins: transformés par le renouvellement de votre esprit, que vous discerniez quelle est la volonté de Dieu, ce qui est bon, agréable et parfait ce (Romains 12:2). Jésus possédait cette capacité d’une manière parfaite. Il lit dans les moments de prière. Dans le jardin de Gethsémani, il dit: Que ta volonté soit faite (Matthieu 26:47; Marc 14:36; Luc 22:42).


[1] Il est pas Il [Dieu] a précipité un homme en enfer, mais l’homme se condamne dans le vide sans fond, ou le désespoir de finalement perdre la vie, dans ce désespoir est considéré comme une pénalité importante. – Voir. mot de passe: Hell [dans] l’Encyclopédie Catholique, Volume XV Ed. TN KUL, Lublin 2011, col. 470.

[2] Il doit également être nettoyé avis de suggestion populaire et entièrement faux que Dieu a puni l’homme en échange de son mal (Jacek Salij, route Seeker, Ed. Sur le chemin, Poznań 1988, p. 63).

Głos Boga – stan Prawdy

          Kiedy człowiek rozmawia z drugim człowiekiem nastawiony jest na przekaz konkretnej informacji. Na postawione pytanie otrzymuje konkretną odpowiedź.  Rozmowa z Bogiem opiera się na zupełnie innych zasadach. Słuchanie  Boga  jest  odczytywaniem stanu Prawdy.  Stan Prawdy  jest  pewną przestrzenią, w której zawarta jest wiedza o rzeczywistości realnej i boskiej. W niej znajdują się odpowiedzi na postawione Bogu pytania.  Odczytanie odpowiedzi zależy od wrażliwości, zdolności i umiejętności odbiorcy. Ten inny sposób rozmowy z Bogiem jest powodem niepewności, czy Prawda Boga, czyli Jego odpowiedź została właściwie odczytana. Im większą wiarę ma człowiek, tym bardziej uwrażliwia się na „głos” Boga i łatwiej jest mu odczytać tę właściwą informację. Boga należy odczytywać sercem i w swoim sumieniu.

          Bóg nikogo nie karze, bo jest samą Miłością[1]. U Boga nie ma odwetu [2]. Na Boga trzeba się otworzyć. Należy dać Bogu „szansę”, aby przemówił do człowieka. Im bardziej człowiek otworzy się na Boga, tym więcej może odczytać z bożej mądrości: gdyż On im to ujawnił (Rz 1,19);  Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę. (Wj 13,5). Trzeba jednak wiedzieć, że nie tak bowiem człowiek widzi <jak widzi Bóg>, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce (1 Sm 16,7). Niejedna osoba zadaje pytanie, jak odczytywać „słowa” Boga? Najpierw trzeba tego bardzo pragnąć. Pragnienie otwiera autostradę, po której mogą śmigać myśli ludzkie, ale i „słowa” Boga.

          Wierni z innych kościołów mają podobne możliwości. Bez wiary w  Jezusa, Syna Bożego, nie wszystko można właściwie odczytać. Odczytane prawdy w sposób niedoskonały przekazywane były do wierzenia. W ten sposób rodziły się legendy, np. o mesjaszu, Prometeuszu, Ozyrysie, Mitrze, Apollu, Adonisie czy Orfeuszu.  Dopiero Jezus Chrystus spiął wszystkie przekazy we właściwy obraz.                                                                                    

Dobro –  dar dany przez Boga

          Należy wiedzieć, że każda dobra myśl od samego Boga pochodzi. Człowiek ją odczytuje i z własnej woli ewentualnie wprowadza w czyn.  Każde dobro, jakie czyni człowiek, jest w łańcuszku skutków i przyczyn zasługą Stwórcy. Człowiek swoją wolą jedynie dobro inicjuje, aprobuje. Dobro człowieka jest umiejscowione w woli człowieka, natomiast energia dobra jest dziełem Bożym. Złe uczynki są pochodzenia tylko ludzkiego. Tym kluczem można zrozumieć wiele zjawisk religijnych. Jeżeli ktoś uważa, że jest autorem dobrej myśli i łaska Boga nie jest mu do tego potrzebna,  to jest w wielkim błędzie. Wszystko, co czyni (mówi) człowiek jest z przyzwolenia bożego. Sam człowiek nie jest w stanie wymówić ani jednego słowa, gdyby nie było mu to dane z Nieba: Nie może człowiek niczego wziąć, jeśli mu nie jest dane z nieba (J 3,27); Bóg opuścił go, wystawiając go w ten sposób na próbę, aby ujawniły się w pełni zamiary jego serca (2 Krn 32,31). Bez łaski Boga człowiek nie jest zdolny do czynienia dobra. Zatraca swoją podmiotowość i pozostaje tylko istotą człekokształtną. Ci, którzy odwrócili się od Boga nie są pozbawieni Jego łaski, a jedynie sami tę łaskę osłabiają. Najwięksi zbrodniarze nie korzystają z daru łaski, dlatego nie czynią dobra, tylko zło.

          Boskie autorstwo dobra pozwala zrozumieć, dlaczego nie przez uczynki ludzkość będzie zbawiona. Autorem dobra jest sam Bóg, a nie człowiek. Jeżeli zaś dzięki łasce, to już nie ze względu na uczynki, bo inaczej łaska nie byłaby już łaską (Rz 11,6). Nie uczynki, a łaska wiary będzie gwarantem zbawienia człowieka. W słowie wiara zawiera się wola czynienia dobra. Człowiek bez łaski Boga może egzystować tylko na poziomie zwierząt.

Wola Boga – stan Dobra Najwyższego       

          Wola Boga to stan Dobra Najwyższego: On jest Panem! Niech czyni, co uznaje za dobre (1 Sm 3,18). To najlepsze rozwiązanie danego zagadnienia (problemu), biorąc pod uwagę wszystkie możliwe opcje. Aby poznać wolę Boga, trzeba ten stan odczytać. Umiejętność tę posiada każdy człowiek,  jeden w większym, drugi w mniejszym stopniu: przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe (Rz 12,2). Jezus posiadł tę umiejętność w sposób doskonały. Odczytywał ją w chwilach modlitwy. W ogrodzie Getsemani mówił: niech się stanie wola Twoja (Mt 26,47; Mk 14,36; Łk 22,42).


[1] To nie On [Bóg] strąca człowieka do piekła, lecz sam człowiek skazuje się na bezdenną pustkę, czyli rozpacz z definitywnie przegranego życia, w tej rozpaczy upatruje się istotną karę. – zob. hasło: Piekło [w:] Encyklopedia katolicka, tom XV, Wyd. TN KUL, Lublin 2011, kol. 470.

[2] Należy ponadto oczyścić opinie z popularnej, a zupełnie fałszywej sugestii, jakoby Bóg karał człowieka w zamian za jego zło (Jacek Salij, Szukającym drogi, Wyd. W drodze, Poznań 1988, s. 63).

 

Secrets de relation i tłumaczenie

          L’énergie est uniquement  instrument de construction de l’univers. La matière en tant que telle n’existe pas. Il n’y a pas de substitut à un indépendant, il aurait été leur propre existence. Matérialistes[1] tombent hors de la discussion. Il n’y a rien d’en parler.

          Pour le fonctionnement de l’univers besoin de règles sur le fonctionnement des phénomènes (tous les phénomènes). Pour cela Créateur décrit les lois de la nature. Pourquoi sont-ils tels, et non l’autre, on peut comprendre l’ensemble de leur vision du monde. Ces droits sont autorisés à exister dans le monde de la texture fine ce qui est l’homme. L’être humain est le mieux illustré par la capacité du Créateur, le grand designer, artiste, physique, etc. L’homme est le chef-d’œuvre de Dieu.

          Les lois de la nature sont basées sur la soi-disant relations. Phénomènes sont liés dépendances nécessaires. Comme l’exemple de trois quarks construire un proton. Ils sont dans une relation continue par un transfert continu de ses propriétés. Cela assure que  la construction est compact. Les relations entre les quarks sont nécessaires. S’il y a quelque chose approprié, nécessaire, qui est, la base étant. Dieu a créé l’univers de l’amour. Cet amour est perceptible dans le monde naturel comme une relation nécessaire physique, qui est une condition sine qua non de l’existence.

          En plus de la relation physique, il y a un Créateur spirituelle et l’accouplement humain. Dieu a fixé l’autoroute spirituelle, après quoi une personne peut communiquer avec lui. Il ne constitue pas une autoroute ordinaire. Peut utiliser que ceux qui veulent volontairement. Tout comme dans une relation de nature, il est nécessaire, de sorte dans l’espace a la dimension spirituelle de la volonté. Pourquoi? Dieu créa l’homme lui donne le don de la liberté. Ainsi, l’être humain est l’exaltation dessus des autres créatures. Il a déjà en soi quelque chose de Dieu.

          Entre l’homme et Dieu germe relation spirituelle. Au début de l’existence humaine, il est idéal, non polluée. Comme le temps passe, le même homme par son péché affaiblit, parfois, il rejette. Le péché originel est devenu un processus [2] qui a mené à la perte de pureté originelle (de la justice originelle – Cardinal Louis Billot, SJ 1846–1931.) Et de briser la relation personnelle avec Dieu; vos péchés ont creusé l’écart entre vous et votre Dieu (Isaïe 59,2). Finalement, les images de Dieu (péché contre le Saint-Esprit, ou Dieu)[3]. Tout le mal peut être réparé que par le bien de l’homme, mais une insulte à Dieu exige une compensation en particulier. L’homme est devenu solitaire et embarrassé. Il y avait une forte remords, parce qu’un homme sentait qu’il a perdu son statut d’origine, il a reçu comme un don de Dieu. Il a perdu sa «sensibilité» au Créateur. Il a perdu la communication directe transcendante avec Lui. Il mutilations porté par certains effets et les conséquences sur les générations futures. Par «connaissance du bien et du mal”, les gens savent l’indépendance morale.

          Dieu, dans son amour pour la création de l’homme a pris des mesures pour sauver l’être humain. L’homme lui-même ne pouvait pas fixer la relation d’origine, même si elle est effectuée impeccablement. Ils insultent Dieu fit l’homme exigeait réparation infinie. Au moins ce qui est visible à la liste humain. L’homme forcément nécessaire et doit encore Rédempteur. Un ordinateur qui est en panne peut être réparé que par son créateur. Seul ne peut pas réparer moi-même (je veux dire un échec majeur). Il ne porte pas sur le fait qu’il y a eu un changement ontologique (tache sur l’âme), a cependant changé la relation originelle de l’homme avec Dieu. L’homme n’est pas capable seule de se libérer de la tendance au péché et à cesser d’être un pécheur. Comme ils le disent évangélistes: Ils ont en effet rejoint le scandale, mais malheur à l’homme par qui l’infraction elle-même (Matthieu 18:7; com. Luc 17:1). Ici, ils ne pas utiliser le mot «peut», mais «doivent» venu de scandale. La péricope parle clairement de l’imperfection humaine. La perfection originelle a été perdue. La taille de l’homme primitif basé sur une grande grâce, il a reçu comme un cadeau. L’homme a perdu une excellente capacité à recevoir la grâce de Dieu. Il veut d’elle, mais il ne peut pas profiter pleinement.

          Le mal qui a une taille finie peut être surmontée que par «bonne infini”. Oui, tout bon est en soi un pouvoir purificateur, mais si les images de la relation de Dieu peuvent fixer un seul égal au Créateur. Dieu a décidé [4] qu’il va mettre en place une essence égale de sa nature (Fils de Dieu), afin qu’elle puisse rétablir la relation originelle avec Dieu plus, pour rétablir définitivement la relation (par le sacrifice de l’Eucharistie), parce que les gens de leurs péchés continueront d’être perdu.  La restauration des relations n’est pas permanente, tant que l’homme vit, être tenté par l’attrait du mal. Il y aura montait et descendait. Le mal acceptée avec amour devient une victime (expiation).

          Avec la venue du Fils de Dieu a commencé avec une toute nouvelle ère. On ne peut pas dire que Jésus a fait sien et bénéficie désormais le bonheur éternel. Jésus est l’essence de l’action constante (comme le Saint-Esprit). Jésus rachète constamment l’humanité. Il est constamment nécessaire à l’homme. Jésus a sauvé l’humanité. Car Dieu a tant aimé le monde qu’il a donné son Fils unique, afin que quiconque croit en lui ne périsse point, mais qu’il ait la vie éternelle (Jean 3:16).


[1] Matérialistes croient qu’il n’y a que de la matière et est éternel.

[2] Par conséquent, le péché originel ne doit pas être interprétée comme biologiquement hérité après la chute de nos premiers parents faute humaine personnelle, mais comme une faiblesse morale (P. Schoonenberg) – voir. [Dans] l’Encyclopédie Catholique, Volume XVII, Ed. TN KUL, Lublin 2012, col. 1278.

[3] Selon le jugement humain.

[4] Cela peut aussi résulter d’une conception humaine. Dieu d’amour de l’homme et lui a permis a adopté comme son propre concept du restaurateur. Pré-existence de Jésus, comme Dieu aurait adopté rétroactivement en prévision des besoins de la catéchèse adopté.

 

Tajemnice relacji

          Energia jest jedynym budulcem wszechświata. Materii jako takiej nie ma. Nie ma osobnego substytutu, który by istniał własnym istnieniem. Materialiści [1] wypadają z dyskusji. Nie ma o czym rozmawiać.

          Do funkcjonowania Wszechświata potrzebne są zasady funkcjonowania fenomenów (wszelkich zjawisk).  Do tego Stwórca określił prawa przyrody. Dlaczego są one takie, a nie inne, można zrozumieć po całościowym oglądzie świata. Prawa te pozwoliły zaistnieć na świecie delikatnej strukturze jaką jest człowiek. Istota ludzka najlepiej obrazuje zdolności Stwórcy, Wielkiego Projektanta, Artysty, Fizyka itp. Człowiek to majstersztyk Boga.

          Prawa przyrody bazują na tzw. relacjach. Fenomeny są ze sobą powiązane koniecznymi zależnościami.  Tak jak  na przykładzie trzech kwarków budujących proton. Są one w ciągłej relacji, w ciągłym przekazywaniu sobie swoich właściwości. To z kolej gwarantuje, że konstrukcja jest zwarta. Relacje między kwarkami są konieczne. Jeżeli jest coś konieczne, niezbędne, to znaczy, że stanowi podstawę bycia. Bóg stworzył Wszechświat z miłości. Miłość ta zauważalna jest w świecie przyrody jako konieczna relacja fizykalna, która stanowi  warunek sine qua non istnienia.

          Oprócz relacji fizykalnej istnieje duchowe sprzężenie Stwórcy i człowieka. Bóg zabezpieczył duchową autostradę, po której człowiek może się z Nim komunikować. Nie jest ona autostradą zwykłą. Skorzystać z niej mogą tylko ci, którzy z własnej woli tego chcą. Tak jak w przyrodzie relacja jest konieczna, tak w przestrzeni duchowej ma wymiar wolistyczny. Dlaczego? Bóg stwarzając człowieka daje mu dar wolności. Tym samym istota ludzka jest wywyższana ponad inne stworzenia. Posiada w sobie już coś z Boga.

          Między człowiekiem a Bogiem zawiązuje się relacja duchowa. Na początku istnienia człowieka jest idealna, nieskażona. W miarę upływu czasu, sam człowiek przez swoją grzeszność osłabia ją, czasami odtrącał. Grzech pierworodny stał się procesem [2], który doprowadził do utraty pierwotnej czystości (pierwotnej sprawiedliwości  – kard. Louis Billot SJ 1846–1931) i zerwania osobowej relacji z Bogiem: Grzechy wasze wykopały przepaść między wami a waszym Bogiem (Iz 59,2).  W końcu doszło do obrazy Boga (grzech przeciw Duchowi Świętemu, czyli Bogu)[3]. Każde zło może być naprawione przez dobro człowieka, ale obraza Boga wymaga zadośćuczynienia szczególnego. Człowiek stał się samotny i zawstydzony. Pojawiły się silne wyrzuty sumienia, bo człowiek czuł, że stracił pierwotny status, jaki otrzymał w darze od Boga. Stracił „wrażliwość” na Stwórcę. Utracił transcendentną bezpośrednią komunikację z Nim. To okaleczenie niosło określone skutki i konsekwencje na dalsze pokolenia. Przez „poznanie dobra i zła” ludzie poznali moralną niezależność.

          Bóg w swej miłości do stworzenia człowieczego podjął działania zmierzające do ratowania istoty ludzkiej.  Człowiek sam nie mógł naprawić pierwotnej relacji, choćby prowadził się nienagannie. Obraza jaką wyrządził człowiek Bogu wymagała zadośćuczynienia nieskończonego. Przynajmniej tak to jest widoczne z ludzkiego oglądu. Człowiek koniecznie potrzebował i potrzebuje nadal Odkupiciela. Komputer, który się zepsuł może być naprawiony jedynie przez jego twórcę. Sam nie może siebie naprawić (mam na myśli istotną awarię). Nie chodzi tu o to, że nastąpiła jakaś zmiana ontologiczna (skaza na duszy), ale zmianie uległa pierwotna relacja człowieka z Bogiem.  Człowiek nie jest zdolny sam wyzwolić się ze skłonności do grzechu i przestać być grzesznikiem. Jak mówią ewangeliści: Muszą wprawdzie przyjść zgorszenia, lecz biada człowiekowi, przez którego dokonuje się zgorszenie (Mt 18,7; por. Łk 17,1). Nie użyli tu słowa „mogą”, ale „muszą” przyjść zgorszenia. Perykopa wyraźnie mówi o ludzkiej niedoskonałości. Pierwotna doskonałość została utracona. Wielkość człowieka pierwotnego opierała się na doskonałej łasce jaką otrzymał w darze. Człowiek utracił doskonałą zdolność przyjmowania łaski Boga. Pragnie jej, ale nie może z niej w pełni skorzystać.

