Papież Pius X (1903–1914)

          Wybór kardynała Giuseppe Melchiore Sarto na  Piusa X (1903–1914) był zaskakujący również dla wybranego. Kardynał Sarto nie należał nawet do kurii. Faworytem był kardynał Rampolla, ale na skutek m.innymi protestu biskupa krakowskiego kardynała Puzyna, który zgłosił veto cesarza Franciszka Józefa, stało się inaczej. Papież Pius X  skłaniał się do ugody z władzami włoskimi, co pozwoliło mu uzyskać wiele ustępstw administracji państwowej, zwłaszcza w dziedzinie szkolnictwa. Podobnie jak Leon XIII uważał się za więźnia Watykanu. Choć wgłębi duszy był konserwatystą zaliczany jest do papieży reformatorów. Udało mu się uczynić z Rzymu centrum Kościoła katolickiego. Pius X zajął się przede wszystkim wewnętrzną reformą życia Kościoła, jego ustroju i administracji. W pierwszej encyklice sformułował postulat: Odnowienie wszystkiego w Chrystusie, aby On był wszystkim we wszystkich. Uważał, że Kościół jest najlepszą drogą do Chrystusa. Dla odnowy zalecił wizytacje kościołów w Rzymie i wizytacje apostolskie we wszystkich diecezjach Włoch. Porządkował obowiązki duszpasterskie, nakazując posłuszeństwo wobec biskupa diecezji. Umocnił strukturę hierarchiczną Kościoła. Opracowano obowiązujący katechizm. Z muzyki kościelnej wyeliminował motywy świeckie. Dzieła modernistyczne umieścił w Indeksie ksiąg zakazanych. W nowym syllabusie (Lamentabili) umieścił 65 błędów modernistycznych. Wymusił złożenie przysięgi przez profesorów uczelni kościelnych i cały wyższy kler zajmujący się duszpasterstwem, aby występowali przeciw błędom modernistycznych. W encyklice Editae saepe wystąpił przeciw modernistom  i protestantom, oskarżając ich  o pychę, przewrotność i wrogość wobec krzyża Chrystusowego. Encyklika ta wywołała sprzeciw protestantów. Papież nakazał wstrzymać jej  ogłoszenie w Rzymie. Nie zezwalał na żadne ustępstwa ograniczające niezależność Kościoła. Pius X protestował przeciwko rozdziałowi Kościoła od państwa w Portugalii.

          Wybuch I wojny światowej wywołał u papieża głęboki wstrząs, który przyczynił się do jego  zgonu.

 

Modernizm katolicki (na podstawie wikipedii)

          Głównymi przedstawicielami modernizmu katolickiego byli teologowie Alfred Loisy, autor książki L’Évangile et l’Église (1902) oraz George Tyrrell, a także filozofowie Maurice Blondel i Edouard Le Roy, jednak żaden z nich nie używał nazwy “modernizm” w odniesieniu do swoich poglądów. Do tego nurtu zaliczano też do pewnego stopnia historyka chrześcijaństwa Louisa Duchesne. Główną inspiracją modernizmu były osiągnięcia dziewiętnastowiecznej nauki oraz filozofii. Największy wpływ na modernistów wywarły poglądy Bergsona. Głównym poglądem, który ściągnął potępienie papieskie było założenie, że dogmaty Kościoła katolickiego mają historyczny charakter i ewoluowały w przeszłości łącznie z samym Kościołem. Dlatego też moderniści dopuszczali zmianę doktryny Kościoła posuniętą nawet do zmiany dogmatów. Doktryna miała odpowiadać swojej epoce. Ponadto konsekwencją przyjęcia modernistycznego punktu widzenia, była możliwość pozostawania w Kościele mimo zaprzeczania dogmatom ogłoszonym w dawnych wiekach: były one prawdziwe w momencie ogłoszenia, natomiast w danej chwili prawdziwe mogą być poglądy całkiem odmienne. Przekonanie o ewolucji dogmatów kontrastuje z zaaprobowaną przez Kościół katolicki opinią kardynała Newmana o rozwoju doktryny katolickiej, jej ciągłości i niezależności od epoki historycznej. Modernistów wyróżniała też analiza Biblii oparta wyłącznie na tekście, bez zwracania uwagi na komentarze np. Ojców Kościoła. Jednocześnie krytyka tekstu była racjonalistyczna. Np. podawano w wątpliwość realność cudów opisywanych w Biblii, czy rzetelność autorów tekstu biblijnego. Z tego powodu modernistów oskarżano o wpływ protestanckiej szkoły krytyczno-historycznej (szkoła w Tybindze) oraz sekularystycznych idei oświecenia.

          Filozoficznie modernizm charakteryzował irracjonalistyczny pogląd na religię jako domenę emocji wiernych; jako że istnienia Boga ani prawd wiary nie sposób, według modernistów, udowodnić. Nie oznaczało to deprecjacji poznania religijnego, jako że intelekt nie był zdaniem modernistów jedyną czy najwłaściwszą drogą poznania. Prawdy wiary nie miały być odzwierciedleniem rzeczywistości (co najwyżej jej symbolami), ale normami postępowania. Według sławnego przykładu dogmat “Bóg jest osobą” miał w istocie oznaczać “traktuj Boga jako osobę”. Tylko normy, a nie poglądy można bowiem nakazać.

Katoliccy tradycjonaliści twierdzą, że modernizm katolicki był przesiąknięty ideami masońskimi, których w żaden sposób nie można pogodzić z katolicyzmem.

          Modernizm został potępiony przez papieża Piusa X w encyklice Pascendi Dominici Gregis i w dekrecie Lamentabili Sane. W tym ostatnim dokumencie Pius X określił modernizm jako sumę wszystkich herezji. Określenie to nie znaczy, że modernizm jest połączeniem dotychczasowych herezji, ale wskazuje, że nurt ten podkopuje doktrynę Kościoła katolickiego w groźniejszy i bardziej całościowy sposób niż inne herezje. Zamiast krytykować poszczególne dogmaty, moderniści negowali istnienie niezmiennej prawdy i sens Urzędu Nauczycielskiego Kościoła.

