Filozoteizm. Wstęp

          Do panteonu kierunków filozoficznych nieskromnie dodaję własne osiągnięcia pod nazwą filozoteizm. Filozoteizm. jest próbą przedstawienia nowego spojrzenia filozoficznego i teologicznego na rzeczywistość realną i nadprzyrodzoną. Jest opracowany na podstawie wielu opracowań filozofów, teologów, uczonych ale na nowo z interpretowanych.

          Świat zmienia się z postępem geometrycznym. Dzisiaj rozwój nauk jest znaczny. Coraz więcej wiadomo o mikro i makro świecie. Wiedza naukowa, nowe techniki badawcze pozwalają na badania nie tylko sfery rzeczywistej (zwanej realnej), ale tej  subtelnej – sfery duchowej.

          Kościół trzyma się zasady niezmienności doktryny teologicznej. Kościelne młyny mielą wolno (Friedrich von Logau). Wobec nowych osiągnięć naukowych nie da się obecnie utrzymać katechezy starotestamentalnej. Niejednokrotnie dogmatyka rozchodzi się z katechizmem.  Im szybciej Kościół zda sobie z tego sprawę, tym więcej zatrzyma dusz, które zawiedzione, odchodzą.

          Niełatwo jest zmieniać utarte poglądy, zwłaszcza podstawy wiary. Kościół musi zdobyć się na ogromny wysiłek odnowy, bo pustoszeje i traci autorytet.

           Autor ujmuje za rzeczywistość nie tylko to, co do tej pory nazywano rzeczywistością, ale włącza w nią sferę duchową jako rzecz oczywistą. Jak twierdzi, nie można oddzielać w epistemologii tego co faktycznie ma miejsce. Sfera duchowa jest faktem istniejącym i należy wykraczać poza obszar kontrolowany przez doświadczenia (empiryzm).

          Autor przyznaje, że prezentowany filozoteizm podlegał ewolucji i ukazywał proces dojrzewania autora do ówczesnego oglądu i światopoglądu.

Jak pisał w swoich książkach (“Wierząc Rozumnie, Propedeutyka filozoteizmu” Wyd. Coriolanus, 2012 r.; “Nowatorskie koncepcje teologiczne w ujęciu filozoteistycznym“.  Wyd. Coriolanus 2017 r.) filozoteizm (wiara rozumna) jest racjonalnym, ale i radosnym oglądem wszystkiego, co dotyczy Boga i Jego stworzenia (Świata). Przede wszystkim dostrzega, że świat, piękny sam w sobie, jest wytworem czegoś jeszcze bardziej doskonałego. Nadzieja na wieczne istnienie uskrzydla człowieka do właściwej postawy życiowej. Życie nabiera sensu. Przed człowiekiem pojawia się motywacja dobrego życia. Królestwo niebieskie jest przygotowane wam od założenia świata! (Mt 25,34). Nie wchodzi się do niego tylko tytułem dziedzictwa, lecz zdobywa się je osobistym wysiłkiem Przez odpowiedź na łaskę powołania:Wielu spośród synów Izraela nawróci do Pana, Boga ich (Łk 1,16). Bogu należy dać szansę, aby przemówił do człowieka.

          Filozoteizm (inaczej wiara rozumna) jest propozycją nowego oglądu wszystkich aspektów naukowych i religijnych  za pomocą naturalnego światła rozumu, pod kątem znanych prawd przyrody, logiki i podejścia filozoficznego z uwzględnieniem wiary w istnienie Stwórcy świata (Boga) oraz Jezusa Chrystusa jako pełne Wcielenie Boga w Akcie działającym w istocie ludzkiej. Przyjmuje on definicję filozofii z dołączeniem dwóch aksjomatów: istnienie przyczyny sprawczej (Boga) jako logicznej konieczności istnienia świata oraz wywyższenie Człowieka (Jezusa) do roli Aktu działającego jakim jest Stwórca.      

              Żadna nauka nie może udowodnić, ale i zakwestionować istnienia Stwórcy! Wiara może jednak być podparta analizą logiczną pojawiających się zjawisk oraz rozumowaniem zdroworozsądkowym.