          Zło, które ma wymiar skończony może zostać pokonane tylko przez „dobro nieskończone”. Owszem, każde dobro ma w sobie jakąś moc oczyszczającą, ale w przypadku obrazy Boga relację może naprawić jedynie ktoś równy Stwórcy. Bóg zdecydował[4], że powoła do życia Istotę równą swojej naturze (Syna Bożego), aby Ona mogła przywrócić pierwotną relację z Bogiem, więcej, aby mogła stale przywracać tę relacje (przez ofiarę eucharystyczną), bo ludzie przez swoją grzeszność będą stale ją tracili. Przywracanie relacji nie jest trwałe, bo dopóki żyje człowiek, będzie kuszony przez atrakcyjność zła. Będzie się wznosił i upadał.  Zło przyjęte z miłością staje się ofiarą (ekspiacją).

          Wraz z przyjściem Syna Bożego zaczęła się zupełnie nowa epoka. Nie można powiedzieć, że Jezus zrobił swoje i teraz cieszy się szczęściem wiecznym. Jezus jest Istotą stale działającą (jako Duch Święty). Jezus stale zbawia ludzkość. On jest bez przerwy potrzebny człowiekowi. Jezus uratował ludzkość. Tak bowiem Bóg umiłował świat, że Syna swego Jednorodzonego dał, aby każdy, kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne (J 3,16).


[1] Materialiści uważają, że istnieje tylko materia i jest wieczna.

 

[2] Dlatego grzech pierworodny nie powinien być rozumiany jako biologicznie dziedziczona po upadku pierwszych rodziców osobista wina człowieka, lecz jako słabość moralna (P. Schoonenberg) – zob. [w:] Encyklopedia katolicka, tom XVII, Wyd. TN KUL, Lublin 2012, kol. 1278.

[3]  Według osądu ludzkiego.

[4]  Może to wynikać też z koncepcji ludzkiej. Bóg z miłości do człowieka na to zezwolił i przyjął koncepcję Odnowiciela jako własną. Preegzystencja Jezusa, jako Boga, byłaby antycypacją wsteczną przyjętą na potrzeby przyjętej katechezy.

Monde supernatural i tłumaczenie

          L’existence de Dieu est une filozoteizm axiome. Il résulte de la nécessité logique. Le monde est l’effet. L’effet doit avoir sa cause. Cette cause est appelé Dieu.

         Si Dieu ne se révèle pas, en partie, sa présence serait jamais reconnu. Aujourd’hui est déjà de nombreux signes de son existence, même en partie, est reconnue son plan d’action. Créateur peut être connu par son travail de création, et de par sa présence dans les différents événements de la vie humaine. En eux, il y a des traces de Dieu: car ce qu’on peut connaître de Dieu est manifeste pour eux, parce que Dieu a montré à eux. Car depuis la création du monde Ses qualités invisibles sa puissance éternelle et sa nature divine ont été clairement visibles, étant entendu par ses œuvres (Romains  1:19–20); En raison de la grandeur et la beauté des créatures font, par analogie, contempler leur Créateur (Sagesse 13:5). Dieu créa l’homme, qui est doté de la capacité de penser. Ceci est un phénomène qui peut répondre à leur propre existence. Ironie du sort!  L’homme est besoin de Dieu pour être reconnu. Par propre existence le monde devient réel. À propos de Dieu peut parler qu’à partir du moment de la création de l’homme, parce que l’homme a salué que Dieu existe. Grâce à l’adoption de l’existence du Créateur du monde peut être lu et compris. Seul l’homme est capable de connaître et d’aimer son Créateur [1]. En créant l’homme, Dieu veut voir leur enfant, et donc héritier. La relation entre le Créateur et l’homme est basée sur l’amour parental. Dieu donnant à l’homme le libre arbitre lui a distingué dessus de toutes les créatures. En offrant ce grand cadeau à l’homme, inévitablement commis, ce cadeau que quelqu’un ne peut pas accepter. L’homme qui se détourne du Créateur a le droit de le faire. Comment connaître la vérité [2] – il comprendra. Dieu et tels attendront, parce qu’il est le Pasteur qui cherche toutes les brebis égarées de son troupeau. Créateur accueille tous également.

          Dieu ne peut pas être vu, mais on peut éprouver. Si oui, alors sa description dépend de l’imagination et de la sensibilité de chaque personne. Tout le monde a le droit de créer autrement son image dans son esprit. Ceux qui disent que s’il n’y a pas de Dieu, il aurait été créé par les humains sont partiellement raison. L’homme créant Dieu dans son esprit, il ne peut faire mieux ou pire. La perfection de Dieu est mesurée par mesure humaine de l’excellence. Ceci peut être réalisé dès que l’homme lui-même atteint son haut degré. Dieu désire que l’homme avait sur lui le concept. Entre l’homme et Dieu, il y a des commentaires. L’homme a été créé à l’image et à sa ressemblance et à l’image de Dieu est peint par ces capacités humaines que nous avons reçus de Dieu. La vraie image de Dieu, au total, dépend de lui seul. Sa peinture doit exister personne. Plus une personne agit comme le Créateur, le mieux
connaître Dieu. Les exemples d’excellents hommes de l’histoire avait beaucoup (ex. les prophètes). L’exemple incomparable est Jésus-Christ.

 

 

Qui est Dieu?

 

          Dieu est-il un < être > ou <non-être>? Elle est composée de substance et les accidents. Si Dieu est un être, il devrait avoir une substance (dans ce cas, spirituelle). Il doit être immédiatement coupé toute spéculation. La substance de Dieu est au-delà de la portée de la connaissance humaine (E. Kant).

          Si Dieu est le <non-être>, et il y a, cela signifie que la non-existence est une autre forme d’existence que d’être. Non-existence ne peut être connue sensuellement. Il n’y a pas de matériau de substrat (ou inconnue). Il n’y a que les accidents (penser, l’amour, bon, mauvais, etc.), tout contrairement à la réelle existence. Est ce que <non-être> existe seulement dans l’esprit de l’homme? At-il sa propre existence? Bien qu’il soit pas rationnel, auteur de la thèse tient à la non-existence d’entités indépendantes. Il est également vrai que si quelque chose est pas rationnel, il devient un objet de foi.

          Personne ne sait pas vraiment qui est Dieu. Certains lui une existence, d’autres pour <non-être> envisager. La détermination de la ressemblance de la lumière (quantique d’onde), les deux termes sont acceptables. Ces vagues confirme l’imprécision de de Dieu. Il est au-delà de la portée de la connaissance humaine.
           Il faut réaliser que Dieu n’a pas besoin de quelque chose, parce qu’il a tout ce qu’il a créé. Tout appartient à lui. Je ne dois obéissance, du service d’aucun homme, ou même la prière. Si il a besoin, et de ne pas les recevoir, ce serait la même imparfaite Dieu.

          Mais Dieu a un désir. Il est prévu d’un homme de gratitude sentiments exprimés de l’amour, parce qu’il l’a créé à son image et doté de libre arbitre. Vous pouvez faire tout ce que le juge approprié. Dieu ne réagit pas, il respecte chaque être humain et de ses dispositions. Pour cette raison, Dieu ne peut pas punir[3]. Il peut aussi être un juge. Tout ce qui arrive à un homme est soit aléatoire, soit un cas de l’action humaine.

          Le principe de l’univers est largement compris relation. En fait, ce sont de vraies relations entre les particules de la «matière», la spirituelle entre les personnes et le Créateur et les personnes. Parce que ces relations sont dérivées de droit divin, ils doivent être bons. Nous pouvons appeler ce de l’amour, et donc le principe de fonctionnement de l’univers est largement compris l’amour. L’amour comprend tout ce qui existe, dans le monde entier. Il n’y a pas que l’énergie divine spirituelle (fonctionnelle), mais l’être divin. Il est dit que Dieu est tout amour. Qui aime vraiment, ceci est plongé en Dieu, l’expérience de Dieu, avec lui intègre, il devient semblable à Dieu. Pour un homme de savoir ses attributs. Amour voit les choses dans la perfection, l’harmonie, l’interdépendance, relation, trivial et de grandes choses. En tout, il est le même Dieu, le même amour.

          Ceci est ce qui vient directement de Dieu, à la fin est méconnue, que le concept de l’amour [4], l’essence de l’énergie, les processus de la vie. Il n’y a pas de mots pour décrire ces paradigmes (concepts, théories, des principes). Même ainsi, l’amour se sent comme, l’énergie à utiliser, et la vie tourne autour des personnes. Inconnu de la fin, et comment merveilleux.


[1] Le Concile Vatican II, Constitution pastorale sur l’Église dans le monde moderne – Gaudium et Spes, 12.

[2] Pas tout le monde qui me disent: Seigneur, Seigneur »qui entreront dans le royaume des cieux, mais celui qui fait la volonté de mon Père qui est dans les cieux (Matthieu 7:21).

[3] Le pape Grégoire VIII croyait que la perte de Jérusalem en 1187 était la punition de Dieu.

[4] Même l’amour humain ordinaire n’a pas de frontières. Vous pouvez toujours son coéquipier à aimer encore plus d’amour.

3. Świat nadprzyrodzony

 Człowiek zmysłowy bowiem nie pojmuje tego,

 co jest z Bożego Ducha (1 Kor 2,14).

          Istnienie Boga jest aksjomatem filozoteizmu. Wynika on z konieczności logicznej. Świat jest skutkiem. Skutek musi mieć swoją przyczynę. Tę przyczynę nazywa się Bogiem.

          Gdyby sam Bóg nie odsłonił, w części swojej obecności, nigdy nie byłby rozpoznany. Dzisiaj jest już wiele znaków Jego istnienia, a nawet po części, rozpoznany jest plan Jego działania. Stwórcę  można poznać przez Jego dzieła stworzenia oraz przez Jego obecność w różnych wydarzeniach w życiu człowieka. W nich są ślady Boga: To bowiem, co o Bogu można poznać, jawne jest wśród nich, gdyż Bóg im to ujawnił.  Albowiem od stworzenia świata niewidzialne Jego przymioty – wiekuista Jego potęga oraz bóstwo – stają się widzialne dla umysłu przez Jego dzieła (Rz 1,19–20); Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę (Mdr 13,5). Bóg stworzył człowieka, który obdarzony jest zdolnością myślenia. To fenomen, który może poznać własne istnienie. O ironio! Człowiek jest potrzebny Bogu, aby był rozpoznawalny. Człowiek własnym istnieniem urealnił świat. O Bogu można mówić dopiero od momentu stworzenia człowieka, bo to człowiek obwołał, że Bóg istnieje. Przez przyjęcie istnienia Stwórcy świat może być odczytywany i rozumiany. Jedynie człowiek jest zdolny do poznania i miłowania swego Stwórcy [1]. W stworzeniu człowieka Bóg chce widzieć swoje dziecko, a więc i dziedzica. Relacja między Stwórcą a człowiekiem oparta jest na miłości rodzicielskiej. Bóg dając człowiekowi wolną wolę wyróżnił go ponad wszystkie stworzenia. Ofiarowując człowiekowi ten wielki dar, siłą rzeczy dopuścił, że ktoś ten dar może nie przyjąć. Człowiek, który odwraca się od Stwórcy ma do tego prawo. Kiedy pozna Prawdę [2] – zrozumie. Bóg i na takiego będzie czekał, bo jest Pasterzem, który poszukuje każdej zaginionej owcy ze swojego stada. Stwórca zaprasza do siebie wszystkich jednakowo.

        Boga nie można oglądać, ale można doświadczać. Jeżeli tak, to Jego opis zależy od wyobraźni i wrażliwości każdego człowieka. Każdy ma prawo inaczej tworzyć sobie Jego obraz w umyśle. Ci co mówią, że jeżeli nie ma Boga, to i tak zostałby przez człowieka stworzony mają po części rację. Człowiek kreując Boga w swoim umyśle, może to czynić lepiej lub gorzej. Doskonałość Boga mierzona jest ludzką miarą doskonałości. Można to osiągnąć z chwilą,  gdy człowiek sam osiągnie  wysoki jej stopień. Bóg pragnie, aby człowiek miał o Nim pojęcie. Między człowiekiem a Bogiem występuje sprzężenie zwrotne. Człowiek został stworzony na obraz i Jego podobieństwo, a obraz Boga malowany jest według tych zdolności ludzkich, które otrzymaliśmy od Boga. Prawdziwy obraz Boga, w sumie, zależy od Niego samego. Do Jego namalowania musi istnieć człowiek. Im bardziej człowiek działa jak Stwórca, tym lepiej poznaje się Boga. Przykładów doskonałych mężów w historii było sporo (np. prorocy). Niedoścignionym wzorem jest Jezus Chrystus.

3.1. Kim jest Bóg?

 

          Czy Bóg jest bytem czy nie-bytem? Byt składa się z substancji i przypadłości. Jeżeli Bóg jest bytem, to powinien posiadać substancję (w tym wypadku duchową). Trzeba od razu przeciąć wszelkie spekulacje. Substancja Boża jest poza zasięgiem ludzkiego  poznania (E. Kant).

          Jeżeli Bóg jest nie-bytem, a istnieje, to znaczy, że nie-byt to inna forma istnienia niż byt. Nie-byt nie może być poznany zmysłowo. Nie ma podłoża, substancji (lub jest nieznana). Istnieją tylko przypadłości (myśl, miłość, dobro, zło, itp.), zupełnie odwrotnie niż w przypadku bytu rzeczywistego. Czy nie-byt istnieje jedynie w umyśle człowieka? Czy posiada swoje własne istnienie? Choć to nie jest racjonalne, autor skłania się do tezy istnienia samodzielnych nie-bytów. Prawdą jest też, że jeżeli coś nie jest racjonalne, to staje się przedmiotem wiary.

          Tak naprawdę nikt nie wie, kim jest Bóg. Jedni uważają Go za byt, drudzy za nie-byt. Na podobieństwo określania światła (fala, kwant) oba określenia są do przyjęcia. Takie niesprecyzowanie potwierdza nieokreśloność Boga. Jest On poza zasięgiem ludzkiego poznania.

          Warto uświadomić sobie, że Bóg niczego nie potrzebuje, bo ma wszystko, co stworzył. Wszystko należy do Niego. Nie potrzebuje ani człowieczego posłuszeństwa, służby, ani nawet modlitw. Gdyby miał potrzeby, a nie uzyskałby je, byłby tym samym Bogiem niedoskonałym.

          Bóg ma jednak pragnienia. Oczekuje od człowieka wdzięczności wyrażonej uczuciem miłości, bo stworzył go na swoje podobieństwo i wyposażył w wolną wolę. Można czynić wszystko, co uzna się za stosowne. Bóg nie reaguje, bo szanuje każdego człowieka i jego postanowienia. Z tego powodu Bóg nie może karać[3]. Nie może być też Sędzią. Wszystko co się człowiekowi przydarza jest albo z przypadku losowego albo z ludzkiego działania.

          Zasadą działania Wszechświata jest szeroko pojęta relacja. W rzeczywistości realnej są to relacje pomiędzy cząstkami „materii”, duchowe pomiędzy ludźmi oraz Stwórcą a ludźmi. Ponieważ relacje te pochodzą z bożego porządku, muszą być dobre. Można nazwać je miłością, a więc zasadą działania Wszechświata jest  szeroko pojęta miłość. Miłość ogarnia wszystko, co istnieje, cały świat. To nie tylko boska energia duchowa (funkcjonał), ale sam Boski byt. Mówi się, że Bóg jest samą Miłością. Kto naprawdę miłuje, ten zanurza się w Bogu, doświadcza Boga, z Nim się integruje, staje się Bogu podobny. Przez człowieka poznaje się Jego przymioty. Miłość dostrzega się w doskonałości rzeczy, harmonii, współzależności, relacji, w błahych i  wielkich rzeczach. We wszystkim jest ten sam Bóg, ta sama Miłość.

          To co pochodzi bezpośrednio od Boga, do końca jest nierozpoznane, jak: pojęcie Miłości [4], istota energii, procesy życiowe. Brakuje słów do opisania tych paradygmatów (pojęć, teorii, zasad). Mimo to, miłość się odczuwa, energię się wykorzystuje, a życie toczy się wokół ludzi. Nieznane do końca, a jakże cudowne.


[1] Sobór Watykański II, Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym − Gaudium et spes, 12.

[2] Nie każdy, który Mi mówi: «Panie, Panie!», wejdzie do królestwa niebieskiego, lecz ten, kto spełnia wolę mojego Ojca, który jest w niebie (Mt 7,21).

[3] Papież Grzegorz VIII uważał, że utrata Jerozolimy w 1187 roku była karą Bożą.

[4] Nawet zwykła miłość ludzka nie ma granic. Zawsze można współpartnera kochać jeszcze większą miłością.

Volant non identifié (UFO) i tłumaczenie

         UFO est un acronyme d’anglais  unidentified flying object – non identifié objet volant civilisation inconnue (y compris extraterrestre). En raison de leur aspect caractéristique ils ont été appelés soucoupes volantes.

          Filozoteizm se dissocie complètement des théories, des civilisations extraterrestres. Contrairement à la croyance populaire dit que la vie existe seulement sur la Terre. Il est intéressant que filozoteizm en fonction de leurs avis scientifiques de bon sens de la vision, nie. Dans ce cas, il se réfère à la théologie.

          Tenant compte de toutes les connaissances théologiques et la majesté de Jésus-Christ, dont filozoteizm il est un partisan, on ne peut pas être maintenue dans un système de pensée, acte de Rédemption de Jésus-Christ avec le salut possible ufo-personnes. Parce que la vie est évolution, ce qui conduit au développement d’êtres intelligents, il faudrait supposer l’existence dans l’univers des cultures à différents stades de développement, y compris une plus humaine. Rejet de l’existence des plus petites formes de vie réduit encore angoissante.

          Chaque théorie a ses faiblesses, mais aussi forts. Compte tenu de filozoteizm sur les extraterrestres, il est risqué et il faut compter avec la perte. Filozoteizm créateur met toute son autorité sur cette question. Poker stratagème est de montrer que, pour la filozoteizm créateur comme la foi en Dieu est la connaissance, donc croire aux UFO est son intime conviction.