          Istnieje spór, czy potępiające modernizm encykliki papieskie wiernie opisywały poglądy modernistycznych teologów i czy istnieli oni jako grupa. Przysięga antymodernistyczna

          Katalog błędów modernistycznych zawierała Przysięga antymodernistyczna. Przysięga musiała być wygłaszana przez każdego biskupa, księdza oraz nauczyciela religii przed uzyskaniem święceń lub zgody na nauczanie. Ustanowiono także sekretną organizację Sodalitium Pianum, mającą za zadanie tropienie i demaskowanie modernistów, głównie w seminariach duchownych.

Obowiązkowe wygłaszanie Przysięgi antymodernistycznej zniósł papież Paweł VI w 1967 roku.

          Modernizm, niewątpliwie, atakując tradycyjne sformułowania prawd wiary i zasad moralności może przyczynić się do ponownego ich przemyślenia i pogłębionego teoretycznie ich uzasadnienia. Kościół może korzystać nawet z opozycyjnej działalności tych, którzy mu się sprzeciwiają lub go prześladują (Ks. Jan Nowaczyk).

Papież Leon XIII (1878–1903)

          Wydawało się, że Kościół tracąc swoje terytoria straci swój prestiż światowy. Tymczasem stało się odwrotnie. Kościół uwolnił się od wielkiego balastu władzy państwowej, która od IV wieku tylko Kościołowi przeszkadzała w pełnieniu obowiązków swojego posłannictwa.

          Kościołowi towarzyszyło szczęście. Na tron Piotrowy powołano mądrego kardynała Gioacchina Pecciego, który przyjął imię Leona XIII (1876–1903). Był to człowiek wszechstronny. Władał kilkoma językami. Obeznany był w dyplomacji zagranicznej. Od początku musiał postępować rozważnie. Antyklerykalizm w Rzymie był jeszcze mocny. Papież zrezygnował z błogosławieństwa z balkonu bazyliki świętego Piotra. Gest ten wykonał pozostając w bazylice.

          Papież zachowywał się tak jakby nic się nie stało. Dalej trzymał głowę wysoko i tym utrzymywał pewną dostojność stanowiska. Domagał się zwrotu terytorium Państwa Kościelnego. Dążył do restauracji Państwa Kościelnego. W dalszym ciągu kładł nacisk na autonomię papiestwa i istotne wartości państwa. Regularnie wydawał instrukcje dla biskupów mając z nimi stały kontakt, a nuncjuszy uczynił „nadzorcami” biskupów. W ten sposób zacieśniał bezpośrednie kontakty papiestwa z chrześcijanami na świecie. W pierwszej encyklice, napisanej w dwa miesiące po objęciu stanowiska, papież przedstawił swe zamierzenia  – doprowadzić do pogodzenia Kościoła ze współczesną kulturą.

          W roku 1881 udostępnił badaczom watykańskim archiwa. Kościołom wschodnim, którzy przyłączyli się do Rzymu przyznał prawo zachowania własnego obrządku i dyscypliny, szczególnie w kwestii zawierania małżeństw przez kapłanów (np. Kościół koptyński). 15 maja 1891 roku ogłosił przełomową encyklikę Rerum novarum. Choć historycznie spóźniona, dotyczyła ważnych problemów społecznych. Reakcja na encyklikę była ogromna. Leon XIII zyskał miano „papieża robotnika”. W sumie ogłosił 46 encyklik. Miał szeroki wachlarz zainteresowania. W Watykanie zbudował obserwatorium astronomiczne. Wspierał badania w zakresie nauk przyrodniczych, historii, archeologii i astronomii.

          Pomimo swojego dorobku papież nie pozbył się wrogów reakcjonistycznych. Papież czasami czuł się bezradny. Odstąpił od ruchu chrześcijańskie demokracji. Powołał Komisję biblijną do nadzorowania prac katolickich egzegetów. Wprowadził w ten sposób cenzurę, co przyczyniło się do osłabienia prac badawczych i zatrzymanie nowatorskich myśli.

          Pomimo utraty terenów, papież przywrócił papiestwu autorytet moralny, jaki dawno nie gościł za murami Watykanu.

Syllabus odc. 4/4

Uwaga. Cytaty z Syllabusa są opiniami z którymi Kościół się nie zgadza!

S: Prawa moralne bynajmniej nie potrzebują boskiej sankcji i nie jest wcale potrzebne, by ludzkie ustawy zgadzały się z prawem natury lub moc obowiązującą czerpały z Boga.

F: Nie o sankcje chodzi. Źle się dzieje, gdy omija się prawo naturalne. Ono od samego Boga pochodzi. 

S: Wiedza filozoficzna i moralna oraz świeckie ustawy mogą i powinny być niezależne od autorytetu Boga i Kościoła.

F: Mogą być, ale szkoda mądrości, które wnoszą.

S: Nie należy uznawać innych sił niż te, które tkwią w materii, a wszelki porządek moralny i uczciwość powinny polegać na gromadzeniu i powiększaniu majątku i zaspokajaniu pragnień.

F: Pozostawiam do dyskusji.

S: Niesprawiedliwość, która przyniosła sukces, nie uwłacza świętości prawa.

F: Ryzykowna teza.

S: Należy głosić zasadę nieinterwencji i jej przestrzegać.

F: Pachnie tu grzechem zaniechania.

S: Wolno odmawiać posłuszeństwa legalnym władcom, a nawet buntować się przeciwko nim.

F: Jak nie ma innego wyjścia, a jest się przekonanym o słusznej racji.

S: Złamanie najświętszej przysięgi oraz wszelki czyn zbrodniczy lub haniebny, sprzeczny z wieczystym prawem, nie tylko nie zasługują na potępienie, ale stają się całkiem dozwolone i godne największej pochwały, jeśli dokonane zostały w imię miłości ojczyzny.

F: Tak, o ile jest mocne uzasadnienie czynu.

S: Nie można przedłożyć żadnego dowodu, że Chrystus wyniósł małżeństwo do godności sakramentu.

F: Ja też tak myślę, choć mam w tej sprawie przekonania tradycyjne. Przysięgają sobie wzajemnie przyszli małżonkowie. Wszyscy inni, w tym Stwórca, są jedynie świadkami tej uroczystości. Godność sakramentu małżeństwa jest wytworem ludzkim, a nie boskim.   

S. Sakrament małżeństwa jest tylko uzupełnieniem kontraktu i może zostać od niego oddzielony; sakrament polega na błogosławieństwie dla małżonków.

Według prawa naturalnego węzeł małżeński nie jest nierozerwalny, a w rozmaitych przypadkach rozwód (we właściwym znaczeniu) może być usankcjonowany przez władzę świecką.

