Źródła pozabiblijne chrześcijaństwa

          Chrześcijaństwo, jako religia, ma swoje podstawy w Biblii, jednak istnieje wiele źródeł pozabiblijnych, które dostarczają cennych informacji na temat wczesnego chrześcijaństwa, jego rozwoju, doktryn oraz historycznych kontekstów:

 1) Józef Flawiusz (ok. 37-100 n.e.). Żydowski historyk, który w swoich dziełach, takich jak “Dawne dzieje Izraela” i “Wojna żydowska“, odnosi się do postaci Jezusa i Jana Chrzciciela, dostarczając pozabiblijnych odniesień do chrześcijaństwa. Jednak przekaz Flawiusza jest od dawna kwestionowany (jak mógł pisać o Jezusie jako o mesjaszu?).

2) Tacyt (ok. 56-120 n.e.): Rzymski historyk, w swojej “Rocznikach” (Annales) opisuje prześladowania chrześcijan za czasów Nerona, co stanowi jedno z pierwszych pozabiblijnych świadectw o chrześcijanach. Jednak niektórzy badacze uważają, że przekaz jego jest późniejszą wstawką,

3) Pliniusz Młodszy (ok. 61-113 n.e.). W listach do cesarza Trajana omawia kwestie związane z chrześcijanami, ich zwyczajami i prześladowaniami, co daje wgląd w praktyki wczesnych wspólnot chrześcijańskich.

4) Swetoniusz (ok. 60 – 130), rzymski pisarz  historyk wspomina: “Neron ukarał torturami chrześcijan, wyznawców nowego i zbrodniczego zabobonu”. Jak znamy z historii, Neron posłużył się chrześcijanami do zatuszowania własnej głupoty, podpalając Rzym. Niektórzy badacze uważają, że Swetoniusz pisał o innym Chrystusie – Jezus Chrystus nie mieszkał w Rzymie i nie mógł podburzać do buntu.

5) Klemens Rzymski (ok. 35-99 n.e.). Jego listy, szczególnie „List do Koryntian”, są jednymi z najstarszych pism chrześcijańskich poza Nowym Testamentem.

6) Ignacy Antiocheński (ok. 35-108 n.e.). Jego listy, napisane w drodze na męczeństwo w Rzymie, są ważnym świadectwem życia i teologii wczesnych chrześcijan.

7) Justyn Męczennik (ok. 100-165 n.e.). Jego “Apologie” i “Dialog z Żydem Tryfonem” są kluczowe dla zrozumienia obrony chrześcijaństwa przed zarzutami pogan i Żydów.

8) Orygenes (ok. 185-254 n.e.). Był jednym z najbardziej wpływowych teologów i egzegetów wczesnego Kościoła. Jego dzieła, takie jak “O zasadach” czy “Przeciw Celsusowi“, dostarczają głębokiego wglądu w wczesną myśl chrześcijańską.

9) Ewangelie apokryficzne. Choć nie uznane za kanoniczne, takie jak „Ewangelia Tomasza” czy „Ewangelia Piotra”, są ważnymi źródłami, ukazującymi różnorodność wczesnych poglądów chrześcijańskich.

10)  Apokryfy Dziejów Apostolskich Opisy przygód apostołów, takich jak „Dzieje Piotra” czy „Dzieje Pawła i Tekli”, dostarczają dodatkowych, choć często legendarnych, informacji o ich misjach.

11) Kodeksy z Nag Hammadi (IV w. n.e.). Zawierają wiele tekstów gnostyckich, takich jak „Ewangelia Tomasza” czy „Ewangelia Prawdy”, które ukazują alternatywne interpretacje nauk chrześcijańskich i są świadectwem różnorodności teologicznej wczesnego chrześcijaństwa.

12) Źródła archeologiczne.

   – Katakumby rzymskie: Malowidła, inskrypcje i symbole chrześcijańskie w katakumbach, takich jak Katakumby św. Kaliksta, dostarczają dowodów na kult i wiarę wczesnych chrześcijan.

   – Inscriptiones Christianae. Epigraficzne świadectwa, takie jak nagrobki czy graffiti, które potwierdzają istnienie i rozprzestrzenianie się wspólnot chrześcijańskich w różnych regionach Imperium Rzymskiego.

