Barok

          Epoka w dziejach kultury europejskiej między odrodzeniem a oświeceniem. Wpływ na tę epokę miały wydarzenia religijne, w tym reformy trydenckie. Reforma wycisnęła głębokie piętno na formacji duchowieństwa i działalności duszpasterskiej Kościoła. Przyczyniła się do rozwoju zakonów i rozbudziła ich aktywność. Wszystko to przełożyło się na wiernych. Czuli oni potrzebę większego udziału w praktykach religijnych. Powszechna katechizacja zrobiła swoje. Religijność barokowa była nasycona elementami strachu. W dydaktyce kościelnej podkreślało się usilnie poczucie winy, kary piekielnej. Była to religijność narzucona masom według jednego wzorca, na drodze odgórnej presji i kontroli [1].

           Kościół katolicki przez zakazy przekładu Biblii na języki ludowe przyczynił się do tego, że lud sięgnął po lektury dzieł religijnych drugorzędnych, dewocyjnych. Pojawiła się tzw. pobożność prywatna, indywidualna, dewocyjna. Ona to zaczęła oddalać się od źródeł wiary. Pojawiła się pewna infantylność w pojmowaniu Boga i spraw boskich. Koncentrowano się na zewnętrznych pokazach wiary połączonych z wystawnością barokową. Mnożyły się obrzędy religijne jak: jasełka, święcenie pól, gorzkie żale, droga krzyżowa, msze majowe. Wzrosło znaczenie pieśni religijnych, kultu świętych, odpustów, zwiększyła się znacznie liczba miejsc pielgrzymkowych. W Polsce, miejscem kultu stało się sanktuarium na Jasnej Górze z cudownym obrazem Matki Bożej Częstochowskiej.

          Elementy kultury i religijności barokowej zostały tak silnie zakorzenione w tradycji i obyczajowości polskiej, że stały się do dnia dzisiejszego istotną cechą polskiego katolicyzmu.

          Wraz z przemianami kulturowymi pojawiły się doniosłe odkrycia z dziedziny nauki. Wystarczy wymienić Mikołaja Kopernika (1473–1543) i jego system heliocentryczny[2]. Nowa idea sprawdzalna doświadczalnie zrewolucjonizowała sposób patrzenia na Świat. Zdano sobie sprawę, że Pismo święte nie jest księgą przyrodniczą czy matematyczną, ale religijną i jego autorytet liczy się wyłącznie w sprawach religijnych. Tak więc stawianie pytania, kto ma rację Biblia czy nauka jest nieporozumieniem. System heliocentryczny nie został przyjęty nie tylko przez Kościół katolicki ale i  przez Marcina Lutra czy jego ucznia Melanchtona.

          W 1757 roku papież Benedykt XIV uchylił dekret antykopernikański, a Leon XIII w encyklice Providentissimus Deus (1893) złożył pamięci Galileusza „należną cześć”.


[1] Ks. prof. Daniel Olszewski, Dzieje Chrześcijaństwa w Zarysie, Księgarnia św. Jacka Katowice 1983, s. 165).

[2] Ponadto Galileusz, Kepler, Kartzezjusz (1596–1650),

Wybory prezydenckie

Po wyborach

             24 maja 2015 roku głównie młodzi Polacy wybrali swojego prezydenta pana Andrzeja Dudę. W odróżnieniu od mojego pokolenia nie są oni obciążeni historią. Dla nich Bronisław Komorowski jest co najwyżej jakimś byłym działaczem i bohaterem przeszłości. Jawi się jako starszy pan bez ikry i polotu. Młodzi potrzebują nowego wiatru, który ich uniesie. Nie zauważyli w kampanii B. Komorowskiego jego rzetelną osobowość i zwykłą uczciwość. Nie obiecywał on gruszek na dachu, bo zna realia gospodarczo-polityczne państwa. Pan Andrzej Duda wydaje się młodym wspaniałym kandydatem. Wspaniała kampania przedwyborcza, populizm i obiecanki cacanki przyniosły panu A. Dudzie owoce. Dla socjologów to zdarzenie opisane w literaturze. Pociesza mnie jedynie myśl, że siłą rzeczy,   pan A. Duda powinien oderwać się od swoich korzeni, aby pełnić rolę prezydenta wszystkich Polaków. Czas na słowa i obietnice się skończył. Teraz przychodzi czas na czyny. Nie będzie łatwo.  Wypada pogratulować wygranej panu Andrzejowi Dudzie, co niniejszym czynię.

Jezuici

          Św. Ignacy Loyola (1491–1556) ranny na wojnie, w czasie rekonwalescencji zapoznaje się z literaturą duchową. Postanawia studiować teologię. Zapoznaje się z mistyką chrześcijańską. Sam staje się mistykiem i dostępuje mistycznego spotkania z Bogiem. W 1537 roku udaje się do Rzymu i przekłada papieżowi do zatwierdzenia regułę, według której pragnie żyć wraz ze swoimi towarzyszami. Papież zatwierdza ją w 1540 r. Dewizą Ignacego była łacińska sentencja Ad maiorem Dei gloriam (Ku większej chwale Boga).

          Jezuici wywierali głęboki wpływ na każdą dziedzinę kultury chrześcijańskiej i wycisnęli swe piętno na całym potrydenckim okresie. Kładli oni nacisk na rozwój duchowy wiernych, na solidną formację intelektualno–moralną. Reprezentowali nowy typ religijności, oparty na samodzielnych praktykach częstej spowiedzi i kierownictwie duchowym. W życiu zakonnym kładli nacisk na indywidualny stosunek człowieka do Boga. Własna modlitwa, osobista formacja miały znaleźć swój wyraz w człowieku świadomym, który nie szuka oparcia w grupie, ale działa sam, z własnego głębokiego przekonania.

          Obok elementów indywidualnej duchowości zakon był bardzo dobrze zorganizowany, co pozwoliło na doskonałą sprawność działania. W 1556 r., w dniu śmierci założyciela zakon liczył 1000 członków w ponad 100 domach. W sto lat później zakon miał 15 tys. członków i 550 fundacji, a kolegia jezuickie liczyły 150 tys. uczniów. W 1773 r. – w momencie zniesienia zakonu (przywróconego w 1814 r.) – było na świecie 23 tys. jezuitów, fundacji 1600 i 800 kolegiów z 15 tys. nauczających. Zakon był zorganizowany w 39 prowincjach.

          Zakon Jezuitów nastawiony był na szeroko pojęte nauczanie. Upowszechniały się szkółki parafialne dla chłopców, a w wielu krajach również i dla dziewcząt, co wiązało się z doniosłym procesem alfabetyzacji społeczeństw (zdobycz reformy trydenckiej). Rozwój szkolnictwa szedł w parze z masowym procesem katechizacji. Szczególny nacisk był kładziony na spowiedź i niedzielną mszę W okresie potrydenckim upowszechniły się akcje misyjne nie tylko  za granicą, ale i na wsi. Wydaje się, że dopiero dzięki misjom wieś europejska została głębiej schrystianizowana.

          Życie mistyczne szczególnie rozkwitło we Francji i Hiszpanii. Sam Ignacy był wielkim mistykiem. Również znanym mistykiem jezuickim był Franciszek Ksawery  (1506–1552) zwany apostołem Indii. Mówi się o nim, że od czasów św. Pawła nikt nie nawrócił większej liczby ludzi.

          Duchowość jezuitów oddziaływała na inne zakony. W szkole karmelitańskiej pojawiły się wielkie postacie mistyki: Św. Jan od Krzyża i św. Teresa z Avili.

