Na służbie u Boga

          Kiedy Paweł z Barnabą wracali do Jerozolimy opowiadali: “jak wielkich cudów i znaków dokonał Bóg przez nich wśród pogan” (Dz 15,12). Tym samym przyznawali, że Bóg dokonywał cudów przez nich (przez człowieka). Nie jest to coś niezwykłego. Materię najlepiej jest zmieniać materią. Człowiek jest tylko narzędziem Boga. Nie zawsze intencją człowieka jest pomagać Bogu. Niejednokrotnie czyni to bezwiednie. Osoba inteligentna powinna wyciągać  z takim przypadków wnioski. Bóg potrzebuje pomocy. Czy nie jest dobrze służyć Bogu z podobną intencją. Wola człowieka łączy się z wolą Stwórcy i powstaje nowa jakość. Takie poczucie wspólnego dobra miał Apostoł Piotr. Jak mówił: “Wiecie, bracia, że Bóg już dawno wybrał mnie spośród was, aby z moich ust poganie usłyszeli słowa Ewangelii i uwierzyli ” (Dz 15,7). Osoby mający dobrą wolę oddają się służbie Bogu, a On wykorzystuje ich do czynienia dobra. Łaska Boga spływa przez nich do wybranego przez Boga celu. Dobro to nie tylko darowana materia. Z tym faktem wiąże się intencja, uczucie, myśl które są wartościami nadprzyrodzonymi. One są budulcem funkcjonału dobra.  Z tego samego zbudowany jest cały świat i jest podtrzymywany w swoim istnieniu. Funkcjonał dobra jest tak potężnym narzędziem. trudno doszukiwać się jego źródła w człowieku. Człowiek może swoją wolą, intencją wspomagać działania Stwórcy.

          Za każdą pomoc niesioną mi przez człowieka dziękuję przede wszystkim Bogu. Słudze Boga (aniołowi) zazdroszczę, że miał taką możliwość. Każdy kto ma wolę pomagania innym zatrudnia się na boską posadę. To nie tylko zaszczyt, ale wynagrodzenie. Warto zbijać sobie kapitał dobrych uczynków. Tylko to co nadprzyrodzone można zabrać ze sobą. Jezus zabrał ze sobą kapitał Odkupieńczy, którzy starcza na zbawienie całej ludzkiej populacji. W tym można zobaczyć siłę i znaczenie dobra.

           To co od człowieka pochodzi, to słowo, które rodzi się w jego umyśle. Słowem można wzmacniać drugiego człowieka, nieść ukojenie, spokój. Dobro wynikające ze słów “wymusza” na Stwórcy generowanie funkcjonału dobra. Godna podziwu jest współpraca istoty stworzonej ze swoim Stwórcą. On wyposażył człowieka w boskie mechanizmy i dlatego człowieka nazwał swoim dzieckiem. Jak mówi PŚ, jak dzieckiem to i dziedzicem. Człowiek nie zna jeszcze owoców tej nobilitacji. Jakie plany ma Stwórca względem swoich stworzeń jest tajemnicą. Można tylko mieć nadzieję, że wiernego czeka wielka nagroda.

Czym jest komunia?