Kościół nie ma możności wprowadzenia zrywających przeszkód małżeńskich; możność ta przysługuje władzy świeckiej, która może też znieść przeszkody istniejące.

F: Zgoda.

S: Zniesienie świeckiej suwerenności, z której korzysta Stolica Święta, bardzo by posłużyło wolności i szczęśliwości Kościoła.

F: Też tak myślę.

S. W naszej epoce nie jest już użyteczne, by religia katolicka miała status jedynej religii państwowej, z wykluczeniem wszystkich innych wyznań.

F: Zgoda.

S: Chwalebne jest więc, że w pewnych krajach uważanych za katolickie ustawy zezwalają, by przybysze mogli tam sprawować publicznie swoje nabożeństwa.

F: To kwestia dobrej woli i empatii do innych.

S: Jest bowiem fałszem, jakoby wolność prawna wyznań i pełne prawo wszystkich do manifestowania jawnie i publicznie wszelkich swoich opinii i mniemań, prowadziły do łatwiejszego ulegania przez ludy zepsuciu moralnemu i duchowemu i sprzyjały zasadzie indyferentyzmu.

F: Jest w tym coś z na rzeczy.

S. Papież rzymski może i powinien pogodzić się i pojednać z postępem, liberalizmem i cywilizacją współczesną.

F: Jest to warunek dalszej koegzystencji na świecie.

Syllabus odc. 3/4

Uwaga. Cytaty z Syllabusa są opiniami z którymi Kościół się nie zgadza!

S: Do podziału Kościoła na wschodni i zachodni przyczyniły się samowolne działania papieży rzymskich.

F: Sprawa jest bardziej skomplikowana. Zabrakło dobrej woli i właściwych intencji z obu stron.

S: Państwo, będąc początkiem i źródłem wszelkich praw, ma uprawnienia niczym nie ograniczone.

F: Nie do końca. Podstawą działanie państwa jest moralność. Póki co, moralność chrześcijańska jest reprezentatywna i powszechnie uważana i uznana.

S: Nauka Kościoła katolickiego przeciwna jest dobru i interesom społeczności ludzkiej.

F: Bzdura. Co innego są wypaczenia, jakie mają miejsca w Kościele.

S: Władza świecka, nawet wykonywana przez władcę niekatolickiego, ma pośrednią władzę ograniczania w kwestiach religijnych, a w szczególności prawo do zatwierdzania kościelnych aktów prawnych i przyjmowania skarg na wyroki kościelne.

F: Władza świecka nie powinna mieć żadnej władzy nad Kościołem w zakresie jego duchowego powołania.

S: W wypadku konfliktu ustaw dwóch władz, prawo świeckie ma pierwszeństwo.

F: Nie pierwszeństwo decyduje, ale racja.

S: Władzy świeckiej wolno anulować, wymówić i unieważnić uroczyste umowy (czyli konkordaty) zawarte ze Stolicą Apostolską, a odnoszące się do praw regulujących niezależność życia kościelnego – i to bez jej zgody i mimo jej sprzeciwu.

F: Takie same prawa mają obie strony.

S: Władza świecka może się mieszać do spraw religii, moralności i władzy duchownej. Dlatego może osądzać zalecenia, jakie zgodnie ze swoją misją wydają pasterze Kościoła dla kształtowania sumień; może nawet decydować o udzieleniu sakramentów świętych i warunkach ich przyjmowania.

Zarząd wszelkich szkół publicznych, w których wychowywana jest młodzież chrześcijańskiej Rzeczypospolitej (z wyłączeniem, pod pewnymi warunkami, seminariów biskupich), może i powinien należeć do władzy świeckiej – przy czym nikomu nie przyznaje się prawa do mieszania się w sprawy dyscypliny szkolnej, porządku studiów, nadawania stopni, wyboru i zatwierdzania nauczycieli.

Co więcej, nawet w seminariach duchownych plan studiów podlega władzy świeckiej.

Optymalne urządzenie społeczeństwa obywatelskiego wymaga, by szkoły powszechne (dostępne dla dzieci ze wszystkich warstw) i w ogóle instytucje publiczne służące bardziej zaawansowanemu kształceniu i wychowaniu młodzieży, były wyłączone spod wpływu Kościoła, nadzoru czy ingerencji z jego strony; mają one być całkowicie podporządkowane władzy świeckiej i politycznej, życzeniom rządzących i opiniom przeważającym w danej epoce.

F: Władza świecka nie powinna mieć żadnych praw dotyczących Kościoła. Religia powinna odbywać się poza szkołami świeckimi i na koszt wiernych.

S: Władzy świeckiej wolno wstrzymywać swobodne, wzajemne kontakty przełożonych kościelnych bądź wiernych z papieżem rzymskim.

Władza świecka ma z samej siebie prawo przedstawiania do biskupstwa i może wymagać, by jej kandydaci obejmowali rządy diecezji, zanim otrzymają kanoniczną nominację ze Stolicy Świętej i pismo apostolskie.

Co więcej, rząd świecki ma prawo odsuwania biskupów od sprawowania posługi pasterskiej i nie ma obowiązku respektowania papieża rzymskiego w tym, co odnosi się do ustanawiania biskupstw i mianowania biskupów.

Rząd ma prawo zmienić wiek wymagany przez Kościół do ślubów zakonnych kobiet i mężczyzn, oraz zarządzić, by żadne zgromadzenie bez jego zezwolenia nie dopuszczało nikogo do ślubów uroczystych.

F: Pod żadnym pozorem.

S: Królowie i książęta nie tylko wyłączeni są spod jurysdykcji Kościoła, ale nawet w kwestiach jurysdykcji stoją ponad Kościołem.

F: Władza świecka i duchowa są równorzędne co do praw. Każda działa w innym sektorze zdarzeń.

S: Kościół ma być oddzielony od państwa, a państwo od Kościoła.

F: Tak, ale dobrze by było, aby działały wspólnie na rzecz obywateli i wiernych.

Syllabus odc. 2/4

Uwaga. Cytaty z Syllabusa są opiniami z którymi Kościół się nie zgadza!

S. Ludzie mogą znaleźć drogę do wiecznego zbawienia i osiągnąć to wieczne zbawienie przez praktykowanie jakiejkolwiek religii.

Należy mieć przynajmniej zasadną nadzieję co do zbawienia wiecznego tych wszystkich, którzy w żaden sposób nie przynależą do prawdziwego Kościoła Chrystusowego.