 

 

          Wielu członków zakonu jezuitów łączyło posługę religijną z pracą naukową. Niektórzy z nich wnieśli znaczny wkład w rozwój nauk. Odznaczyli się szczególnie w takich dziedzinach jak astronomia, matematyka i sejsmologia, która jest czasem określana jako „jezuicka nauka”. Opisali lub odkryli takie zjawiska jak zaćmienia, okultacje[1], obieg planet wokół słońca, wpływ Księżyca na zjawisko pływów, atmosferę Jowisza czy plamy na słońcu.

          Jezuici mają również zasługi w rozwoju fizyki, przez niektórych historyków są opisywani jako ci którzy „wnieśli największy wkład w rozwój fizyki eksperymentalnej w XVII wieku”. Według Jonathana Wrighta jezuiccy naukowcy z XVIII wieku przyczynili się do rozpowszechnienia zegarów wahadłowych, barometrów, teleskopów zwierciadlanych i mikroskopów. Według tego samego autora mają oni również wkład w rozwój wiedzy o magnetyzmie, optyce, elektryczności i biologii. Athanasius Kircher był jednym z najwszechstronniejszych uczonych wszech czasów, a Ruđer Josip Bošković – prekursorem geometrii nieeuklidesowej i teorii względności.

          Pod koniec XVIII wieku prowadzili siedemset szkół średnich i wyższych na pięciu kontynentach oraz kształcili około 20% Europejczyków odbierających klasyczną edukację

         Również jezuiccy misjonarze, działający szczególnie aktywnie na Dalekim Wschodzie i w Ameryce Łacińskiej, często nie ograniczali się do posługi religijnej. Członkowie zakonu badali historię, kulturę, geografię i przyrodę krajów w których działali. Odegrali również dużą rolę w upowszechnieniu tej wiedzy wśród elit europejskich. Dzielili się także osiągnięciami nauki europejskiej w krajach misyjnych, przyczyniając się do ich rozwoju. Szczególnie cenieni byli w przez władców chińskich, którzy często powierzali im odpowiedzialne funkcje na dworze (mandaryn Johann Adam Schall von Bell). Patricia Buckley Ebrey podaje, iż jezuici w Chinach byli uważani za specjalistów w dziedzinie astronomii, kalendarza, matematyki, geografii i hydrauliki.

          Prokatolicka działalność jezuitów skierowała przeciw nim wojujących z Kościołem filozofów oświecenia, a także protestantów i jansenistów. Oskarżali oni Towarzystwo o bunty, rozruchy, waśnie i zgorszenia. Skutkiem tego królowie z dynastii Burbonów we Francji, Hiszpanii i Obojgu Sycylii wypędzili jezuitów ze swych posiadłości, a następnie zażądali od papieża całkowitego zniesienia zakonu.

          Za dyktatury antyklerykalnego markiza Pombala jezuici zostali usunięci z Portugalii. We Francji opanowany przez jansenistów paryski parlament domagał się przeprowadzenia reorganizacji zakonu. Jezuici oparli się presji, a ich generał Lorenzo Ricci (a według innych źródeł papież Klemens XIII) miał wyrzec wówczas pamiętne słowa: Sint ut sunt, aut non sint (Niech będą jak są, albo niech nie będą).

 

          Bezpośrednią przyczyną wygnania jezuitów z najpotężniejszego państwa europy – Francji była sprawa ojca La Valette’a, przełożonego na Martynice. La Valette zaciągnął kredyt na działalność handlową misji, jednak nie był w stanie terminowo spłacić długu, który m.in. wobec pewnej spółki handlowej z Marsylii osiągnął wysokość dwóch i pół miliona liwrów. Generał Ricci odmówił spłaty długu La Valette’a, argumentując, że to La Valette pogwałcił prawo zakonu, które zabraniało swym członkom prowadzenia interesów z pozycji zarządzającego lub partnera, wobec czego Towarzystwo nie ponosi za te długi odpowiedzialności. Spółka z Marsylii pozwała zakon do sądu, który nakazał Towarzystwu spłatę długów La Valette’a. Jezuici odwołali się do Parlamentu Paryżu (owładniętego przez wrogich im jansenistów), który wydał orzeczenie na ich niekorzyść, a następnie zaczęto dokładniej badać nauczanie jezuitów. W tym celu sporządzono zestawienie nauk zawartych w dziełach 146 jezuitów, jakie się ukazały od XVI wieku – głównie z zakresu teologii moralnej i kazuistyki. Zestawienie to opublikowano w jednym grubym tomie w formacie folio. W dniu 5 marca 1762 roku w parlamencie francuskim rozpoczęto obrady na temat nauk jezuitów. W rezultacie tych obrad w lipcu 1762 roku Parlament uznał działalność Towarzystwa Jezusowego za szkodliwą dla interesów narodu francuskiego i przygotował odpowiednie zarządzenie o usunięciu zakonników z kraju, które król podpisał dopiero w listopadzie 1764 roku.

          W Hiszpanii, podobnie jak w Portugalii, rząd rozpoczął politykę antykościelną. W wyniku tego wybuchł bunt mieszczan Madrytu (1766). O jego organizację oskarżono jezuitów i na mocy dekretu Karola III z dnia 1 IV 1767 r. wypędzono ich z kraju oraz jego kolonii. Z Neapolu (rządzonego również przez Burbonów) jezuitów wygnano w listopadzie 1767 r.

          Wkrótce potem zaczęto domagać się od papieża kasaty zakonu. W roku 1769 pod naciskiem Burbonów (zastosowano weto w stosunku do 23 kandydatów) papieżem został wybrany Klemens XIV, który został zmuszony do obietnicy likwidacji całego Towarzystwa. W 1772 zamknął on kolegium jezuickie w Rzymie, a następnie wszystkie ich domy i kościoły w krajach papieskich. Ostatecznym ciosem dla jezuitów było jego brewe Dominus ac Redemptor, którym uginając się pod presją polityczną koalicji przewodzonej przez Burbonów zniósł oficjalnie, formalnie Towarzystwo Jezusowe we wszystkich krajach. Sposób przeprowadzenia kasaty zakonu określiła powołana 13 VIII 1773 specjalna kongregacja kardynałów i konsultorów do wykonania brewe kasacyjnego, ustanowiona przez papieża, która 18 VIII 1773 wydała odpowiednie szczegółowe pismo. Klemens XIV w brewe kasacyjnym zastrzegł jego ważność i moc wykonawczą na określonym terenie od decyzji monarchy panującego w danym kraju. Na terenie Rzeczypospolitej majątkiem pojezuickim z polecenia królewskiego zajęły się Komisje Rozdawnicze Koronna i Litewska.

          W przeddzień kasaty jezuici liczyli 41 prowincji z 24 domami profesów i 1538 domami, kolegiami, nowicjatami, seminariami, konwiktami, rezydencjami i misjami. Jezuitów w 1773 roku było 22,5 tys.

          Król pruski Fryderyk II nie zgodził się na ogłoszenie w swym kraju treści breve Dominus ac Redemptor noster. W rękach jezuitów pozostał Uniwersytet Wrocławski z wydziałem teologicznym i w razie kasaty kandydaci na kapłanów musieliby wyjeżdżać na studia teologiczne do innych krajów, co było sprzeczne z założeniami polityki króla. Kasata zakonu nastąpiła jednak w Prusach kilka lat później. Caryca Katarzyna II demonstrując swą niezależność od polityki Burbonów, na złość papiestwu, a także w uznaniu dla wysokiego poziomu edukacji w kolegiach, pozwoliła jezuitom pozostać na terenach pozyskanych rok wcześniej podczas I rozbioru Polski. Tamtejsi jezuici wybrali tymczasowego wikariusza generalnego – Stanisława Czerniewicza, który w liście do następcy Klemensa XIV – papieża Piusa VI prosił o radę co do dalszego postępowania. Pius VI wyraził w odpowiedzi nadzieję, że „rezultat twej modlitwy, jak ja przewiduję, a ty pragniesz, może być szczęśliwy”.