            W mediach ukazało się stwierdzenie niektórych biskupów, że komunia jest prawdziwym ciałem Chrystusa. Mnie uczono, że jest sakramentem, czyli widzialnym znakiem niewidzialnej łaski. Pojęcie sakramentu po to wprowadzono, aby się nim posługiwać.  Eucharystia to sakrament, czyli znak ciała i krwi Chrystusa. Chłopiec chowający komunię do kieszeni chował znak ciała i krwi Chrystusa, czyli substancję materialną o przymiotach (paradygmatach) ciała i krwi Chrystusa. Za czasów Jezusa podobną rolę odgrywały chleb i wino po ich uświęceniu. Cuda eucharystyczne które się zdarzają są cudami znaku, np. komunia z ociekającą krwią. Jeżeli badania ociekającej krwi wskazywały grupę AB to też można odczytywać, że była to grupa znaku. Podobne badania wykazały badanie krwi z całunu.  Wszystkie relikwie grobu Pańskiego znamionuje właśnie charakterystyczna grupa krwi AB. Skoro Jezus Chrystus jest Żydem, to ta grupa krwi była bardzo popularna w Palestynie za jego czasów. W naszych europejskich nacjach jest dosyć rzadka. Ślady grupy krwi AB na Całunie Turyńskim pokrywają się z tymi, które są na relikwii hostii w Sokółce i fragmentu serca w Lanciano, na chuście z Manopello. Profesor Zbigniew Treppa z Uniwersytetu Gdańskiego po zbadaniu eucharystii w Sokółce ogłosił:  “Nie ma wątpliwości w jego powstanie, prawdziwość. Tam jest umiłowanie Eucharystii, znam to ze świadectw mieszkańców. Pan Jezus potwierdził tam swoją obecność hostią z fragmentem mięśnia sercowego. Bóg nam się ukazuje, chce być nam jeszcze bardziej bliski. Mówi do nas współczesnym językiem, że Jego zmartwychwstanie jest ciągle aktualne – On nam to mówi w dynamiczny sposób, namacalnie. My domagamy się znaków zmartwychwstania i je dostajemy. Naukowcy to potwierdzają“. Ciekawe, że relikwie posiadające rzeczywistą pozostałość materialną (ślady krwi) nie są uznane za sakramenty.

Akceptacja przez negację

           W wielu językach przyjęła sie akceptacja przez negację. Mówi się. “Nie sposób cię nie kochać“. Co podkreśla uczucie kochania. W języku francuskim w zasadach jezykowych mówi się: Je n’attendais que vous, Co w tłumaczeniu literalnym znaczy : “Ja jak nie czekałem na was“. Zdanie to tłumaczy się “Czekałem na Ciebie“.  Negacja (zaprzeczenie) przyjmuję rolę akceptacji (afirmacji).

           Mówi się “wątpię, więc myślę“. Z procesu zwątpienia wyciąga się wniosek pozytywny.  Bardzo często negacja np. rządów doprowadziła do zmiany poglądów. Ruch hippisów  z drugiej połowy lat 60-tych i początku lat 70 ubiegłego stulecia zmienił stare nastawienia, hipokryzję, normy przymusów, zakazów, konwencji ubioru, własności prywatnej (życie w komunie)  i utorował drogę nowej awangardzie zasad społecznych opartych na konsumpcji, rywalizacji i w materializmie. Zainspirował specyficzny gatunek mody.

          Nasz śpiewak Michał Szpak jest konsekwentny w swoim stylu, ubiorze, w długich włosach. Na szczęście zyskał aprobatę społeczną, tak jak niegdyś Czesław Niemen.

          Erik Satie wyszedł od negacji tradycji romantycznej, atakował Wagnera, nawoływał do jasności i prostoty środków, utorował drogę Debussy’emu. W 1918 dał początek Grupie Sześciu (les Six). Negując ma się okazję usłyszeć nową myśl, która może zainspirować do tworzenia nowych idei. 

          Jezus był znakiem sprzeciwu do religii judaistycznej. Krytykował życie kapłanów, faryzeuszy i ich hipokryzję.

          Dziecko sprzeciwiające się rodziców wykazuję inteligencję, osobowość i zdolność do samodzielnego myślenia. To dobry znak, który nie zawsze jest właściwie rozumiany przez władczych i uznających się za mądrych i wszystko wiedzących rodziców. Mój wnuczek nie raz zaskoczył mnie sposobem swego myślenia. Nie wstydzę się powiedzieć, że nie raz dał mi swoistą nauczkę. Nieskomplikowany sposób myślenia dziecka jest czyste i niezaburzone intencjonalnie. Widać to, jak dziecko opowiada o zaistniałych zdarzeniach, np. “dziadziu powiedział brzydkie słowo“. Często rodzice robią mu remprymendę (upomnienia), aby nie skarżył. To błąd.