F. Jestem zwolennikiem apokatastazy, czyli poglądu, o zbawieniu wszystkich ludzi (idea pustego piekła). W Polsce przedstawicielem teologii apokatastazy jest ks. prof. Wacław Hryniewicz.

S. Protestantyzm nie jest niczym innym, jak tylko jedną z różnych form tej samej prawdziwie chrześcijańskiej religii, w której tak samo można się podobać Bogu, jak i w Kościele katolickim.

F. I słusznie.

S. Kościół nie jest społecznością prawdziwą i doskonałą, w pełni wolną; nie posiada własnych, stałych praw nadanych przez boskiego Założyciela; do władzy świeckiej należy określenie praw Kościoła i granic, w których może on z nich korzystać.

F. Kościół uzurpuje sobie prawa nadane przez Jezusa Chrystusa. Źródła ewangeliczne nie dają jednak w 100 % pewności. W ewangeliach są również koncepcje ewangelistów. Słowa Jezusa mogły ulec zmianie podczas redakcji, korekcji i podczas tłumaczeń ewangelii. Przyjmując słowa Jezusa literalnie Kościół naraża się na nadużycia i manipulacje. Warto prowadzić dalsze badania nad wyłuskaniem prawdziwych słów Jezusa, bo mają w sobie wartość niezwykłą.

S. Władzy kościelnej nie wolno wykonywać bez pozwolenia i zgody rządu świeckiego.

F. Jestem przeciwnikiem jakiekolwiek ingerencji władzy świeckiej w sprawach Kościoła na szczeblu doktryny wiary, obrzędów, kultu i administracji zasobami kapłańskimi. Dramat ten trwa od IV wieku, kiedy to Kościół stał się właścicielem państwa kościelnego.

S. Kościół nie ma władzy ustalania z mocą dogmatu, że religia Kościoła katolickiego jest jedynie prawdziwą.

F. Tak może myśleć tylko ten, kto nosi w sobie pychę.

S. Obowiązek [wierności wierze], jakiemu podlegają katoliccy nauczyciele i pisarze, ogranicza się do tego, co zostało jako dogmat wiary podane do wierzenia nieomylnym orzeczeniem Kościoła.

F. Wszystkiego czego dotknął się człowiek staje się niedoskonałe i omylne. Nie ma więc nieomylnego orzeczenia Kościoła, a dogmaty są tylko zbliżeniem do prawdy (św. Tomasz z Akwinu), lub nie mają jej wcale.

S: Papieże rzymscy i sobory powszechne wykraczały poza granice swej władzy, przywłaszczały sobie prawa władców, a nawet błądziły w ustaleniach dotyczących wiary i moralności.

F: Zbyt ogólnikowe, aby odnieść się szczegółowo

S: Kościół nie ma prawa do używania siły, ani żadnej władzy doczesnej bezpośredniej lub pośredniej.

Oprócz władzy należącej do godności biskupów, jest im przypisana inna, doczesna, przyznana wprost lub milcząco przez władzę świecką, którą owa władza świecka może swobodnie odwołać.

F: Używanie siły jest oznaką słabości. Władza polega przede wszystkim na służbie innym.

S: Kościół nie ma naturalnego i legalnego uprawnienia do nabywania i posiadania.

F: A niby dlaczego? Kościół instytucjonalny jest podmiotem też gospodarczym. Powinien posiadać takie same prawa i obowiązki jak inne podmioty.

S: Słudzy Kościoła i papież rzymski powinni być wykluczeni od odpowiedzialności i władzy w sprawach doczesnych.

F: Odwrotnie, powinni być odpowiedzialni za moralną stronę egzystencji społeczeństwa, wiernych.

S: Biskupi nie mają prawa ogłaszania bez pozwolenia rządu nawet listów apostolskich.

Łaski [przywileje, nominacje] przyznane przez papieża rzymskiego mają być uważane za nieważne, jeśli je uproszono bez pośrednictwa rządu.

Immunitet Kościoła i duchownych opiera się na prawie świeckim.

F: Kościołowi, który działa w przestrzeni duchowej należy się swoboda działania pod warunkiem, że Kościół cieszy się zaufaniem społecznym. Wszelkie swobody w działaniu powinny być objęte konkordatem.

S: Należy całkowicie znieść, nawet bez porozumienia ze Stolicą Apostolską i mimo jej sprzeciwu, sądownictwo kościelne w sprawach doczesnych, czy to cywilnych czy karnych, dotyczących osób duchownych.

Osobisty immunitet, na mocy którego duchowni są wyłączeni od obowiązku służby wojskowej, może być zniesiony bez żadnego naruszania naturalnego prawa i sprawiedliwości; postęp społeczny domaga się tego zniesienia, zwłaszcza w społeczeństwie o liberalnej formie rządów.

F: Na terenie Państwa Watykańskie nie. Poza nim, wyłącznie w sferze praw i obowiązków wynikających z przynależności do Kościoła.

S: Zarządzanie nauczaniem kwestii teologicznych nie należy wyłącznie i z właściwego i przyrodzonego prawa do jurysdykcji władzy kościelnej.

F: Wszelkie sprawy związane z teologią należą wyłącznie do Kościoła.

S: W średniowieczu przeważał pogląd tych, którzy porównywali papieża rzymskiego do udzielnego księcia rządzącego Kościołem powszechnym.

F: Kościół zapracował sobie na taką opinię.

S: Nic nie stoi na przeszkodzie, by na mocy dekretu soboru powszechnego lub postanowienia ogółu ludów, godność papieska została przeniesiona z biskupa i miasta Rzymu na innego biskupa i miasto.

F: To sprawa wyłącznie Kościoła.

S: Decyzje soboru narodowego nie podlegają dalszej dyskusji i administracja świecka może wymagać, by według nich postępowano.

Można ustanawiać Kościoły narodowe niezależne od władzy papieża rzymskiego i całkiem oddzielone.

F: Sobory narodowe, jak i Kościoły narodowe to nieporozumienie. Kościoły narodowe to inne religie (choć mogą być chrześcijańskie).

Syllabus odc. 1/4

          Syllabus jest  katalogiem (informacją) ważniejszych błędnych opinii w tej epoce upowszechnianych, które już poprzednio zostały w dokumentach wydanych przez tego papieża zakwestionowane. Są wśród nich i poglądy teologiczno-filozoficzne względnie moralne, i sądy historyczne, prawne i polityczne na temat Kościoła. Streszczono je i zdefiniowano z prawniczą ścisłością. Wszystkie uznał Pius IX (1846–1878) za błędne, nie wskazując jednak, które formalnie stanowiłyby herezję.

