Księga Jeremiasza

          Księga Jeremiasza to jedna z ksiąg prorockich Starego Testamentu, zaliczana do tzw. proroków większych. Autorem jej jest Prorok Jeremiasz, syn kapłana Chilkiasza z Anatot. Prorok działał ok. 627–586 przed chr. (od króla Jozjasza do zburzenia Jerozolimy przez Babilończyków). Był to schyłek Królestwa Judy – narastające zagrożenie ze strony Babilonii, upadek Jerozolimy, początek niewoli babilońskiej. Jeremiasz działał głównie w Jerozolimie i okolicach, często spotykał się z oporem, prześladowaniami i odrzuceniem. Jeremiasz potępia bałwochwalstwo i niesprawiedliwość społeczną. Upadek Judy jest przedstawiony jako konsekwencja grzechu.

          Jeremiasz zapowiada Nowe Przymierze (Jr 31,31–34), w którym Prawo będzie wpisane w serca ludzi. Prorok dzieli się swoimi emocjami, lękiem i wiernością.Przez liczne prześladowania Jeremiasz często nazywany jest „prorokiem płaczu”.          Księga jest spisana częściowo przez proroka, a częściowo przez jego sekretarza Barucha.

          Występują różnice między tekstem hebrajskim (Masoreckim) a grecką Septuagintą – w Septuagincie księga jest krótsza o ok. 1/7. Napisana jest w mieszanym stylu poezji i prozy, zawierają mocne obrazy symboliczne (np. jarzmo, dzban gliniany, pas lniany).

          Słowa: “Zanim ukształtowałem cię w łonie matki, znałem cię; nim przyszedłeś na świat, poświęciłem cię” (Jr 1,5) sugeruje o tym, że życie człowieka ma swój początek w Bożym zamyśle jeszcze przed chwilą poczęcia. Bóg, jako Stwórca, nie tylko obdarza człowieka wyjątkowymi talentami, predyspozycjami i zdolnościami, ale również powierza mu określoną misję do spełnienia. Oznacza to, że każdy z nas nosi w sobie niepowtarzalne powołanie, które staje się zadaniem na całe życie. Odkrywanie i realizacja tego powołania jest odpowiedzią na Boże zaproszenie, a zarazem drogą do pełni człowieczeństwa i świętości.

          Werset: “Izrael jest świętością Pana” (Jr 2,3) podkreśla szczególny status narodu wybranego w Bożym planie zbawienia. To wybranie, zakorzenione w przymierzu zawartym z Abrahamem i potwierdzonym przez Mojżesza, oznaczało powierzenie Izraelowi wyjątkowej misji: zachowania wiary w jedynego Boga oraz bycia znakiem Jego obecności pośród narodów. Choć na pierwszy rzut oka może się to wydawać sprzeczne z Bożym uniwersalizmem, w rzeczywistości jest elementem Jego zbawczego zamysłu obejmującego całą ludzkość. Bóg rozpoczął dzieło od jednego narodu, by przez niego przygotować drogę do powszechnego objawienia się zbawienia w Jezusie Chrystusie. W Nowym Testamencie ta misja znajduje wypełnienie: Chrystus, jako Mesjasz Izraela, staje się Zbawicielem wszystkich narodów, a Kościół – nowy Lud Boży – obejmuje ludzi z każdego języka, ludu i narodu (por. Ap 7,9). Wybranie Izraela jest więc nie zaprzeczeniem, lecz fundamentem Bożego uniwersalizmu, w którym obietnice dane jednemu narodowi stają się błogosławieństwem dla całego świata.

          Interesujące i zarazem surowe są słowa proroka Jeremiasza odnoszące się do fałszywych proroków: “Prorocy są tylko wiatrem i brak w nich słowa Pańskiego” (Jr 5,13). Ten obraz „wiatru” wskazuje na ich pustosłowie, brak duchowej treści i zakorzenienia w Bożym objawieniu. Jeremiasz demaskuje w ten sposób ludzi, którzy, powołując się na autorytet prorocki, głoszą własne myśli zamiast Bożego przesłania. Jest to przestroga aktualna również dziś – w świecie, w którym łatwo ulec głosom głośnym, ale pozbawionym prawdy. Prawdziwy prorok nie mówi z siebie, lecz jest narzędziem, przez które przemawia Bóg, a jego słowo niesie życie i nawrócenie, a nie jedynie efektowny dźwięk.