          Negacja jest zjawiskiem pozytywnym. Podobnie grzech może być inspiracją do czynienia dobra. Zasady ustalone przez Stwórcę w życiu człowieka (istnienie grzeszności), nawet te gorszące mogą być światłem dla myślących.

I am in urgent need, j’ai un besoin urgent, estoy en necesidad urgente

I am in urgent need
        
           If my lectures on the blog for 9 years have not warmed your heart, it means that they were not worth much. Now I am in urgent need. Please help.

https://zrzutka.pl/z/pawel1949

J’ai un besoin urgent
        
           Si mes conférences sur le blog depuis 9 ans ne vous ont pas réchauffé le cœur, cela signifie qu’elles ne valaient pas grand chose. Maintenant, j’ai un besoin urgent. S’il vous plaît aider.

https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Estoy en necesidad urgente
        
           Si mis conferencias en el blog durante 9 años no te han calentado el corazón, significa que no valen mucho. Ahora tengo una necesidad urgente. Por favor ayuda

https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Człowiek tylko odczytuje Jego istnienie

Post z 5.11.2018 roku

         Na poziomie kwantowym nie można poznać rzeczywistości. Dowiodły tego badania światowych naukowców. Na płaszczyźnie matematycznym rozstrzygnął to irlandzki fizyk  John Stewart Bell (1928 – 1990) swoją wypracowaną nierównością (patrz literatura fachowa). Jego twierdzenie: “Żadna lokalna  teoria zmiennych ukrytych nie może opisać wszystkich zjawisk mechaniki kwantowej”. Bell sformułował to twierdzenie w 1964 roku w pracy „On the Einstein Podolsky Rosen paradox”. Tym samym rozstrzygnął spór, których sie toczył pomiędzy Albertem Einsteinem a Nielsem Bohrem, przyznając rację temu ostatniemu. Albert Einstein do końca życia nie mógł się pogodzić z faktem, że fizyka kwantowa nie spełnia racjonalnego podejścia. Bronił się stwierdzeniem: “księżyc i tak istnieje jak na niego nie patrzymy”. Fizyka kwantowa tej pewności nie daje. Fizyka kwantowa nie poddaje się logice, do której świat jest przyzwyczajony.

           Natura rzeczywistości jest ukryta w fizyce kwantowej. Jej stwierdzenia są trudne do przyjęcia, a jednak nauka je potwierdza. Czy można wnioski fizyki kwantowej przełożyć na świat nadprzyrodzony. Nie wszystkie. Według fizyki kwantowej rzeczywistość wtedy istnieje jak się ją bada. Według tej tezy Bóg istniałby tylko wtedy, gdy Bogiem się zajmuje.  Natomiast nieokreśloność najmniejszych cząstek materii pokrywa się nieokreślonością bytów duchowych.

          Teoria splątania bardziej jest wyczuwalna w przestrzeni duchowej niż materialnej. Rzecz w tym, że nie obowiązuje tu postulat Einsteina o granicy prędkości (prędkość obiektów materialnych nie może być większa niż prędkość światła). W świecie duchowym, jak i w splątaniu przekaz informacji odbywa się natychmiast.

            W świecie rzeczywistym można zobaczyć strumień elektronów w łuku elektrycznym, błyskawicy, w promieniowaniu katodowym, ale właściwości falowe jednego elektronu nie można zobaczyć bezpośrednio. W wyniku badań zachowuje się fala (w doświadczeniu wielokrotnego przesyłania pojedynczego elektronu przez dwie szczeliny). Po wielokrotnym powtarzaniu doświadczenia na ekranie  zarysują się prążki interferencyjne.