          Jezuici na terenie państwa rosyjskiego zwoływali tymczasowe kongregacje od roku 1782, wybierając każdorazowo wikariusza generalnego z nadzwyczajnym pełnomocnictwem funkcji głównego przełożonego. W 1801 r. Pius VII mianował oficjalnie ówczesnego wikariusza generalnego Franciszka Kareu ojcem generałem „na wygnaniu”. Jezuici następnie utworzyli dwie oficjalne prowincje – w Rosji i w Italii (Neapol).

          W końcu w dniu 7 sierpnia 1814 papież Pius VII formalnie przywrócił zakon do istnienia w całym katolickim świecie. Rozpoczęło się stopniowe odbudowywanie Towarzystwa, otwierano kolegia i uniwersytety jezuickie. Liczba członków Towarzystwa wzrastała – od ok. tysiąca w 1814 do ponad 12 000 w 1880. Powtórny pełny renesans zakonu nastąpił dopiero po II wojnie światowej, a szczególnie po Soborze Watykańskim II.

          Obecnie jezuici są ponownie jednym z najbardziej wpływowych zakonów w Kościele katolickim. Liczbę ich członków szacuje się na około 19 tys. – najliczniejszy zakon męski. Działają obecnie w ponad 114 krajach świata; posiadają własne uniwersytety, obserwatoria astronomiczne, instytuty geofizyczne, radiostacje, czasopisma, kilka szpitali, liczne szkoły średnie i podstawowe, rozgłośnie radiowe i telewizyjne.

 

 


[1] Okultacja (zakrycie) – zjawisko astronomiczne, widome przejście pobliskiego ciała niebieskiego przed innym ciałem niebieskim. W wyniku okultacji ciało znajdujące się dalej od obserwatora staje się na pewien czas niewidoczne dla niego. Ze względu na swoiste położenie Ziemi w Układzie Słonecznym wyróżniamy przede wszystkim dwa typy okultacji: okultację słoneczną i okultację księżycową.

Wojny hugenockie

          Sobór Trydencki nie uspokoił wojen religijnych. Dochodziło do dalszych ekscesów skierowanych przeciwko kościołom i klasztorom, a nawet do morderstw, które spotykały się z odwetem ze strony katolików. Ludzie księcia Franciszka de Guise napadli na 1200 słuchaczy kazania protestanckiego w marcu 1562 roku w Wassy w Szampanii i zamordowali 74 protestantów. Dało to początek pierwszej wojny hugenockiej, po której miało nastąpić do 1598 roku siedem dalszych.

 

Noc św. Bartłomieja, zwana również krwawym weselem paryskim, która miała miejsce w nocy 23 na 24 sierpnia 1572 roku. Nazwa wywodzi się od jednego z apostołów, św. Bartłomieja, którego święto liturgiczne obchodzone jest 24 sierpnia. W roku 1572, gdy zdawało się, że ugoda między hugenotami a katolikami dojdzie do skutku, miał miejsce symboliczny akt braterstwa między tymi dwoma wyznaniami: Małgorzata de Valois, katolicka księżniczka, wyszła 18 sierpnia za mąż, za Henryka Burbona, króla Nawarry, jednego z przywódców hugenotów. Na ten uroczysty ślub i wesele zjechała do Paryża szlachta hugenocka z całego kraju. Wtedy młody król Francji Karol IX de Valois, pod naciskiem swej matki Katarzyny Medycejskiej i księcia Henryka Gwizjusza (przywódcy Ligi Katolickiej), przyzwolił na krwawą rozprawę z nimi. Na rozkaz Katarzyny żołnierze królewskiej gwardii szwajcarskiej znienacka napadli i pospołu z podburzonym i dozbrojonym na tę okazję tłumem paryżan zabili w ciągu dwóch dni ok. 3 tys. hugenotów. Sam Henryk przeżył tylko dzięki pomocy Małgorzaty. Mordy nie ograniczyły się do Paryża – do końca września w pogromach we Francji zginęło łącznie ok. 20 tys. ludzi (wikipedia).

          Wydarzenia nocy św. Bartłomieja odbiły się szerokim echem w całej Europie – wielu katolików (np. Filip II, król Hiszpanii) cieszyło się. Papież Grzegorz XIII (1572–1585)[1], który ponoć był źle poinformowany, odprawił mszę dziękczynną i wybił medal z tej okazji. Po nocy św. Bartłomieja środowiska protestanckie wyrażały niepokój i oburzenie. We Francji wojny religijne rozgorzały wtedy z nową mocą – teraz francuscy kalwini skierowali się nie tylko przeciw katolikom, a także przeciw królowi, wobec którego przedtem starali się być lojalni.

          Noc Św. Bartłomieja pozbawiła wprawdzie hugenotów przywódcy, lecz nie zniszczyła hugenotów.

          Po śmierci króla Henryka III (został zasztyletowany) królem został hugenota Henryk IV de Bourbon-Nawarra, który zobowiązał się do przyjęcia wiary katolickiej. Edykt nantejski z 1598 roku przyczynił się do zakończenia trwających we Francji przez 30 lat wojen religijnych. Wprowadzał wolność wyznania i równouprawnienie protestantów wobec katolików. Mogli odtąd budować swe kościoły oraz szkoły, zamki, urzędy, szpitale czy uniwersytety. Hugenoci mieli swobodę kultu z wyłączeniem Paryża. Jako gwarancję bezpieczeństwa otrzymali ok. 100 twierdz we Francji. Edykt zakończył wojny religijne na terenie Francji oraz uregulował sytuację hugenotów.


[1]  Papież Grzegorz XIII był twórcą obowiązującego kalendarza, zwanego od jego imienia gregoriańskim. On tez był założycielem uniwersytetu papieskiego zw. Gregorianum.

Dobro

          Kiedy wracam do niektórych tematów, staram się, aby były one pogłębione i zawierały nowe spojrzenie czy uzupełnienie. Temat „dobra” jest fascynującym tematem, ale też dość trudnym dla człowieka. Przyzwyczajeni jesteśmy do pojęcia „dobra” jako coś, co związane jest z działalnością ludzką. Mówi się, że człowiek uczynił takie, a takie dobro. Czy nie jest to jednak nadużycie?

          Otóż na „dobro” można spojrzeć tekstem Pisma świętego, w którym wymienia się dzieła wykonane przez Boga. Kilkakrotnie powtarzana jest w nim sekwencja: A Bóg widział, że były dobre (Rdz 1,11,12,18,21 i inne). Dzieła Boga są dobre. Czy można porównywać dobre dzieła Boga od dzieł ludzkich? Nie bardzo. Gdyby między „dobrem” Boga a „dobrem” ludzkim można byłoby postawić znak  równości, to tym samym, tożsamość ta, byłaby arogancją i pychą ludzką.  Stopniowanie „dobra” również jest ryzykowne, bo nie znana jest między nimi granica doskonałości. Idąc tym krokiem rozumowania, nasuwa się teza, że tylko Bóg może czynić „dobro”, a człowiek, przez swoją wolność i wolę może z  tego dobra korzystać.

          Człowiek pokazał, że może być współtwórcą wielkich dzieł. Jest autorem układów scalonych, wysokiej teologii, inżynierii  itd. Jednak w pokorze należy uznać, że człowiek kompiluje wszelkie dobra dane nam przez Stwórcę i tworzy własne wspaniałe rozwiązania, które można nazwać, że są „dobre”. Dobre ale wynikają z dobra danego nam przez Stwórcę. Człowiek jedynie przenosi dobra na inne dobra. Ta współpraca Boga z człowiekiem daje wspaniałe rezultaty i oto właśnie chodzi w rozumieniu, że bez Boga nic nie byłoby możliwe.