       Jeszcze bardziej brzmią słowa: “od proroka do kapłana – wszyscy popełniają oszustwa.” (Jr 6,13). Ukazują sytuację duchowego kryzysu, w której zepsucie obejmuje całe przywództwo religijne Izraela. Nie chodzi tu o pojedyncze przypadki, lecz o powszechne zjawisko — ci, którzy mieli być przewodnikami w wierze, stali się źródłem zgorszenia. Jeremiasz nie waha się zdemaskować obłudy: prorocy, zamiast wiernie przekazywać słowo Boże, głoszą własne wizje i uspokajające kłamstwa; kapłani, zamiast strzec świętości kultu, wykorzystują swój urząd dla korzyści i wpływów. Taki upadek autorytetów prowadzi do osłabienia całego narodu, bo gdy „światło” przewodników gaśnie, lud pogrąża się w ciemności moralnej. Przesłanie to jest uniwersalne — każdy czas i każda wspólnota musi czuwać, by władza duchowa pozostała służbą prawdzie, a nie narzędziem manipulacji.

         Jeremiasz nie szczędzi również słów krytycznych kapłanom: “Albowiem nawet prorok, nawet kapłan postępują haniebnie” (Jr 23,11) odsłania dramat sytuacji, w której ci, którzy powinni być strażnikami wierności Bogu, sami stają się winni moralnego upadku. Jeremiasz wskazuje, że problem dotyczy nie tylko pojedynczych osób, ale obejmuje całe środowisko przywódców duchowych. Haniebne postępowanie, o którym mowa, to zapewne bałwochwalstwo, kłamstwo, korupcja i fałszowanie Bożego przesłania. To szczególnie bolesne, bo zło uderza w samo serce życia religijnego Izraela – w proroków i kapłanów, którzy mieli być wzorem. Jeremiasz pokazuje, że grzech przewodników jest gorszy niż upadki zwykłych ludzi, ponieważ niszczy zaufanie do Boga i depcze Jego imię. Tekst jest przestrogą, że każdy autorytet duchowy musi być stale oczyszczany przez wierność prawdzie i pokorę przed Bogiem, inaczej jego posługa staje się zgorszeniem.

          Jeremiasz ukazuje Boga jako wiernego, ale też wymagającego. W całej księdze powraca napięcie między Bożą sprawiedliwością a Jego miłosierdziem. Prorok nie głosi taniego optymizmu – ostrzega przed sądem i wezwaniem do nawrócenia, podkreślając, że przymierze wymaga wierności sercem, a nie tylko rytuałem.

          Księga jest mocno zakorzeniona w realiach upadku Królestwa Judy (VII–VI w. p.n.e.). Jeremiasz jest świadkiem i komentatorem burzliwych wydarzeń politycznych – najazdów babilońskich, zniszczenia Jerozolimy, niewoli. To czyni ją dokumentem historyczno-duchowym tamtej epoki.

          Jeremiasz nie boi się mówić prawdy wbrew większości, nawet jeśli oznacza to odrzucenie i prześladowania. Jest prorokiem „płaczącym” – głęboko przeżywa los swojego ludu. Jego przesłanie jest wciąż aktualne: ostrzega przed fałszywymi prorokami, religią pozbawioną serca, duchową obojętnością i moralnym kompromisem.

          Księga Jeremiasza to tekst trudny, wymagający, ale niezwykle cenny. Nie daje łatwych pocieszeń, lecz prowadzi do głębszego rozumienia, że Bóg oczekuje prawdziwej relacji, a nie pozorów pobożności. Jest jednocześnie księgą sądu i nadziei – zapowiada Nowe Przymierze zapisane nie na kamiennych tablicach, lecz w sercach ludzi (Jr 31,31-34).

Księga Izajasza (cd.)