13) Żydowskie i pogańskie pisma polemiczne:

   – Celsus (II w. n.e.). Jego dzieło „Prawdziwe słowo” (gr. Logos Alēthēs) jest jedną z najwcześniejszych pogańskich krytyk chrześcijaństwa.

   – Talmud. Zawiera pewne wzmianki o Jezusie (pod nazwą „Jeszu”) oraz jego uczniach, które choć polemiczne, są ważnymi źródłami pozabiblijnymi.

14) Listy i zarządzenia cesarskie:

   – Edykty cesarzy rzymskich: Na przykład edykt cesarza Konstantyna z 313 r. n.e., zwany Edyktem Mediolańskim, który zalegalizował chrześcijaństwo w Cesarstwie Rzymskim, jest ważnym dokumentem pozabiblijnym.

          Powyższe źródła, razem z Biblią, tworzą bogaty kontekst do badania wczesnego chrześcijaństwa, jego rozwoju, sporów teologicznych oraz interakcji z innymi religiami i kulturami. Każde z nich dostarcza unikalnych perspektyw i pomaga zrozumieć, jak chrześcijaństwo stało się jedną z największych religii świata.

Spektakularne cuda

          W oglądzie pozabiblijnym podoba mi to, że nie akcentuje się zdarzeń cudownych i nie interpretuje się cudów w kontekście wiary, a nawet podchodzi się do nich sceptycznie. Nie znaczy, że całkowicie się od nich odcinam.

          Prawdziwe wielkie, niepodważalne  cuda to: stworzenie świata, pojawienie się fenomenu życia (w tym powołanie istot rozumnych), Zmartwychwstanie Jezusa. Inne cuda, których jest bez liku, są cudami wynikające z Opatrzności Bożej lub dydaktyki, które nie są tak widowiskowe, a mają raczej charakter duchowy (stąd subiektywny). Mają znaczenie  indywidualne i rozgrywają się w ludzkich sercach i w duszach.

          Cuda opisywane w pobożnej literaturze mają wymiar spektakularny, propagandowy, które dla osób prawdziwie wierzących nie mają większego znaczenia. Mogą być związane z przekonaniem, że wiara powinna opierać się na osobistych doświadczeniach i relacji z Bogiem, a nie na zewnętrznych znakach.

Cuda opisane w ewangeliach były adresowane do prostych ludzi (Żydów, prozelitów), osób którzy dopiero zapoznawały się z Dobrą Nowiną

          Lektura samych opisanych cudów jest sensacyjna, ale mało przekonywująca dla osób myślących racjonalnie.  Jest jak ziarno (Mt 13,1–9) rzucone na słabą glebę. Szybko traci na znaczeniu.

          Niektórzy nie chcą nic słyszeć o Bogu twierdząc, że szkoda na to czasu (ziarno podeptane na drodze lub wydziobane przez ptaki). Cała wiedza jest nieracjonalna, nieuchwytna i jakby z księżyca. Nie potrafią rozeznać prawdy, odróżnić skutków od przyczyny. Nie dostrzegają obecności  i działania Boga w świecie rzeczywistym. Wszelkie informacje o Bogu są bezsensowne, nierealne. Uważają, że religia jest bajką stworzoną przez człowieka.

          Kto w swojej duszy zaakceptował Jezusa jako Syna Bożego i Jego nauki, mniemam, że będzie Go kochał i szanował  przez całe życie, pokazując tym znaczenie osobistej wiary i głębokiego wewnętrznego przekonania.

          Autentyczna duchowość opiera się na wewnętrznych doświadczeniach i osobistym kontakcie ze strefą transcendentną, a nie na zewnętrznych manifestacyjnych znakach czy cudach.

Niezwykłe odkrycia paleontologiczne

         Na bazie wykopalisk prowadzonych w wąwozie Olduvai w Tanzani przez małżeństwo paleontologów, Louisa Leakey i Mary Leakey, w latach 60 XX wieku postawiło hipotezę, że obecni ludzie rozumni wyewoluowali mniej więcej 190 tys. lat temu. Nauka podchwyciła tą wiedzę i wykorzystuje ją do opracowania chronologii wydarzeń. Tymczasem co jakiś czas Świat jest zaskakiwany niezwykłymi informacjami.