          W tej koncepcji należy dopatrywać się wspaniałego zamysłu Stwórcy. Bóg jest Dawcą, a człowiek jest wspaniałym tego realizatorem. Radością napawa ta wspaniała współpraca. Można tu dostrzec wielką miłość Boga do człowieka. Bóg umieszcza go w centrum wydarzeń. Wynosi człowieka do rangi Jego dziedzica. Bóg postawił na ludzi. Dopuścił, aby Człowiek, Jezus Chrystus został wywyższony do Aktu działającego. Jezus otrzymał oblicze Stwórcy. Bóg Objawił się w niezwykłym Człowieku. Jezus Chrystus stał się Boskim Ambasadorem ludzkich stworzeń. Człowiek odczuwa Jego bliskość. Patrząc na obraz Jezusa można zmysłowo dopatrywać się Jego piękna i dobroci. Oglądając sceny z Jego męki, człowiek integruje się z Nim i z Jego cierpieniem. Pragnie ponieść Jego brzemiona. Rodzi się miłość, o którą sam Bóg zabiega.

Czas soboru trydenckiego

          W ciągu trwania soboru  trydenckiego (1545–1563) zakończyli życie papieże:  Paweł III (1534–1550), Juliusz III (1550–1555), Marceli II (1555), Paweł IV (1555–1559). Sobór zakończył papież Pius IV (1559–1565). Papieże ci nie byli kryształowi. Paweł II zmarł po publicznym wyrażeniu skruchy z powodu swego nepotyzmu. Juliusz III lubował się w pogańskich festynach, urządzał karnawałowe korowody, trawił dnie na polowaniach i wydawał wystawne uczty. Trzytygodniowy papież Marceli był wyjątkowy, ale zbyt szybko zszedł z tego świata. Pawła IV uważa się za fanatycznego inkwizytora. Jak mówił: Gdyby mój rodzony ojciec dopuścił się najdrobniejszej herezji, nie zawahałbym się ani przez chwilę i własnymi rękami wzniósłbym jego stos. Zalecał stosować tortury nie tylko wobec oskarżonych, ale i wobec świadków. W 1559 roku papież Paweł IV ogłosił indeks ksiąg zakazanych, na którym znalazły się całe księgi Biblii, a także dzieje Ojców Kościoła. Listę tę unieważniono nazajutrz po jego śmierci.

          Pius IV różnił się generalnie od poprzednika. Był ciepły, zrównoważony i serdeczny. Lud darował mu, że spłodził trójkę nieślubnych dzieci. Przez zręczną dyplomację uniknął zagrożenia kolejnej schizmy. Papież zamknął obrady soboru, który trwał 18 lat. Zbyt długo stawali mu na przeszkodzie sami papieże, aby naprawić rozłam w zachodnim kościele chrześcijańskim. Pius IV przez ostatnie miesiące życia okazywał ubogim nadzwyczajną hojność. Żył przykładnie, mając przy swoim boku siostrzeńca Karola Boromeusza (1538–1584, przyszłego świętego).

          Kolejnym papieżem był ascetyczny Pius V (1566–1572). Od razu wziął się za wprowadzanie w życie dekretów soboru trydenckiego. Zwalczanie herezji stało się jego obsesją. Zalecał ścigania heretyków do ostatka, zabijania, palenia zatapianiu wszystkich w ogniu i we krwi, aby pomścić Pana. Prostytutki z Rzymu zostały wyrzucone z miasta. Tym samym naraził je na zbirów krążących wokół miasta. W końcu pozwolił im na powrót, ale zamknął wszystkie w wyznaczonej dzielnicy. Chłostą karano za cudzołóstwo. Kontrolowano wszystkie sfery ludzkiej egzystencji.

          W 1571 r. rozbito flotę turecką pod Lepanto. Podczas walk papież odmawiał różaniec przypisując sobie i Maryi zwycięstwo.

          Rozważni kapłani prosili papieża o złagodzenie srogości inkwizycji. Rzymianie nie mogli mu darować, że z Rzymu uczynił klasztor. Pomimo swoistego okrucieństwa papież Pius V został kanonizowany.

         Warto uświadomić sobie, że to człowiek kanonizuje, a nie Stwórca. Kościół ma takich świętych jakich sam sobie wybrał. Czy słusznie? Każdy uczynek człowieka jest skażony niedoskonałością. Doskonałość jest ludzkości zadana, a nie dana. Wszystko, co czyni kościół widzialny jest zaznaczone w jakieś mierze grzechem. 

Sobór Trydencki (1545–1563)

          Sobór Trydencki (1545–1563) został zwołany przez papieża Pawła III (1534–1549) w celu przezwyciężenia skutków reformacji (kontrreformacja) oraz z obawy nowej schizmy i szerzenia się protestantyzmu w północnych okręgach Włoch. Papież postanowił też za wszelką cenę pozyskać cesarza Karola V, któremu nie udzielił wsparcia w wojnie z Francją, wspieraną przez Turków. Nie otrzymawszy od papieża oczekiwanej pomocy, cesarz zwrócił się o nią do protestantów, obiecując im na sejmie w Spirze w 1544 r. zwołanie synodu powszechnego, wolnego i chrześcijańskiego i uporządkowania spraw religijnych w Niemczech.

          Na Soborze Trydenckim udział wzięło początkowo 66 uczestników, w tym 25 arcybiskupów i 6 generałów zakonnych. Bardzo mała ilość ojców soboru w jego pierwszej, najważniejszej fazie, reprezentujących prawie wyłącznie Włochy i Hiszpanię, brak reprezentacji krajów takich jak Francja czy Polska, przy jednocześnie nikłej reprezentacji Niemiec, były podstawą do kwestionowania jego ekumeniczności. Jednak Kościół rzymskokatolicki uważa ten sobór za dziewiętnasty sobór powszechny.

          Pierwsza komisja przyznała, iż całe zło, jakie się stało udziałem chrześcijaństwa, zrodziło się z wygórowanych pretensji papiestwa do zwierzchności na światem.

          Niezależnie od nacisku reformacji sam Kościół czuł potrzebę zmian i zwołania soboru. Wiele spraw wymagało naprawy (koncyliaryzm, niewłaściwe funkcjonowanie stanu kapłańskiego, brak rezydowania proboszczów i biskupów, lekkomyślne udzielanie święceń, brak wykształcenia księży).

          Na soborze potwierdzono, że równorzędnymi źródłami wiary jest Pismo Święte i Tradycja. Uchwalono naukę o usprawiedliwieniu, głosząc, że człowiek nie może osiągnąć usprawiedliwienie wyłącznie dzięki własnym zasługą, ale  musi współdziałać z łaską Bożą.

          Uchwalono dekret o Eucharystii z definicją o realnej obecności Jezusa Chrystusa i transsubstancjacji hostii. Podkreślono konieczność indywidualnej spowiedzi w celu otrzymania absolutorium. Uchwalono dekret o czyśćcu, wstawiennictwie świętych (i świętych obcowanie), kulcie relikwii i obrazów. Przyjęto dekrety o odpustach, postach i świętach, a także polecono papieżowi dokończenie opracowania indeksu ksiąg zakazanych.

          Podczas dyskusji teologicznych, ojcowie soborowi prezentowali poglądy różnych szkół teologicznych (np. augustianów, dominikanów i franciszkanów, kilku duchownych sympatyzowało z niektórymi poglądami protestantów odnośnie usprawiedliwienia). Poglądy tych szkół na niektóre kwestie były ze sobą sprzeczne (kwestia natury konkupiscencji (pożądliwości)), bezgrzeszności Maryi, natury usprawiedliwienia, etc.), dlatego też obrady bywały burzliwe i legaci musieli często upominać obradujących. Podczas obrad nad dekretem o usprawiedliwieniu doszło do rękoczynów, kiedy to bp Tommaso Sanfelice został nazwany przez bp. Dionisia de Zanettiniego oszustem albo idiotą. Sanfelice złapał go za brodę i gwałtownie potrząsnął. Adwersarze zostali rozdzieleni, a pierwszy z nich spędził tydzień w klasztorze, po czym opuścił obrady.