               Do opisu filozoteizmu potrzeba wiele miejsca. Ograniczę się do podania głównych myśli, które są kluczem do rozpoznania proponowanej idei.

cdn.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Filozofia analityczna

          Jest jednym z najprężniej rozwijających się kierunków filozofii w XX wieku.  Źródłem filozofii analitycznej są dokonania matematyków i fizyków. Myśliciele tego nurtu w trakcie swych badań nad definicją liczby, nieskończoności, ciągłości, istoty teorii względności czy mechaniki kwantowej doszli do wniosku, że wszystkie problemy filozoficzne wynikają z trudności, jakie mamy z formułowaniem zdań, czyli ze składnią. Zatem filozofowanie to nic innego, jak logiczna analiza języka. Gdy rozstrzygnie się problem syntaktyczny (składniowy), rozwiązuje się też problem filozoficzny.

Ludwig Josef Johann Wittgenstein (1889 –1951), filozof zajmujący się głównie językiem i logiką, poruszał także kwestie kluczowe dla filozofii umysłu i matematyki. Jego wczesne prace uczyniły z niego „ojca chrzestnego” neopozytywizmu, późniejsze natomiast stanowiły kluczowy wkład w badaniach nad pragmatyką    

Bertrand Arthur William Russell (1872–1970), brytyjski filozof, logik, matematyk, działacz społeczny, eseista. Zainicjował w 1954 roku kampanię pokojową Pugwash. Jest uważany za twórcę filozofii analitycznej razem ze swoim poprzednikiem F.LG Frege, współpracownikiem G.E Moore’em oraz uczniem L.J.J.Wittgensteinem. Uznaje się go za jednego z najlepszych logików dwudziestego wieku. Jego prace miały znaczący wpływ w matematyce, logice, teorii mnogości, kognitywistyce, informatyce, epistemologii oraz metafizyce. W 1950 r. otrzymał nagrodę Nobla w dziedzinie literatury „w uznaniu jego różnorakich i znaczących pism, w których bronił ideałów humanitarnych i wolności myśli”, chociaż sam utrzymywał, że nagrodę otrzymał za książkę “Małżeństwo i moralność , w której opowiedział się za „wolną miłością i swobodą seksualną.

Friedrich Ludwig Gottlob Frege (1848–1925), niemiecki matematyk, logik i filozof.  w filozofii matematyki był ostrym krytykiem zastanego stanu rzeczy: w Grundlagen der Arithmetik znalazły się obszerne i znaczące analizy m.in. teorii Immanuela Kanta, który pojmował twierdzenia arytmetyki jako syntetyczne sądy a priori, i poglądów Johna Stuarda Milla, dla którego twierdzenia arytmetyczne stanowiły potwierdzone w doświadczeniu powszechne prawa przyrody. Z drugiej strony był twórcą nowego filozoficzno-matematycznego programu – logizmu, który pojęcia matematyki sprowadzał do pojęć logicznych, a twierdzenia matematyczne wyprowadzał z zasad logicznych. Opracował specjalną arytmetyką i wykazał, że jej twierdzenia można wyprowadzić z samych tylko logicznych założeń oraz sprowadzić do “praw myślenia”, które miały opierać się na idealnym (obiektywnym) charakterze praw logicznych. Znanym recenzentem i krytykiem negującym elementy jego arytmetyki był Edmund Husserl, z którym Frege wdał się w znany spór. Zakończył się on ostatecznym odrzuceniem psychologizmu u obu stron. Frege nie zrezygnował jednak z “praw myślenia” (alias norm myślenia).