1) Południowo–afrykańcy górnicy znaleźli w prekambryjskim osadzie datowanym na 2.8 miliarda lat, setki metalicznych kul limonitu (jedna z nich ma żłobienia). Jak uważają badacze, rowki zostały wykonane przez inteligentną istotę.

2) W 1969 roku odkryto w kopalni węgla we wsi Rzhawczyk w powiecie tysulskim trumnę z ciałem kobiety (nazwaną Księżniczką z Tisul) sprzed 800 milionów lat temu. Odkrycie to zostało utajnione przed ludzkim oglądem.

3) Odnaleziono metaliczny wazonik ze skały prekambryjskiej (datowanej na 600 mln lata temu) w Dorchester, Masschusetts, USA.

4) W łupkach  datowanych na 505–590 mln lat temu odnaleziono odcisk przypominający odcisk buta.

5) W kamieniołomach dewońskich (datowanym na 360–408 mln lat temu) odnaleziono gwóźdź.

6) W kamieniu dewońskim (datowanym na 320–360 mln lat temu) odnaleziono złotą nić

7) W kopalni węgla w Oklahomie, USA  w warstwie skalnej (datowanej na 312 mln lata temu) odnaleziono żelazny kubek.

8) W kopalni węgla w Lehigh w pobliżu Websterm Iowa, USA odnaleziono pod warstwą węgla (datowanym na 286–360 lat temu) rzeźbiony kamień z ludzką głową.

9) W 1871 roku w odwiercie studni w Illinois, USA odnaleziono miedziany przedmiot przypominający monetę. Wiek osadu określono na 200 – 400 tys. lat temu.

10) i wiele innych (wg Michal A. Cremo, Richard L. Thompson Ukryta historia Człowieka, Zakazana Archeologia, ARCHE 1996 r.)

          Ilość niezwykłych znalezisk zmusza do refleksji. Być może nauka wyjaśni ich pochodzenie i zdementuje niewiarygodne doniesienia. W przeciwnym razie coś jest nie tak ze stanem ludzkiej wiedzy. Być może trzeba będzie opracować nowe teorie na temat ewolucji człowieka? 

         Być może trzeba będzie pogodzić teorię ewolucji z teorią kreacjonizmu, uważaną obecnie za pseudonaukową?

Tajemnice prowokują do działania

          Należę do tych, których powszechne tajemnicę doprowadzają do rozdrażnienia i psychicznego niepokoju. Jednocześnie tajemnice dopingują mnie do poznania ich przyczyn. Odpowiedź ujawnia się już w drugim zdaniu tego wpisu. Tajemnice, choć często powodują stres, są jednocześnie nieodzownym elementem, który napędza ludzkość do działania i rozwoju. Stres wywołany przez nieznane może być postrzegany jako pozytywna siła, która motywuje do poszukiwań, odkrywania i wynalazków.

          Tajemnice stanowią motor napędowy dla ludzkiej aktywności, co zapobiega stagnacji, którą utożsamia się z rodzajem “śmierci za życia”. Odkrywanie tajemnic jest więc nie tylko próbą zaspokojenia ciekawości, ale także sposobem na aktywne i pełne życie.

          Działanie jest podstawą egzystencji. Życie jest na tyle krótkie, aby go zmarnować i należy jak najbardziej aktywnie go wykorzystać. Z drugiej strony człowiek ma tendencje do wygody i lenistwa. Stwórca ze swej mądrości sam dopinguje człowieka do działania na różne sposoby. Np. aby powstawały nowe pokolenie przysposobił rozrodczość z przyjemnością cielesną – sprytne. Stwórca celowo obwarowuje swoje istnienie tajemnicą, aby człowiek był stale zmuszany do duchowych poszukiwań.

          Trudy życia dopingowały ludzi do poszukiwań rozwiązań technicznych i  wynalazków. Zaokrąglony  widnokrąg pociągał do odkryć geograficznych. Święcący księżyc na nieboskłonie zapraszał do jego odwiedzenia. Czy Biblia jest wiarygodna? Dlaczego człowiek musi cierpieć? Jaki jest sens istnienia?

Czy jesteśmy sami w kosmosie?

          Wokół nas jest wiele tajemnic, np. gdzie znajdują się kopalnie Salomona? Gdzie schowano komnatę zbudowaną z bursztynu?