          La position Filozoteizm est basée sur des locaux rationnels, bien sûr. Tout d’abord UFO est dit plus de cent ans. Étrange, qui n’a pas été fait, même un seul pas en avant pour expliquer ce phénomène. Habituellement, nous voyons un UFO près de bases militaires. Le plus souvent, il répond armée à traiter les conséquences des catastrophes engin spatial non identifié. S’il y a dans l’univers étant distante de la terre pendant des millions d’années, alors il n’a pas de sens pour l’humanité. Le monde est logique. Dans le cas ufo-personnes sa cohérence serait bouleversé. Des études antérieures de l’homme partent de points de vue que notre système solaire le plus proche, il est de toute forme de vie. Certains chercheurs, qui comprennent auteur, prétendent que la terre a culminé conditions (principe anthropique[1] [2]) à l’origine de la vie et il est peu probable que de telles conditions répétés partout dans l’univers.

          Perturbation au moins un paramètre que la vie orientée vers la destruction. Sur ce phénomène assure notre Père céleste.

          Les émissions de télévision les plus vidéos tournées pour lancer une sensation. Officiel produits UFO-type est très bien dans le monde. Utilisation sera faite des effets Hutchison[3], solutions ioniques, l’effet Coanda[4]. Leur spectacle est très impressionnant. À l’heure actuelle inconvénient est leur faible pouvoir.

          Explications d’UFO observés est beaucoup. Peut-être les la plupart des phénomènes dus à la réflexion de la lumière[5]. Ils peuvent également être des ballons de recherche, les installations militaires ou illusion ordinaire.

          L’idée que les humains sont seuls dans l’univers est pas si tragique. À l’inverse. La terre a été récompensé par des millions d’autres planètes. Dieu lui a donné sa providence. Peut-être d’autres planètes seront utiles à d’autres générations.

Principe anthropique – concept philosophique relatives à la cosmologie, selon laquelle les constantes physiques fondamentales (constante, la vitesse de Planck de lumière, constante de gravitation, etc.) ont exactement la même valeur pour permettre à l’origine de la vie, en particulier, permettre l’émergence d’un être pensant, l’homme sur la Terre. Ce principe est une tentative de répondre à la question de savoir pourquoi les lois de la physique sont ce qu’ils sont. Il suggère la réponse, que si les lois de la physique sont différentes, on ne pouvait les connaître, parce que l’apparence d’un observateur intelligent ne serait pas possible. Les partisans du principe anthropique fournissent la preuve que des changements minimes dans les constantes physiques, par exemple. La constante de Planck empêcheraient l’existence de l’univers dans sa forme actuelle (Wikipedia).

          La planète Terre a les conditions idéales pour la vie. La composition chimique de la planète est tout à fait différente de la composition des autres corps du système solaire. Tout d’abord se produit principalement de fer et de nickel. Sa densité est suffisante pour que l’existence de la vie. Dans l’univers observé la planète plutôt rares. Remarquable est l’histoire de l’émergence d’une terre, l’atmosphère et les océans. Le pourcentage d’oxygène et d’azote dans l’atmosphère est idéal. De même, le rapport de l’oxygène au carbone.

          Lors de l’élaboration de la terre, il a été fortement irradié par le soleil. Je ne sais pas trop comment coexister avec chacun trois autres éléments de la vie: de l’oxygène, de l’azote et de carbone.


[1]  Il ya un demi-siècle, Robert Dicke de l’Université de Princeton, réfléchir à la question de savoir pourquoi l’univers est si vieux, il est venu à une conclusion assez inattendue (appelé plus tard de principe anthropique).

[2] Le terme «principe anthropique» a été proposé en 1973 par Brandon Carter lors de la célébration du cinq centième anniversaire de la naissance de Nicolas Copernic colloque section cosmologique de l’Union astronomique internationale à Cracovie, sous la forme d’une déclaration que malgré tout les gens occupent place distinguée dans l’univers (wikipedia) .

[3] Hutchison est un des effets de lévitation causées par des ondes électromagnétiques artificielles déforment l’espace (bobines de Tesla, générateurs Van de Graaff, émetteurs de radiofréquences, générateurs de signaux, etc.).

[4] L’effet Coanda est l’adhérence du courant de fluide à la surface du corps.

[5] Il est facile de comprendre la vitesse des objets vus.

Tłumaczenie

          UFO to skrót z ang.  unidentified flying object – niezidentyfikowany obiekt latający nieznanej cywilizacji  (w tym pozaziemskiej). Ze względu na ich charakterystyczny wygląd nazwano je latającymi spodkami.

          Filozoteizm całkowicie odcina się od teorii obcych, pozaziemskich cywilizacji. Wbrew powszechnym opiniom twierdzi, że życie istnieje jedynie na planecie Ziemia. Ciekawostką jest, że filozoteizm bazujący na oglądzie zdroworozsądkowym zaprzecza naukowym opiniom. W tym przypadku powołuje się na teologię.

          Biorąc pod uwagę całość wiedzy teologicznej oraz majestat Jezusa Chrystusa, którego filozoteizm jest propagatorem, nie można utrzymać w jednym systemie myślowym Akt Zbawczy Jezusa Chrystusa z ewentualnym zbawieniem ufoludków. Ponieważ życie ulega ewolucji, która prowadzi do rozwoju istot rozumnych, trzeba by założyć istnienie we wszechświecie kultur na różnym poziomie rozwoju, w tym też większej od ludzkiej. Odrzucenie istnienia najmniejszej formy życia redukuje dalsze dywagacje.

          Każda teoria ma swoje słabe, ale i mocne strony. W filozoteizmie pogląd na temat ufoludków jest ryzykowny i musi się liczyć z przegraną. Twórca filozoteizmu kładzie cały swój autorytet na tę sprawę. Pokerowa zagrywka ma pokazać, że dla twórcy filozoteizmu tak jak wiara w Boga jest wiedzą, tak niewiara w UFO jest jego wewnętrznym przekonaniem.

          Stanowisko filozoteizmu opiera się oczywiście na rozumowych przesłankach. Przede wszystkim o UFO mówi się od ponad stu lat. Dziwne, że nie zrobiono ani jednego kroku do przodu w wyjaśnieniu tego zjawiska. Zwykle UFO dostrzega się blisko baz wojskowych. Najczęściej też spotyka się wojsko przy usuwaniu skutków katastrof niezidentyfikowanych pojazdów kosmicznych. Jeżeli istnieją we wszechświecie istoty odległe od ziemi o miliony lat, to nie ma to żadnego znaczenia dla ludzkości. Świat jest logiczny. W przypadku ufoludków jego logiczność byłaby zachwiana. Dotychczasowe badania oddalają człowieka od poglądów, że w naszym najbliższym układzie słonecznym istnieje jakakolwiek forma życia. Niektórzy badacze, do których zalicza się autor, twierdzą, że na ziemi skumulowały się warunki (zasada antropiczna[1] [2]) do powstania życia i mało jest prawdopodobne, aby takie warunki powtórzyły się gdziekolwiek we wszechświecie.

          Zakłócenie choćby jednego parametru skierowało by życie ku zagładzie. Nad tym fenomenem czuwa nasz Ojciec Niebieski.

          Telewizja pokazuje najczęściej filmy, ujęcia, które mają wzbudzić sensację. Oficjalnych produktów typu UFO jest bardzo dużo na świecie. Korzysta się z efektów Hutchisona[3], rozwiązań jonowych, efektów Coanda[4]. Ich pokaz jest bardzo efektowny. Na dzień dzisiejszy minusem jest ich słaba moc.

          Wyjaśnień zaobserwowanych obiektów UFO jest sporo. Być może większość zjawisk wynika z refleksji światła[5]. Mogą to być też balony badawcze, obiekty wojskowe lub zwyczajne złudzenia.

         Myśl, że ludzie są sami we wszechświecie nie jest taka tragiczna. Odwrotnie. Ziemia została wyróżniona z milionów innych planet. Bóg obdarzył ją swoją Opatrznością. Być może inne planety przydadzą się innym pokoleniom.

Zasada antropiczna – koncepcja filozoficzna odnosząca się do kosmologii, zgodnie z którą fundamentalne stałe fizyczne (stała Plancka, prędkość światła, stała grawitacji itp.) mają dokładnie takie wartości, aby umożliwić powstanie życia, a w szczególności umożliwić pojawienie się istoty myślącej, człowieka na Ziemi. Zasada ta jest próbą odpowiedzi na pytanie, dlaczego prawa fizyki są takie, jakie są. Sugeruje ona odpowiedź, że gdyby prawa fizyki były inne, nikt nie mógłby ich poznać, ponieważ pojawienie się inteligentnego obserwatora nie byłoby możliwe. Zwolennicy zasady antropicznej przedstawiają dowody, że minimalne zmiany stałych fizycznych, np. stałej Plancka uniemożliwiłyby istnienie wszechświata w obecnej formie (Wikipedia).

          Planeta Ziemia posiada idealne warunkami do życia. Skład chemiczny planety jest zupełnie inny od składu pozostałych ciał Układu Słonecznego. Przede wszystkie występuje głównie żelazo i nikiel. Gęstość jej jest wystarczająca do zaistnienia życia. We wszechświecie obserwuje się raczej planety rzadkie. Niezwykła jest historia wykształcenia się lądów, atmosfery i mórz. Udział procentowy tlenu i azotu w atmosferze jest idealny. Podobnie stosunek tlenu do węgla.


[1] Pół wieku temu Robert Dicke z Uniwersytetu w Princeton, zastanawiając się nad pytaniem, dlaczego Wszechświat jest taki stary, doszedł do dość nieoczekiwanego wniosku (nazwanego później zasadą antropiczną).

[2] Termin „zasada antropiczna” został po raz pierwszy zaproponowany w 1973 roku przez Brandona Cartera, podczas świętowania pięćsetnej rocznicy urodzin Mikołaja Kopernika na sympozjum sekcji kosmologicznej Międzynarodowej Unii Astronomicznej w Krakowie, w formie oświadczenia, że mimo wszystko ludzie zajmują wyróżnione miejsce we Wszechświecie (wikipedia).

[3] Efekty Hutchisona to lewitacje spowodowane sztucznym zakłóceniem przestrzeni falami elektromagnetycznymi (zwojnice Tesli, generatory Van de Graaffa, nadajniki fal radiowych, generatory sygnałowe, itp.) .

[4] Efekt Coanda to przyleganie strumienia płynu do powierzchni ciała.

[5] Łatwo jest zrozumieć prędkość widzianych obiektów.

 

Existence,Vie suite i tłumaczenie

          Par la vie doit être compris des processus de réactions physiques et chimiques qui causent le renouvellement du processus de la vie. Le principe selon lequel toute cellule ne peut naître que de la cellule (latin Omne vivum e Vivochaque être vivant provient d’une vie) est le résultat d’années de recherche et à ce jour on n’a pas été ébranlée.

          La connaissance d’un système de vie ne peut pas être pleinement exprimé dans le langage de la physique. Si comprendre tous les problèmes de la biologie, et il serait donc difficile de comprendre l’essence de la vie. L’énergie devrait se dissiper (entropie devrait augmenter). Dans le corps, processus vivants ont lieu exactement le contraire. Une caractéristique importante de la vie, dérivée de processus métaboliques naturels des organismes vivants est la capacité à maintenir un niveau plus élevé de l’ordre, et l’entropie donc plus faible que les environs. Ceci est nécessaire pour le chargement en continu d’énergie à partir de l’environnement, et la conséquence en est une augmentation de l’environnement de l’entropie. Pour maintenir un niveau constant de l’entropie d’un organisme vivant correspondent aux processus métaboliques qui se produisent en elle.La traduction, cependant, ne pas expliquer l’initiation ou l’opportunité des processus métaboliques. Il doit y avoir une certaine réflexion. Le développement du monde biotique est le résultat d’un organisme vivant qui existe dans l’élan créatif (Johann Blumenbach 1752–1840).

          Aristote croyait que les êtres animés proviennent de limon et de boue. Aujourd’hui, la génération spontanée (abiogenesis) est considéré par la plupart des chercheurs d’être naïf. La science ne connaît pas un seul fait positif, ce qui donnerait à penser que jamais arrivé à abiogenesis. Même l’évolution des conditions naturelles ne suffit pas de produire la vie.

           Les expériences avec la lumière, la chaleur, l’électricité, contribuent plutôt à la disparition d’une vie existante. L’hypothèse de l’origine de la vie par le transfert d’embryons d’autres planètes à la terre (la panspermie: Le concept mis de l’avant au début du XXe siècle par Svante Août Arrhenius 1859–1927, selon laquelle le spores éternelle matière vivante, porté par un rayonnement lumineux, une fuite à la terre de l’univers, donnant sur le début de la vie) a également n’a pas été confirmée.

          Sans Dieu, la vie ordinaire est l’existence imminente d’animaux: les jours passent comme l’herbe (com. Ps 90/89, 5suite).

          En 2002, William Schopf de l’UCLA a publié un ouvrage controversé dans une revue scientifique Nature, dans laquelle il a fait valoir que les formations géologiques dans les formations précambriennes du parc national Glacier Siyeh aux États-Unis contiennent des fossiles de bactéries stromatolites il y a 3,5 milliards d’années. Si cela était vrai, ce serait les premières formes de vie connues.

          Les premières traces d’origine biologique suggérant les paléontologues trouvés dans des roches datées de 3,8 milliards à environ années; plus anciens résultats Les organismes vivants remontent anciens 3,5 milliards  années (fossiles similaires aux cyanobactéries) avec Warrawoona dans les fossiles cornée en Australie occidentale. Kyste unicellulaires précambrien partir avant l’âge d’environ 1,8 milliards d’années. Selon les connaissances actuelles, l’ère cambrienne Paléozoïque, soit. Env. Il y a 550 millions d’années, ils étaient déjà les premiers invertébrés et coraux. Expérience de Miller-Urey (réalisée dans le laboratoire de Harold C. Urey à l’Université de Chicago en 1953. Ce qui était de simuler des conditions environnementales hypothétiques de terre précoce et l’existence de l’évolution chimique, dans une expérience, Miller a créé autant que 22 acides aminés différents), a vivement critiqué, ne se traduit pas le phénomène de la vie. Mêmes produits chimiques ne garantissent pas la récupération de la matière.

          Aujourd’hui, il est difficile de reproduire la première structure et le métabolisme des organismes vivants. Ils étaient probablement assez différente (primitive) du présent. Les premiers organismes ne contiennent probablement pas d’ADN. Peut-être qu’ils ont précédé les ont construits sur les organismes même molécules simples semblables à ARN (par ex. TNA).

          Selon vision dynamique du monde, la vie est aussi un processus dynamique. Peut-être la Louis Pasteur avait raison en disant que qui sait si la vie, pas la matière est éternelle?[1]


[1] À base d’Extraits de l’évolution. Varsovie 1957, en partie. S.362 II.

Tłumaczenie

          Przez życie należy rozumieć procesy przemian fizycznych i reakcji chemicznych, które powodują odnawialność procesów życiowych. Zasada, że wszelka komórka może powstać jedynie z komórki (łac. omne vivum e vivo – wszystko co żywe pochodzi od żywego) jest wynikiem wieloletnich badań naukowych i do dnia dzisiejszego nie została zachwiana.

          Wiedza o żywym układzie nie może być w pełni wyrażona w języku fizykalnym. Gdyby pojąć wszystkie problemy biologii, to i tak trudno byłoby zrozumieć istotę życia. Energia powinna się rozpraszać (entropia powinna wzrastać). W organizmie żywym procesy zachodzą dokładnie odwrotnie. Istotną cechą życia, wywodzącą się z natury procesów metabolicznych, jest zdolność organizmów żywych do utrzymania wyższego poziomu uporządkowania, a więc niższej entropii niż otoczenie. Niezbędne do tego jest stałe pobieranie energii z otoczenia, a konsekwencją jest wzrost entropii otoczenia. Za utrzymanie stałego poziomu entropii organizmu żywego odpowiadają procesy metaboliczne w nim zachodzące. Tłumaczenie to, nie wyjaśnia jednak inicjacji ani celowości procesów metabolicznych. W tym musi być jakaś Myśl. Rozwój świata biotycznego jest wynikiem istniejącego w organizmie żywego popędu twórczego (Johann Blumenbach 1752–1840).

          Arystoteles uważał, że byty ożywione biorą się z mułu i błota. Dzisiaj teoria samorództwa (abiogeneza) jest uważana przez większość uczonych za naiwną. Nauka nie zna ani jednego faktu pozytywnego, który by dowodził, że kiedykolwiek zdarzyło się samorództwo. Nawet zmiana warunków przyrodniczych nie wystarcza do wytworzenia życia. Eksperymenty ze światłem, ciepłem, elektrycznością przyczyniały się raczej do zaniku istniejącego życia. Hipoteza powstania życia przez przeniesienie zarodków z innych planet na ziemię (panspermia: koncepcja wysunięta w początkach XX w. przez Svante Augusta Arrheniusa 1859–1927, według której zarodniki odwiecznej materii żywej, przenoszone przez promieniowanie świetlne, przedostały się na ziemię z wszechświata, dając na niej początek życia) również nie znajduje potwierdzenia.

          Bez Boga zwyczajne życie jest bliskie egzystencji zwierząt: dni przemijają jak trawa (por. Ps 90/89, 5n).

           W 2002 r. William Schopf z UCLA opublikował kontrowersyjną pracę w czasopiśmie naukowym Nature, w którym dowodził, że formacje geologiczne w prekambryjskiej formacji Siyeh z Parku Narodowego Glacier w USA zawierają skamieliny bakterii stromatolity sprzed 3,5 miliarda lat. Gdyby to było prawdą, byłyby to najwcześniejsze znane formy życia.

          Pierwsze ślady sugerujące biologiczne pochodzenie paleontolodzy znaleźli w skałach datowanych na ok. 3,8 mld lat; najstarsze znaleziska żywych organizmów pochodzą sprzed 3,5 mld lat (skamieniałości podobne do sinic) z Warrawoona w rogowcach w zachodniej Australii. Prekambryjskie jednokomórkowe cysty pochodzą sprzed mniej więcej 1,8 mld lat. Według dzisiejszej wiedzy, w kambrze ery paleozoicznej tj. ok. 550 mln lat temu, były już pierwsze bezkręgowce i koralowce. Eksperyment Stanleya Millera (wykonany w laboratorium Harolda C. Ureya na Uniwersytecie Chicago w 1953 r., który polegał na symulowaniu hipotetycznych warunków środowiska wczesnej ziemi i zaistnienie ewolucji chemicznej; w jednym z eksperymentów Millera powstały aż 22 różne aminokwasy), mocno krytykowany, nie tłumaczy fenomenu życia. Same związki chemiczne nie gwarantują ożywienia materii.