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Fenomenologia

          Twórcą nowego kierunku filozoficznego fenomenologii był: Edmund Gustav Albrech Husserl (1959–1938) niemiecki matematyk,  pochodzenia żydowskiego, jeden z głównych twórców fenomenologii. Kierunek ten polega na opisie i oglądzie  tego co bezpośrednio jest dane. Husserl opracował krytykę historyzmu i psychologizmu  w logice w oparciu o analizie intencjonalności. Starał się rozwijać systematyczną naukę fundamentalną opartą na tzw. redukcji fenomenologicznej. Twierdził, że świadomość transcendentalna wyznacza granicę możliwej wiedzy. Przedefiniował fenomenologią na filozofię transcedentalną-idealistyczną. Dość wcześniej zainteresował się filozofią. Jego zdaniem postęp nauki osiągnął obecnie taki punkt zwrotny, że załamały się trwałe podstawy fizyki, ludzkie myśli. Wszystko wymaga ponownej interpretacji. Uważał, że prawa logiczne są prawdziwe w sposób oczywisty, to znaczy nie wymagają dowodów. Stworzył nową naukę fenomenologię opartą na fenomenach (realne zdarzenia). Transcendentalna fenomenologia nie opiera się na faktach, lecz na istocie, niezależnie od tego czy dana rzecz istnieje, czy nie. W tym Bóg istnieje jako przedmiot intencjonalny. Husserl zaproponował nowy fenomenologiczny sposób patrzenia na przedmioty i zjawiska. Wszystko co nie jest potwierdzone trzeba brać w nawias. Liczy się tylko to, co jest oczywiste. Jego prace uważane są za subiektywne.

          Autor tego artykułu przyznaje, że w swoich pracach wielokrotnie zapożycza pojęcie fenomenologii do podkreślenia całkowicie nowego podejścia do zagadnień bez obciążeń utartych starych poglądów.

Max Scheler (1874–1928), niemiecki filozof. Dość wcześniej przyjął wyznanie katolickie w dużej mierze niezależny od Husserla. Stosował inne metody badawcze stosowane przez filozofów egzystencji. Jak twierdził, poznanie naukowe jest jednym z rodzajów poznania (patrz Ingarden). Mimo, że był zaliczany do fenomenologów, to nigdy nie akceptował do końca zasad tego kierunku. W 1922 r. odszedł od katolicyzmu i teizmu i podjął problematykę socjologiczną.

Roman Witold Ingarden (1893–1944) polski filozof. Mistrzem jego był E. G.A Husserl. W swoich badaniach często krytycznie nawiązuje do analiz Husserla, będąc za realizmem poznawczym i percepcją ontologiczną. Wyróżniał sposoby istnienia: realny, idealny, intencjonalny i absolutny. Filozof popierał ówczesny trend, że trzeba odrodzenia filozofii, rozbitej z jednej strony przez pozytywizm, a z drugiej – przez scjentyzm i odkrycia naukowe. Coraz powszechniejsze staje się przekonanie, że nauki przyrodnicze nie mogą opanować całej rzeczywistości, a tym bardziej dziedzin przedmiotów istniejących, a nierzeczywistych. Poznanie naukowe jest tylko jednym tylko rodzajem poznania. Korespondował z Edytą Stein, późniejszą świętą.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Skazani na Boga

           Tak sobie myślę. Od zarania człowieczeństwa człowiekowi zawsze towarzyszy myśl o istnieniu Stwórcy (Boga). To tak, jakby sam Bóg był ciągle przy nim i nie odstępował go o krok. Swoim istnienie wprowadzał człowieka w niepokój egzystencjalny. Można powiedzieć, że w odczuciu Bóg jest wszędzie, inwigiluje każdą chwilę ludzkiego życia. Bez przerwy niepokoi ludzkie sumienia. W okresie dojrzewania, pobierania nauk, Bóg jest rozpatrywany w każdym przedmiocie nauki. O Bogu ciągle się dyskutuje i prowadzi szerokie dysputy. Stwórca wyposaża człowieka w mechanizmy, wieczne aktywne do Jego poszukiwań. Kościół głosi potrzebę stałej modlitwy, trwania przed Bogiem, celebracji itp. Bóg wchodzi w każdy aspekt życia ludzkiego. Ktoś może powiedzieć, że jest natrętny. Ludzkość skazana jest na Boga.

          Tak powszechnie odczuwana obecność Boga w życiu jest dla mnie jednym z dowodów na Jego istnienie. Więcej, niemożliwe jest uwolnienie się od Niego. Daję znać o sobie w każdej najmniejszej komórce ludzkiego ciała.