          Izajasz mówi o nowym niebie i nowej ziemi: „Albowiem oto Ja stwarzam nowe niebiosa i nową ziemię” (Iz 65,17; 66,22), co Jan w Apokalipsie 21 rozwija jako pełnię odkupienia w Chrystusie. Obraz uczty mesjańskiej (Iz 25,6–8) jest echem w przypowieściach Jezusa oraz w Ap 19,9. Motywy światła, drogi, pokoju i radości, tak silnie obecne w Izajaszu, przenikają nauczanie Jezusa (np. J 8,12 – “Ja jestem światłością świata” na tle Iz 9,1–2). Apostołowie często sięgają po język Izajasza, by opisać misję Jezusa i Kościoła.

          Księga Izajasza, jeden z filarów biblijnego profetyzmu, zawiera w wersecie 7,14 zdanie, które stało się areną jednego z najgorętszych sporów w historii egzegezy: “Oto panna pocznie i porodzi syna, i nazwie go imieniem Emmanuel”. Ewangelia Mateusza (Mt 1,23) przywołuje ten fragment, odnosząc go bezpośrednio do narodzin Jezusa z Maryi. I tu zaczyna się spór, który rozciąga się od filologii hebrajskiej po teologię chrześcijańską.

          W hebrajskim Tekście Masoreckim czytamy: “Oto ‘almāh pocznie i porodzi syna…”. Kluczowe jest właśnie to jedno słowo — «‘almāh». W języku hebrajskim oznacza ono młodą kobietę w wieku małżeńskim, bez koniecznego podkreślenia jej dziewictwa. Gdyby autor chciał wyraźnie wskazać na dziewiczość, miał do dyspozycji słowo «betulāh». W świecie starożytnego Izraela «‘almāh» mogła więc znaczyć po prostu „młoda kobieta, jeszcze nieposiadająca dzieci”, choć w potocznym rozumieniu często zakładano jej dziewiczość.

          Sytuacja zmieniła się w III–II wieku przed Chr., gdy żydowscy tłumacze oddali «‘almāh» w greckiej Septuagincie jako παρθένος (parthenos) — termin, który w grece klasycznej i hellenistycznej zazwyczaj oznaczał „dziewicę”. To właśnie ten przekład stał się fundamentem interpretacji Ewangelii Mateusza, dla której narodziny Jezusa były spełnieniem zapowiedzi dziewiczego poczęcia Mesjasza.

          Oryginalny kontekst proroctwa wydaje się jednak inny. Izajasz przemawiał w czasach króla Achaza, w cieniu wojny syro-efraimskiej (VIII w. przed Chr.). Zapowiedź narodzin dziecka o imieniu „Emmanuel” była znakiem, że Bóg pozostaje z Judą i rychło przyjdzie jej wybawienie. Wielu badaczy uważa, że w pierwotnym sensie chodziło o dziecko narodzone w tamtym pokoleniu — być może syna króla lub samego proroka. Dopiero chrześcijańska tradycja nadała temu tekstowi wymiar mesjański, przenosząc go w przyszłość.

          Tłumaczenia Biblii często różnią się w zależności od tradycji religijnej. Chrześcijańskie przekłady, takie jak Biblia Tysiąclecia (BT), English Standard Version (ESV) czy New International Version (NIV), zwykle oddają hebrajskie słowo «‘almāh» jako „dziewica”, nawiązując do języka Ewangelii. Z kolei żydowskie tłumaczenia, np. JPS Tanakh, konsekwentnie wybierają bardziej neutralne określenie „młoda kobieta”, unikając chrześcijańskiej interpretacji mesjańskiej.

          Według mojego rozeznania błąd w tłumaczeniu jest kluczowy dla koncepcji chrześcijańskiej, ponieważ wpływa na obraz Maryi jako tej, która urodziła Jezusa, pozostając dziewicą — co z perspektywy rozumowej (filoteistycznej) jest nie do przyjęcia.  Na tej pomyłce powstała  idea Matki (Panny) dziewicy, która narzuciła trend dziewiczy w doktrynie chrześcijańskiej. Jak przyznaje prezbiter franciszkanin Juliusz Synowiec OFMConv w swojej książce: „Prorocy Izraela ich pisma i nauka” wyd. II z 1995 roku, (którego intencje były zupełnie inne niż  w oglądzie  filozoteistycznym): “Dlatego ludzie niewierzący często twierdzą, że obietnice proroków były złudne” (s. 66); “Pochodzenie proroków uważano za niezbyt jasne” (s. 88).           