 

Najważniejsze dekrety:

O przyjęciu nicejskiego symbolu wiary (sesja 3, 4 lutego 1546)

O przyjęciu ksiąg świętych i tradycji apostolskich (sesja 4, 8 kwietnia 1546)

O przyjęciu wydania Biblii zwanej Wulgatą oraz o sposobie interpretacji Pisma świętego (jw.)

O grzechu pierworodnym (sesja 5, 17 czerwca 1546)

O nauczaniu i głoszeniu – wprowadzał obowiązek nauczania Pisma świętego i głoszenia słowa Bożego przez biskupów (jw.)

O usprawiedliwieniu (sesja 6, 13 stycznia 1547)

O rezydowaniu biskupów i innych niższych duchownych (jw.)

O sakramentach – o sakramentach w ogóle, o sakramencie chrztu i bierzmowania (sesja 7, 3 marca 1547)

O reformie – dotyczący reformy kleru, a zwłaszcza kumulowaniu beneficjów (jw.)

O Najświętszym Sakramencie Eucharystii (sesja 13, 11 października 1551)

O reformie – dotyczący zwłaszcza jurysdykcji biskupów i postępowania w przypadku oskarżeń duchownych o przestępstwa (jw.)

Nauka o świętych sakramentach pokuty i ostatniego namaszczenia (sesja 14, 25 listopada 1551)

O wyborze książek – wyrażający zgodę na korektę indeksu papieża Pawła IV (sesja 18, 26 lutego 1562)

Nauka o Komunii pod dwiema postaciami i o Komunii dzieci (sesja 21, 16 lipca 1562)

Nauka i kanony o Najświętszej ofierze Mszy Świętej (sesja 22, 17 września 1562)

O tym, co należy zachować, a czego unikać podczas odprawiania mszy (jw.)

w sprawie prośby o udzielenie prawa do kielicha eucharystycznego (jw.)

Nauka o sakramencie święceń (sesja 23, 15 lipca 1563)

O reformie – dotyczące zwłaszcza obowiązku rezydencji, udzielania święceń i tworzenia seminariów (jw.)

Nauka, kanony oraz inne sprawy dotyczące sakramentu małżeństwa – w tym kanony o reformie małżeństwa, rozpoczynające się od deklaracji Tametsi, dotyczącej małżeństw potajemnych (sesja 24, 11 listopada 1563)

O reformie – dotyczące zwłaszcza spoczywającego na biskupach obowiązku głoszenia słowa Bożego i nauczania, wizytowania instytucji diecezjalnych, odprawiania synodów itd. (jw.)

O czyśćcu (sesja 25, 3-4 grudnia 1563)

O wzywaniu, czci i relikwiach świętych oraz o świętych obrazach (jw.)

w sprawie zakonników i zakonnic (jw.)

O reformie ogólnej – zakazie pojedynków oraz zapisy dotyczące reformy władców (jw.)

O odpustach (jw.)

O wyborze potraw, o postach i o dniach świątecznych (jw.)

W sprawie indeksu ksiąg, katechizmu, brewiarza i mszału (jw.)

Nakazano tworzyć seminaria duchowne.

Rozpoczęto wizytacje biskupów w diecezjach;

Opracowano zasady o klauzurze zakonnej;

W 1542 roku papież Paweł III zreorganizował Inkwizycję. Powołał Kongregację Kardynalską Świętej Rzymskiej i Powszechnej Inkwizycji, tzw. Święte Oficjum (Sacrum Officium), które składało się z 6 kardynałów.

 

Postanowienia soborowe

1.     potwierdzono obecność Chrystusa w Eucharystii na Mszy św. jako ofiary,

2.     potwierdzono znaczenie wszystkich siedmiu sakramentów,

3.     potępiono predestynację – tezę głoszącą, iż los pośmiertny człowieka jest odgórnie wyznaczony przez Boga (jedna z podstawowych nauk i założeń kalwinizmu),

4.     podtrzymano koncepcję wolnej woli, zdolnej samodzielnie wybrać dobro,

5.     potępiono indywidualne interpretowanie Pisma Św.,

6.     uznano Biblię i Tradycję Kościoła za równoważne źródła wiary,

7.     zakazano kumulacji beneficjów,

8.     zakazano nepotyzmu – obsadzania stanowisk kościelnych przez krewnych kleru,

9.     wprowadzono księgi metrykalne (rejestrowano śluby, chrzty, pogrzeby),

10. stopniowo wprowadzano języki narodowe w czytaniach, lecz modlitwy pozostały odmawiane po łacinie,

11. potępiono nauki Lutra,

12. ujednolicono liturgię,

13. zobowiązano biskupów do przebywania w diecezjach, proboszczów do przebywania w parafiach, zakazano kumulacji stanowisk kościelnych.

          Zmianom zapoczątkowanym przez Sobór Trydencki towarzyszył wewnętrzny ruch naprawy i odnowy Kościoła. Zmiany te trwały blisko dwa stulecia i obejmowały stopniowo biskupów, księży, zakonników, a także poszczególnych władców i ludność krajów. W 1559 ogłoszony został Indeks ksiąg zakazanych.

          Dotychczas w języku polskim nie ukazało się krytyczne opracowanie akt Soboru Trydenckiego.

Przed Soborem Trydenckim

          Reformacja XVI wieku dotyczyła głównie nadużyć kościelnych, ale również protestu, co do doktryny wiary. O nadużyciach wiele napisałem. Ciekawe jest dlaczego doktryna wiary została poddana krytyce? Aby rzetelnie odpowiedzieć na to pytanie należy przeprowadzić badania historyczne, socjologiczne i oczywiście teologiczne.

          Należy zdać sobie sprawę, że XVI wiek jest okresem odrodzeniowym. Wielkie odkrycia geograficzne ostatnich lat (1492) przyczyniły się do znaczącego poszerzenia  horyzontów myślowych. Pojawiła się chęć na nowo rozpoznania tego, co było już określone i zdefiniowane. Dotychczasowa wiedza została poddana nowemu spojrzeniu. Przedmiotem rekultywacji została poddana również teologia.

          Przedmiotem dyskusji stały się sakramenty (chrzest, Eucharystia) ogłoszone przez Kościół. Pytano, czy sakramenty to symbole, czy rzeczywiste wartości nadprzyrodzone? Czy chrzest powoduje jakieś zmiany fizykalne na duszy? Czy przyjmując komunię, spożywa się prawdziwe ciało i krew Jezusa Chrystusa? Kościół katolicki podkreślał i nadal podkreśla nadprzyrodzone własności obu sakramentów. Reformacja wskazywała na ich ludzki zamysł znaków i symboli.

          Bardzo interesującym zagadnieniem było usprawiedliwienie, które nabrało głębszego teologicznego rozpoznania. W luteranizmie   za podstawowe, jedyne i główne źródło wiary uznano Pismo Święte, a samo zbawienie można dostąpić jedynie przez łaskę, wiarę i pokutę. Nie przez uczynki człowiek zostanie zbawiony, ale przez wiarę. Jednocześnie uwypuklono, że wiara bez uczynków jest martwa. Pewna sprzeczność jaka tu występuje jest tylko pozorna. Chodzi tu o wskazanie przedmiotu i podmiotu Zbawienia. Podmiotem, a więc sprawcą Zbawienia jest Bóg przez swój dar łaski i do tego potrzeba tylko ludzkiej wiary. Wiara jest przedmiotem (kamieniem), które ma różne stopnie doskonałości. Dobre uczynki szlifują ten kamień. Wydaje się, że Zbawienie posiada różne stopnie  doskonałości (czytaj sen św. Jana Bosko o umarłych, ubranych w różne ozdobne pasy).