          Dzisiaj trudno jest odtworzyć pierwsze struktury i metabolizm  żyjących organizmów. Prawdopodobnie były one zupełnie inne (prymitywne) od obecnych. Pierwsze organizmy najprawdopodobniej nie zawierały DNA. Być może poprzedzały je organizmy zbudowane na bazie jeszcze prostszych cząsteczek analogicznych do RNA (np. TNA).

          Według dynamicznego oglądu świata, życie jest również procesem dynamicznym. Być może rację miał Ludwik Pasteur mówiąc, że kto wie, czy życie, a nie materia jest odwieczne?[1]


[1] Na podstawie Wypisy z ewolucjonizmu. Warszawa 1957, cz. II s.362.

 

Existence,Vie i Tłumaczenie

           La vie est un concept biologique et est utilisé pour décrire les processus physiques et chimiques hautement organisées, à base de protéines et d’acides nucléiques. Elle se manifeste processus végétatifs, y compris la reproduction de l’espèce.

          Dans la philosophie fonctionne la notion de l’existence  (lat. Existentia) et fait partie des concepts métaphysiques fondamentaux. Chaque être est constitué de l’essence – ce qui est cette entité, et l’existence de – le fait d’être. Chaque être est donc l’essence (essentia) un existant. Thomas d’Aquin croit qu’il n’y a qu’un Dieu et les autres entités ne reçoivent que l’existence de Dieu. Dans cette phrase peut avoir plusieurs raisons.

          Un des mystères de Dieu est de créer l’existence d’un être et de le lier avec la reprise de matière corporelle. Un et deuxieme sont des dons de Dieu. Création d’un être spirituel a les caractéristiques de l’éternité, alors que la renaissance de la matière finie est un cadeau qui dure toujours. Cependant, elle nécessite la puissance divine. Est la personne mais ne peut pas composer un virus qui est l’élément intermédiaire? L’avenir nous dira quoi d’autre est un homme de talent. Car il est un homme nouveau doit être le souffle de Dieu, comme un cadeau autonome, émanation de la nature dans un être spirituel séparé ayant le libre arbitre. L’âme humaine appartient à un zygote particulier, qui est déjà animé la matière.

          La renaissance de la matière est un acte créatif séparée, ce qui permet l’initiation des processus biologiques. Pour cela, vous avez besoin est une impulsion divine extraordinaire (vis vitalis – la force de vie, entéléchie d’Aristote, l’élan vital de Bergson), que l’homme ne possède pas. À la suite de l’intervention divine se pose solution biologique (cellulaire), qui, dans un stade ultérieur de l’activité soumise aux lois de la nature et les processus biologiques. Celui-ci Dieu a permis la possibilité d’interférence par l’homme.

          La matière ne peut se comporter comme la chose de la vie autonome (par exemple: des virus), mais qui est de la vie comme un don de Dieu indépendante. Corps biologique est constitué d’une pluralité de cellules d’animation. Une cellule implémente seulement indépendamment un végétative plan et rien de plus. Un tel scénario végétatives virus de report. Ce sont des molécules organiques complexes composées de protéines et d’acides nucléiques. Ils contiennent du matériel génétique sous la forme d’ARN ou d’ADN, présentent des caractéristiques des deux organismes cellulaires et de la matière non vivante. Les virus ne possèdent pas de métabolisme qui doit être exclu de la grappe des êtres vivants. Cependant, il existe active. Les virus ne sont pas capables de se répliquer de façon autonome. Reproduire le matériel génétique fonction de l’environnement, en utilisant un appareil de reproduction qui est contenue dans les cellules affectées. Les virus se développent donc sur les propriétés et les caractéristiques des victimes. Ce sont des parasites. Sur sa surface les protéines qui permettent l’attaque par les cellules respectives. Les virus peuvent aussi rester dans un état d’inactivité pour des milliers d’années.

          Typiquement, les virus sont considérés comme vivant dans les définitions fonctionnelles de la vie ne se produisent pas dans la structure (propagation, le métabolisme, la croissance, …). Virus dans la définition des positions de carry caractéristiques héréditaires fonctionnels, sont capables de se reproduire et sont soumis à l’évolution. Ce sont des formes extra-cellulaires de la vie sur Terre.

          Créateur est pas un magicien qui appelle quelque chose à partir de rien. Dieu a établi les règles de l’évolution. Les virus sont une autre étape et du matériel évolutif, qui a été développé de façon naturelle. Leurs caractéristiques de base signifient qu’aujourd’hui, ils génèrent les mêmes règles que les premiers spécimens. Modification de la biotique provoque la génération actuelle et encore d’autres variantes virales.

           La présence du virus devrait être traitée comme un processus normal. Cette connaissance devrait sensibiliser l’homme sur la menace. En protégeant votre propre corps peut les empêcher de dégénérer.

          Sur la question de savoir si les scientifiques peuvent relancer la question, la réponse devrait être – oui[1]. On peut initier processus chimique-biologique qui a créé l’illusion de la vie. Plus, les virus construits peuvent être animés par un organisme vivant et de faire des ravages. Cela est très dangereux. Recherches et expérimentations en cours. L’homme peut également dupliquer une cellule vivante qui peut lui servir implants. Possibilités humaines sont énormes. Si il est avéré que l’homme peut commencer processus de la vie, la solution résultante ne serait pas, cependant, des signes de l’éternité.

          La vie est apparue sur terre seulement à un certain stade de son développement (du Cambrien rencontre des traces de vie dans les fossiles[2]). Le monde organique est renouvelable. Pourquoi n’est question du vieillissement? Ce qui meurt? Quel est l’élément de la vie la matière? Vie en contradiction avec les lois de la nature (la loi de l’entropie). Toutes ces merveilles de la nature supposés avec humilité, ne sachant pas leur essence profonde.


[1] L’hypothèse que le VIH est d’origine humaine.

[2] L’Encyclopédie Catholique Volume II. Université catholique de Lublin en 1985, col. 571.

 

Życie 

         Życie jest pojęciem biologicznym i  używane jest do opisu procesów fizyczno-chemicznych wysoko organizowanych, opartych na białkach i kwasach nukleinowych. Objawia się procesami wegetatywnymi, w tym powielaniem gatunku.

         W filozofii funkcjonuje pojęcie istnienia (łac. existentia) i należy do fundamentalnych pojęć metafizycznych. Każdy byt składa się z istoty – tego, czym ten byt jest, i istnienia – faktu bycia. Każdy byt jest więc istotą (essentia) istniejącą. Tomasz z Akwinu uważał, że istnieje jedynie Bóg, zaś inne byty tylko otrzymują istnienie od Boga. W tym zdaniu może być wiele racji.

          Jedną z tajemnic Boga jest kreowanie istnienia bytu oraz wiązanie go z ożywieniem materii cielesnej. Jedno i drugie jest darem od Boga. Kreowanie bytu duchowego ma znamiona wieczności, natomiast ożywienie materii jest darem skończonym, który nie trwa wiecznie. Wymaga on jednak boskiej inicjacji. Czy człowiek jednak nie potrafi skomponować wirusa, który jest elementem pośrednim? Przyszłość pokaże do czego jeszcze jest zdolny człowiek.          Aby pojawił się nowy człowiek musi nastąpić tchnienie Boga, jako samodzielny dar, emanacja natury w osobny byt duchowy posiadający wolną wolę. Dusza ludzka przynależy do konkretnej zygoty, która jest już ożywioną materią.

          Ożywienie materii jest osobnym aktem twórczym, pozwalającym na inicjację procesów biologicznych. Do tego potrzebny jest nadzwyczajny boski impuls (vis vitalis – siła życiowa, entelechia Arystotelesa, élan vital Bergsona), którego człowiek nie posiada.  W wyniku boskiej ingerencji powstaje twór biologiczny (komórka), który w dalszym etapie aktywności podlega prawom przyrody i procesom biologicznych. Do tych ostatnich Bóg dopuścił możliwość ingerencji przez człowieka.

          Materia może zachowywać się jak samodzielna istota żyjąca (np. wirusy), ale nie stanowi to o życiu, jako o samodzielnym darze od Boga. Organizm biologiczny składa się z wielu ożywionych komórek. Jedna komórka realizuje samodzielnie jedynie pewien plan wegetatywny i nic więcej. Taki scenariusz wegetatywny realizują wirusy. Są to skomplikowane cząsteczki organiczne zbudowane z białek i kwasów nukleinowych. Zawierają materiał genetyczny w postaci RNA  lub DNA, wykazują zarówno cechy komórkowych organizmów żywych, jak i materii nieożywionej. Wirusy nie wykazują metabolizmu, co powinno je wykluczyć z gromady istot żyjących. Są jednak aktywne. Wirusy nie są zdolne do samodzielnego rozmnażania się.  Reprodukują materiał genetyczny w zależności od środowiska, korzystając z aparatu kopiującego jaki jest zawarty w zaatakowanych komórkach. Wirusy żerują więc na właściwościach i cechach ofiar. Są pasożytami. Na swojej powierzchni mają białka, które pozwalają atakować odpowiednie komórki. Wirusy mogą też przebywać w stanie nieaktywności przez tysiące lat.

           Zazwyczaj wirusy są uznawane za żywe w funkcjonalnych definicjach życia, nie występują zaś w strukturalnych (rozmnażanie, metabolizm, wzrost,…). Wirusy w definicji funkcjonalnej przenoszą cechy dziedziczne, potrafią się powielać i podlegają ewolucji. Są to przedkomórkowe formy życia na Ziemi.

          Stwórca nie jest czarodziejem, który powołuje cokolwiek z niczego. Bóg ustanowił reguły ewolucyjne. Wirusy są kolejnym etapem i  materiałem ewolucyjnym, który powstał drogą naturalną. Ich podstawowe cechy powodują, że i dzisiaj generują się one według tych samych reguł co pierwsze osobniki. Zmiana przestrzeni biotycznej powoduje, że obecnie generują się i inne jeszcze odmiany wirusów.

          Obecność wirusów należy traktować jako proces normalny. Wiedza na ten temat powinna uczulić człowieka na zagrożenia jakie niosą. Chroniąc własne ciało można nie dopuścić do ich eskalacji.

          Na pytanie, czy naukowcy mogą ożywić materię, odpowiedź powinna być twierdząca[1]. Można tak zainicjować proces chemiczno-biologiczny, że powstanie złudzenie życia. Więcej, skonstruowane wirusy mogą być ożywiane przez organizm żywy i czynić spustoszenia. To jest bardzo groźne. Badania i eksperymenty trwają. Człowiek może też powielać komórki żywe, które mogą posłużyć mu jako implanty. Możliwości człowieka są ogromne. Gdyby okazało się, że człowiek potrafi uruchomić procesy życiowe, to powstały twór nie miałby jednak znamion wieczności.

          Życie pojawiło się na ziemi dopiero na pewnym etapie jej rozwoju (od kambru spotyka się ślady życia w pastaci skamielin [2]). Świat organiczny jest reprodukowalny. Dlaczego materia starzeje się? Co obumiera? Co to jest pierwiastek życia materii? Życie zaprzecza prawom przyrody (prawo entropii). Wszystkie te dziwy przyrody przyjmuje się z pokorą, nie znając ich dogłębnej istoty.

 


[1]  Istnieje przypuszczenie, że wirusy HIV są dziełem człowieka.

[2]  Encyklopedia katolicka II tom. KUL Lublin 1985, kol. 571.

 

 

Le personnage du monde i tłumaczenie

           Il est difficile de se mettre d’accord avec le verset biblique: Dieu a fait tout à partir de rien (ex nihilo), comme il l’a fait la race humaine (2 Maccabées 7:28) et avec le dogme que Dieu a créé le monde à partir de rien (IVe Concile du Latran de 1215. [DH 800] et le premier Concile du Vatican de 1870 [DH 3025]). Une meilleure traduction du mot « ex nihilo » serait « sans rien », ce qui devrait être comprise  sans l’aide de personne. Accepter le dogme imposé par la suggestion de Dieu comme le sorcier qui dans un mouvement de nommer une magie des choses de bâton à l’existence. Cette image de conte de fées enfantin de la création doit être rejetée.

 

          Selon les dernières théories scientifiques du monde était sur le point d’un particulier (singularity point) à la suite du Big Bang. L’énergie accumulée a flashé dans toutes les directions. Elle vient du souffle de la puissance de Dieu. Ce point  singulière c’est limite entre le monde réel et le monde surnaturel. Quel était avant, il est derrière le rideau de mystère de Dieu. Aussi cet instant particulière ne peut pas être couvert par les lois connues de la physique. Il ne fonctionne pas encore là ou la première loi de la thermodynamique pour la conservation de l’énergie, ni l’autre de parler de la tendance de l’ordre et de la distribution de l’information dans le désordre (entropie). Tous les processus sont irréversibles spontanément. Inversement, la théorie suppose l’organisation de la première flambée de l’univers. Cette disposition (l’ordre, concept) ne peut être expliqué de toute ingérence extérieure. Le Big Bang lui-même est un événement unique et donc lui-même est non scientifique. Déjà à ce stade, il est donc nécessaire de croire qu’un tel événement a eu lieu.

          Presque pour tout le monde est une réalité perçue sensuellement. Il est connu que ce soit. Le monde est perçu par les capacités de perception sensorielles humaines. Il est non seulement belle, mais logique et ordonnée. Mais les sens ne sont pas parfaits. Ils montrent le monde d’une certaine manière retouchée. Pour un pixel flou limité aux accidents entités comme les formes, des contours nets, les couleurs, les sons. Il ne voit pas les détails qui sont, bien qu’invisible. Le fait que les sens sont limitées est un «bienfait de la nature.” Le cerveau serait trop accablés par le montant atteignant l’information, qui dans tous les cas sont très nombreux. Image du monde serait trop fort contraste, et ainsi, peut-être, moins belle.

          Le monde est perçu comme une réalité matérielle, mais quand profond respecte ses propriétés, moins il devient objective. Il ne l’est plus belle. Les contours de son trouble. Dans les couches les plus profondes, il semble être transparent. L’espace est plein d’énergie, ce qui en soi est invisible. Ceci est ce que l’homme voit est le résultat de talent qui a en soi. Chaque chose est jamais observé directement, mais par la lumière réfléchie. Image visuelle se réfère toujours à quelque chose qui a eu lieu avant. Chaque personne se concentre l’attention sur un autre détail choses. Les informations qu’il produit est riche, mais différent – Décrypter le meilleur de ses capacités. Sur la question de savoir comment le monde peut être répondu par la réception de la capacité de détection. En raison de la vaste gamme d’observation, le monde ne semble pas objectivement. Image du monde est une illusion sensuelle. L’esprit humain est capable de l’information entrante, créez dans votre esprit un monde qui semble être belle. La beauté n’est pas une condition objective, mais sa capacité à lire. Dieu a créé le monde tel qu’il est. Pour voir sa beauté, le Créateur donna à l’homme la capacité de incroyablement sophistiqué. Dans un tel et untel éventail d’ondes électromagnétiques, avec telle ou telle résolution de lecture, le monde ressemble, et pas autrement. Les autres paramètres sont très différents. S’il vous plaît comparez les photos habituelles avec des images prises dans l’infrarouge et d’autres. La différence dans l’image est énorme.

          Quelqu’un dira que la vue actuelle est le résultat de l’évolution. Oui, il est vrai, mais l’évolution est un processus sans coeur et il y a une reconnaissance de l’esthétique. La beauté du monde est une autre preuve de l’existence d’un designer Artiste. Sans Dieu, on ne peut pas l’expliquer.

          Comme disent les psychologues, la femme statistique voit plus, mieux, plus large, plus coloré et plus brillante que l’homme. Les femmes ont une meilleure audience, l’intuition. Ils peuvent parfaitement lire l’humeur des hommes. Les hommes ont, à leur tour, le don du discernement des états internes des autres. Ce don est appelé cardiologiegnose, qui consiste à lire ce qui se passe dans le cœur d’un autre être humain. Ce don a été doté, entre autres choses, Padre Pio [1].

          Dans le monde réel, certains phénomènes se produisent à première vue improbable. Par exemple, la somme des deux masses séparées des particules élémentaires (par ex. des protons) est supérieur au poids combiné des particules. Ce défaut de masse est expliqué en consommant peu de poids (et donc d’énergie) sur l’énergie de liaison nucléaire. Ce mécanisme de phénomène se rend compte de la relation entre masse et énergie.  On peut pour les deux concepts mettre un signe égal.

          La matière est la forme d’énergie qui présente son état. La structure énergétique de la matière donne l’illusion d’un substrat. L’énergie concentrée prend les propriétés de la matière, qui sont largement connues (masse, l’élan, la couleur, la gravité). Poids est la propriété acquise par l’interaction des particules avec les uns les autres champs quantiques. On croit, basé sur la théorie quantique des champs que la masse ne sont pas une propriété fondamentale de particules de matière, mais est acquis en interagissant avec le champ de Higgs. Si l’énergie a reçu cette capacité, le monde serait complètement transparent. Masse relativiste (dans le cas de la matière à haute vitesse) ne signifie pas une masse au repos d’augmentation à une vitesse proche de la vitesse de la lumière, mais il est un élément supplémentaire de son énergie. Il peut différencier sans changements qui surviennent dans l’objet physique, que par un autre cadre de référence. Comme ils le disent les savants, il découle de propriétés de transformation de l’espace-temps (y compris la dilatation du temps). Le concept de masse relativiste est discuté, critiqué, mais aussi défendu. Persiste dans de nombreux manuels et ouvrages de vulgarisation de la théorie de la relativité. Filozoteizm voit ce que des instruments d’expliquer le phénomène, pas une description de la réalité. Il est intéressant de noter que le mécanisme pour replier la description du photon qui a de l’énergie, la dynamique non nulle[2], et il n’y a pas d’inertie (une masse repos).