           Wobec takiej refleksji człowiekowi pozostaje ciągłe zagłuszanie Jego obecności, albo zaakceptować tak, aby czerpać z Jego obecności dobra dla siebie. Proces zagłuszania jest niezwykle męczący, bo bez przerwy nachodzą myśli w tym temacie. To budzi ciągłą frustrację, alienacje. Proszę zapoznać się z życiorysami ateuszy. Oni są ciągle nękani wyrzutami sumienia. Odwracając się od Boga pozostają w przestrzeni Jego działania.

            Jednym sposobem ujawniania się Boga jest potęga kosmosu. Dawniej myślano, że obiektów kosmicznych jest tysiące. Dzisiaj mówi się o setkach miliardach (bilionach, liczbach nieskończonych). Tak potężna liczba robi wrażenie. Gdyby przyjąć, że tylko natura wytworzyła te obiekty, to nachodzi pytanie – po co wszystko i jaki jest w tym sens.  W nauce brak odpowiedzi na naukowe pytania jest mobilizujące do próby ogarnięcia potęgi stwórczej. Świat jest niesamowity bogaty. Znajomość praw przyrody, zwłaszcza prawa entropii (naturalne zmierzanie energii do najmniejszych wartości, do nieuporządkowania, chaosu) podpowiada, że istnienie człowieka temu zaprzecza. Życie jest przejawem odwrotnego działania. Energia skupia się (entropia maleje). Świat się z każdym nowych istnieniem porządkuje. Nie trzeba wielkiej filozofii aby dopatrzyć się inteligentnego działania, aby stwierdzić, że Komuś na tym zależy. Z praw fizyki wynika, że świat powinien zmierzać do totalnego rozmycia. Wyniki badań wskazują, że jest odwrotnie.

            Szanuję wolność człowieka do własnych poglądów i światopoglądu, ale  w moim rozeznaniu ateizm jest sprzeczny z rzeczywistością, sprzeczny z logiką. To podróż na ślepo.

            Jesteśmy skazani na Boga jak na potrzebę oddychania. Bez tlenu  człowiek nie może istnieć. Bez Boga sami się wyalienujemy z rzeczywistości, w której przyszło nam żyć.  

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Personalizm

           Personalizm to kierunek filozoficzny zajmujący się wartością osobowości osoby (łac. persona). Termin ten wprowadził Friedrich Schleiermacher () na określenie koncepcji Boga osobowego, która była przeciwstawna panteizmowi. Personalizm zajmuje się naturą człowieka, jego wolnością i odpowiedzialnością za własne życie  Odrzuca ideologię socjalizmu i liberalizmu. Nurt XX -wiecznej filozofii  był reprezentowany przez Jacques Maritaina, Józefa Tischnera, Jana Pawła II, Emmanuela Mounier, Czesława Stanisława Bartnika.

Jacques Maritain (1882–1973), protestant, w 1906 roku który wraz z żoną przeszedł na katolicyzm. Interesował się scjentyzmem i socjalizmem. Razem z żoną chodzili na wykłady Bergsona. Od niego zapożyczył pogląd, że na świecie musi istnieć jakiś Absolut.  Resztę żcia poświęcili wierze – Jacques poprzez swoje dzieła, a żona Raissa przez wiersze mistyczne i powieści. Początkowo zachwycał się bergsonizmem, mimo, że była to filozofia irracjonalizmu, po latach podawał tę filozofie głębokiej analizie i krytyce. Po śmierci żony wstąpił do zakonu Małych Braci od Jezusa q Tuluzie. Maritain był jednym z najważniejszych świeckich uczestników Soboru Watykańskiego II. Jego filozofia została wykorzystana przy redagowaniu Konstytucji Duszpasterskiej o Kościele w Świecie Współczenym (Gaudium et spes).

.

Emmanuel Mounier (1905–1950) francuski filozof personalizmu. Był przedstawicielem lewicy katolickiej. Krytykował cywilizację konsumpcyjną. Podkreślał potrzebę otwartości wobec drugiego człowieka. Zwracał uwagę na działanie człowieka, przez które człowiek ratuje się przed alienacją, wyobcowaniem. Wnioskował nad obrona tradycji chrześcijańskiej.