           Podobne tajemnice zachęcają do działań odkrywczych. Tajemnice przestrzeni subatomowych inspirują do dalszych badań naukowych.

          Tajemnice, mimo początkowego stresu, przynoszą korzyści, stając się zadaniami do wykonania, terapią na nudę i lekarstwem na bezczynność. Ten paradoksalny związek stresu z błogosławieństwem podkreśla, jak niezbędne są tajemnice dla ludzkiego rozwoju i samorealizacji.

          Czasy pozytywistycznej euforii minęły. Rzeczywistość okazuje się bardziej złożona. Wiele jest jeszcze do odkrycia i wyjaśnienia.

          Skoro tajemnice są zasadne można czuć się zmotywowanym do ciągłego rozwoju i poddania się  przyczynom niezależnym od człowieka. Wobec natury,  rzeczywistości i Stwórcy potrzeba większej pokory.

Czy politeizm ma sens we współczesnym świecie?

          Wydaje się, że politeizm, jako część tradycji religijnych i kulturowych, ma znaczenie dla grup, które pielęgnują swoje historyczne wierzenia. W niektórych społecznościach, politeistyczne wierzenia są integralną częścią tożsamości i kultury, np. w Indiach (hinduizm) czy wśród rdzennych ludów Ameryki.

          W Europie i Ameryce Północnej obserwuje się wzrost ruchów neopogańskich, które odwołują się do dawnych politeistycznych tradycji, takich jak «wicca» (religia neopogańska emerytowanego brytyjskiego urzędnika, Geralda B. Gardnera  upubliczniona od roku 1951) czy rodzimowierstwo słowiańskie. Dla ich wyznawców politeizm ma sens jako sposób na powrót do korzeni i odzyskanie duchowości z dala od dominujących monoteistycznych religii.

          W erze globalizacji i kontaktu z różnorodnymi tradycjami religijnymi, niektórzy ludzie mogą odnaleźć sens w politeizmie jako wyrazie pluralizmu duchowego, akceptacji różnorodnych dróg do duchowego rozwoju i kontaktu z boskością.

          Politeizm może odpowiadać na potrzeby osób poszukujących bardziej zindywidualizowanej duchowości, gdzie mogą oni nawiązywać osobiste relacje z różnymi bóstwami, które odpowiadają ich specyficznym potrzebom czy wartościom.

          W społeczeństwach, które promują wartości takie jak tolerancja i akceptacja różnorodności, politeizm może być postrzegany jako model akceptacji różnorodnych przekonań i praktyk religijnych.

          Niektóre politeistyczne tradycje, jak np. animizm (pogląd, zgodnie z którym istoty nie-ludzkie takie jak zwierzęta, rośliny czy przedmioty nieożywione, posiadają duszę), kładą duży nacisk na szacunek dla natury i harmonijne współistnienie z otoczeniem, co jest bliskie współczesnym ruchom ekologicznym.

          Z perspektywy racjonalistycznej i naukowej, zarówno politeizm, jak i monoteizm mogą być postrzegane jako systemy wierzeń, które nie są oparte na dowodach naukowych. Jednak dla niektórych osób religie, w tym politeistyczne, mogą nadal mieć wartość jako źródło sensu, moralności i poczucia wspólnoty, niezależnie od ich zgodności z nauką.

          Politeizm może mieć sens w dzisiejszych czasach, w zależności od kontekstu kulturowego, duchowego, społecznego czy indywidualnego. Dla niektórych jest to sposób na pielęgnowanie dziedzictwa kulturowego, wyrażenie pluralizmu duchowego, promowanie wartości tolerancji, czy odpowiedź na potrzeby duchowe. Dla innych może być jednak mniej sensowny, szczególnie jeśli kierują się naukowym lub racjonalistycznym podejściem do świata.

Czy Bóg rzeczywiście istnieje?

          Pytanie o istnienie Boga od wieków nurtuje ludzkość i jest jednym z najtrudniejszych i najbardziej fundamentalnych zagadnień, jakie ludzkość, zarówno filozofie, teolodzy, jak i zwykli ludzie stawiali przed sobą. Ale nawet osoby o silnej wierze mogą odczuwać wątpliwości. Sceptycyzm jest naturalną reakcją na coś tak niewyjaśnionego i transcendentnego jak Bóg.