          Il est intéressant de voir comment le monde regarde en détail. Voilà comment le monde est révélé, dépend de nombreux facteurs. Tout d’abord, cela dépend de la résolution et des détecteurs d’excellence (d’enregistrement des caméras, récepteurs sensoriels). Il est important de savoir si elle est reçue dans le visible ou en dehors de la portée de ces ondes. On peut aussi explorer le monde en termes de son, le goût, etc. Les découvertes réalisées sont étonnantes et même choquant. Arriver au détail (le microcosme) fait brouille la réalité. Il est connu qu’il est impossible de photographier un seul atome[3]. Il atteint le niveau auquel la science dit – stop. Cela est dû au principe d’incertitude de Werner Heisenberg (1901–1976). Il dit qu’il est impossible de prédire exactement ce qui se passera dans les circonstances. L’homme est têtu (curieux), et si on ne peut pas examiner directement les astuces, réalité de recherche intelligent, des expériences et des expériences (calcul de la charge électrique de l’électron dans l’expérience de Robert Millikan, 1868–1953). Belle expérience montrant le génie de l’homme.

         Le Créateur a son concept. Le monde tourne selon le but recherché. Partiellement objectif a été découvert par le Créateur. À bien des égards, le Créateur se fait sentir. Tout d’abord, chaque être humain équipé à la pensée du Créateur: Après avoir autrefois, à plusieurs reprises et de plusieurs manières, parlé à nos pères par les prophètes,  Dieu, dans ces derniers temps, nous a parlé par le Fils, qu’il a établi héritier de toutes choses, par lequel il a aussi créé le monde (Hébreux 1:1–2).

          On peut marcher à réflexion, qui a créé le monde est pas éternel. L’homme était assuré de son éternité seulement en raison de sa double nature. L’âme humaine est ancré dans le monde du surnaturel. Dieu a promis un nouveau ciel et une nouvelle terre: Puis je vis un nouveau ciel et une nouvelle terre; car le premier ciel et la première terre avaient disparu, et la mer n’était plus (Ap 21,1), donc un nouvel espace de vie humaine. Peut-être il y a déjà un tel monde, une vie à laquelle l’homme n’a pas accès. Parce que le monde réel est transparent, il est possible que se mêle avec le nouveau monde. Que les âmes de nos morts sont très proche des gens? Ils peuvent avoir la capacité de voir le monde réel?

          Si le monde est une illusion, ce qu’il est, il aime vraiment? Prise de conscience de l’existence. Existence ne peut pas être accidentel. Trop gros sont les entrées et les attentes. Dieu a décidé de remplir le monde de bons éléments (âmes excellentes). Il faut attendre des expériences et des événements extraordinaires dans un futur lointain.

           Avec l’existence implique la survie, l’émotion spirituelle, un sentiment de bonheur, de joie et d’amour. Il n’y a pas de plus grande joie que de se sentir heureux, satisfait, aimé et dans l’amour. Offrez il reçoit un homme doit être pensé profondément sur. Au moins la peine d’essayer.

          Aujourd’hui, il est connu que l’atome a une structure interne. Il se compose de  quarks, qui ont des propriétés particulières et se comportent très étrangement. Entre eux, l’échange constamment présente des informations et des propriétés. Ils ne sont pas des particules statiques. Micromonde est constamment secouer (mouvement). Dans le même temps noté la dépendance continue de certaines particules des autres. Dans le micromonde il y a une rigueur quantique. Certains énergie assume les propriétés de la matière. Aujourd’hui, on parle d’ondes stationnaires fermées ou de la structure de la chaîne de la matière. Au total, la science cherche une déclaration selon laquelle il n’y a vraiment rien d’étrange, ce que vous appelez la matière. Matière n’a pas droit à une existence séparée. Il est seulement due à des processus énergétiques. Célèbre formule d’Albert Einstein a fusionné la matière en énergie (E = mc²). Ainsi, il a confirmé que l’un sans l’autre ne peut pas exister. Ces deux notions sont identiques.

          Pour le monde a été créé, Dieu a dû montrer sa puissance. Le pouvoir est la capacité d’agir. Fin de la définition. Dire que Dieu insuffla Son pouvoir est bien entendu que, personnellement, il a travaillé. Le monde est le résultat de son engagement personnel. Dieu donna sa puissance. L’effet du pouvoir est   l’énergie. Souffle de la puissance de Dieu est la capacité que la volonté du Très-Haut, à travers sa participation personnelle de l’énergie d’excitation a du potentiel. L’énergie potentielle était possible[4]. Grâce le premier mouvement (pas seulement mécanique) transformée en énergie active (par exemple. cinétique). L’énergie est la capacité de transformation et d’acquisition de diverses formes (propriétés), y compris la matière simulé. Elle n’est pas rien, mais la capacité de faire le travail. Il n’y a pas de matériau de substrat, la structure interne. Cependant, il peut prendre différentes formes d’action. Dieu a créé un mécanisme pour la création de la matière. On peut dire que Dieu ne crée pas «séparément» chacune, mis en évidence par notre truc, quark, protons,  molécules, comètes, globe … [5] (Vol. Cz. Bartnik).

          L’énergie propre est invisible (transparent). Est une propagation d’ondes électromagnétiques changements ultérieurs aux champs électriques et magnétiques. Ces changements vont transmettre l’énergie. Formulaire (vue) onde électromagnétique est inimaginable. Il est difficile de créer dans l’esprit portant son image. On sait seulement que se déplace la vitesse à vide de la lumière, et n’a pas besoin de tous les médias. Les scientifiques décrivent une onde électromagnétique sous forme de deux ondes (de champ électrique et magnétique) perpendiculaires les uns aux autres. Dans le graphique montre la variabilité et de l’interdépendance des champs électriques et magnétiques. On garde à l’esprit que ceci est seulement une vague d’image, et non sa forme actuelle. La nature est aussi un quantum d’ondes électromagnétiques (comme un mouvement de portions de l’énergie). À ce jour, on n’a pas mis en place un modèle énergétique significative à concilier sa double nature – corpusculaire-ondes. L’onde électromagnétique peut être étudiée comme une onde ou comme un flux de particules quantiques. Impossible de reconnaître la nature de l’énergie, mais il est parce qu’il est de connaître les effets de ses actions. Ainsi, vous pouvez dire beaucoup de choses sur elle. L’énergie est également subjugué par l’homme. L’energie soumis à des lois naturelles par le Créateur. Parce qu’ils sont d’origine divine, nous ne pouvons pas affirmer, pourquoi sont telles, et non pas l’autre. Par exemple, pourquoi est la constante de Planck, la constante de gravitation, et d’autres ont une valeur, et pas un autre? On ne sait pas. Tout cela dépasse l’esprit humain. L’énergie et les lois de la nature sont un don de Dieu. Comment différente est la puissance (Dieu) d’énergie physique? Le pouvoir peut agir instantanément, à tout lieu choisi par le Créateur. L’énergie nécessaire pour cette fois, car il est porté par un support (impacts), par exemple. Les ondes électromagnétiques, des photons, les gluons, bosons, gravitons hypothétiques, ou d’autres encore, des particules étranges. Et si l’énergie est pas la même que la puissance de Dieu. La puissance de Dieu est la perfection. En revanche, son effet – énergie peut servir le bien, mais mal. Cet acquiescement Dieu dans l’utilisation différente de l’énergie est incroyable. Derrière cela réside le grand mystère de l’économie de Dieu. Dieu a donné à l’homme par la fourniture d’énergie énorme confiance. Ce don doit venir que d’un grand amour pour la création. Avec l’action implique la relation entre les deux entités.

         Le monde créé (le souffle de Dieu, l’énergie propre) était transparent, mais en raison de la capacité d’énergie pour écopant caractéristiques et propriétés de la matière est devenue sensuelle. Par la capacité de recevoir des signaux peuvent être une expérience monde. Le cerveau humain est un des signaux de traducteur. Chacun a des capacités similaires, bien qu’il existe des différences minimes. Il est dit que le monde apparaît à l’homme jusqu’à[6].

          Des signaux d’énergie sont reçus par l’appareil. Ceci permet d’utiliser l’énergie pour transformer le monde.

          David Hume (1711–1776) croyait que leurs impressions sensorielles et des images de la mémoire sont la seule source de la vraie connaissance: connaissance de la réalité au-delà des faits ne inspirer la confiance; vous ne pouvez pas savoir quoi que ce soit pour assurer sur le monde. Il est impossible de savoir si infailliblement un monde existe[7].

          Filozoteizm voit le monde comme remplissant l’espace avec de l’énergie. L’énergie est la puissance et l’effet ne peuvent pas être assimilées Dieu avec énergie. Il est un cadeau perceptible. Le Créateur Lui-même est insaisissable.

          Le monde est plus dynamique que ontologique. Matière comme une singularité indépendante n’existe pas[8]. Le matériau du substrat est un produit de l’énergie, et il constitue l’essence de l’être. Dans la structure de «matière particulaire» suit toujours la relation entre ses composants qui communiquent les uns aux autres caractéristiques. Cela crée des relations de l’énergie, la force du champ, la force d’attraction comme.

         Ecrire sur le monde autour de nous, les physiciens utilisés pour remplir notre tête un grand nombre de concepts – ces particules, des particules de saveurs, l’impact, les bosons, les quarks, l’espace-temps, etc, etc. Toutefois, à la lumière de certains créneaux, et je pense que la théorie très prometteur, le monde entier autour de nous peut être représenté beaucoup plus simple. En principe, il introduit deux concepts. La première – la vague […]. La seconde – est l’éther[9].

          L’énergie est la propriété distrait. Pour le monde, il y avait toujours besoin d’être actionné. Cause Première doit être encore en fonctionnement, et de maintenir le monde dans son existence. Dans un autre cas, le monde dissoute (flou)  rapide à vide de Sitter (modèle eschatologique du monde) [10].


[1] Adam Rybicki, Le lion et l’agneau, Ed. Gaudium, Lublin 2008, pp. 72-74.

[2] Photon dynamique a été observée expérimentalement par diffusion Arthur Compton des photons à haute énergie pour elektronachnach libre.

[3] Dans une atome de photographie ressemble à un nuage floue.

[4] De même, le livre sur la table est l’énergie potentielle de la parole. Bien que couché sur une table, rien ne se passe. L’énergie potentielle de l’ouvrage est en puissance. Énergie active devient évident que lorsque le livre tombe à terre.

[5] Czesław Stanisław Bartnik, Dogmatique catholique, Volume I, éd. KUL, Lublin 1999, pp. 252-253.

[6] Je personnellement vécu ce après le remplacement du cristallin de l’œil. Nouvel objectif donné des images plus claires que la lentille naturelle de l’autre œil. Dans chaque œil, le monde semblait différent. Ce qui était plus réel?

[7] Mot de passe: agnosticisme [dans] l’Encyclopédie Catholique, Volume I, éd. TN KUL, Lublin en 1985, col. 182.góle un monde existe.

[8] Dans la partie suivante de la notion de congé d’étude de «l’être», «substrat» pour une meilleure communication avec le lecteur, mais vous devez savoir que ces concepts pour dévalorisées et ne correspondent pas à la réalité.

[9] Łukasz Buczyński – http://pirogronian.blogspot.com/ publié 19 wrześcia 2012.

[10] Paweł Porębski, La réalité à la lumière de la science, de la philosophie et de la foi, Ed. Unité, Kielce 2008, p. 22.

Tłumaczenie

Postać świata

Trudno zgodzić się z wersetem biblijnym: z niczego stworzył je [świat] Bóg i że ród ludzki powstał w ten sam sposób (2 Mch 7,28) oraz z dogmatem, że Bóg stworzył świat z niczego (Sobór Laterański IV z 1215 r. [DH 800] i Sobór Watykański I z 1870 r. [DH 3025]). Lepszym tłumaczeniem słowa ex nihilo byłoby „bez niczego”, co należałoby rozumieć bez niczyjej pomocy. Akceptacja dogmatu narzuca sugestię Boga jako czarodzieja, który jednym ruchem pałeczki czarodziejskiej powołuje rzeczy do istnienia. Ten infantylny, bajkowy obraz stworzenia świata należy odrzucić.

Według najnowszych teorii naukowych świat powstał w punkcie osobliwym  (tzw. singularity point) w tzw. Wielkim Wybuchu. W niej skumulowana energia rozbłysła się we wszystkich kierunkach. Pochodzi ona z tchnienia mocy Boga. Punkt osobliwy to granica pomiędzy światem rzeczywistym a światem nadprzyrodzonym. Co było przedtem, jest za kurtyną tajemnicy bożej. Moment osobliwy również nie może być objęty znanymi prawami przyrodniczymi. Nie funkcjonuje tu jeszcze ani pierwsze prawo termodynamiki o zachowaniu energii, ani drugie mówiące o tendencji do rozkładu porządku i informacji w kierunku bezładu (entropia). Wszystkie procesy zachodzące samorzutnie są nieodwracalne. Odwrotnie, teoria pierwszego wybuchu zakłada porządkowanie wszechświata. To uporządkowanie można wytłumaczyć jedynie ingerencją z zewnątrz. Sam Wielki Wybuch jest zdarzeniem niepowtarzalnym i przez to sam w sobie jest nienaukowy. Już na tym etapie konieczna jest więc wiara, że takie zdarzenie miało miejsce.

Prawie dla każdego świat jest realnością odbieraną zmysłowo. Wiadomo, że jest.  Świat postrzegany jest według percepcyjnych zdolności zmysłowych człowieka. Jest on nie tylko piękny, ale logiczny i uporządkowany. Zmysły jednak nie są doskonałe.  Pokazują świat w pewien sposób wyretuszowany. Przez ograniczoną ich rozdzielczość zamazują się przypadłości bytów, jak kształty, ostre kontury, kolory, dźwięki. Nie dostrzega się szczegółów, które są, choć niewidoczne. To, że zmysły są ograniczone jest pewnym „dobrodziejstwem natury”. Mózg byłby za bardzo obciążony ilością dochodzących informacji, których i tak jest bardzo wiele. Obraz świata byłby zbyt kontrastowy, a przez to, być może, mniej piękny.

Świat spostrzegany jest jako rzeczywistość materialna, ale gdy głębiej poznaje się jego właściwości, tym mniej staje się obiektywny i oglądowy. Nie jest już taki piękny. Kontury jego zacierają się. W najgłębszych warstwach wydaje się przeźroczysty. Przestrzeń zapełniona jest tylko energią, która sama w sobie jest niewidzialna. To co widzi człowiek jest skutkiem uzdolnienia, które ma w sobie. Każda rzecz nigdy nie jest obserwowana wprost, ale przez światło odbite. Obraz widzialny zawsze dotyczy czegoś, co miało miejsce przed chwilą. Każdy człowiek skupia uwagę na innym szczególe rzeczy. Informacja, która do niego dochodzi jest bogata, ale i różna − rozszyfrowywana według posiadanych zdolności.  Na pytanie, jak wygląda świat, można odpowiedzieć według zdolności odbioru, detekcji. Ze względu na szerokie spektrum obserwacji, świat nie ma wyglądu obiektywnego. Obraz świata jest złudzeniem zmysłowym. Umysł ludzki jest uzdolniony, aby z przychodzących informacji kreować w swoim umyśle świat, który wydaje się być piękny. Piękno nie jest stanem obiektywnym, lecz zdolnością jego odczytywania. Bóg stworzył świat taki jaki jest. Aby zobaczyć jego piękno, Stwórca dał człowiekowi możliwość niesamowicie wysublimowaną. W takim a takim zakresie fal elektromagnetycznych, przy takiej a takiej rozdzielczości odczytu, świat wygląda tak, a nie inaczej. Przy innych parametrach jest zupełnie inny. Proszę porównać zwykłe zdjęcia ze zdjęciami wykonanymi w podczerwieni czy w innych długościach fal. Różnica w obrazie jest olbrzymia.

Ktoś powie, że obecny ogląd jest skutkiem ewolucji. Tak, to prawda, ale ewolucja jest procesem bezdusznym i nie ma w sobie rozpoznania estetycznego. Piękno świata jest jednym z dowodów na istnienie Projektanta Artysty. Bez Boga nie da się tego wytłumaczyć.

Jak twierdzą psychologowie, statystyczna kobieta widzi więcej, lepiej, szerzej, barwniej i jaśniej niż mężczyzna. Kobiety mają też lepszy słuch, intuicję.  Potrafią bezbłędnie odczytywać nastroje mężczyzn. Mężczyźni  mają z kolei dar  rozpoznawania stanów wewnętrznych innych osób. Dar ten nazywa się kardiognozją, która polega na odczytywaniu tego, co dzieje się w sercu drugiego człowieka. Tym darem był obdarzony między innymi o. Pio [1].

W świecie rzeczywistym zachodzą niektóre zjawiska na pierwszy rzut nieprawdopodobne. Na przykład, suma mas dwóch oddzielnych cząstek elementarnych (np. protonów) jest większa od masy tych cząstek połączonych. Ten „defekt masy” tłumaczony jest zużyciem części masy (a więc energii) na energię wiązania jądrowego. Zjawisko to uświadamia mechanizm zależności między masą a energią. Można dla obu pojęć postawić znak równości.

Materia jest postacią energii, która wykazuje jej przypadłości. Struktura energetyczna materii daje złudzenie substratu. Skupiona energia przyjmuje właściwości materii, jakie są powszechnie znane (masa, pęd, kolor, grawitacja). Masa jest własnością cząstek nabywaną przez oddziaływanie ze sobą pól kwantowych. Uważa się, na podstawie kwantowej teorii pola, że masa nie jest fundamentalną własnością cząstek materii, ale jest nabywana przez oddziaływanie z polem Higgsa. Gdybyśmy odebrali energii tę zdolność, świat byłby całkowicie przeźroczysty. Masa relatywistyczna (w przypadku dużych prędkości materii) nie oznacza wzrostu masy spoczynkowej przy prędkościach bliskich prędkości światła, lecz jest jej dodatkowym składnikiem energetycznym. Może ona różnicować się bez zmiany zachodzącej w samym obiekcie fizycznym, wyłącznie przez inny układ odniesienia. Jak mówią uczeni, wynika ona z transformacyjnych właściwości czasoprzestrzeni (w tym dylatacji czasu). Koncepcja masy relatywistycznej jest dyskutowana, krytykowana, ale i  broniona. Nadal występuje w wielu podręcznikach i pracach popularyzujących teorię względności. Filozoteizm dostrzega w tym jedynie instrumenty tłumaczące zjawisko, a nie opis rzeczywistości. Warto zwrócić uwagę, że mechanizm tłumaczący załamuje się przy opisie fotonu, który posiada energię, niezerowy pęd[2], a nie ma bezwładności (masy spoczynkowej).