Józef Tischner (1931–2000) polski teolog, prezbiter. Studiował pod kierunkiem Romana Ingardena. W latach siedemdziesiątych był znaną postacią w życiu intelektualnym Polski. Jest autorem własnej filozofii dramatu i metafizyki.

Czesław Stanisław Bartnik (1929–2000), katolicki prezbiter, teolog, honorowy prałat Jana Pawła II, twórca personalizmu uniwersalistycznego. W swojej filozofii. Był zwolennikiem o. Tadeusza Rydzyka oraz aktywnego udziału ludzi Kościoła w życiu politycznym. Takie stanowiska są całkowite obce dla autora tego artykuły dlatego ograniczę się tylko do wspomnienia, że filozof taki istniał w XX wieku.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Czy możliwy jest pokój na ziemi?

           Jest możliwy ale musi upłynąć jeszcze wiele czasu. Wiele pokoleń musi przeminąć aby migracja ludzkości i wymieszanie się kultur spowodowały podobny trend światopoglądowy. Trzeba wyciągnąć naukę z Pisma Świętego  na przykładzie wyjścia narodu żydowskiego z ziemi egipskiej do Ziemi Obiecanej. Migracja żydów, zasiedlanie Ziemi Obiecanej zostało wstrzymywane przez kilkadziesiąt lat, tak aby ówczesne pokolenie wymarło, a do Ziemi Obiecanej weszło nowe pokolenie.

           Putin jest reprezentantem wschodniej kultury i rosyjskiego nacjonalizmu. Kultura społeczna tam różni się od kultury Zachodu. Inny jest odbiór rzeczywistości, inna religia. Naród rosyjski ma zakodowaną wielkość swojego narodu. Uważają się za wybrańców losu i uważają, ze  to oni powinni wodzić prym na Ziemi. Podobnie myślą Chińczycy i inne kraje Wschodu.           Polityka  tych państw jest pozorowana na współpracę, ale tak faktycznie to są przygotowania do konfrontacji.

           Aby zachować pokój na ziemi potrzeba dobrej woli, którą upatruję w światłych umysłach ludzi, którzy widzą i rozumują szerzej.  Trzeba jak najdłużej działać na rzecz pokoju. Pomoc udzielana Ukrainie daje nadzieję, że tak się stanie. Im więcej krajów przyłączy się do pomocy, tym bardziej będzie ona skuteczna.

            Tymczasem próby konfrontacji części PISu z Unią Europejską jest działaniem destrukcyjnym i bardzo niepokojącym. Przede wszystkim  osłabiają jedność i dają zły przykład. Historia oceni należycie ówczesną władzę Polski. Wciąż duże poparcie społeczne tej władzy pokazuje jak trudną wyplewić z umysłów zaszytą mentalność. U prostych, niewykształconych umysłach w ich umysłach mieści się mieszanka o podłożu religijnym, nacjonalistycznym.  Idea demokracji jeszcze tam nie zagościła. Ich patrzenie zatrzymuje się na potrzebie chleba. Kto daje, temu się sprzyja. Nie rozpoznają, że władzy nie chodzi o ich dobro ale dbają o swoje apanaże. Ślepi i głusi. Propaganda władzy jest bardzo skuteczna. To również powinno uczyć, aby w przyszłości nie popełniać podobnych błędów. Należy wypracować normy prawne, które skutecznie zablokują obecny stan rzeczy.

           Bez przerwy zadaję sobie pytanie, czy działacze partyjni ówczesnej władzy nie mają rozeznania, że ich władza nie jest etyczna, że niszczą porządek prawny ojczyzny. Czy nie wiedzą, że historia zapamięta ich krytycznie. Kościół postawił na złego konia, ale to jest osobne zagadnienie. Hipokryzja władzy jest tak widoczna i rozpoznawalna. Niech odejdą w nie–byt.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Egzystencjalizm cd.