 

Wstępna prezentacja niektórych przedstawionych zagadnień.

Uwaga. Cytaty z Syllabusa są opiniami z którymi Kościół się nie zgadza!

S: Nie istnieje żaden najwyższy, pełen mądrości i opatrzności byt boski, który byłby różny od wszechrzeczy; Bóg jest tym samym, co natura rzeczy, a więc podlega zmianom; Bóg rzeczywiście staje się w człowieku i w świecie, tak że wszystko jest Bogiem i ma samą substancję Boga; jedną więc i tą samą rzeczą jest Bóg ze światem, jak również duch z materią, konieczność z wolnością, prawda z fałszem, dobro ze złem, sprawiedliwe z niesprawiedliwym.

F: Bóg jest ideą bezwzględnie potrzebną i logiczną koniecznością istnienia świata. Dla wierzących będzie ona przedmiotem wiary, dla ateistów może być hipotezą tłumaczącą. Bogu przysługuje istnienie konieczne, pozostałym bytom tylko możliwe (Awicenna, 980–1037). Zdanie: Bóg rzeczywiście staje się w człowieku może być wykorzystany do stwierdzenia, że idea Boga, Jego dary, zamysł odkupieńczy przez Syna są zakotwiczone w każdym człowieku i to przez człowieka Bóg się ujawnia i ujawnia swoje zamysły. Pismo święte jest produktem wtórnym i pochodzi z odczytania tego, co Bóg zapisał w duszy.

S: Należy zaprzeczyć wszelkiemu działaniu Boga w ludziach i świecie.

F. Dokładnie odwrotnie. Bóg jest Bogiem dynamicznym, działa bez przerwy. stale podtrzymuje świat w istnieniu.

S. Rozum ludzki, całkiem bez liczenia się z Bogiem, jest jedynym sędzią prawdy i fałszu, dobra i zła; jest on sam sobie prawem, a jego naturalne możliwości wystarczają do zapewnienia dobra ludziom i ludom.

Wszystkie prawdy religii wypływają z wrodzonych możliwości rozumu ludzkiego; stąd rozum jest najwyższą normą, wedle której człowiek może i powinien uzyskiwać znajomość prawd wszelkiego rodzaju.

F. Bez darów i łaski Boga nic nie jest możliwe w świecie. On jest motorem wszystkiego.

S. Objawienie Boże jest niedoskonałe, a zatem podlega postępowi, stałemu i nieokreślonemu, który odpowiada postępowi rozumu ludzkiego.

F. Można tak powiedzieć. Objawienie jest przekazywane przez człowieka stąd jego niedoskonałość. Wraz z postępem nauki Objawienie Boże może być lepiej wyjaśniane.

S. Wiara Chrystusowa sprzeciwia się rozumowi ludzkiemu; Boże Objawienie nie tylko niczego nie przynosi, ale wręcz szkodzi doskonaleniu człowieka.

F. Bzdura. Nauka Jezusa była wypowiedziana przez Człowieka i to w sposób ludzki. Powinna być więc zrozumiała. Wszelkie próby detronizacji nauki Jezusa Chrystusa były nieudane.

S: Proroctwa i cuda przedstawione i opowiedziane w Piśmie Świętym są poetyckimi zmyśleniami, a tajemnice wiary chrześcijańskiej – treścią filozoficznych poszukiwań; księgi obu Testamentów opierają się na wymysłach mitycznych; sam Jezus Chrystus jest fikcją mityczną.

F. Ostatnie zdanie jest fałszywe. Dziś uznaje się historyczność Jezusa. Pozostała treść zawiera w sobie wiele prawdy, ale i fałszu.

S: Skoro rozum ludzki stoi na równi z religią, nauki teologiczne powinny być tak samo traktowane jak filozoficzne.

F: I w zasadzie tak się dzieje obecnie, choć istotne są różnice. Np. teologia wymaga wiary, a filozofia nie.

S: Wszystkie bez różnicy dogmaty religii chrześcijańskiej są przedmiotem wiedzy naturalnej lub filozofii, a rozum ludzki wykształcony historycznie, na mocy swoich przyrodzonych możliwości i zasad, jest w stanie dojść do prawdziwego poznania wszystkich, nawet najskrytszych dogmatów, o ile dogmaty te przedłożone byłyby rozumowi jako przedmiot [badań].

F: Wiele jest w tym prawdy. Nie można jednak zapominać, że człowiek korzysta z darów danych przez Stwórcę.

S: Skoro czym innym jest filozof niż filozofia, ma on prawo i obowiązek podporządkować się autorytetowi, którego wiarygodność sam stwierdził; lecz filozofia ani może, ani powinna poddawać się jakiemukolwiek autorytetowi.

F: Racja częściowa. Filozoteizm podchodzi do wszystkich zagadnień w sposób fenomenologiczny (od nowa).

S. Kościół nie tylko nie powinien wytykać czegokolwiek w dziedzinie filozofii, ale nawet winien znosić błędy filozofii i pozwolić, by się sama poprawiła.

F. Filozofia jest nauką samodzielną.

S. Dekrety Stolicy Apostolskiej i kongregacji rzymskich przeszkadzają w swobodnym postępie nauki.

F. To raczej przeszłość, ale tak było. Przykładów można podać wiele.

S. Metoda i zasady uprawiania teologii przez dawnych mistrzów scholastyki całkiem nie odpowiadają potrzebom czasów obecnych ani postępowi nauk.

F. Każdy okres historyczny charakteryzuje się odmiennym sposobem uprawiania teologii. Ta odmienność to bogactwo kulturowe. Każda formacja kulturowa wydobywała inne walory teologii. Np. scholastyka narzucała porządek rozumowy, schemat postępowania i wydobywała prawdy teologiczne. Pokazywała relację między Stwórcą a rzeczywistością.

S. Filozofią należy się zajmować bez uwzględniania nadnaturalnego Objawienia.

F. Każda nauka winna iść własną drogą, aby w końcu dotrzeć do wspólnej prawdy. To co dziś nazywa się nadnaturalne, nadprzyrodzone może stać się wiedzą. To kwestia tylko czasu.