          Skutki tego błędu mają istotne znaczenie dla rozumienia doktryny chrześcijańskiej dotyczącej wcielenia i wyjątkowości Maryi. Narusza on fundament tradycyjnego przekazu maryjnego, podważając jej status jako Matki Bożej oraz symbolu czystości i realizacji boskiego planu zbawienia. W konsekwencji może prowadzić do reinterpretacji kluczowych elementów wiary, co rodzi poważne napięcia teologiczne i duchowe wewnątrz wspólnot chrześcijańskich.

          Mam świadomość, że moje spostrzeżenia mogą wywoływać spory, ponieważ dotykają one fundamentalnych aspektów tożsamości religijnej chrześcijan.

          Aby uniknąć nieporozumień, pragnę podkreślić, że Maryja – Matka Boża – pozostaje w moim sercu jako wyjątkowa postać, a jej rola zbawienna jest dla mnie niekwestionowana.

Księga Izajasza

          Księga Izajasza to jedna z najbardziej rozbudowanych i teologicznie głębokich ksiąg prorockich w Biblii Hebrajskiej (Starym Testamencie). Autorów Księgi  było co najmniej trzech. Prorok Proto – Izajasz działał w VIII wieku przed Chrystusem w Królestwie Judy. Jego prorocka misja obejmowała czas panowania czterech królów: Uzjasza, Jotama, Achaza i Ezechiasza, a więc okres od około 740 do 700 roku przed Chr.

          Były to czasy napięć politycznych i militarnych — Judzie zagrażała rosnąca potęga imperium asyryjskiego, które systematycznie podporządkowywało sobie kolejne państwa regionu. Dochodziło do dramatycznych wydarzeń, takich jak wojna syro-efraimska, a wśród elit politycznych narastało pytanie: czy szukać ratunku w sojuszach militarnych, czy całkowicie zaufać Bogu?

          Izajasz działał w Jerozolimie i był mocno związany ze świątynią, co kształtowało jego duchową perspektywę. Jego przesłanie dotykało zarówno bieżących problemów politycznych, jak i głębokich kwestii duchowych. Z niezwykłą odwagą konfrontował królów i możnych, wzywając ich do wierności Bogu, odrzucenia bałwochwalstwa i życia w sprawiedliwości.

          Tradycyjnie Księgę Izajasza dzieli się na trzy części. Choć sam tekst nie podaje takiego rozdziału, badacze biblijni wyróżniają trzy redakcyjne warstwy, wynikające z analizy literackiej i historycznej:

1. Proto-Izajasz (rozdziały 1–39) – proroctwa z czasów samego Izajasza, obejmujące ostrzeżenia przed pychą i odstępstwem, zapowiedzi sądu nad Judą i narodami, ale też obietnice ocalenia „Reszty Izraela”.

2. Deutero-Izajasz (rozdziały 40–55) – teksty pocieszenia z okresu niewoli babilońskiej, wzywające do ufności w Boże wybawienie i zapowiadające powrót do ojczyzny.

3. Trito-Izajasz (rozdziały 56–66) – proroctwa z czasów po powrocie z niewoli, podkreślające znaczenie sprawiedliwości, autentycznej pobożności i nadziei na nowe niebo i nową ziemię.

          Tradycja żydowska i chrześcijańska od starożytności przypisuje autorstwo całej Księgi Izajasza prorokowi Izajaszowi, synowi Amosa, który działał w VIII wieku przed Chr.. w Jerozolimie.

          Jednak współczesne badania biblijne wskazują, że księga powstawała w różnych okresach historycznych i zawiera teksty kilku autorów lub szkół prorockich związanych z nauczaniem Izajasza:

Proto-Izajasz – prawdopodobnie słowa samego proroka oraz jego uczniów (VIII w. przed Chr.).