          Egzystencjalizm w wersji teistycznej (N. Abbagnano, N. Bierdiajew, M de Unamuno, L. Szestow, P. Wust):

Nikołaj Aleksandrowicz Bierdiajew (1874–1948) zaliczany do myślicieli prawosławia. Był on zwolennikiem nadziei powszechnego zbawienia (apokatastaza). Nadzieja ta znajduje uzasadnienie w Liście do Tymoteusza: “Jest to bowiem rzecz dobra i miła w oczach Zbawiciela naszego, Boga, który pragnie, by wszyscy ludzie zostali zbawieni i doszli do poznania prawdy” (1 Tym 2,3–4). Początkowo zajmował się marksizmem. Później zarzucił filozofię Marksa  i zainteresował się egzystencjalizmem. Zajął się pojęciem twórczości i czynu twórczego do przezwyciężenia upadku świata i wyniesienie go do rzeczywistości noumentalnej (samej w sobie), w której znajduje się pierwiastek boski. Był zdania, że rozpoczęte odkupienie win na krzyżu musi mieć  zakończenie w powszechnym zbawieniu.

          Pomimo głębokiej religijności był otwarty na dialog z krytyką wiary i Kościoła. Bierdiajew wychodził od człowieka do Boga. Zajmował się problemem zła i nienawiści świata do dobra. Parafrazując figurę kartezjańska mawiał: “cierpię, więc jestem“. Był przeciwnikiem nacjonalizmu, silnie związany z teologią prawosławia i filozofią miłości. Zajmował się zagadnieniem wolności. To zagrożenie widział w filozofii Marksa. Nie mógł zaakceptować utraty wolności osobistej i głoszonej przez bolszewików dominacji społeczeństwa na jednostką. W jego filozofii dostrzega się pewną naiwność egzegetyczną w tłumaczeniu pochodzenie Adama. Jak tłumaczył “Adam u swych początków nie był ani mężczyzną ani kobietą, był dwupłciowy androgyniczność“. Taki pogląd jest w sprzeczności z doktryną chrześcijańską.

Miquel de Unamuno (1864–1936)  hiszpański filozof, rektor Uniwersytetu w Salamance. Główna jego myśl dotyczyła nieśmiertelności człowieka. ałe zycie poszukiwał sensu życia. Jak Hume przyznawał jednak, że na drodze rozumowej nie można udowodnić nieśmiertelności duszy ludzkiej. Podobnie jest z istnieniem Boga, ale odrzucał jego realnie istnienie. Był przekonany, że Bóg jest bytem urojonym. Wierzyć w Boga to o tyle , co Go stworzyć. Jego filozofia ma w sobie wiele sprzeczności i paradoksów. Jego filozofia wywarła głęboki wpływ na życie umysłowe Hiszpanii.

Lew Szestow (1866–1938)  rosyjski filozof, z wykształcenia matematyk, prawnik. Od 1920 roku w Paryżu, gdzie wykładał na Sorbonie. Zajmował się  stosunkiem człowieka do Boga. Stworzył antyracjonalistyczną filozofię. Uważał, że kultura europejska jest w kryzysie.  Sam podchodził do wiary na sposób fundamentalny.

Piotr Wust (1884–1940)  niemiecki filozof egzystencjalny nurtu chrześcijańskiego. W swojej filozofii akcentował kulturową jedność Europy, której gwarantem jest jedynie wiara katolicka. Uważał, że modlitwa czyni człowieka spokojnym, dziecięcym i obiektywnym.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Egzystencjalizm

           Pojęcie “Egzystencjalizmu” wprowadził Martin Heidegger (1889–1976), niemiecki filozof w swojej pracy “Bycie i czas” w 1927 roku. Filozofia ta zajmuje się egzystencją człowieka, jego miejscem i rolą w świecie. Egzystencjalizm istnieje w wersji teistycznej (N. Abbagnano, N. Bierdiajew, M de Unamuno, L. Szestow, P. Wust) i ateistycznej (A. Camus, S. Kierkegaard, M. Heidegger, M.M Ponty, F.P Sartr) .