          Wprowadzono język narodowy do liturgii słowa. Luteranizm zanegował nieomylność papieża, sakrament spowiedzi oraz płatne odpusty. Zniósł również celibat (wszystkie odłamy religijne).

          Zdano sobie sprawę (kalwinizm), że kult świętych jest ludzkiego pochodzenia, jak również kult Maryi. Nie należy zbytnio ubogacać religię o nowe elementy wiary, aby nie przeoczyć lub pomniejszać ról głównych postaci – Boga i Syna.    

          Nowożytny antytrynitaryzm – 1562, jego twórcami byli m.in. Miguel Servet i Faust Socyn. Negował istnienie Trójcy Świętej oraz boskość Jezusa, jako sprzeczne z logiką oraz z przekazem biblijnym. Szczególną rolę w tym nurcie odegrali bracia polscy (tzw. arianie), którzy stworzyli filozofię religii i naukę społeczną, znacznie wyprzedzającą epokę.

          Reformacja w niektórych zagadnieniach poszła za daleko. Np. Jan Kalwin zniósł Mszę jako ofiarę. Wydaje się, że jest to wielkie zubożenie Ofiary krzyża, która po jednym akcie stała się stałym działaniem Syna. Ofiara krzyża odbywa się na każdej Mszy i jest stale skuteczna. Msza to nie tylko pamiątka, ale stale pojawiający się i działający cud Zbawienia akceptowany przez Ojca.

          Niszczenie obrazów i innych przedmiotów kultu (kalwinizm) było wandalizmem dla kultury światowej. Podobnie koncepcja predestynacji (predestynacja  – koncepcja religijna, według której losy człowieka są z góry określone przez wolę Boga)  była chybiona.

          Ciekawe, że Pismo święte umocniło swoją pozycję w wierze, kosztem tradycji, która została lekko nadszarpnięta. Filozoteizm proponuje nowe spojrzenie na Pismo Święte podkreślając jego ludzkie autorstwo hagiografów będących pod natchnieniem. Natchnienie jest to zdolność odczytywania spraw Bożych. Warunkiem odczytywania jest jak najpełniejsze otwarcie się na Stwórcę. Filozoteizm podpowiada większy dystans do tradycji, jako możliwości do ludzkiej manipulacji historiograficznej.

          Reformacja ukazała kościół widzialny jako wspólnotę, która może mieć różne podstawy i różne reguły kultu. Pojawiło się zagadnienie tolerancji i wolności religijnej. To ukierunkowywało do zniesienia pychy posiadania jedynej słusznej prawdy w Kościele katolickim. na Soborze tym Leon X uroczyście ponowił bullę Unam Sanctam dodając, że „nieposłuszeństwo papieżowi winno być karane śmiercią” W 1598 roku król Henryk IV Burbon ogłosił edykt nantejski, który zapewniał wolność religijną i wolność wyznania hugenotom.

          Wołania o odnowę Kościoła rozlegały się już od XIII wieku, jednak kuria rzymska za wszelką cenę starała się utrzymać istniejący status quo i nie dopuszczać do wprowadzania zmian, które mogłyby znacznie uszczuplić prawa, przywileje i majątek Kościoła katolickiego oraz papiestwa. Narastające problemy prowadziły czasami do kryzysów, które czasami wybuchały z różną gwałtownością (schizmy, antypapieże, koncyliaryzm, husytyzm).

          Pierwszą próbę zwołania soboru w Trydencie podjął cesarz Karol V w roku 1524, jednak polityka papiestwa (przede wszystkim Klemensa VII) polegała w tym okresie na zwlekaniu i powoływaniu się na niektóre obiektywne trudności, co w efekcie prowadziło do trwającego ponad dwa dziesięciolecia impasu.

Jan Kalwin

          Trzecim wielkim reformatorem był Jan Kalwin (1509–1564). Był on teologiem, kaznodzieją, pisarzem i organizatorem życia duchowego w Szwajcarii w okresie reformacji. Opierał swoją doktryną na symbolicznej obecności Jezusa Chrystusa w Wieczerzy Pańskiej.

          Jan Kalwin urodził się we francuskiej Pikardii w mieście Noyon. Studiując na Uniwersytecie Paryskim zetknął się z nowymi renesansowymi prądami epoki, które były dla niego bardzo atrakcyjne. Śmierć ojca w 1531 dała Kalwinowi możliwość decydowania o własnym losie. Powrócił wtedy do ośrodka życia intelektualnego — Paryża. Nie wiadomo, kiedy dokładnie Kalwin przeszedł na protestantyzm – było to między 1532 i 1534. Przypuszczalnie Kalwin był autorem mowy inauguracyjnej nowo wybranego rektora Uniwersytetu Paryskiego, Nicholasa Copa, która wywołała skandal. Mowa, wygłoszona w 1533 zawierała obronę tez Lutra i spowodowała oskarżenie rektora o herezję. Rektor wraz z Kalwinem pospiesznie opuścili Paryż.

          Kalwin wiele podróżował po Francji, Włoszech i Szwajcarii. 4 maja 1534 wrócił do Noyon, aby zrzec się beneficjów kościelnych. Korzystanie z takich dochodów, chociaż były jego głównym źródłem utrzymania, uznał za niemoralne. Było to także ostateczne zerwanie związków z Kościołem katolickim. Po represjach w 1535 roku Jan Kalwin uciekł do Bazylei. Tam opublikował swoje najważniejsze dzieło Institutio religionis christianae (Ustanowienie religii chrześcijańskiej). Zadedykował je Franciszkowi I, z myślą by osłabić niechęć króla wobec “antypaństwowej” postawy radykalnych protestantów. Dzieło Kalwina wyróżniało się systematycznością i jasnością doktryny. Po wielu zmianach, ostateczne wydanie ukazało się w 1559 i od razu uczyniło z Kalwina wiodącą postać protestantyzmu, co było przeciwne aspiracjom Kalwina, marzącego o spokojnej karierze akademickiej. W 1536 podczas podróży do Strasburga Kalwin zatrzymał się na nocleg w Genewie. Było to od niedawna wolne miasto (przy pomocy Szwajcarów zerwało więzi ze Świętym Cesarstwem Rzymskim) i od zaledwie dwóch miesięcy ośrodek protestantyzmu (pod przywództwem reformatora Wilhelma Farela). Farel przekonał go do pozostania w Genewie, argumentując, że taka jest wola Boga. Młody, bo zaledwie 28-letni Kalwin, od tej chwili na stałe związał swoje życie z tym miastem.

          Jan Kalwin rozpoczął energiczną reorganizację miejscowego Kościoła – wprowadził cotygodniową komunię. Ponieważ wymagało to według niego zachowania przez wszystkich wiernych surowej dyscypliny moralnej, ustanowił „ciało nadzorcze” (konsystorz genewski), ingerujące we wszystkie aspekty życia mieszkańców i zabraniające wielu rozrywek – jak np. taniec, śpiewanie sprośnych piosenek czy lektura romansów. Nabożeństwa odbywały się w kościołach pozbawionych typowo katolickich ozdób takich jak obrazy, posągi, sztandary, proporce, ornaty itp. oraz ołtarza. Stąd powstało przysłowie: „pusto jak w kalwińskim zborze”. Centralnym miejscem w kościele reformowanym nie jest już ołtarz, a kazalnica, zaś kazanie głównym punktem nabożeństwa. Kazania Jana Kalwina trwały dość długo (około godziny) i opierały się na szczegółowej analizie wybranego tekstu Biblii, z nawiązaniem do aktualnych okoliczności i życia Kościoła. Taka dyscyplina kościelna nie podobała się niektórym mieszkańcom Genewy (ze stronnictwa libertynów oraz Dzieci Genewy). Po dwóch latach napięcie sięgnęło zenitu kiedy Kalwin oraz pozostali kaznodzieje odmówili udzielenia sakramentu Wieczerzy Pańskiej osobom wyznającym jawnie libertyńskie poglądy. Rada Miasta uznała, że Kalwin przekroczył swoje uprawnienia i nakazała jemu oraz Farelowi i Viretowi opuszczenie miasta w ciągu dwóch tygodni.