          Wiara jest głęboko subiektywnym doświadczeniem, które często wykracza poza granice rozumu i racjonalnej analizy. W istocie, wiara, jako akt zaufania do czegoś lub kogoś, co nie jest bezpośrednio weryfikowalne, może przynosić poczucie wewnętrznego spokoju i sensu, nawet gdy brakuje logicznych podstaw do jej uzasadnienia. Różnorodność biologiczna i prawa fizyki są przesłankami do rozważań nad istnieniem inteligentnego Stwórcy. Złożoność i porządek we wszechświecie sugerują istnienie Projektanta.

          Dla wielu ludzi, zwłaszcza tych bardziej sceptycznych, trudności w bezpośredniej komunikacji z Bogiem, a także problem cierpienia, mogą stanowić istotne wyzwanie dla wiary. Cierpienie i brak zrozumienia dla boskich zamiarów to kwestie, które od wieków stanowiły centralny punkt teologicznych i filozoficznych dyskusji na temat istnienia Boga.

           Otóż, można zdobyć ogromną wiedzę z wielu dziedzin, a nie zaakceptować istnienie Stwórcy. Wiara jest przede wszystkim doświadczeniem duchowym, a nie jedynie intelektualnym. O wierze decydują  subiektywne doświadczenia i uczucia, które często wymykają się racjonalnej analizie. Wiara jest więc czymś więcej niż tylko logiczną konkluzją; jest to akt wewnętrznego zaufania, które nie zawsze musi być w pełni uzasadnione rozumowo. Wiara jest czymś, co “jawi się w sercu” – jest aktem mistycznym, który może przynieść poczucie spokoju i sensu w życiu.

           Dla osób podobnych do mnie bardzo ważne są przesłanki logiczne wynikające ze zrozumienia praw fizycznych (w tym fizyki kwantowej). Do tego stopnia jest to ważne, że doprowadza mnie do podobnego stwierdzenia wyrażanego przez Blaise Pascala (1623–1662); Carlsa Gustawa Junga (1875–1961): ja nie wierzę – ja widzę (ja wiem)

           Gdy obserwuję przyrodę, to zastanawiam się, jak w tym samym miejscu i w podobnych warunkach biotycznych mogą funkcjonować tak różne gatunki zwierząt? Prawa fizyki są jednoznaczne i powinny sprowadzać świat do monotonii. Istniejąca różnorodność przyrodnicza sugeruje, że Świat jest wynikiem inteligentnej koncepcji Wielkiego Architekta i Inżyniera Świata.  

            Można tylko zastanawiać się, dlaczego komunikacja z tym Dobrodziejem jest tak utrudniona? Zapewne jest sensowne wytłumaczenie, ale trudne do przedstawienia.

            Wiele osób wyczuwa obecność Boga niemal fizycznie. Jego dzieła Opatrzności są bardziej widoczne niż On sam. Z drugiej strony niektórzy doznają w życiu niezawinionych cierpień, co po ludzku jest mało zrozumiałe. Za tym kryje się jakaś głębsza koncepcja sensu cierpienia. Ciśnie się na usta stwierdzenie, że czasem Bóg jest taki nieludzki? Ale jaki ma być? Jest Bogiem i ma swoje paradygmaty, nie do ogarnięcia przez człowieka.

             Dla wierzących Bóg jest niezwykłym fenomenem, stąd wiara w Niego jest podobna. Rozgryzanie boskich paradygmatów może przybliżyć Jego poznanie, ale trzeba liczyć się z epistemologiczną porażką. Szczęśliwi ci, którzy

potrafią zaufać prostej wierze, opartej na zaufaniu Dobrej Nowiny.

          Tacy jak ja pozostają wiecznie nienasyceni wiedzą, dochodząc do coraz głębszych wniosków. Być może to “cierpienie” będzie również dostrzeżone przez Stwórcę – Przyczynę Sprawczą.

          Poszukiwanie odpowiedzi na pytanie o istnienie Boga jest zarówno aktem osobistej wiary, jak i intelektualnym wyzwaniem, które może prowadzić do głębszego zrozumienia siebie i świata.