Deutero-Izajasz – dzieło proroka lub proroków działających w jego duchu w VI w. przed Chr., w czasie niewoli babilońskiej.

Trito-Izajasz – proroctwa późniejszych uczniów i redaktorów z V w. przed Chr., po powrocie z niewoli.

          W świetle tej teorii autorem pierwszej części był sam prorok Izajasz, natomiast kolejne powstały w jego tradycji prorockiej, rozwijając i aktualizując przesłanie dla nowych pokoleń.

          Izajasz w swoich wizjach często określa Boga mianem „Świętego Izraela” — potężnego i czystego, ale zarazem bliskiego i zatroskanego o los swojego ludu. Centralnym motywem księgi jest pewność, że Bóg zachowa wierny lud, nawet jeśli większość od Niego odstąpi. Znajdziemy tu liczne proroctwa mesjańskie o przyszłym królu z rodu Dawida, który przyniesie pokój i sprawiedliwość (np. Iz 9:5–6).

          Księga zawiera też uniwersalne przesłanie o zbawieniu obejmującym nie tylko Izrael, lecz wszystkie narody. Po czasie sądu nadejdzie odkupienie, odnowa i nowe stworzenie.

          Pod względem literackim Księga Izajasza wyróżnia się niezwykłym bogactwem poetyckich obrazów i metafor, które wzmacniają jej przesłanie teologiczne. Łączy prorocze napomnienie, wizje przyszłej chwały oraz głęboką refleksję nad Bożą świętością i miłosierdziem.

          Jej wpływ jest ogromny — często cytowana w Nowym Testamencie, szczególnie w kontekście proroctw odnoszących się do osoby i misji Jezusa Chrystusa, pozostaje jednym z filarów biblijnej nadziei.

          Znaczenie Księgi Izajasza dla Nowego Testamentu jest ogromne — to jedna z najczęściej cytowanych ksiąg Starego Testamentu przez autorów ewangelii, listów i Apokalipsy. Ewangelie odczytują wiele fragmentów Izajasza jako zapowiedzi przyjścia Jezusa Chrystusa.

Werset: “Oto panna pocznie i porodzi syna…” (Iz 7,14) cytowane w Mt 1:23 w odniesieniu do narodzin Jezusa z Maryi.

Dziecię nam się narodziło… Książę Pokoju…” (Iz 9:5–6) – interpretowane jako opis królewskiej godności Mesjasza.

Iz 11:1–10 – proroctwo o potomku z rodu Jessego, który przyniesie sprawiedliwość i pokój, łączone z misją Jezusa.

Tzw. „Pieśni Sługi” (Iz 42, 49, 50, 52:13–53:12) ukazują tajemniczą postać, która cierpi za grzechy ludu.

Nowy Testament, szczególnie Ewangelia Marka i 1 List Piotra (1 P 2:22–24), interpretuje te fragmenty jako zapowiedź męki, śmierci i zmartwychwstania Jezusa.

 Iz 53 ma szczególnie silny wpływ na chrystologię i rozumienie odkupienia.

 Izajasz zapowiada, że zbawienie obejmie wszystkie narody (np. Iz 49:6, Iz 56:6–7).

W Dz 13:47 Paweł i Barnaba cytują Iz 49:6, by uzasadnić misję głoszenia Ewangelii poganom.

Jan Chrzciciel określa siebie jako “głos wołającego na pustyni: Prostujcie drogę Panu” (Iz 40:3) cytowane w Mt 3:3, Mk 1:3, Łk 3:4, J 1:23.

Ten obraz łączy Izajaszowe przesłanie pocieszenia z zapowiedzią bliskiego przyjścia Boga.

Księga Mądrość Syracha

          Księga Mądrości Syracha, nazywana także Eklezjastyk, jest jednym z tych starożytnych dzieł, które mimo upływu wieków wciąż potrafią mówić do człowieka prostym, a zarazem przenikliwym językiem. W tradycji Kościoła katolickiego i prawosławnego należy do ksiąg deuterokanonicznych, choć w kanonie żydowskim i protestanckim jej nie znajdziemy. Jej autorem był Jezus, syn Syracha – mędrzec z Jerozolimy, żyjący około dwóch stuleci przed narodzeniem Chrystusa. Pisał w języku hebrajskim, ale większość jego słów znamy dziś z greckiego przekładu, sporządzonego przez wnuka w 132 roku przed Chrystusem.