          Lata 1538–1541 Kalwin spędził w Strasburgu, gdzie poświęcił się swojej ulubionej pracy naukowej. Jego współpracownikiem został Martin Bucer, którego teza o predestynacji (koncepcja religijna, według której losy człowieka (jego zbawienie lub potępienie) są z góry określone przez wolę Boga) zafascynowała Kalwina. Bucer pomógł także w organizowaniu Kościoła dla protestanckich uciekinierów z Francji. Organizacja ta, w zamyśle Kalwina, miała odpowiadać zaleceniom Chrystusa. Dla potrzeb Kościoła Kalwin opracował nową liturgię oraz napisał zbiór psalmów. Był także reprezentantem protestantów w dysputach religijnych w Wormacji (1540) i Ratyzbonie (1541). W czasie pobytu w Strasburgu Kalwin napisał również głośny List do Sadoleta, uchodzący dziś za majstersztyk pisarstwa polemicznego.

          Jan Kalwin w 1539 poślubił Idelette de Bure, wdowę po nawróconym anabaptyście Janie Stordeurze z Löttich. Kobieta ta w pełni odpowiadała żywionemu przez Kalwina ideałowi posłusznej, cichej i usłużnej żony. Po jej śmierci 10 lat później Kalwin napisał, że stracił najlepszego w swym życiu przyjaciela.

          Wygnany biskup Genewy Jean Pierre de la Baume zorganizował konferencję w sąsiednim księstwie celem przywrócenia władzy Kościoła rzymskiego w Genewie. Zadanie nakłonienia mieszkańców miasta do powrotu do Kościoła katolickiego powierzono wykształconemu i łagodnemu kardynałowi Jacopo Sadoleto. W marcu 1539 r. Sadoleto napisał list do mieszkańców Genewy, w którym przedstawił idylliczny obraz Kościoła katolickiego, oczerniając – bez wymieniania nazwisk – reformatorów jako wichrzycieli i ludzi kierowanych niskimi pobudkami. Kalwin przebywał w tym czasie na wygnaniu w Strasburgu. We wrześniu przesłano mu kopię listu Sadoleta z prośbą o odpowiedź. Odpowiedział na list kardynała w ciągu siedmiu dni.

          Czterej radni – główni przeciwnicy Kalwina popadli w tym czasie w niełaskę, zaś w Genewie panował coraz większy chaos i nieporządek. Rada Miasta zwróciła się z błaganiem do Kalwina, aby powrócił do Genewy. Ta propozycja przeraziła Kalwina, który miał jak najgorsze wspomnienia ze swojego pierwszego pobytu w tym mieście, niemniej po usilnych prośbach przedstawicieli Rady, a przede wszystkim za namową Farela, zgodził się, pod warunkiem zaakceptowania przez Radę jego teorii dyscypliny kościelnej. Przyznał jednocześnie, że zawinił w Genewie zbytnią surowością i zniecierpliwieniem. Powrót Kalwina do Genewy był triumfem. Uważany za “męża opatrznościowego” i sam o tym przekonany, Kalwin (jako naczelny pastor, a od 1555 przewodniczący Konsystorza) zaczął energiczną działalność organizatorską, z poparciem całej rady miejskiej. W przekonaniu Kalwina całe życie chrześcijanina miało być podporządkowane religii. W tym duchu rada miejska Genewy zmieniała prawa. W świetle nowych badań popularny pogląd, jakoby Genewa czasów Kalwina stała się teokratyczną republiką, jest podważany. W praktyce rada miejska często nie zgadzała się z opiniami Kalwina. Ponadto przez większość pobytu reformatora w Genewie władza w mieście przypadała tzw. libertynom (stronnictwo głównego oponenta Kalwina – Ami Perrina). Władza libertynów blokowała pomysły Kalwina i musiał on z uporem walczyć o przeprowadzanie konkretnych reform. W dodatku Kalwin przez niemalże cały okres swojego pobytu w Genewie nie miał statusu obywatela miasta, co uniemożliwiało mu branie udziału w wyborach do rady miejskiej i poważnie ograniczało jakiekolwiek wpływy w rządzeniu. Kalwin stał się obywatelem Genewy dopiero w 1559 roku.

          Od 1542 do 1546 stracono 58 osób, a 78 skazano na wygnanie. Wśród skazanych na śmierć były tzw. “czarownice z Peney” – 34 kobiety oskarżone o roznoszenie zarazy – dżumy za pomocą maści rozsmarowywanej na odrzwiach i klamkach oraz za pomocą czarów. Winowajcy przyznali się do rozprzestrzeniania zarazy i zostali straceni. Innym przykładem surowości dyscypliny kościelnej w Genewie jest spalenie Hiszpana Miguela Serveta w 1553, przede wszystkim z powodu heterodoksyjnego poglądu na Trójcę Świętą. Należy jednak pamiętać, że wszelkie sprawy sądowe były roztrząsane przez władze miasta, do których Kalwin wówczas nie należał. Spalenie Serveta było czynem mającym podkreślić ortodoksyjność i autorytet rady miejskiej, której członkowie (głównie libertyni) tracili poparcie społeczne. Gest miał przysporzyć im nowych wyborców. Radni posłużyli się teologicznymi pismami Kalwina polemizującymi z poglądami antytrynitarnymi i anabaptystycznymi, aby mieć argument teologiczny przeciwko Servetowi. Sam Kalwin nie uczestniczył w procesie Serveta i jedynie pośrednio miał wpływ na wydany wyrok.

          W 1559 Kalwin założył w Genewie akademię teologiczną dla szerzenia nauki reformowanej. Sam brał udział w licznych dysputach religijnych, napisał szereg pism religijnych, komentarzy do Biblii i prowadził ożywioną korespondencję. Uczył o podwójnej predestynacji, tj. o bezwzględnym przeznaczeniu wiernych do nieba, a niewiernych na potępienie. W Komunii Św. widział duchową (nie materialną) obecność ciała i krwi Chrystusa przez wiarę. Odrzucił wszystkie urządzenia kościelne nie posiadające oparcia w Piśmie Świętym, w tym instytucję hierarchicznego duchowieństwa i wprowadził zasadę wybieralności pastorów przez wiernych. Był przeciwny wszelkim objawom “pogańskiego bałwochwalstwa”, w tym kultowi świętych, Matki Boskiej, obrazów, posągów i relikwii. Znacznie bardziej rygorystyczny pod tym względem niż Luter, sprzeciwiał się jakiemukolwiek ozdabianiu kalwińskich kościołów (w których często brak nawet krzyża). Po 23 latach faktycznych rządów Kalwina (nigdy nie miał żadnej oficjalnej funkcji politycznej), Genewa stała się silną republiką protestancką z uniwersalistycznym i wzorowo zorganizowanym Kościołem (zyskała wówczas miano “Rzym protestancki”), gdzie nie tylko napływały setki uciekinierów, ale skąd wyjeżdżały na misje do sąsiednich krajów setki kaznodziejów. Kościół, który Kalwin stworzył, oparty na drobiazgowej analizie Biblii i surowej dyscyplinie moralnej oraz demokratycznej strukturze (wybieralności organów, podziale władzy między kler i laikat) okazał się wyjątkowo odporny na prześladowania, np. w Niderlandach, na Węgrzech i we Francji. Kalwin skonsolidował rozproszone siły protestantyzmu i umocnił je, opierając się kontrreformacji, a także rozkładowym tendencjom wewnętrznym: sekciarstwu i niedowiarstwu. Rozpoczynał pracę w mieście rozwiązłym, bliskim anarchii, zostawiając pod koniec życia miasto dobrze zarządzane, które Joh Knox nazwał “najdoskonalszą szkołą Chrystusa na ziemi od czasów Apostołów”, a teolog luterański Valentin Andreae uznał za wzór do naśladowania.