Pierwotne chrześcijaństwo

          Dotyczy okresu od urodzenia się Jezusa Chrystusa do połowy I wieku. Chrześcijaństwo zrodziło się jako jedna z sekt w łonie judaizmu, a nie jako odrębna religia. Jezus oraz Jego pierwsi uczniowie byli Żydami, a ich nauki były głęboko zakorzenione w tradycji judaistycznej. Dopiero późniejsze wydarzenia, w tym misje Pawła z Tarsu, przyczyniły się do wyodrębnienia chrześcijaństwa jako osobnej religii.

          Wpływy hellenizmu i różnych filozofii były istotne w kształtowaniu się chrześcijańskiej doktryny, zwłaszcza w kontekście społeczności żyjących poza Palestyną, w diasporze. Filozoficzne przemyślenia takich myślicieli jak Filon z Aleksandrii miały wpływ na wczesne chrześcijaństwo, wprowadzając elementy greckiej filozofii do judeochrześcijańskich wierzeń.

          Większość badaczy zgadza się, że Jezus był postacią historyczną, choć szczegóły Jego życia i działalności są trudne do ustalenia z powodu ograniczonej liczby źródeł. Ewangelie, jako najważniejsze źródła, zawierają liczne elementy teologiczne, co utrudnia oddzielenie faktów od interpretacji religijnych. Istnieje przekonanie, że przez narracje oplecione cudownymi zdarzeniami nie można wyłuskać nic pewnego z życia Jezusa.

          Błędna jest ocena, że Jezus był założycielem nowej religii chrześcijaństwa. Kościół założyli Jego uczniowie na kanwie Jego postawy i działalności. Jezus głosił reformę judaizmu, a nie założenia nowej religii. To Jego śmierć, Zmartwychwstanie (według chrześcijańskiej tradycji) i nauczanie apostołów przyczyniły się do powstania chrześcijańskiej wspólnoty.

       Dokumenty źródłowe są bardzo skromne. Te które są dostępne budzą wątpliwości i zastrzeżenia z powodów istniejących w nich braków, błędów w sprawach chronologii, geografii, sprzeczności wewnętrznych. Różnice i sprzeczności w relacjach dotyczących życia Jezusa, wynikają z różnych celów autorów oraz z późniejszych redakcji tych tekstów.

          Krytyczna ocena dostępnych źródeł, takich jak Ewangelie, jest ważna dla badania wczesnego chrześcijaństwa. Złożoność i wielowarstwowość pierwotnego chrześcijaństwa jest tematem, który nadal budzi wiele dyskusji i badań, zarówno w kręgach teologicznych, jak i historycznych.

          Popularność chrześcijaństwa wynikała z mas plebejskich marzących o poprawie egzystencji społeczno-ekonomicznej. Natomiast wykształcone sfery społeczeństwa rzymskiego  odnosiły się do nowej religii z pogardą. Dużą role odegrały diaspory żydowskie, które włączały się w nurt ówczesnego synkretyzmu licznych sekt i szkół. Najgłośniejsza była aleksandryjska szkoła Filona (ok. 20 przed Chr – 50 n.e), która preferowała prozelityzm bez uciążliwych przepisów (obrzezanie). Chrześcijaństwo na tym skorzystało.

Judaizm religia Żydów

          Od dawna mam świadomość, że religia judaistyczna nie powstawała tak jak ją opisuje Tora (Stary Testament). Tora (ST) jest opisem literackim, jak to nazywam obrazem słownym minionych zdarzeń. Zawiera ludzką koncepcję na użytek potrzeb socjologicznych, które się rodziły. Zdarzenia historyczne przebiegały w sposób bardziej prozaiczny niż sugerują to święte teksty. 

          Ciekawy jest rozdział “Judaizm religia Żydów” w książce: “Zarys dziejów religii” Iskry, 1988 roku opracowany przez polskiego religioznawcę, teologa KUL, prof. Witolda Tylocha (1927–1990), specjalistę w zakresie rękopisów hebrajskich, który świadomie pomija patriarchów, takich jak Abraham, koncentrując się na wydarzeniu na górze Synaj gdzie  w krzaku gorejącym objawia się Bóg w słowach “JESTEM, KTÓRY JESTEM” (Wj 3,14). Mimo, że sam pisze: “Wprawdzie nie mamy żadnych pozabiblijnych źródeł potwierdzających istnienie Mojżesza, lecz nie ma też wystarczających podstaw, by kwestionować tradycję biblijną” (s. 533).