          To nie jest księga teologicznych definicji ani skomplikowanych traktatów. Syrach przemawia jak doświadczony ojciec, który siada obok syna, by opowiedzieć mu o tym, co naprawdę liczy się w życiu. W jego słowach pobrzmiewa mądrość pokoleń Izraela, ugruntowana w Prawie Bożym, ale spleciona z obserwacją codzienności – tej zwyczajnej, w której człowiek mierzy się z pracą, rodziną, przyjaźnią, gniewem, zazdrością i pokusą łatwej drogi.

          Autor uczy, że początek wszelkiej mądrości tkwi w bojaźni Bożej – nie w lęku, lecz w głębokim szacunku wobec Stwórcy, który daje życie i kierunek. To z niej wyrasta sprawiedliwość, cierpliwość i pokora; to ona chroni przed chciwością, pychą i nieopanowanym gniewem. Syrach przestrzega przed ostrym słowem i plotką, które potrafią ranić głębiej niż miecz. Wskazuje na wartość przyjaźni, ale i ostrożność w doborze towarzystwa. Mówi o roli męża i żony, o obowiązku dzieci wobec rodziców, o tym, że praca – choć nieraz trudna – jest drogą błogosławieństwa, a lenistwo – początkiem upadku.

          Nie brakuje w jego dziele momentów poetyckich. W «Pochwale Ojców» przywołuje bohaterów dziejów Izraela – od Adama po arcykapłana Szymona – by przypomnieć, że historia wiary jest jak rzeka, w której kolejne pokolenia czerpią z tego samego źródła.

          Czytając Księgę Mądrości Syracha, można odnieść wrażenie, że jej słowa powstawały nie tylko w cieniu świątynnych murów, ale także na zatłoczonych ulicach Jerozolimy, w domach kupców i rolników, w miejscach, gdzie życie toczy się zwyczajnym rytmem. To właśnie w tej codzienności autor szuka objawienia – w cierpliwej pracy, w sprawiedliwym sądzie, w słowie, które buduje, a nie niszczy.

          Syrach nie obiecuje łatwego życia. Obiecuje natomiast, że życie przeżyte w harmonii z Bogiem i ludźmi – z poszanowaniem tradycji, mądrości starszych i prawdy zapisanej w sercu – jest życiem pełnym sensu. Dlatego jego przesłanie można streścić w jednym zdaniu: “Początkiem mądrości jest bojaźń Pańska” (Syr 1,14). To zdanie, wypowiedziane ponad dwa tysiące lat temu, brzmi dziś tak samo aktualnie, jak w czasach autora.

          Jak zinterpretować werset w Księdze Syracha: “Cała mądrość od Boga pochodzi i jest z Nim na wieki” (Syr 1,1). Jego interpretacja może być rozumiana na kilku płaszczyznach. Źródłem wszelkiej prawdziwej mądrości jest Bóg — nie tylko tej „religijnej”, ale też wszelkiej zdolności właściwego rozumowania, rozeznawania dobra od zła, a nawet kreatywnego myślenia. Człowiek może ją odkrywać, ale nie „wytwarza” jej sam z siebie. W tym sensie mądrość jest darem, nie tylko efektem pracy intelektualnej. „Jest z Nim na wieki” podkreśla, że mądrość nie jest zmienna jak ludzkie mody — ma odwieczne, boskie źródło. Jeśli chcemy prawdziwie mądrze postępować, warto szukać bliskości z Bogiem, bo On jest źródłem światła dla sumienia. To jest zaproszenie do pokory: choć zdobywamy wiedzę, mądrość wymaga uznania, że ostateczne światło do jej zrozumienia pochodzi od Stwórcy.