          Według tej filozofii rzeczywistość jest rozdarta na sferę świadomości i sferę rzeczy, co nieuchronnie prowadzi do alienacji człowieka. Człowiek sam decyduje kim jest. To on tworzy wszelkie wartości i decyduje o sensie własnego istnienia. Utarło się powiedzenie, że “istnienie wyprzedza istotę” (egzystencja poprzedza esencję). Sam człowiek jest odpowiedzialny za swoje czyny, co powoduje poczucie samotności, beznadziejności istnienia i lęku przed śmiercią.

Egzystencjalizm w wersji ateistycznej:

Martin Heidegger (1889–1976), zajmował się zagadnieniami z zakresu fenomenologii, hermeneutyki i egzystencjalizmu. Fascynował się Hitlerem i został członkiem  NSDAP. Jak sam tłumaczył w narodowym socjalizmie widział ratunek przed amerykanizacją i sowietyzacją. Niemniej na polu filozofii miał osiągnięcia naukowe. Za najważniejsze dzieło filozofa uznaje się “Sein und Zeit” (1927). W nim zajmuje się życiem człowieka.  Uważał, że człowiek swoim życiem ujawnia swoje istnienie, które kierowane jest jego wolą.  Rozróżniał pojęcia bytu od bycia. Krytykował język filozofii. Wprowadził wiele nowych pojęć (dasein, czasowość), które zamiast ułatwić opis problemów tylko je zamydlił. Stosował wiele metafor, aluzji i interpretacji poetyckich.

        Jego filozofia zyskała aprobatę wśród ówczesnej inteligencji. Być może, że jego rozmyte, skomplikowane, niejasne wyjaśnienia pozwalają odczytać jego myśli na różne sposoby i interpretować zjawiska według potrzeb czytającego?

Jean Paul Carles Aymard Sartre (1905–1980), powieściopisarz, dramaturg, eseista i filozof francuski. Był zwolennikiem marsizmu, krytykował imperializm amerykański. Próbował bez powodzenia stworzyć własną patię polityczną o podłożu socjalistycznym. Był w życiu rozgoryczony. Jego filozofia jest określana jako filozofia rozpaczy.

         Filozofia Sartre’a umysławia mi, że wiara w istnienie Boga jest potrzebą wegetatywną. Bez wiary człowiek czuje się samotny w tym wielkim nieogarnionym kosmosie. Poczucie, że Bóg istnieje  daje spokój i nadzieję. Bez tego egzystencja ludzka nie jest możliwa. Człowiek został powołany na obraz Tego co uosabia Miłość w sobie i w działaniu. Jesteśmy w Nim, a On w nas.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Czy płace są sprawiedliwe?

           Na pytanie Czy płace są sprawiedliwe? można odpowiedzieć, że nigdy nie były. Płaca powinna być adekwatna do wykonywanej pracy.

Ten kto płaci za pracę musi mieć w tym interes i osiągać zyski na dalszy rozwój firmy. Np. piłkarze de facto są artystami. Kibice płacą za ich spektakle. Mimo, że zarobki są bardzo wysokie od przeciętnych płac, to zachodzi tu pewna sprawiedliwość rynkowa. Gorszy piłkarz zarabia mniej. Każdy kto ma możliwość dorównania idolom może zbijać majątek. Pracownicy firm prywatnych teoretycznie mogą umawiać się z pracodawcą. Jednak brak ofert pracy zmusza pracowników do akceptacji płacy dyktowanej przez właściciela.           

          Pracownicy firm państwowych zarabiają według widełek. W tych sektorach panuję potężna niesprawiedliwość. Widełki płac są zazwyczaj przestarzałe, albo po prostu nierzetelne. Firmami państwowymi rządzi polityka, a ona sprzyja rządzącym. W nich rozpiętości pomiędzy płacami są ogromne i nieadekwatne do wkładanej pracy, czy stanowiska. Liczą się układy polityczne. Od dawna nie liczą się kompetencje, wykształcenie, zdolności menedżerskie.