S. Każdy człowiek ma swobodę wyboru i wyznawania religii, którą przy pomocy światła rozumu uzna za prawdziwą.

F. Jak najbardziej. Wynika to z daru wolności jakie otrzymał każdy człowiek od Stwórcy. Każda religia mówiąca o jedynym Bogu należy do tego samego kręgu wyznaniowego (religia monoteistyczna) i kulturowego.

Papież Pius IX (1846–1878)

          Po papieżu Grzegorzu XVI (1830–1846) wybrano papieża Piusa IX (1846–1878). Był to dobrotliwy, o błyskotliwej inteligencji kapłan. Rozpoczął swój pontyfikat od amnestii, czym zjednał sobie wiernych. Z czasem entuzjazm rzymian ucichł. Okazało się, że papież  nie jest takim liberałem, jak sądzono. 9 lutego 1849 w Rzymie proklamowano Republikę, oraz zniesienie doczesnej władzy papieża. Papież wezwał na pomoc cały chrześcijański świat. Francuski korpus zbrojny pod wodzą generała Oudinota przejął kontrolę nad Rzymem. Pius IX unieważnił konstytucję z 9 lutego.

          17 marca 1861 r. Wiktor Emanuel II (1820–1878) został pierwszym królem zjednoczonych Włoch (od 1861, z dynastii sabaudzkiej).

          W roku 1854 r. Pius IX ogłosił dogmat o niepokalanym poczęciu Maryi Panny. Syllabus (informator zawierający twierdzenia sprzeczne z nauką Kościoła) papieża Piusa IX ogłoszony został 8 XII 1864 roku wraz z encykliką Quanta cura. W nim potępił wszelkie nowoczesne idee:  panteizm, naturalizm, racjonalizm, indyferentyzm (obojętność religijna), komunizm itd.  W 1869 roku papież zwołał I Sobór Watykański, który został zawieszony w 1870 roku, kiedy wojska włoskie zdobyły Rzym. Sobór uchwalił konstytucję dogmatyczną De ecclesia Christi, która zawiera wypowiedź doktrynalną: Romani Pontificis definitiones esse ex sese irreformabiles, non autem ex consensu Ecclesiae (definicje Papieża Rzymskiego są same z siebie niezmienne, a nie wynika to ze zgody Kościoła). To zdanie oraz dogmat o nieomylności papieża w sprawach wiary i moralności kształtuje dziś w znacznej mierze stosunki w Kościele katolickim. Obok dogmatu o prymacie i nieomylności papieża ważnym wkładem soboru była konstytucja De fide catholica, która traktowała o Bogu Stworzycielu, o objawieniu, wierze, stosunku wiary do wiedzy. Dołączone kanony odrzucały ateizm, racjonalizm, materializm i panteizm. Sobór stwierdzał m.in. że możliwe jest dojście do istnienia Boga „przy pomocy rozumowania naukowego i filozoficznego”.  Dogmat o prymacie i nieomylności papieża potwierdził ogłoszoną przez tego samego papieża naukę o niepokalanym poczęciu Najświętszej Maryi Panny[1].

          Dogmat prymatu i nieomylności papieża budził najwięcej kontrowersji. Przeciwnicy powoływali się na błędy w tej  sprawie jakie zdarzyły się w historii. Padały imiona papieży: Honoriusza I, Liberiusza, Wigiliusza, Papież był jednak nieugięty i czekał na właściwy moment. Gdy kardynałowie francuscy nie mogli przybyć na kolejną sesję soborową, papież nie mając głównych oponentów zyskał większość głosów i ogłosił przeforsował swój zamysł.  Ojcowie soborowi (zdecydowaną większością głosów) orzekli, iż władza papieska jest bezpośrednią i najwyższą władzą jurysdykcyjną nad całym Kościołem katolickim w sprawach wiary, obyczajów i funkcjonowania instytucji kościelnych; wypowiadając się w tych sprawach ex cathedra, papież posiada wsparcie Boże obiecane niegdyś św. Piotrowi, co czyni przedstawiane przezeń definicje nieomylnymi i niezmiennymi. Dogmat ten do dzisiaj budzi kontrowersje i zamiast podnosić prestiż, wyraźnie go obniża.

          Papież nigdy nie przyjął do wiadomości, że proklamowana Republika Włoch pozbawi Kościół jego obszarów i ograniczy Państwo Watykańskie do 44 hektarów. Papież obłożył ekskomuniką wszystkich, którzy przyczynili się do tego. Sam ogłosił się więźniem Watykanu.


[1] Dogmat ten wykorzystany zostanie do dogmatu o Wniebowzięciu Najświętszej Maryi Panny (1950) oraz wyjaśnienia kwestii kapłaństwa kobiet przez Jana Pawła II.

 

Pierwsza połowa XIX wieku

          Po Piusie VII wybrano Leona XII (1823–1829) starego człowieka,  który już siedemnastokrotnie przyjmował Ostatnie Namaszczenie.  Swoje rządy zaczął od usunięcia znienawidzonego Ercole Consalviego. Powróciły czasy inkwizycji i polowania na czarownice. Państwo Kościelne stało się rajem donosicieli. Głównie ścigano oponentów politycznych, którzy chcieli zjednoczenia Włoch. Kardynał Rivarola osiągnął „imponujący” wynik – 508 wyroków skazujących. Wróciły czasy zamkniętych gett i  konfiskat żydowskich majątków. Żydów zmuszano do słuchania katechez i kazań. Z okazji Roku Świętego zakazano wszelkich zabaw. Odtąd nie wolno było w winiarniach pić wina na miejscu, lecz jedynie kupować na wynos.

          Leon XII zakazał tłumaczenia Biblii na języki narodowe. Zakazał też przeprowadzenia szczepień przeciwko ospie. Papież nie cofnął swojej decyzji, nawet gdy ilość zarażonych wzrosła. Poza ewidentnymi błędami papież z ogromnym zaangażowaniem czuwał nad wdrożeniem licznych ulepszeń w Kościele. Wspierał misje na Wschodzie, zakładał organizację dobroczynne, budował akademie i biblioteki.

          Po śmierci Leona XII następcą został jego kardynał Castiglioni, który przybrał imię Piusa VIII (1829–1830). Podczas swojego pontyfikatu zaapelował do patriarchów, prymasów, i biskupów całego świata, aby zwrócili uwagę na tajne stowarzyszenia masońskie, skupiające zdeklarowanych nieprzyjaciół Boga. W dwadzieścia miesięcy po elekcji papież zmarł. Kościół ponownie dostał się we władanie reakcjonistów.