Ciekawe jest jak wygląda świat w szczegółach. To, jak świat się jawi, zależy od wielu czynników. Przede wszystkim zależy to od rozdzielczości i doskonałości detektorów (aparatów rejestrujących, receptorów zmysłowych). Ważne jest, czy odbierany jest w świetle widzialnym czy poza zakresem tych fal. Świat można badać również w zakresie dźwięków, smaku itp. Dokonane odkrycia są niesamowite, a wręcz szokujące. Dochodząc do szczegółów (mikroświata) rzeczywistość zamazuje się. Wiadomo, że nie sposób sfotografować jednego atomu[3]. Dociera się do poziomu, w którym nauka mówi stop. Wynika to z zasady nieoznaczoności Wernera Heisenberga (1901–1976). Mówi ona, że nie sposób przewidzieć dokładnie, co się zdarzy w danych okolicznościach. Człowiek jest uparty (dociekliwy) i jeżeli nie można wprost, bada rzeczywistość przemyślnymi sztuczkami badawczymi, doświadczeniami i eksperymentami (np. wyznaczanie ładunku elektrycznego elektronu w doświadczeniu Roberta Millikana, 1868–1953). Piękny eksperyment pokazujący geniusz człowieka.

Stwórca ma swoją koncepcję. Świat toczy się według zamierzonego celu. Częściowo cel ten został odkryty przez Stwórcę. Na wiele sposobów Stwórca daje o sobie znać. Przede wszystkim każdego człowieka wyposaża w myśl o Stwórcy: Wielokrotnie i na różne sposoby przemawiał niegdyś Bóg do ojców przez proroków, a w tych ostatecznych dniach przemówił do nas przez Syna (Hbr 1,1–2).

Można dojść do refleksji, że stworzony świat nie jest wieczny. Człowiek otrzymał zapewnienie o swojej wieczności tylko z racji posiadania podwójnej natury. Dusza ludzka zakotwiczona jest w świecie nadprzyrodzonym. Bóg obiecał nowe niebo i nową ziemię: I widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma (Ap 21,1), a więc nową przestrzeń bytową. Być może istnieje już taki świat, do którego za życia człowiek nie ma dostępu. Ponieważ świat rzeczywisty jest przeźroczysty, jest możliwe, że przenika się z nowym światem. Może dusze naszych zmarłym są bardzo blisko ludzi? Może one mają zdolności do oglądania świata realnego?

Jeżeli świat jest złudzeniem, to co jest w nim tak naprawdę interesującego? Świadomość istnienia. Istnienie nie może być przypadkowe. Zbyt wielkie są nakłady i oczekiwania. Bóg postanowił zapełnić świat pierwiastkami dobra (duszami doskonałymi). Należy jednak oczekiwać niezwykłych doznań i zdarzeń w dalekiej przyszłości.

Z istnieniem wiąże się przeżywanie, duchowa emocja, poczucie szczęścia, radości i miłości. Nie ma większej radości jak czuć się szczęśliwym, spełnionym, kochanym i zakochanym. Oferta jaką otrzymuje człowiek powinna być głęboko przemyślana. Przynajmniej warto spróbować.

Dzisiaj wiadomo, że atom ma wewnętrzną strukturę. Składa się z kwarków, które mają osobliwe właściwości i bardzo dziwnie się zachowują. Między nimi stale występuje wymiana informacji i właściwości. Nie są to cząstki statyczne. Mikroświat jest w ciągłym drganiu (ruchu). Przy tym zauważa się ciągłą zależność jednych cząstek od drugich. W mikroświecie panuje pewien rygoryzm kwantowy. Pewna część energii przyjmuje właściwości materii. Dziś mówi się o zamkniętych falach stojących czy strunowej budowie materii. W sumie nauka zmierza do stwierdzenia, że tak naprawdę nie ma czegoś osobliwego, co można byłoby nazwać materią. Materii nie przysługuje osobne istnienie. Jest ona tylko skutkiem procesów energetycznych. Albert Einstein słynnym wzorem połączył materię z energią (E = mc²). Tym samym potwierdził, że jedno bez drugiego nie może istnieć. Oba te pojęcia są tożsame.

Aby Świat powstał, Bóg musiał okazać swoją moc. Moc to możliwość działania. Koniec definicji. Mówiąc, że Bóg tchnął swoją moc należy rozumieć, że sam osobiście zadziałał. Świat jest wynikiem Jego osobistego zaangażowania. Bóg udzielił swojej mocy. Skutkiem mocy jest energia. Tchnienie mocy Boga jest zdolnością, która z woli Najwyższego, przez Jego osobisty udział dokonała wzbudzenia energii potencjalnej. Energia potencjalna była w możności[4]. Poprzez pierwsze poruszenie (nie tylko mechaniczne) przekształciła się w energię czynną (np. kinetyczną). Energia ma zdolność przeobrażania się i nabywania różnych postaci (właściwości), włącznie z symulowaniem materii. Ona sama nie ma niczego oprócz zdolności do wykonania pracy. Nie ma podłoża, substancji, struktury wewnętrznej. Może jednak przybierać różne formy działania. Bóg stworzył mechanizm kreowania materii. Można powiedzieć, że Bóg nie stwarza „osobno” każdej, wyróżnionej przez nas rzeczy, kwarka, protonu, molekuły, komety, kuli ziemskiej… [5] (Cz. Bartnik).

Czysta energia jest niewidzialna (przeźroczysta). Fala elektromagnetyczna jest rozchodzeniem się kolejnych zmian pól elektrycznych i magnetycznych. Zmiany te przenoszą energię. Postać (widok) fali elektromagnetycznej jest niewyobrażalna. Trudno w umyśle stworzyć sobie jej obraz. Wiemy jedynie, że w próżni przemieszcza się z prędkością światła i nie potrzebuje żadnego nośnika. Uczeni obrazują falę elektromagnetyczną jako dwie sinusoidy (pola elektrycznego i magnetycznego) prostopadłe do siebie. Na wykresie pokazywana jest zmienność i wzajemna zależność pól elektrycznych i magnetycznych. Należy pamiętać, że jest to tylko obraz fali, a nie jej rzeczywista postać. Natura fali elektromagnetycznej jest też kwantowa (jako ruch porcji energii). Do dnia dzisiejszego nie stworzono sensownego modelu energii, aby pogodzić jej podwójną naturę – korpuskularno-falową. Fala elektromagnetyczna może być badana jako fala, albo jako strumień cząstek kwantowych.  Nie można rozpoznać natury energii, ale ona jest, bo poznaje się ją po skutkach jej działania. Tym samym można wiele o niej powiedzieć. Energia jest też ujarzmiana przez człowieka. Energia została obwarowana prawami przyrodniczymi przez Stwórcę. Ponieważ są one pochodzenia boskiego, nie możemy dochodzić, dlaczego są  takie, a nie inne. Na przykład, dlaczego stała Plancka, stała grawitacyjna i inne  mają taką wartość, a nie inną? Nie wiadomo. Wszystko to przekracza umysł człowieka. Energia i prawa przyrody są darem od Boga. Czym różni się moc (Boga) od energii fizycznej? Moc może zadziałać natychmiast, w dowolnym miejscu wybranym przez Stwórcę. Energia potrzebuje do tego czasu, bo jest przenoszona przez nośnik (oddziaływań), jak np. fale elektromagnetyczne, fotony, bozony, gluony, hipotetyczne  grawitony, czy inne jeszcze dziwne cząstki. A więc energia nie jest tożsama z mocą Boga. Moc Boga jest doskonałością. Natomiast jej skutek – energia może służyć dobru, ale i złu. To przyzwolenie Boga na różne wykorzystanie energii jest zdumiewające. Za tym kryje się wielka tajemnica ekonomii bożej. Bóg udostępniając energię obdarzył człowieka ogromnym zaufaniem. Taki dar musi wypływać jedynie z wielkiej miłości do stworzenia. Z działaniem wiąże się relacja między dwoma podmiotami.

Świat stworzony (tchnienie Boga, czysta energia) był przeźroczysty, ale na skutek zdolności energii do nabierania właściwości i cech materii stał się zmysłowy. Przez zdolność odbierania sygnałów można świat doświadczać. Mózg ludzki jest translatorem sygnałów. Każdy ma podobne uzdolnienia, choć występują minimalne różnice. Mówi się, że świat człowiekowi się jawi [6].

Sygnały energetyczne odbierane są przez aparaturę. Dzięki temu można wykorzystywać energię do przekształcania świata.

Dawid Hume (1711–1776) uważał, że wrażenia zmysłowe i ich pamięciowe obrazy stanowią jedynie źródło rzetelnego poznania: wiedza o rzeczywistości wykraczająca poza fakty nie budzi zaufania; nie można wiedzieć nic pewnego o świecie. Nie da się nieobalalnie poznać, czy w ogóle jakiś świat istnieje [7].      

Filozoteizm dostrzega świat jako wypełnienie przestrzeni energią. Energia jest skutkiem mocy i nie można utożsamiać Boga z energią.  Jest ona darem uchwytnym. Sam Stwórca jest nieuchwytny.

Świat jest bardziej dynamiczny, niż ontologiczny. Materia jako samodzielna osobliwość nie istnieje. Substrat materialny jest wytworem energetycznym, a nie jest istotą bytu[8]. W strukturze „cząstki materialnej” ciągle następuje relacja między jej składnikami, które przekazują sobie wzajemnie właściwości. To stwarza relacje energetyczne, siły pola, siły przyciągania itp.

          Pisząc o otaczającym nas świecie, fizycy zwykli zapełniać nam głowę mnóstwem pojęć – cząstki takie, cząstki smakie, oddziaływania, bozony, kwarki, czasoprzestrzeń etc etc. Jednak w świetle pewnych niszowych, a sądzę, że bardzo obiecujących teorii, cały otaczający nas świat można przedstawić znacznie prościej. W zasadzie wprowadza się tylko dwa pojęcia. Pierwsze – to fala […]. Drugie – to  Eter[9].

          Energia ma właściwość rozpraszania się. Aby świat istniał stale musi być dynamizowany. Pierwsza Przyczyna musi ciągle być w działaniu i podtrzymywać świat w jego istnieniu. W innym przypadku świat szybko rozpłynąłby się do pustki de Sittera (eschatologiczny model świata)[10].


[1] Adam Rybicki, Lew i Baranek, Wyd. Gaudium, Lublin 2008, s. 72–74.

[2] Pęd  fotonu  został  zaobserwowany  eksperymentalnie  przez  Artura  Comptona  w rozpraszaniu wysokoenergetycznych fotonów na swobodnych elektronach.

[3] Na fotografii atom wygląda jak zamazana chmurka.

 

[4] Podobnie książka na stole ma energię potencjalną względem podłogi. Póki leży na stole nic się nie dzieje. Energia potencjalna książki jest w możności. Energia czynna ujawnia się dopiero wtedy, kiedy książka spada na ziemię.

[5] Czesław Stanisław Bartnik, Dogmatyka katolicka, tom I, Wyd. KUL, Lublin 1999, s. 252–253.

[6] Osobiście doświadczyłem to po wymianie soczewki oka. Nowa soczewka dawała obrazy bardzie jasne niż naturalna soczewka w drugim oku. W każdym oku świat wydawał mi się inny. Który był bardziej prawdziwy?

[7] Hasło: Agnostycyzm [w:] Encyklopedia katolicka, tom I, Wyd. TN KUL, Lublin 1985, kol. 182.

[8] W dalszej  części  opracowania  pozostawiam  pojęcia „bytu”, „substratu” dla lepszej komunikacji z czytelnikiem, ale trzeba wiedzieć, że te pojęcia się zdewaluowały i nie odpowiadają rzeczywistości.

[9] Łukasz Buczyński – http://pirogronian.blogspot.com/  opublikowano 19 wrześcia 2012 r.

[10] Paweł Porębski, Rzeczywistość w świetle nauki, filozofii i wiary, Wyd. Jedność, Kielce 2008, s. 22.

 

Lumière i tłumaczenie

          Laissant la lumière de sa source de tout système de référence, complètement coupé de lui et se propage comme si elle appartenait à l’univers. De ne pas prendre leur source de vitesse. Il est immédiatement au-delà de son contrôle. Dans le vide de la vitesse de l’univers de la lumière est constante < c > (Albert Einstein) [1]. En examinant la lumière dans d’autres systèmes, vous avez à faire la transformation. La lumière dans d’autres systèmes que dans le système de l’univers, a toujours vitesse apparente (est transformé). La vitesse apparente peut  avoir  une vitesse différente de < c >. Il peut être inférieure ou supérieure à  < c >. En plus de l’aspect physique extraordinaire, la lumière est enracinée dans la transcendance. Sa force vient de la puissance de Dieu, dont il lancé. La lumière est divine pointe. Il est le plus grand phénomène naturel, il est un don divin, est un concept de chef-d’œuvre de Dieu.

          L’énergie radiante est l’une des formes d’énergie. Il peut prendre plusieurs formes fonctionnement: chaleur, mécanique, potentiel, nucléaires, chimiques, etc.

          La lumière est la nature corpusculaire-ondes. Il est son autre mystère. Il a la capacité d’accumuler, ce qui donne les panneaux de particules (matière). Le substrat, un substitut, les blocs de construction de la matière est énergie pure. Imposée par Dieu a permis aux propriétés quantiques “couper” l’énergie sur les particules individuelles.

          Light (énergie) est donc un outil essentiel de l’action de Dieu dans le monde réel physique. Soutenir l’action de l’énergie, Dieu est, inévitablement, partout présente.

Espace

             L’espace ne existe pas propre une existence, il est donc un concept abstrait. L’espace se produit quand quelque chose remplit. Ceci est une zone (la place de l’image) les coordonnées géométriques limitées (x, y, z), qui peut être déterminée par la distance entre les objets ou les points. De même, ils ne disposent pas de leur propre concept de l’existence: l’espace de travers, l’espace-temps. Ces termes sont des instruments mathématiques seulement traduire phénomènes (dépendance) modèle, et pas des phénomènes (objets) en termes réels. Compte tenu de ces concepts pour de vrai stimulé de nombreux artistes à créer des mythes modernes (films et la science-fiction) sur les possibilités de transition entre les mondes, comme remonter dans le temps et de regarder vers l’avenir. Combinaisons de temps “retour” de revenir physique pour le passé – sont la fantaisie dans le domaine de la science-fiction [2] (Vol Cz. Bartnik.).
          N’existe pas d’importance, mais il y a des conglomérats énergétiques qui simulent la matière. Seulement à travers ces capacités énergétiques peut parler de l’espace. Bien en eux-mêmes sont vides, ils prennent de l’espace par un champ de son influence et l’interaction (quarks). Ainsi, nous pouvons parler de la microscopique transparente, mais pas vide.

Énergie spirituelle

            Dieu insuffla dans le monde de l’énergie spirituelle qui est responsable de l’état de conscience et la relation entre les gens et entre l’homme et le Créateur. Quant au fond, il est méconnaissable. Il est en observant les effets de leurs actions. L’énergie spirituelle sera discuté dans le chapitre: Monde surnaturel.

Les modèles conceptuels

          La science cherche à décrire objectivement les processus et les phénomènes physiques. Malheureusement, ce ne sont pas si simples. Il y a des limites qui ne peuvent pas encore être dépassées. Pour capturer la micro et macro phénomènes sont en cours de développement de leurs modèles conceptuels. Ceux-ci ont l’avantage de pouvoir décrire les formules mathématiques (espace-temps est la création d’un mathématique). Par exemple. Géoïde est une telle ovale solide (modèle), qui ressemble beaucoup à celui de la terre. La notation mathématique permet toutes sortes d’expériences théoriques, des calculs, émettre des hypothèses, y compris les formulaires de la base de calcul de l’anomalie magnétique et de la gravité. La même chose est vraie avec les modèles de la atomes, l’espace, espace guingois, l’espace-temps, heure locale. Grand malentendu est qu’ils ont été présentés au monde comme les descriptions du réel. Théorie relativiste ne constitue pas une représentation de la réalité, mais il est seul instrument de sa traduction. Dans ce contexte, les concepts de la transition entre les mondes, remonter dans le temps, la vitesse supraluminique, la dilatation du temps, la contraction des longueurs, etc. enthousiasme scientifique était super. Cependant confondu avec le monde réel de l’imaginaire (conceptuel). Sous l’influence de la recherche critique des médias est né de la littérature de science-fiction, qui stimule l’imagination humaine ou carrément stupide.

          Les modèles conceptuels sont utiles aussi dans la théologie. Avec eux, dépeint un monde surnaturel qui ne peut être décrit sur une manière sensuelle.

          La doctrine chrétienne a travaillé sur leurs propres modèles, par exemple. Immaculée Vierge Marie, l’Annonciation de Marie, le bon larron, le monde des anges, Satan, etc. Ces modèles sont traités comme sa propre existence des entités ou des descriptions des événements réels.

          Filozoteizm rejette certains modèles de Christian. Par nécessité, a introduit son propre, comme. Image lumineuse du monde du surnaturel, fonctionnelles (accidents non-être), l’état de la Vérité, l’état Bien suprême.

          Certains peuvent objecter que la foi doit être rationnelle du tout dispense de modèles conceptuels, et exploiter seulement des descriptions du réel. Malheureusement, des années de filozoteizm de recherche ont confirmé la nécessité de tirer profit des outils de l’esprit, y compris la capacité d’abstraction, la définition des termes. La différence entre les modèles filozoteizm chrétienne et sur la base du fait que filozoteizm admet ouvertement à cela. Les modèles sont des outils de compréhension, et ne sont pas réelles descriptions de la réalité.


[1] Vous avez probablement fait une erreur à la vitesse constante de la lumière dans chaque cadre de référence.