            Nauka zbliżyła nas do prawdy nieokreśloności rzeczywistości w jej najgłębszej strukturze. Świat jest tylko złudzeniem jak przewidywał pogląd filozoficzny o nazwie solipsyzm: głoszący, że “istnieje tylko jednostkowy podmiot poznający, cała zaś rzeczywistość jest jedynie zbiorem jego subiektywnych wrażeń – wszystkie obiekty, ludzie, etc., których doświadcza jednostka, są tylko częściami jej umysłu“.

            Podobnym poglądem jest materialistyczny agnostycyzm, mówiący, że nic poza umysłem jednostki nie może być absolutnie udowodnione; wszystko inne może być po prostu iluzją, wyobraźnią lub czymkolwiek mającym miejsce (egzystującym) w obrębie umysłu danej osoby.

          Osoby wierzące muszą szukać Boga w sobie. Wtedy jest na pewno, zgodnie ze słowami Boga samego: “Jestem, który Jestem” (Wj 3,14). A ja tylko dopowiem, że największym cudem Boga jest to, że Bóg powstający w umysłach i w sercach ludzi jest Bogiem na prawdę istniejącym i jest Bogiem prawdziwym. Człowiek tylko odczytuje Jego istnienie.

https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Dzień Wszystkich Świętych

          Każdy rodzący się człowiek jest powołany do świętości. Na wstępie otrzymuje carte blanche (czystą kartę), na której zapisywane są jego działania, dobre i złe. Od człowieka zależy jaka treść zostanie w niej zapisana. Nie wszyscy dostają podobne talenty (bo świat byłby nudny w swojej jednorodności) , ale każdy otrzymuje wolną wolę, którą może rozporządzać dowolne w sytuacjach korzystnych i niekorzystnych. Po ludzku można dopatrywać się tu braku sprawiedliwości nierównego startu, ale nie odważę się podważać boskich koncepcji. Ludzki los musimy przyjmować jako narzucone zadanie. Rozliczani będziemy z tego, jak podeszliśmy do poszczególnych zadań, czy wykazaliśmy się odwagą, cierpliwością, intencją, estymą. Każdy ma okazje być wielkim.

           Na początku życia wszyscy jesteśmy świeci. Za życia ten kapitał jest tracony.  Pozostają święci ci, którzy wykazali się wytrwałością w dobrym życiu.

Niektórzy nigdy nie zostaną nawet zauważeni w swej świętości. Nie zmienia to faktu, że między nami żyją święci. Na ołtarze trafiają zwykle jednostki rozpoznawalne. Należy pamiętać, że święci ogłoszeni przez Kościół mają tylko publiczną etykietę. Liczy się to co widzi Stwórca. On ma wgląd do ludzkich sumień. Przed Nim nie można nic ukryć, bo On jest w nas. Wielu oficjalnych świętych mają wiele na swoim sumieniu. Sprawiedliwy musi rozeznać, co wartościowego wnosi dana osoba. Jestem ciekaw, jak postrzegana  jest błogosławiona wina Judasza? Czy nasz papież, który wiele zaniedbał w swojej posłudze watykańskiej cieszy się swoją świętością? Jak jest postrzegana cicha i nierozpoznawalna osóbka, która swoje życie poświęciła tylko dobru rodzinie.

         Święto Wszystkich Świętych, jest świętem nas wszystkich. Piotr po wskrzeszeniu Tabity (Gazelę) podał jej rękę, podniósł ją i : “Zawołał świętych” (Dz Ap. 9,41), to znaczy jej rodzinę.  

         Każdy w swoim życiu ma takie chwile, że zasługuję na ten zaszczyt. Kościół chrześcijański poucza, że święty znaczy też wierny (słownik w NT). Idąc na cmentarze pamiętać należy, że idziemy do swoich bliskich, którzy zakończyli swoją drogę życia. Oni nie mogąc już nic uczynić dla siebie. W nas ich nadzieja. Pomódlmy się za nich za ich zbawienie.