          W księgach mądrościowych (np. Przysłów, Mądrości, Syracha) mądrość jest ukazywana prawie jak osoba, bliska Bożej naturze (w chrześcijaństwie często interpretowana w odniesieniu do Chrystusa lub Ducha Świętego). Ten werset otwiera Księgę Syracha jak motto, mówiąc: zanim zaczniesz czytać rady o życiu, pamiętaj, że ich prawdziwe źródło jest w Bogu.

           Werset Syr. 1,1 wydaje się sprzeczny z wersetem: “Jako pierwsza przed wszystkim stworzona została mądrość, “

Syr 1,1 brzmi, jakby mądrość była wieczna, „współistniejąca” z Bogiem.

Syr 1,4 mówi: “Mądrość została stworzona przed wszystkim” – co sugeruje, że mądrość ma początek. Czy nie ma tu sprzeczności? Jak to pogodzić?

Jest z Nim na wieki” – oznacza, że mądrość w swojej pełni i źródle istnieje w Bogu odwiecznie, bo jest częścią Jego natury. Bóg nigdy „nie był” bez mądrości.

Została stworzona” – chodzi o to, że pewien przejaw mądrości został udzielony stworzeniu. W tym sensie powstała „mądrość dla ludzi” lub „mądrość w dziełach stworzonych”. Można to porównać do promieni słońca: samo słońce jest odwieczne w tym obrazie, ale każdy promień „zaczyna się” w momencie, gdy dociera do określonego miejsca.

          W chrześcijaństwie „Mądrość” bywa utożsamiana z odwiecznym Słowem – Logosem (Chrystusem), który jest współistotny Ojcu i nie jest stworzony.

Natomiast „stworzenie mądrości” w Syr 1,4 odnosi się do tego, że Bóg „ustanowił” mądrość jako zasadę porządku w świecie stworzonym – nie do samej Boskiej istoty Mądrości. Krótko mówiąc:

Odwieczna mądrość – to sam Bóg i Jego plan.

Stworzona mądrość – to sposób, w jaki Bóg udziela tej mądrości światu i ludziom, aby mogli w niej uczestniczyć.

          Polecam sięgnąć do Pisma Świętego – skarbnicy mądrości bez końca.”

Dlaczego Bóg się przed nami ukrywa

          Pytanie: “dlaczego Bóg się przed nami ukrywa?” należy do klasycznych problemów filozofii i teologii, znanego jako problem boskiej ukrytości. Odpowiedzi bywają różne – zależnie od tego, czy patrzymy na nie z perspektywy religijnej, filozoficznej, czy psychologicznej.

          W tradycjach teistycznych często podkreśla się, że Bóg wcale nie ukrywa się w sensie absolutnej nieobecności, lecz objawia w sposób subtelny: w pięknie przyrody, w głosie sumienia, w doświadczeniach duchowych, w opowieściach i naukach religijnych. To objawienie nie jest jednak „przytłaczające” – właśnie po to, by nie odebrać człowiekowi wolności wiary. Gdyby istnienie Boga było oczywiste jak działanie grawitacji, „wiara” stałaby się przymusem, a nie aktem zaufania.

          Niektórzy teolodzy, jak John Hick, twierdzą, że Bóg „utrzymuje dystans”, aby człowiek mógł w pełni rozwinąć swoją wolę, charakter i wiarę w sposób autentyczny. Zbyt silne i bezpośrednie objawienie mogłoby – jak piszą – „zmiażdżyć” wolną decyzję. Miłość i zaufanie wymagają przestrzeni, w której można wybrać.

          Z perspektywy religijnej przeszkodą w dostrzeżeniu Boga mogą być grzech, egoizm i duchowe zaślepienie. W takim ujęciu nie Bóg znika, lecz my tracimy zdolność Jego dostrzegania – jak wtedy, gdy słońce świeci, lecz zasłaniają je chmury.

          Filozof J.L. Schellenberg formułuje jednak przeciwny argument: jeśli Bóg jest kochający, powinien być w sposób oczywisty dostępny dla każdego szczerego poszukiwacza. Ukrytość Boga staje się w tym ujęciu argumentem przeciw Jego istnieniu.