[2] Czesław Stanisław Bartnik, dogmatique catholique, Volume I, éd. KUL, Lublin, 1999, p. 256

 

Tłumaczenie

Światło

          Światło opuszczając swoje źródło z dowolnego układu, całkowicie odcina się od niego i rozchodzi się tak, jakby przynależało do układu Wszechświata. Nie zabiera ze sobą prędkości źródła. Jest od razu od niego niezależne. W próżni układu Wszechświata prędkość światła jest stała < c > (Albert Einstein)[1]. Badając światło w innych układach, trzeba dokonywać jego transformacji. Światło w innych układach niż w układzie Wszechświata, ma zawsze prędkość pozorną (przetransformowaną). Prędkość pozorna może mieć prędkości różne od < c >. Może być ona mniejsza lub większa od < c >. Oprócz niezwykłej fizykalności, światło jest osadzone w transcendencji. Jego siła wynika z mocy Boga, jaka go zainicjowała. Światło to boska wskazówka. To największy fenomen przyrody, to boski dar, to majstersztyk koncepcyjny Boga.

          Energia promienista, to jedna z form energii. Może ona przybierać różne formy funkcjonowania: energia cieplna, mechaniczna, potencjalna, jądrowa, chemiczna itp.

          Światło posiada naturę korpuskularno-falową. To jej kolejna tajemnica. Posiada zdolność kumulowania się, co daje znamiona cząstek (materialnych). Podłożem, substytutem, budulcem materii jest czysta energia. Narzucone przez Boga właściwości kwantowe pozwoliły „kroić” energię na poszczególne cząstki.

          Światło (energia) jest więc podstawowym narzędziem bożego działania w fizykalnym świecie rzeczywistym. Podtrzymując działanie energii, Bóg jest, siłą rzeczy, wszędzie obecny.

Przestrzeń

          Przestrzeń nie istnieje własnym istnieniem, jest więc pojęciem abstrakcyjnym. O przestrzeni można mówić, gdy coś ją zapełnia. To obszar (miejsce, ramy) ograniczony współrzędnymi geometrycznymi: (x,y,z), w którym można określać odległości między obiektami lub punktami. Podobnie nie mają własnego istnienia pojęcia: krzywoprzestrzeń, czasoprzestrzeń. Pojęcia te są tylko instrumentami matematycznymi tłumaczenia zjawisk (zależności) modelowych, a nie zjawisk (obiektów) rzeczywistych. Przyjmowanie tych pojęć za realne pobudziło wielu twórców do tworzenia współczesnych mitów (filmów i literatury science fiction) o możliwościach przechodzenia między światami, jak cofanie się w czasie lub wybieganie w przyszłość. Kombinacje o czasie „do tyłu”, o fizycznym powracaniu do przeszłości – są fantazją z dziedziny science fiction [2] (Cz. Bartnik).        

          Materia nie istnieje, ale istnieją konglomeraty energetyczne, które symulują materię. Tylko przez te zdolności energii można mówić o przestrzeni. Choć same w sobie są puste, to zajmują jakąś przestrzeń przez pole swojego oddziaływania i wzajemnych relacji (kwarki). Tym samym można mówić o przestrzeni mikroskopowej przeźroczystej, ale nie pustej.

Energia duchowa

           Bóg tchnął w świat również energię duchową, która odpowiada za stan świadomości oraz relacji między ludźmi oraz między człowiekiem a Stwórcą. Co do istoty jest ona nierozpoznawalna. Istnieje przez obserwację skutków swoich działań. Energia duchowa omówiona zostanie w rozdziale: Świat nadprzyrodzony.

Modele konceptualne

          Nauka zmierza do obiektywnego opisu procesów i zjawisk fizykalnych. Niestety nie jest to takie proste. Istnieją granice, które nie można jeszcze przekroczyć. Aby uchwycić zjawiska mikro i makro opracowywane są ich modele konceptualne. Mają one tę zaletę, że można je opisywać wzorami matematycznymi (czasoprzestrzeń jest tworem matematycznym). Np. geoida to taka bryła owalna (model), która najbliżej przypomina ziemię. Zapis matematyczny pozwala na najprzeróżniejsze eksperymenty teoretyczne, obliczenia, stawianie hipotez, w tym stanowi podstawę wyliczania anomalii magnetycznych czy grawitacyjnych. Podobnie jest z modelami budowy atomów, przestrzeni, krzywoprzestrzeni, czasoprzestrzeni, czasu lokalnego. Wielkim nieporozumieniem jest, że zostały one zaprezentowane światu jako opisy rzeczywiste. Teoria relatywistyczna nie stanowi odwzorowania rzeczywistości, lecz jest tylko instrumentem jej tłumaczenia. Na tym tle pojawiły się koncepcje przechodzenia między światami, cofanie się w czasie, prędkości nadświetlne, dylatacja czasu, skrócenie odległości itd. Entuzjazm naukowy był wielki. Pomylono jednak świat rzeczywisty z urojonym (konceptualnym). Pod wpływem bezkrytycznego przekazu badań naukowych zrodziła się literatura science fiction, która pobudza ludzką wyobraźnie albo wręcz ogłupia.

          Modele konceptualne  przydają się również w teologii. Za ich pomocą obrazuje się świat nadprzyrodzony, który nie można opisać na sposób zmysłowy.

          Doktryna chrześcijańska dopracowała się własnych modeli, np. Niepokalana Maryja Panna, Zwiastowanie Maryi, dobry łotr, świat aniołów, szatana itd. Modele te traktowane są jako byty istiejące własnym istnieniem lub są opisami zdarzeń rzeczywistych.    

          Filozoteizm odrzucił niektóre modele chrześcijańskie. Z konieczności wprowadził własne, np. świetlisty obraz świata nadprzyrodzonego, funkcjonały (przypadłości nie-bytu), stan Prawdy, stan Dobra Najwyższego.

          Niektórzy mogą postawić zarzut, że wiara rozumna powinna w ogóle zrezygnować z modeli konceptualnych, a operować tylko opisami rzeczywistymi. Niestety, lata badań filozoteistycznych potwierdziły konieczność skorzystania z narzędzi umysłu, w tym ze zdolności do abstrahowania, definiowania pojęć.  Róźnica między modelami chrześcijańskimi a filozoteistycznymi polegają na tym, że filozoteizm otwarcie się do tego przyznaje. Modele są narzędziami rozumienia, a nie faktycznymi opisami rzeczywistości.


[1] Prawdopodobnie popełnił błąd określając stałą prędkość światła w każdym układzie odniesienia.

[2] Czesław Stanisław Bartnik, Dogmatyka katolicka, tom I, Wyd. KUL, Lublin 1999, s. 256.

Les sens i tłumaczenie

          Le monde est perçu par les sens. George Berkeley (1685–1753) de Cloyne l’habitude de dire: Les choses existent seulement dans la mesure où ils sont perçus (lat. esse est percipi).  En dépit de la conception même de l’esprit humain, à chaque homme le monde semble être un peu différent, parce que subjectivement. Tout le monde a la mentalité différent, chacun a son propre point de vue. Les sens ne fournissent que des apparences. Chacun a son propre point de vue, mais tout le monde ne voit quelque chose hors de lui (Bruno Jasieński 1901–1938); Le monde est ma vision (Arthur Schopenhauer 1788–1860). Avant l’onction de David, Dieu parle à Samuel, et pas seulement parce que l’homme voit <comment il voit Dieu>, l’homme regarde l’apparence extérieure, mais l’Éternel regarde au cœur (1 Samuel 16:7). Mais personne ne nie l’existence du monde. Il est une réalité humaine. Le monde doit aussi avoir sa cause. Parce que nous appartenons au monde de la réalité, la raison en est une. Il est la raison pour laquelle il n’y a aucun moyen de savoir, mais si on peut apprendre à connaître les qualités Provoque-Créateur? Qui êtes-vous donc, pour provoquer Dieu aujourd’hui et pour vous placer devant les hommes au-dessus de Dieu ? Vous essayez de comprendre Yahweh le Tout-Puissant, et vous ne connaitrez jamais rien. Le fond du coeur de l’homme, vous ne l’atteignez pas, et les les propositions de son esprit, vous ne les démêlez pas. Et Dieu qui a fait tout cele, comment le chercherez-vous ? son esprit, comment le connaitrez-vous ?ses desseins, comment les contemplerez-vous ?Non contrariez, mes fréres, d’aucune façon, Yahweh notreDieu. Car s’il ne lui plait pas denous porter secours dans les cinq jours, il a bien le pouvoir de venir à notre aide à l’epoque de son choix ou de nous réduire à néant devant nos ennemis. Quant à vous ne jouez pas avec les conseils deYahweh notreDieu, car on ne peut comme homme acculer Dieu, ni comme un fils d’homme le sommer (Judith 8,12–16). Chaque homme a reçu le don de la vue d’ensemble rationnelle du monde. Stupide [déjà] sont naturellement toutes les personnes qui ne connaissent pas Dieu des biens visibles ne parvenaient pas à se rendre à celui qui cherche du travail ne savent pas Développeurs (Sages 13:1). Par la taille, la beauté,  cohérence du Monde on peut conclure que le Créateur existe et a la sagesse. Ceci implique la déclaration qu’il est le sens de notre personnage de personne humaine. Pour que, pour créer un monde, il fallait être grand architecte,  constructeur, esthète, mathématicien, physicien. En outre, l’homme lui-même est la preuve de l’existence de Dieu. Il a une âme, l’intelligence, la raison, l’intuition, le sentiment, la conscience, la volonté, désir de bonheur, le paradis et l’immortalité. Il rencontre sa propre existence, une personne. Faisons l’homme à notre image, selon notre ressemblance (Genèse 1:26). Ces qualités et les attributs ne sont pas nées de processus évolutifs, mais ont été l’homme est donné par le Créateur.

L’esprit

          L’esprit est le résultat de la structure, les processus biologiques et chimiques dans le cerveau. Ce côté charnel de l’homme.  Il a la capacité de penser, de raisonner, de la mémoire, les sentiments, des émotions, des idées et créer des peintures abstraites. Il utilise des termes qui sont acquis pendant la vie. Fortement associé à la vibration de tout le corps. L’esprit peut accumuler des mauvaises pensées hostiles à l’homme. Il peut être une relique d’un ancien dressage (de bourreau interne). Il révèle si de fausses informations sur la personnalité (ego) homme.

          L’esprit est un produit de l’évolution et l’applique à tous les animaux. La plupart développé en un des créatures humanoïdes, qui ne signifie pas que les autres animaux sont privés de son développement ultérieur. Avec la mort de l’esprit de corps mourants. Une conscience, qui dans la vie a été associée avec le corps est libéré et devient la propriété de l’âme.

          La surexploitation de l’esprit affecte l’humeur et de la conscience, qui a une origine différente. L’esprit peut également contraindre la conscience. L’esprit est un outil merveilleux quand il utilise réellement. Il peut également se gouverner et alors l’homme peut devenir son esclave. Méditation ou d’autres formes de formation permettent à la libération temporaire de la pensée, donnant un sentiment de bonheur et de joie (méthode de ZEN). Il est dit que une personne éprouve illumination, quand monte dessus de la pensée. La pensée ne peut pas exister sans la conscience, mais la conscience peut faire sans penser. L’esprit a un impact sur les émotions humaines. Des emotions expriment souvent plus proche de la vérité que l’esprit. Les désirs de l’esprit et souvent la cause de malaise. Les désirs sont une forme de souffrance: les racines sont atteints dans les désirs et faim (Bouddha).

Énergie physique

          L’onde électromagnétique à être comprise comme l’énergie rayonnante. Elle est appelée ainsi. énergie propre. Dans le domaine de 380 à 740 nm[1] est perçu par les sens que la lumière. Chaque longueur d’onde est par ailleurs perçue par l’esprit et donne l’impression de différentes couleurs.

          Dieu, par la puissance possession lancé une extraordinaire capacité (de l’énergie), ce qui crée les fondements de la matière et de dynamisme dans le monde et vivant, sans leur propre préjudice. Son essence est derrière le rideau de la raison humaine (E. Kant).

          Selon le plan Designer ingénieux, le Créateur insuffla son pouvoir sous la forme d’énergie physique. Imposée par la loi (de la nature), la relation a évolué, en partie, les objets matériels. Peut-être que tout a commencé avec la création d’une certaine tension (manque de symétrie) sous la forme d’énergie potentielle. L’énergie potentielle se transforme en énergie cinétique (ou autre), acquiert les caractéristiques cinétiques et dynamiques, provoque son écoulement (mouvement). Quand on parle de Dieu comme premier Motionnaire, vous pouvez avoir la pensée de la dépréciation de l’équilibre (déséquilibre de symétrie), qui a initié la conversion de l’énergie potentielle en énergie cinétique.

          L’énergie est devenue le fondement de la réalité réelle. Énergie rayonnante a la propriété étonnante. Se propage à travers l’espace, comme si jamais il y avait un seul système de référence (l’univers). Łukasz Buczyński est un partisan de l’existence de l’éther et affirme que le système de coordonnées cartésiennes est au repos dans l’éther et est absolue.

          Le deuxième pouvoir secret est qu’il ne porte jamais sur, ne détruit pas, mais simplement transformée en une autre forme d’action. L’énergie est seulement dispersé, le maintien de leur valeur calculée en unités d’énergie. Il est un concept inhabituel. Son indestructibilité indique son origine divine. L’énergie est la dynamique de Dieu, le moteur de l’appui du monde dans sa construction. L’énergie ne peut être assimilée à Dieu. Dieu est au-delà du pouvoir et règne sur elle. De Sa cela dépendra si retire son fonctionnement. L’énergie est donc l’origine surnaturelle. L’existence du monde dépend pas sur les lois de la nature, mais de la volonté du Créateur. L’énergie ne peut exister seul. Elle-meme en tant que telle ne existe pas. Peut-être à cause de cela, jusqu’à aujourd’hui, pas clairement sa définition[2].

          L’énergie est en soi un sans âme. Créée par la règle du créateur pour le déplacement de l’énergie au niveau d’énergie plus faible (d’équilibre), il a intensifié et rationalisé il. L’énergie doit être soutenu en permanence dans leur existence. Sans Dieu, sans cette relation, et donc sans la volonté de Père céleste aurait été anéantie. La relation est quelque chose insaisissable. Il peut être diagnostiquée seulement après les effets qu’elle provoque. Dieu seul geste peut détruire le monde, sans aucune explosion ou d’une catastrophe.


[1] Nm – un nanomètre est de 1 mètre au moins 9 pouvoir, est de 10 angströms, est un millionième de millimètre.

[2] De même que la déconnexion de la puissance de l’électro-aimant, ce qui provoque la disparition du champ magnétique.

Tłumaczenie

Zmysły

          Świat odbierany jest zmysłami. George Berkeley (1685–1753) z Cloyne mawiał: Rzeczy istnieją tylko o tyle, o ile są postrzegane (łac. esse est percipi). Mimo takiej samej konstrukcji umysłu ludzkiego, każdemu człowiekowi świat jawi się trochę inaczej, bo subiektywnie. Każdy sądzi według siebie, każdy ma swój własny punkt widzenia. Zmysły dostarczają tylko pozorów. Każdy ma swój punkt widzenia, ale nie każdy z niego coś widzi (Bruno Jasieński 1901–1938); Świat jest moim wyobrażeniem (Arthur Schopenhauer 1788–1860). Przed namaszczeniem Dawida Bóg mówi do Samuela: nie tak bowiem człowiek widzi <jak widzi Bóg>, bo człowiek patrzy na to, co widoczne dla oczu, Pan natomiast patrzy na serce (1 Sm 16,7). Nikt jednak nie zaprzecza istnieniu Świata. Jest on dla człowieka realnością. Świat też musi mieć swoją przyczynę. Ponieważ należymy do tej realności Świata, Przyczyna jest jedna. Istoty przyczyny nie sposób poznać, ale czy możemy poznać przymioty Przyczyny-Stwórcy? Kim wy właściwie jesteście, żeście wystawiali na próbę w dniu dzisiejszym Boga i postawili siebie ponad Boga między synami ludzkimi? […] Nie zbadacie głębokości serca ludzkiego, ani nie przenikniecie myśli jego rozumu, jak więc wybadacie Boga, który wszystko to stworzył, jak poznacie Jego myśli i pojmiecie Jego zamiary? […] Gdyby nawet nie zechciał nam pomóc w tych pięciu dniach, to ma On moc obronić nas w tych dniach, w których zechce, albo zgubić nas na oczach naszych wrogów. Wy zaś nie wymuszajcie zarządzeń od Pana Boga naszego, ponieważ nie można uzyskać nic od Boga pogróżkami jak od człowieka ani Nim rozporządzić jak synem ludzkim (Jdt 8,12–16). Każdy człowiek otrzymał dar rozumowego oglądu Świata. Głupi [już] z natury są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga:  z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest,  patrząc na dzieła nie poznali Twórcy (Mdr 13,1).  Z wielkości, piękna, logiczności Świata możemy wywnioskować, że Stwórca istnieje i ma w sobie mądrość. To z kolei implikuje stwierdzenie, że jest On w naszym ludzkim rozumieniu osobą, personą. Aby tak stworzyć Świat, trzeba było być wspaniałym architektem, konstruktorem, estetą, matematykiem, fizykiem. Również sam człowiek jest dowodem na istnienie Boga. Posiada on duszę, intelekt, rozum, intuicję, uczucie, sumienie, wolę, pragnienie szczęścia, raju i nieśmiertelności. Poznaje własne istnienie, osobę.  Uczyńmy człowieka na Nasz obraz, podobnego Nam (Rdz 1,26). Te przymioty i atrybuty nie powstały z procesów ewolucyjnych, ale zostały człowiekowi dane przez Stwórcę.

 

 

Umysł

 

          Umysł jest wynikiem struktury biologicznej, procesów chemicznych zachodzących w mózgu. To cielesna strona człowieka. Posiada zdolność  do myślenia, rozumowania, zapamiętywania, odczuwania emocji, tworzenia idei i obrazów abstrakcyjnych. Operuje pojęciami, które nabywa się w trakcie życia. Mocno powiązany jest z wibracją całego ciała. Umysł może gromadzić złe myśli wrogie człowiekowi. Może być reliktem dawnej tresury (wewnętrzny dręczyciel). Ujawnia wtedy fałszywe informacje o osobowości (ego) człowieka.

          Umysł jest produktem ewolucyjnym i dotyczy wszystkich zwierząt. Najbardziej rozwinął się w istotach człekokształtnych, co nie znaczy, że inne zwierzęta są pozbawione dalszego jego rozwoju. Wraz ze śmiercią ciała umysł zamiera. Świadomość, która za życia była związana z ciałem uwalnia się i staje się własnością duszy.