          Prof. Witold Tyloch, pomimo braku dowodów pozabiblijnych na istnienie Mojżesza, pozostaje wierny tradycji biblijnej, co świadczy o pewnym respektowaniu jej wartości, choć podchodzi do niej z naukowego dystansu.          Być może brak w jego opracowaniu informacji o Abrahamie i historii patriarchatu była podyktowana wydawnictwem świeckim, laickim (Iskry), dla którego pisał, albo prezentował swoją osobistą uczciwość naukową w kształtowaniu narracji religijnych.

          Jego opis rodzącej się religii jest bliski mojemu spojrzeniu, zwłaszcza dzisiaj, gdy  często stajemy przed wyzwaniem zrozumienia, w jaki sposób literatura religijna kształtuje naszą historię i tożsamość kulturową.

          Prof. Witold Tyloch sugeruje, że religia Hebrajczyków w swym najwcześniejszym stadium miała wiele wspólnego z wierzeniami innych ludów semickich starożytnego Bliskiego Wschodu (s. 53), w których pojęcie Boga Jahwe już kiełkowało. Jak pisze: “Podczas swej wędrówki przez pustynię plemiona hebrajskie zetknęły się z kultem Jahwe, który stał się jednym z elementem ich zjednoczenia” (s. 532).  Do tego przyczynił się król Dawid i Saul. Byli oni gorącymi zwolennikami kultu Jahwe (s. 535).

          W okresie podbojów i zasiedlenia Palestyny czczono boga Baala,   uprawiano nierząd sakralny i krwawy kult ofiarny (zwierzęta, też z dzieci). Wierni Bogu Jahwe musieli oczyszczać wyznanie od tendencji politeistycznych, które utrzymywały się aż do niewoli babilońskiej w VI wieku przed Chr. Bóg Jahwe zajął miejsce Baala (s. 535). Wielka rolę odegrali w tym przywódcy narodu hebrajskiego  jak  król Ezechiasz w VIII w. przed Chr., Jozjasz w VII w. przed Chr, Ezechiel w VI w. przed Chr. Ezdrasz i Nehemiasz.

           Mając powyższe rozeznanie lektura Starego Testamentu staje się rozumna i historycznie poprawniejsza.

Religie prahistoryczne

          W starszym paleolicie (starsza epoka kamienia, epoka kamienia łupanego, ok. 3.5 mln lat temu) istoty człekokształtne (pierwotny neandertalczyk, formy przedludzkie) były na niskim stopie rozwoju umysłowego, nie byli jeszcze zdolni do żadnych wyobrażeń religijnych. Rozpowszechniony był kanibalizm, ludożerstwo. Początkowo śmierć traktowali jako sen. Zabijano zwierzęta aby żyć.  Poznawali, że życie jest uwarunkowane śmiercią. Odczuwali przed śmiercią lęk i próbowali zaradzić temu zjawisku i go złagodzić. Żyli w przedświadczeniu powtórnych narodzin. Swoje wyobrażenia zostawiali na ścianach grot skalnych (grota w Lascaux) w postaciach symbolicznych zwierząt. Były to pierwsze oznaki religijne. Zaczęto zakopywać kości (czaszki) umarłych, w grobach, przyczyniając się w ten sposób do nowego odrodzenia. Pieczołowicie zabezpieczali zwłaszcza czaszki zmarłego (kamieniami, wisiorkami z muszli).

          W młodszym paleolicie  (zwany również górnym paleolitem  ok. 50 000–ok. 1000 lat p.n.e.) zaczęły rodzic się pierwsze wyobrażenia religijne. Wraz z doskonaleniem się władz umysłowych człowieka zdolnego już do tworzenia pojęć abstrakcyjnych. Pojawiło się pojęcie duszy i przekonanie o dwoistości świata, które znalazło wyraz w animizmie. Animizmowi towarzyszył już wtedy totemizm, czyli przekonanie o tajemniczym związku między człowiekiem, a światem zwierzęcym, także roślinami, a nawet przedmiotami nieożywionymi. Ten związek człowieka z naturą był odzwierciedlany w różnych rytuałach magicznych. Już wtedy pojawiło się pojęcie reinkarnacji. Wtedy to rzeźbiono figurki kobiet ciężarnych (Wenus z Willendrof), w których uwydatniano cechy macierzyństwa. Był to okres matriarchatu, w którym kobietę łączono w płodnością, płodną przyrodą, panią nieba, ziemi i morza, pogody, wiatrów. Małżonek pełnił rolę drugorzędną.