          W Europie zaczęły się przemiany rewolucyjne. W 1821 r. – powstanie w Grecji. W 1825  r.– powstanie dekabrystów w Rosji przeciw caratowi. W 1829 r. – uznanie niepodległości Grecji. W 1830 r.– rewolucja lipcowa we Francji i sierpniowa w Belgii. W 1830 r. ogłoszono niepodległość Belgii. Ferment w Państwie Kościelny był nieugaszony.

          Trzeba było powołać człowieka „silnej ręki”. Powołano papieża, który przyjął imię Grzegorza XVI (1830–1846). Papież ten był wybitnym papieżem, ale fatalnym przywódcą państwa. Jako papież pozostał skromnym mnichem. Był molem książkowym i naukowcem, nie znał żadnego obcego języka. Charakteryzował go ogromny czerwony nos przez używanie tabaki. W 1831 utworzony ruch Młode Włochy przeniknął do Państwa Kościelnego podejmując wielokrotnie próby powstania. Karbonariusze (węglarze, zakon węglarzy, dobrzy kuzyni) – członkowie jednego z tajnych stowarzyszeń rewolucyjnych przeciw absolutyzmowi odegrali dużą rolę w procesie jednoczenia Włoch. Papież wspierał się wojskami austryjackimi. W 1832 wydał encyklikę Mirari vos, w której potępił indyferentyzm, wolność sumienia – jako zgubnego błędu, który przywodzi państwo do ruiny, rozdział państwa od Kościoła i wiele innych spraw. Przy okazji dostało się lojalnemu kapłanowi H-F-R Lamennais (1782–1854), którego Leon XII pragnął uczynić kardynałem. Oburzony H-F-R Lamennais, zwolennik ultramontanizmu, później rzecznik odnowy Kościoła katolickiego,w 1841 zerwał z Kościołem i poświęcił się polityce. Zrzucił sutannę i dołączył do socjalistów. Grzegorz XVI nie był wolny od nepotyzmu. Marie-Henre Beyle (znany jako Stendhal  – francuski pisarz romantyk, prekursor realizmu w literaturze, wolnomularz) opisał kochankę papieża, Klementynę Verdesi, która była żoną papieskiego szambelana. Wtajemniczeni określali ją „najświętszą Kurwą” (Santissima Putana). Papież zmarł porzucony przez wszystkich w 1846 r.

Papież Pius VII

          Początek XIX wieku charakteryzuje się wyborem nowego papieża. Po kilkumiesięcznym konklawe wybrano Piusa VII (1800–1823). Był on łagodnym, skromnym, delikatnym duszpasterzem. Przed konklawe w 1797 roku wygłosił „rewolucyjne” kazanie, w którym wykazał, iż rządy Republiki Cisalpińskiej (1797–1802 – państwo włoskie utworzone 29 czerwca 1797 z Republiki Transpadańskiej przez generała Napoleona Bonapartego) nie sprzeciwiają się Ewangelii. Głosił też podporządkowanie Kościoła państwu w dziedzinie politycznej. We Francji zamach stanu wyniósł Bonapartego do władzy. Napoleon znał  demokratyczne poglądy papieża i jego wygłoszone kazanie z 1797 roku. Uważał on, że poprzez posłuszeństwo kleru zapewni sobie posłuszeństwo  mas. Aby zrealizować swój zamysł, postanowił pojednać się z Kościołem, ale na jego warunkach. Pius VII przyjął postawę pojednawczą. Bonaparte sformułował projekt ugody i wysłał do Rzymu. Przez długi czas nie było reakcji (przez machinę biurokratyczną). Bonaparte tracąc cierpliwość wystosował gniewne ultimatum. Państwu kościelnemu groziła okupacja wojskowa, a Kościołowi francuskiemu schizma. Kościół był reprezentowany przez zdolnego sekretarza stanu prawnika kardynała Ercole Consalviego (1757–1824). Był on współtwórcą prawie wszystkich decyzji papieża. Po burzliwych rokowaniach traktat (konkordat) został podpisany 15 sierpnia 1801 roku. Porządkował on sprawy kościołów (jego dobytku, uposażenia, nominacji biskupów), natomiast przemilczał przywrócenie zakonów. Zawierał on artykuł m.in. katolicyzm uznano za religię większości Francuzów. Papież ratyfikował podpisany konkordat. We Francji ratyfikacja musiała przejść przez ręce Trybunału i Ciała Prawodawczego, w których byli jeszcze dawni rewolucjoniści wrogo nastawieni do Kościoła.

          Biskupi francuscy musieli podporządkować się nowemu traktatowi. Nie było to łatwe. Opór niektórych był zbyt silny. 18 kwietnia 1802 roku, w katedrze Notre Dame w Paryżu odbyła się uroczysta ceremonia przywrócenia kultu katolickiego we Francji.

          Bonaparte naciskał, aby papież przybył do Paryża na jego koronację. Od czterech lat dyktatura zamieniona została na monarchię dziedziczną. Papieżowi trudno było odmówić władcy, w których rękach spoczywał los katolicyzmu francuskiemu (i nie tylko). 2 grudnia 1804 roku Napoleon w obecności papieża koronował się sam na cesarza. Przy okazji Józefina wymusiła ślub kościelny z cesarzem. Napoleon wściekły musiał się zgodzić. Pius VII wymusił jedynie ceremonię przysięgi w jego obecności.

          Papież odnotował sukces w Paryżu. Zdobył on serca Francuzów. Oporni biskupi podporządkowali się papieżowi.

          Napoleon tolerował jedynie zakony żeńskie, które prowadziły szpitale i szkoły. Cokolwiek czynił, myślał o utrzymaniu swojej władzy. Kościół, armia i policja były tylko narzędziami jego panowania.

          Napoleon pragnął, aby papież stał się jego poddanym. Proponował rezydencję papieską w jednej z dzielnic Paryża lub Awinionu. Papież jednak okazywał nieoczekiwaną twardość i odmówił cesarzowi. Napoleon domagał się, aby jego nieprzyjaciele byli również nieprzyjaciółmi papieża. Papież odrzucił żądania cesarza. Papież sprzeciwiał się Napoleonowi w wielu rzeczach, np. zniesienia celibatu księży, kodeksu cywilnemu, który dopuszczał rozwody, traktowaniu papieża jako księcia cesarstwa, stosowaniu blokad kontynentalnych i zajęciu (1807) szeregu prowincji Państwa Kościelnego. Sprzeciwił się też kasowaniu zakonów i ustanowieniu niezależnego patriarchy we Francji.