          Nadmierna eksploatacja umysłu ma wpływ na samopoczucie oraz na świadomość, które ma inne pochodzenie. Umysł może też zniewalać świadomość. Umysł jest wspaniałym narzędziem, gdy się nim właściwie posługuje. Może też rządzić się sam i wtedy człowiek może stać się jego niewolnikiem. Medytacje lub inne formy treningów pozwalają na czasowe uwalnianie się od myślenia, dając odczucie szczęścia i radości (metoda ZEN). Mówi się, że człowiek doznaje oświecenia, gdy wznosi się ponad myśl. Myśl nie może istnieć bez świadomości, natomiast świadomość może obejść się bez myśli. Umysł ma wpływ na ludzkie emocje. Emocje często wyrażają bliższą prawdę niż umysł. Pragnienia pochodzą z umysłu i często powodują złe samopoczucie. Pragnienia są pewną formą cierpienia: Korzenie cierpienia są w pragnieniach i w łaknieniach (Budda).

 

 

Energia fizykalna

 

          Przez energię fizykalną-promienistą należy rozumieć falę elektromagnetyczną. Jest ona tzw. energią czystą. W zakresie 380–740 nm[1] jest postrzegana przez zmysły jako światło. Każda długość fali jest inaczej odbierana przez umysł i daje wrażenie różnych kolorów.

          Bóg przez posiadaną moc uruchomił niezwykłą zdolność (energię), która stwarza podwaliny materii oraz dynamizuje świat i ożywia, bez żadnego własnego uszczerbku. Jej istota jest za zasłoną ludzkiego rozumu (E. Kant).

          Według zamysłu genialnego Projektanta, Stwórca tchnął swoją moc w postaci energii fizykalnej. Przez narzucone prawa (przyrody), relacje przekształciła się częściowo w obiekty materialne. Być może wszystko zaczęło się od wykreowania pewnego napięcia (braku symetrii) w postaci energii potencjalnej. Energia potencjalna przemienia się w energię  kinetyczną (lub inną), nabiera właściwości kinetycznych i dynamicznych, powoduje jej przepływ (ruch). Kiedy mówi się o Bogu jako Pierwszym Poruszycielu, to można mieć na myśli zaburzenie stanu równowagi (zachwianie symetrii), która zainicjowała przemianę energii potencjalnej na kinetyczną.

          Energia stała się fundamentem rzeczywistości realnej. Energia promienista posiada osobliwą właściwość. Rozchodzi się w przestrzeni zawsze tak, jakby istniał tylko jeden układ odniesienia (wszechświat).  Łukasz Buczyński jest zwolennikiem istnienia eteru i twierdzi, że Kartezjański układ współrzędnych znajduje się w spoczynku w eterze i jest absolutny.

          Drugą tajemnicą energii jest to, że nigdy nie zużywa się, nie niszczy, a jedynie przemienia się w inną formę działania. Energia ulega jedynie rozproszeniu, zachowując swoją wartość liczoną w jednostkach energetycznych. To niezwykła koncepcja. Jej niezniszczalność wskazuje na jej boskie pochodzenie. Energia jest bożą dynamiką, motorem podtrzymywania świata w jej konstrukcji. Energię nie można utożsamiać z Bogiem. Bóg jest ponad energią i nad nią panuje. Od Jego woli zależy, czy cofnie jej funkcjonowanie. Energia jest więc pochodzenia nadprzyrodzonego. Istnienie świata zależy nie od praw przyrody, ale od woli Stwórcy. Energia nie może istnieć samodzielnie. Sama jako taka nie istnieje. Być może, z tego powodu, do dzisiaj, brak jednoznacznej jej definicji.

          Energia jest sama w sobie bezduszna. Ustanowiona przez Stwórcę zasada zmierzania energii do najniższego poziomu energetycznego (stanu równowagi) zdynamizowała ją i ukierunkowała. Energia musi być bez przerwy podtrzymywana w swym istnieniu. Bez Boga, bez tej relacji, a więc bez woli Ojca Niebieskiego uległaby unicestwieniu[2]. Relacja jest czymś nieuchwytnym. Może być rozpoznana wyłącznie po skutkach jakie wyrządza. Bóg jednym gestem woli może świat unicestwić, bez żadnej eksplozji  ani katastrofy.


[1] Nm – nanometr to 1 metr do minus 9 potęgi, to 10 angstremów, to jedna milionowa część milimetra.

[2] Podobnie jak odłączając prąd od elektromagnesu, powoduje zanik pola magnetycznego.

Non-être (fonctionnelles) i tłumaczenie

          Selon de filozoteizm un <non-être> est l’existence de qualités (fonctionnelle) quand un substrat est inconnu, ou la situation quand il y a pas de substrat (l’esprit, l’intelligence, l’amour, les bonnes émotions, les mauvaises émotions, la condamnation, maudit, bonne ou mauvaise énergie). En cas de <non-êtres> substrat est inconnue (ou inutiles), et ses qualités (fonctionnelles) existent propre l’existence. En raison de l’absence d’étude scientifique qualités (fonctionnelle), qui dans leur essence, ces concepts sont jusqu’à présent, exigent la foi. L’auteur n’a pas peur de dire qu’ils fonctionnelles sont modèles conceptuels. Leur existence est vécue par les effets de ce qu’ils font. Des qualités sont dynamiques, d’où le nom: fonctionnelle (de la fonction qu’ils remplissent). Des fonctionnels sont soumis à des interférences (renforcement ou l’affaiblissement). Un <non-être> n’est pas un concept ontologique, mais dynamique. Non-existence peut aussi être considéré comme quelque chose de modèle conceptuel d’origine inconnue, mais manifeste dans l’action.

          Pour Arsenal vie affective (non-entités) filozoteizm comprennent des êtres spirituels.

          Malgré l’absence de substrat (ou de l’impossibilité de le déterminer), pour faciliter la communication avec les lecteurs et les habitudes historiques, certains  <non-être> sont aussi appelés familièrement les êtres, que l’esprit de l’homme, et même Dieu[1].

Particules

          Le concept des particules change quand descend en dessous des perceptions sensorielles macroscopiques. Ainsi atome est toujours partie d’un morceau de matériau [2]. Il est vrai que les quarks sont définies comme des particules de matière, mais ils sont déjà assez étrange. Jusqu’à présent, nous ne observé pas quarks et antiquarks à l’état libre. Bosons, les gluons sont déjà interactions de particules.

           Selon filozoteizm particules de matériau sont des êtres énergie (par moyenne), et les particules sont affectés fonctionnelles (vu seulement par l’action, dans lequel le substrat n’est pas ou est difficile à atteindre). Dans le monde physique, il y a une forte association (des relations) avec les êtres fonctionnelles.

          Chaque notion ci-dessus doivent avoir leur explication logique, que les origines, le sens et le but. La traduction de ces concepts dans les êtres religieux physiques sont l’énergie des parties de la puissance de Dieu, et cette condition fonctionnelles. Certaines souches du souffle divin, comme: l’amour. D’autres sont des produits d’origine humaine (mauvaise énergie). Dans le monde de la présence physique de l’intervention divine, il est trop évident. Énergie et functionals vertu spirituelle d’origine divine sont indéfinissable et inconnaissable par l’esprit humain.

          Les particules de matière et les interactions sont contingents, cela signifie qui n’a pas besoin existe. Si elles le sont, ils sont le travail et le don de Dieu.

Existence (lat. existentia)

          Pour un homme indiscutable est le sentiment qui existe, qui est u unité indépendante et unique. René Descartes (1596–1650) a mis dans une décision célèbre:  je pense, donc je suis (lat. Cogito ergo sum) [3]. Un homme a la capacité de compréhension sensuelle de l’environnement et d’analyser les données recueillies. Ceci est ce qui le distingue des autres êtres vivants, est la capacité de la pensée abstraite. Souvent se demander ce qui est là. Bien que le concept de l’existence (lat. existentia) est palpable et appartient à la catégorie des concepts fondamentaux, il n’est pas si facile à définir. Un langage simple, on peut dire que l’existence de ce genre de conscience sur eux-mêmes.

          La notion de l’existence de certains proposent de traduire synonyme pour être: continuer à exister, exister, de mener la vie existe dans la réalité. Dans la philosophie classique (aristotélicienne-thomiste) est le fait d’être, du fait de ce qui définit et précise l’essence. Chaque être est constitué de l’être – ce que cet être est, et de l’existence – le fait d’être. Chaque être est donc l’essence (essentia) un existant.

          Quand on dit que le monde existe, utilise le mot d’exister, qui a été présenté à la conclusion que quelque chose est. Si quelque chose a un substrat et les qualités qu’on appelle être. Les entités peuvent également être invisible, mais sont soumis à la mesure. Dans d’autres cas, on peut voir les effets de leurs actions.

          Le même mot peut être utilisé pour l’existence de Dieu? Avec un peu de difficulté. Dieu défie la définition largement compris de l’existence, ce qui exige de ses causes et le substrat. Dans le cas de Dieu on ne sait pas la substance spirituelle. Si le Créateur a un substrat (spirituelle), il encore les sens ne sont pas en mesure d’identifier. De même substrats inconnus sont des non-entités, qui ont déjà été mentionnés. Dieu est le même pour chaque autre cause. Dans d’autres cas, aucune existence nécessite une cause, et ainsi l’un de l’acte Créateur. Akt est l’action, donc il est associé à l’action. Opération procède à une nouvelle existence et l’auto devient actif. Il est difficile de comprendre l’existence de tout ce qui est juste agi. Cela est vrai, mais les effets de l’action peut confirmer la croyance que quelque chose existe. Certes, que la immaterializm universelle oblige une nouvelle définition de l’existence.

 

L’existence de cette reconnaissance de la présence d’un acte par ressentir les effets de ses actions[4].

          Dans cette définition relèvent de la notion de l’existence des êtres et des <non-êtres>. Dans le cas de l’existence de Dieu est Acte pur reconnus par leurs œuvres. Il est l’Etre […], ne pas appliquer à lui, le principe d’être la cause[5]. Écriture atteste de la scène des pourparlers de Moïse avec Dieu: Je suis qui je suis (Exode 3:14). Ces trois mots courts beaucoup de discussions au sujet de Dieu. Tout d’abord, il est. Être spontanée est. Il y a même Être. Il est éternel. En hébreu: Yahvé – existant; Celui qui est. Nature (essence) de Dieu est Son existence spontanée.

           L’éternité est une autre forme d’existence. Ceci est une excellente possession et pourtant plein de vie sans fin.


[1] Tout comme vous pouvez parler de la lumière comme une particule ou une vague (le concept de mutuellement contradictoires).

[2] Aux fins de la terre comme substrat énergétique. Le substrat est une sorte de boule d’énergie.

[3] Cette célèbre maxime est paraphrasant, selon Cicéron: la vie est la pensée (lat. vivere is cogitare).

[4] La définition donnée par l’auteur.

[5] Czesław Stanisław Bartnik, Dogmatique catholique, Volume I, éd. KUL, Lublin, 1999, p. 88.

 

Tłumaczenie

Nie-byt (funkcjonały)

          Według filozoteizmu nie-byt to istnienie przypadłości (funkcjonału) nieznanego substratu, lub stan, gdy brakuje podłoża (myśl, inteligencja, miłość, dobre emocje, złe emocje, potępienia, klątwy, dobra lub zła energia). W przypadku nie-bytów substrat jest nieznany (lub niekonieczny), a jego przypadłości (funkcjonały) istnieją własnym istnieniem. Ze względu na brak możliwości naukowego badania przymiotów (funkcjonałów), co do ich istoty, pojęcia te, póki co, domagają się wiary. Autor nie boi się stwierdzenia, że funkcjonały to modele konceptualne. Ich istnienie doświadczane jest po skutkach jakie czynią.  Przypadłości mają charakter dynamiczny, stąd nazwa: funkcjonał (od funkcji jaką spełnia). Funkcjonały ulegają interferencji (wzmocnieniu lub osłabieniu). Nie-byt nie jest pojęciem ontologicznym, lecz dynamicznym. Nie-byt można też uważać za model konceptualny czegoś o nieznanym podłożu, ale ujawniający się w działaniu.

          Do arsenału istnień emocjonalnych (nie-bytów) filozoteizm zalicza istoty duchowe.

          Pomimo braku substratu (lub niemożności jego określenia), dla łatwiejszej komunikacji z czytelnikami oraz z przyzwyczajenia historycznego, niektóre nie-byty będą nazywane kolokwialnie również bytami, jak duch człowieka, a nawet Bóg[1].

Cząstki

          Pojęcie cząstki ulega zmianie, gdy schodzi się poniżej makroskopowych wyobrażeń zmysłowych. Tak więc atom jest jeszcze cząstką jako fragment materii[2]. Co prawda kwarki określa się jako cząstki materialne, ale są one już dość dziwne. Jak dotąd nigdy nie zaobserwowano kwarków i antykwarków w stanie wolnym. Bozony, gluony są to już cząstki oddziaływania.

          Według filozoteizmu cząstki materialne są bytami (o podłożu energetycznym), a cząstki oddziaływania są funkcjonałami (obserwowany jest tylko skutek działania, w którym substratu nie ma albo jest nieuchwytny). W świecie fizykalnym występuje silne powiązanie (relacja) bytów z funkcjonałami.

        Każde powyższe pojęcie musi mieć swoje logiczne wytłumaczenie, czyli genezę, sens i cel. Przekładając powyższe pojęcia fizykalne na język religijny, byty są to porcje energetyczne pochodzące z mocy Boga, a funkcjonały to przypadłości. Niektóre wynikają z boskiego tchnienia, jak np. miłość, inne są wytworami ludzkimi (zła energia). W świecie fizykalnym obecność bożej ingerencji jest aż nadto widoczna. Energia i funkcjonały duchowe z racji pochodzenia boskiego są niedefiniowalne i niepoznawalne przez ludzki umysł.

         Cząstki materialne i oddziaływania są przygodne, tzn., że nie muszą istnieć. Jeżeli są, są dziełem i darem Boga.

Istnienie (łac. existentia)

 

          Dla człowieka niepodważalne jest poczucie, że istnieje, że stanowi jednostkę samodzielną i niepowtarzalną. Kartezjusz (1596–1650) ujął to w słynnej sentencji: Myślę, więc jestem (łac. Cogito ergo sum)[3]. Człowiek ma zdolność zmysłowego pojmowania otoczenia oraz analizowania zebranych danych. To co go wyróżnia od innych istot żywych, to umiejętność abstrakcyjnego myślenia. Niejednokrotnie stawia sobie pytanie na czym polega istnienie. Choć pojęcie istnienia (łac. existentia) jest wyczuwalne i należy do fundamentalnych kategorii pojęć, to nie jest tak łatwo je zdefiniować. Prostym językiem można powiedzieć, że istnienie to rodzaj świadomości o sobie.

          Pojęcie istnienia niektórzy proponują tłumaczyć synonimami, jak: być, trwać, egzystować, bytować, prowadzić żywot, występować w rzeczywistości. W filozofii klasycznej (arystotelesowsko-tomistycznej) to fakt bycia, fakt czegoś, co określa i specyfikuje istota. Każdy byt składa się z istoty – tego, czym ten byt jest, i istnienia – faktu bycia. Każdy byt jest więc istotą (essentia) istniejącą.

          Kiedy mówi się, że Świat istnieje, używa się słowa istnieć, które zostało wprowadzone do stwierdzenia, że coś jest. Jeżeli coś posiada substrat i przymioty nazywa się to bytem. Byty mogą być też niewidzialne, choć podlegają pomiarom. W innych przypadkach można dostrzegać skutki ich działania.

          Czy można tego samego słowa istnieć użyć do istnienia Boga? Z pewnym trudem. Bóg wymyka się z definicji szeroko rozumianego istnienia, które wymaga swojej przyczyny oraz podłoża (substratu). W przypadku Boga nie jest znana Jego substancja duchowa. Jeżeli Stwórca posiada jakiś substrat (duchowy), to i tak zmysły nie są w stanie tego zidentyfikować.  Podobnie nieznane są podłoża nie-bytów, o których była już mowa. Bóg jest sam dla siebie przyczyną. W pozostałych przypadkach każde istnienie wymaga przyczyny, a więc pewnego aktu stwórczego. Akt jest działaniem, a więc istnienie wiąże się z działaniem. Działanie przechodzi na nowe istnienie i samo staje się działające. Trudno jest zrozumieć istnienie czegość, co jest tylko działające. To prawda, ale po skutkach działania można się utwierdzić w przekonaniu, że to coś istnieje. Trzeba przyznać, że powszechny immaterializm wymusza nową definicję istnienia.

Istnienie to rozpoznanie obecności aktu przez odczuwanie skutków jego działania[4].

       W tej definicji istnienia mieszczą się pojęcia bytów i nie-bytów. W przypadku istnienia Boga to Czysty Akt rozpoznawany przez swoje dzieła. Jest On samym Istnieniem […], Nie stosuje się do Niego zasady bycia przyczynowanym[5]. Pismo święte zaświadcza o tym w scenie rozmowy Mojżesza z Bogiem:  Jestem, Który Jestem (Wj 3,14).  Te krótkie trzy słowa dużo mówią o Bogu. Przede wszystkim, że JEST. Jest Bytem samoistnym. Istnieje samym Istnieniem. Jest wieczny. Po hebrajsku: Jahwe – Istniejący; ten, który JEST. Naturą (istotą) Boga jest Jego samoistne Istnienie.

          Wieczność jest inną formą istnienia. To doskonałe i zarazem pełne posiadanie życia bez kresu.


[1] Podobnie jak o świetle można mówić jako cząstkach lub jako fali (pojęcia wzajemnie sprzeczne).

[2] W rozumieniu podłoża jako substratu energetycznego. Substrat to rodzaj kłębka energetycznego.

[3] Ta słynna maksyma jest sparafrazowanym zdaniem Cycerona: Żyć to myśleć (łac. Vivere est cogitare).

[4]  Definicja podana przez autora.

[5]  Czesław Stanisław Bartnik, Dogmatyka katolicka, tom I, Wyd. KUL, Lublin 1999, s. 88.