          Życie jaskiniowe przekształcało się w życie  osadnicze. Zaczynało się, łowiectwo i rolnictwo. Myśliwi młodszego paleolitu oddawali się czarodziejskim praktykom magicznym, nie tylko w celu zdobycia pożywienia, ale również po to, by uwolnić się od groźnego drapieżnika (rzeźby lwów w grotach Montespan i Troi-Frères).  Na przełomie paleolitu i mezolitu (od około 10 000 do 5 000 lat p.n.e.) zaczęły pojawiać się ofiary wotywne składane ze zwierząt. Na przejściu od matriarchatu  do patriarchatu (neolit, od około 10 000 p.n.e. do 3 000 p.n.e.) pojawił się szaman rodzaju męskiego. Osiągał on wybitną pozycję społeczną, co doprowadzi w przyszłości do uformowania się męskiego stanu kapłańskiego. Wodzowie uzurpowali sobie cechy nadprzyrodzone, utożsamiali się z samym bóstwem.

          W epokach brązu (od około 3300 p.n.e. do 1200 p.n.e.) i żelaza (od około 1200 p.n.e.) chowano zmarłych swych w popielnicach (symbol kobiety) po uprzednim spaleniu ich zwłok na stosie pogrzebowym. Liczono na powtórne narodzenie się z łona bogini.

Narodziny religii

          Życie ludzkie jest nierozerwalnie związane z religią. Powszechnie uważa się, że człowiek z natury jest istotą religijną. Religia ma wyraźny aspekt społeczny, ponieważ człowiek jest istotą stworzoną do życia w grupie.

          Religie powstawały tam, gdzie tworzyły się ludzkie osiedla. Mimo odległości między nimi, rozwijały się według bardzo podobnych schematów. Łączył je podobny stosunek do sacrum (tego, co święte).

          Początków religii można doszukiwać się w prymitywnych, pierwotnych wierzeniach, które z czasem ewoluowały. Od samego początku operowano pojęciem ducha – siły nadprzyrodzonej. Te wczesne wierzenia bazowały na takich pojęciach jak: animizm (wiara w istoty duchowe, zwłaszcza duchy przodków), fetyszyzm (kult przedmiotów), totemizm (mistyczna więź między totemem a społecznością) oraz manizm (kult przodków). Miarą postępowania była ocena działań jako złych lub dobrych (moralność). Do wierzeń pierwotnych, choć jest to kwestia dyskusyjna, można zaliczyć także religie objawione.

          Fakt nieuchronności śmierci odgrywa w religii istotną rolę. Wywołuje ona lęk, przerażenie i bunt, co skłania ludzi do poszukiwania środków zaradczych lub przynajmniej uspokajających. Procesy psychiczne są czynnikiem kształtującym religię.

          Większy zasięg niż religie plemienne miały religie narodowe. Typowym przykładem jest judaizm – religia narodu żydowskiego. Jak uczy historia, niektóre religie narodowe przekształciły się w religie uniwersalne, takie jak chrześcijaństwo czy islam.

           W czasach historycznych powstawały również religie założone przez “założycieli” – osoby “natchnione” (np. buddyzm), ale także z pobudek nieetycznych różnych nawiedzonych. Istniały również religie politeistyczne (babilońskie, egipskie, hinduizm) oraz ateistyczne (np. panteistyczne, oparte na kulcie sił przyrody). Wszystkie religie opierają się na strukturze hierarchicznej. Obecnie funkcjonują głównie religie monoteistyczne: judaizm, chrześcijaństwo i islam. W ich ramach występuje także deizm, który odrzuca stałą Bożą Opatrzność.

          We wszystkich religiach funkcjonują takie elementy jak modlitwa, mistyka, ofiary, sakramentalia i rytuały oczyszczenia. Religie są kultywowane pod patronatem organizacji zwanych kościołami lub zborami, które przechowują depozyty wiary, celebrują liturgię i organizują życie wspólnotowe. Ważną rolę odgrywają w nich charyzmaty, prorocy, wizjonerzy oraz kapłani.