          W międzyczasie Napoleon prowadził wojny. W bitwie pod Austerlitz w 1805 r. pokonał koalicję Anglii, Niemiec i Rosji. W 1806 r. pod Jeną pokonał wojska pruskie.

            W 1806 r. Napoleon zmusił papieża do odsunięcia wiernego Consalviego. W 1808 r. ruszył na Rzym i zagarnął 5 prowincji Państwa Kościelnego, by włączyć je do Republiki Włoskiej. 17 marca 1808 roku zlikwidował Państwo Kościelne, wcielając je do swego Cesarstwa. Papież obłożył wszystkich napastników ekskomuniką. Imię Napoleona nie padło. Cesarz napisał list do papieża, pisząc, że papież powinien być mu wdzięczny za uwolnienie z doczesnych trosk. Pius VII został za karę wysłany do Grenoble i Savony. Pozbawiono papieża książek, zabrano mu papier do pisania listów, atrament i pierścień rybaka. Papież odmówił wszelkich możliwości odzyskania wolności za niecne propozycje przekupstwa.

            Napoleon zwołał synod (17 czerwca 1817 r.) w Paryżu, na którym nie udało się kardynałom narzucić jego woli. Papieża potajemnie przewieziono do Fontainebleau.

            Cesarz po powrocie z Rosji w 1812 (bitwa pod Borodino, zajęcie Moskwy), gdzie jego gwiazda mocno  przybladła, chciał naprawić stosunki z Kościołem. Papież nie dał się nabrać na kolejną  sztuczkę cesarza. W 1813 r. papież odmówił Napoleonowi prawa powoływania biskupów. Papież został uwolniony 10 marca 1814 roku i powrócił do Rzymu.

          Klęska Napoleona pod Waterloo (18 czerwca 1815 roku) przekreśliła dalsze żądania cesarza wobec papieża.

          Ucieczka z Elby i „sto dni” Napoleona to ostatnie chwile niepokojów. W 1813 r. – „bitwa narodów” pod Lipskiem, klęska Francji, a w 1814 cesarz abdykował. Papież wyraził gotowość udzielenia krewnym Napoleona schronienia w Rzymie. W 1814 Pius VII przywrócił do istnienia zakon jezuitów.

          Kongres Wiedeński (1815 r.) oddał papieżowi niemal wszystkie ziemie Państwa Kościelnego. Wraz z kardynałem Consalvim papież rozpoczął reformy w dziedzinie gospodarczej, ale też w Rzymie zniesiono oświetlenie ulic, zakazano szczepień przeciw ospie, uznając je za nieludzkie. Wytoczono procesy wobec przeciwnikom politycznym. 

        Napoleon zmarł na Wyspie Świętej Heleny w 1821 r., a  Pius VII 20 sierpnia 1823 r. 

Rewolucja przemysłowa

          Koniec XVIII roku zapoczątkował  rewolucję przemysłową w procesach zmian technologicznych, gospodarczych, społecznych i kulturalnych. Produkcja manufakturowa zamieniona została na fabryczną. Główną przyczyną rewolucji przemysłowej była eksplozja demograficzna. Doprowadziła ona do wzrostu liczby mieszkańców, w wyniku którego rosły również potrzeby rynków. Nie mogły ich zaspokoić manufaktury, które od produkcji rzemieślniczej różniły się tylko organizacją procesu produkcji. Drugą, pod względem ważności, przyczyną rewolucji przemysłowej była rewolucja agrarna (rolna), która doprowadziła do przemiany tradycyjnego feudalnego rolnictwa w rolnictwo nowoczesne. Symbolem rewolucji była maszyna parowa, która zastąpiła w Anglii transport wodny (kanały wodne). Opracowano krosna mechaniczne (warsztat tkacki). W 1763 r. James Watt zmodernizował silnik parowy Thomasa Newcomena (1663–1729) z 1712 roku. J. Watt zbudował też mechanizm, z pomocą którego ruch posuwisto-zwrotny tłoków był zamieniany na ruch obrotowy. W 1784 r. powstała pierwsza fabryka przędzalnicza, w której użyto silniki parowe J. Watta. Zapotrzebowanie na maszyny parowe powodowało wzrost znaczenia górnictwa i hutnictwa. W 1856 r. Henry Bessemer opatentował metodę produkcji stali (przez dotlenianie surówki). Metoda Bessemera została udoskonalona później przez francuskich metalurgów (ojca François Marie Emile Martin (1794–1871) i syna Pierre-Èmilia Martin (1824–1915) Martinów oraz braci Siemensów: Carla Wilhelma (1823–1883) i Friedricha (1826–1904) (piec martenowski). W 1803 r. zastosowano maszynę parową do poruszania statków parowych (Robert Fulton). W latach 1814-1825 George Stephenson zaprojektował parowóz. W 1800 r. Włoch Alessandro Volta zbudował ogniwo galwaniczne (ogniwo Volty). W 1837 r. Samuel Morse skonstruował telegraf elektromagnetyczny, pozwalający przesyłać informację na odległość.

          Omawiany okres dziejowy ujawnia ewidentne dary Stwórcy jakimi są zwierzęta domowe. Ciche i pokorne wobec ludzi oddane zostały dla ich potrzeb. Teraz dla koni rozpoczął się czas powolnego odchodzenia ze służby. Będą powoli zastępowane przez pojazdy mechaniczne. Jednocześnie Bóg w swej ekonomii objawieniowej ujawnił i udostępnił człowiekowi tajemnicę energii elektrycznej.

          Stwórca wiele przygotował dla rozwoju człowieka (zasoby naturalne). To co nie sporządził własnym sumptem, zakotwiczył w umyśle człowieka. Podobnie jak stopniowo odkrywano tajemnice przyrody, tak powoli odtwarzano ze świadomości nadprzyrodzonej, lub z serca i duszy, jak to woli, zamysły Boga. Być może, tam Bóg zakotwiczył idee własnego Objawienia w postaci Syna. W pewnym momencie historii, człowiek (naród żydowski) ujawnił ze swego sanktuarium duchowego, zamysł Stwórcy i przedstawił go na piśmie (Pismo święte). Ta nowatorska teza będzie jeszcze omawiana.