          Dopiero na 5 lat przed śmiercią Kalwin otrzymał obywatelstwo Genewy. Został pochowany na genewskim cmentarzu, gdzie do dziś spoczywa pod prostą płytą nagrobną, oznaczoną tylko inicjałami J.C. Zgodnie z jego życzeniem, grobu nigdy nie ozdabiają żadne kwiaty.

          Teologia Kalwina i jego surowa dyscyplina znacznie wpłynęły na postać cywilizacji Zachodu w XVII i XVIII w. Kalwinistami byli hugenoci, holenderscy mieszczanie, angielscy purytanie, szkoccy prezbiterianie i pielgrzymi Nowej Anglii, którzy dla wyznawanej przez siebie wiary nie wahali się oddać życia lub porzucali wygody cywilizacji, by żyć zgodnie ze swymi zasadami w odległych krainach.

           Na świecie żyje obecnie ok. 800 milionów protestantów, co stanowi ok. 40% wszystkich chrześcijan. Stawia to protestantyzm na drugim miejscu po katolicyzmie, pod względem liczby zrzeszonych w tym nurcie chrześcijan. Protestantyzm jest najdynamiczniej rozwijającą się gałęzią chrześcijaństwa. W łonie Kościołów protestanckich wyróżnić można kilka wiodących wyznań, z czego główne to: luteranizm, ewangelicyzm reformowany (w tym prezbiterianizm i kongregacjonalizm), anglikanizm (jeśli zaliczymy go do protestantyzmu), baptyzm, metodyzm, adwentyzm i pentekostalizm.

Reformacja w Anglii, anabaptyści

          Reformacja niosła przekaz, że każdy musi za siebie odpowiadać przed Bogiem i nie może się usprawiedliwiać uchwałą większości czy mniejszości. Domagano się wolności w wyznaniu wiary. 19 kwietnia 1529 r. 6 książąt i 14 południowych miast Rzeszy wniosło protest podczas sejmu Rzeszy w Spirze przeciwko odgórnym nakazom i zakazom (przeciw uchwale zabraniającej przechodzenia na ewangelicyzm). Od tego protestu wyznawcy nowej wiary otrzymali nazwę „protestanci”.

          Ruch reformacyjny nie był jednolity. Pomiędzy luteranami a zwinglianami pogłębiały się różnice teologiczne (np. na temat Eucharystii). Zastanawiano się nad rolą i władzą biskupów, zapominając o słowach Jezusa skierowane do Szymona Piotra: Paś baranki moje! (J 21,15). Gorszący był też wpływ polityki na stan religijny. Pojawił się problem restytucji zrabowanych dóbr kościelnych. Animozje między Lutrem a Zwinglim wpływały na wyniki reformacji.  Zwolennicy papieża i tradycji Kościoła katolickiego nie chcieli tak łatwo się poddać.

         Zawiązano związek szmalkaldzki 27 lutego 1531 r. w Schmalkalden (obecnie Turyngia) przez protestanckich książąt Cesarstwa Rzymskiego, który miał bronić ich przed akcjami zbrojnymi. Związek reprezentował siłę zbrojną, z którą należało się liczyć. Dlatego cesarz Karol V zdecydował się na zawarcie ze związkiem w 1532 roku pokoju w Norymberdze, na mocy którego obie strony zobowiązały się do zachowania pokoju i wstrzymania się od jakichkolwiek działań zaczepnych do czasu zwołania soboru powszechnego w Trydencie.

          Sprzymierzeńcem Związku Szmalkaldzkiego obok Francji była również Anglia. Związki Anglii ze Stolicą były bardzo  luźne. Już w XIV wielu uchwały parlamentu uznawały za bezprawne papieskie prowizje dotyczące angielskich beneficjów, zabraniały kierowania apelacji do Rzymu i zakazywały ogłaszania na terenie kraju papieskich bulli, procesów i rezerwacji. Stan ten jednak wynikał z samowoli króla, choć  idee reformacji (Wiclifa) docierały do ludności.

          Henryk VIII (1509–1547) początkowo zajmował krytyczne stanowisko wobec wystąpień Lutra i przynaglał Karola V do energicznej interwencji, a Erazma z Rotterdamu do zerwania z reformatorem. Krytycznym pismem o reformacji podlizywał się papieżowi. Jego postawa uległa zmianie, gdy papież nie okazał się dla niego łaskawy. Papież najpierw nie chciał udzielić dyspensy na ślub Henryka z Katarzyną Aragońską, która wpierw była żoną starszego brata Henryka. Potem nie chciał unieważnić tego ślubu, bowiem Henryk VIII chciał ożenić się z Anną Boleyn. Król doprowadził w latach 20. i 30. XVI wieku do rozłamu z Kościołem rzymskokatolickim oraz ustanowienia Kościoła anglikańskiego, niezależnego od papieża i Watykanu, ale podporządkowanego królowi Anglii; za jego panowania dokonano kasaty klasztorów. Król zasłynął z 6 małżeństw oraz ścinaniem głów niektórych swoich małżonek. Swoich oponentów również pozbawiał życia (John Fisher, Tomasz Morus, Cromwell). Akt parlamentu spowodował zamknięcie klasztorów. Mnichów wypędzono i nakłaniano do zawarcia małżeństwa. Własność klasztorów był konfiskowana. Za źródło wiary uznano Pismo Święte, trzy pierwsze symbole wiary. Usprawiedliwienie uznano za naukę możliwą do przyjęcia. Odpusty zniesiono. Uznano tylko trzy sakramenty, ale zachowano transsubstancję Eucharystii.

          W 1538 roku król zabronił księżom zawierania małżeństw. Cranmer (arcybiskup Canterbury) musiał swoją żonę wysłać z powrotem do Niemiec.

 

         Na tle zamętu religijnego w XVI w. powstał radykalny ruch anabaptystów („na nowo chrzcić”) . Anabaptyści byli zróżnicowanym ruchem. Łączyło ich odrzucanie chrztu dzieci (który ich zdaniem chrztem nie był) oraz pogląd o konieczności zasadniczej zmiany życia społecznego w celu powrotu do ideałów pierwotnego chrześcijaństwa. Kult religijny anabaptystów odznaczał się prostotą – zrezygnowali z przedmiotów kultu (obrazy, ołtarze, budynki sakralne). W Zurychu rozpoczęły się natychmiast ich prześladowania. Anabaptyści rozproszyli się po całej niemieckiej Szwajcarii. Zwingli, Luter, Malanchton i inni przejawiali wrogość wobec nich. Na skutek izolacji zaczęły pojawiać się u nich eschatologiczne, chiliastyczne i komunistyczne tendencje. Niektórzy anabaptyści głosili zniesienie różnic społecznych i wspólną własność na wzór pierwszej wspólnoty chrześcijańskiej. Najbardziej znaną postacią w dziejach anabaptyzmu jest Thomas Müntzer, który pozyskał rzesze chłopstwa i plebsu miejskiego i którego idee rozpaliły w Niemczech wojnę chłopską. Należy jednak pamiętać, że został on zabity w 1525 r., gdy ruch dopiero się rodził. Liderzy anabaptystów szwajcarskich – Konrad Grebel, Feliks Manz, Jerzy Blaurock – odcinali się od rewolucyjnych postulatów Münzera.

          Mimo represji jeszcze w pierwszej połowie XVII wieku zaczęły się tworzyć w Anglii i w Stanach Zjednoczonych pierwsze wspólnoty baptystów, które dzisiaj stanowią wielkie niezależne od państwa Kościoły, gromadząc miliony ludzi.