           Do wielkości płac na nic zdaje się moralność. Każdy chce zarabiać jak najwięcej. Gdyby płace społeczeństwa wystarczały na życie godziwe, to nikt by nie protestował.  Obok normalnego życia mogłaby się tworzyć nowa oligarchia finansowa. Zresztą oligarchowie często inwestują i przyczyniają się do rozwoju gospodarczego kraju i kultury. W okresie kryzysu wzrasta pauperyzacja i może warto pochylić się nad kwestią podziału dóbr i uczynić ją bardziej sprawiedliwą.

Do tego trzeba mądrych rządów i w miarę uczciwych rządzących. Dzisiaj daremnie takich poszukiwać.

          Postuluję, aby zmienić politykę odpraw pracowniczych, bo na tym polu są wielkie nadużycia. Urealnić widełki płacowe, a w nich zmniejszyć kominy płacowe (adekwatne do średniej płacy).  Premię uzależnić od osiąganych uczciwych zysków. Ograniczyć wiele dodatków, bo ich pochodzenie nie zawsze jest zasadne. Podział zysków powinno odbywać się zawsze komisyjnie, pozostawiając szefowi niewielki procent na indywidualne premie uznaniowe.

          W firmach prywatnych też powinien być organ pracowniczy do kontroli podziału zysków. W każdej firmie powinien być mąż zaufania, który by czuwał na relacjami kierownictwo – pracownicy. Każdy postulat załogi powinien mieć pisemny opis przyjętego stanowiska i wskazać przyczynę podjętej decyzji.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Friedrich Wilhelm Nietzsche

          Friedrich Wilhelm Nietzsche(1844–1900), był fanatycznym krytykiem chrześcijaństwa, choć wyczuwa się w jego opracowaniach ogromną tęsknotę za Stwórcą. “Człowiek uwolnił się od Boga”. Boga osobowego nie ma. “Bóg umarł”, ponieważ został wynaleziony przez człowieka. Negował istnienia ukrytego sensu świata – esencji, rzeczywistość staje się chaosem. Kultura (religijna) oparta jest na złudzeniu. Uważał religię i moralność za wytwory ludzkie obarczone błędem zamiany przyczyny i skutku.  Rok 186 był jednym z przełomowych w życiu Nietzschego. Po zapoznaniu się z  pracami Schopenhauera stał się równie pesymistą. Swoje własne prace krytykował. Uważał, że wprowadzone pojęcia deformują rzeczywistość. Był nihilistą, wszystkiemu zaprzeczał. Cierpienia nie mają sensu. Moralność ludzka jest moralnością niewolniczą. Kierował swe myśli do pojęcia nadczłowieka, którego w jakiś sensie można wyhodować. który będzie działał w świecie wartości kulturowych, a nie politycznych. Koncepcja nadczłowieka była raczej mglistą wizją a nie koncepcją planu działania. Tę idee podchwycili faszyści niemieccy, którzy cechy nadczłowieka sprowadzili do cech antropologicznych (“Deutsschland, Deutsschland uber alles“).       

          Mimo swoje pesymistycznej postawy żył nadzieją, że wszystko się zmieni na lepsze.  

          W latach 1873 –1876  był pod silnym wpływem Wagnera (kompozytora).

łączyła ich miłość do muzyki i zainteresowaniem filozofią Schopenhauera. Często przebywając w jego towarzystwie i obserwując poczynania kompozytora skwitował, że wielkie dzieła często nie idą w parze w niskimi pobudkami twórcy – samolubstwem, zawiścią, pragnieniem sławy, zadufania w sobie, autorytaryzmu i małostkowością, sympatii do nacjonalizmu i chrześcijaństwa oraz panującego w otoczeniu artysty antysemityzmu. Te cechy artysty doprowadziły do rozstania pod koniec 1876 roku. Świadczy to o moralnej wrażliwości filozofa. Zerwanie z Wagnerem, niezgodność poglądów było przyczyną przemiany filozofa. Zmagał się z własną tezą śmierci Boga. W życiu osobistym miał niepowodzenia, Był ciężko chory. Ciągła choroba przerodziła się w obłęd.  Listy z końca z przełomum188/1889 świadczą o gwałtownej utracie rozeznania i kontaktu z otoczeniem. Podobno pod koniec życia zbliżył się do wiary.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949