          Możliwe jednak, że właśnie dzięki tej ukrytości człowiek zostaje zmuszony do autentycznego poszukiwania sensu, do stawiania pytań i podejmowania decyzji o wartościach. Gdyby odpowiedzi były podane w sposób niepodważalny, sama droga duchowa mogłaby stracić swój twórczy wymiar.

          W Pierwszej Księdze Królewskiej czytamy, że Bóg objawił się Eliaszowi nie w trzęsieniu ziemi, nie w ogniu, lecz w „cichym powiewie” (1 Krl 19,11–12). Ewangelista Jan przekazuje słowa Jezusa: “Błogosławieni, którzy nie widzieli, a uwierzyli” (J 20,29). Św. Augustyn zauważa, że to grzech i pycha zniekształcają nasze poznanie – problem leży nie w Bogu, lecz w człowieku.

          W moich wcześniejszych publikacjach pisałem, że Bóg ukrywa się, bo chce być stale przez nas poszukiwany. Dziś jednak patrzę na to szerzej. W drugiej połowie życia widzę i doświadczam, jak bardzo świat się zmienia. Technologia nie tylko kształtuje nasze otoczenie, lecz wnika głęboko w ludzkie serca i umysły. Powszechna inwigilacja – szczególnie w Chinach – osiągnęła poziom, który zniewala ludzką prywatność. Sztuczna inteligencja zaczyna kształtować, a niekiedy wręcz wypierać dotychczasową tożsamość człowieka. Być może Bóg przewidział tę erę. Od początku wybrał obecność dyskretną – taką, której nie da się przechwycić ani zaprogramować. Umieścił siebie w najgłębszych zakamarkach ludzkiego sumienia, w miejscu, do którego dostęp mamy tylko my sami. Tam, w ciszy i wolności, możemy spotkać Boga – niezależnie od tego, jak zaawansowane stają się elektroniczne urządzenia i algorytmy.

Na czym polega być mądrym?

          Opierając się na księgach mądrościowych oraz refleksjach wybitnych autorytetów naukowych i duchowych, można podjąć próbę udzielenia odpowiedzi na to pytanie. Mądrość to nie tylko zbiór wiedzy czy informacji, ale przede wszystkim umiejętność właściwego ich zastosowania w życiu. W tradycjach duchowych i filozoficznych mądrość często definiowana jest jako zdolność dostrzegania głębszych sensów istnienia oraz rozumienia złożoności ludzkiej natury i świata.

          Księgi mądrościowe, takie jak Biblia, Koran, czy teksty filozofów starożytnych, podkreślają, że mądrość łączy się z pokorą, cierpliwością i zdolnością do rozważnego podejmowania decyzji. Na przykład w Księdze Przysłów mądrość jest ukazana jako skarb cenniejszy niż złoto: “Szczęśliwy, kto mądrość osiągnął, mąż, który nabył rozwagi:  bo lepiej ją posiąść niż srebro, ją raczej nabyć niż złoto, ” (Prz 3,13–14), a jej poszukiwanie wymaga wytrwałości i otwartości na naukę.

          Z kolei współcześni naukowcy i myśliciele wskazują, że mądrość obejmuje również inteligencję emocjonalną – zdolność rozumienia i zarządzania własnymi uczuciami oraz empatię wobec innych. To umiejętność łączenia rozumu z intuicją oraz uwzględniania skutków własnych działań dla siebie i otoczenia. Słynne zdanie Sokratesa “Wiem, że nic nie wiem” nie oznaczało negacji wiedzy, ale świadomość jej ogromu i ograniczeń ludzkiego umysłu. Sokrates uważał, że dążenie do prawdy poprzez zadawanie pytań i krytyczną analizę poglądów jest drogą do mądrości. Uważał, że zło wynika z niewiedzy, a mądrość prowadzi do dobra. Akurat tu popełnił błąd bo dobro uzależnił od wiedzy, ale rację miał, że mądrość polega też na świadomości swoich ograniczeń.

          Gdyby skłóceni małżonkowie przypomnieli sobie przysłowie, że milczenie jest złotem, potrafili powstrzymać się od słownych utarczek i nie forsowali na siłę swoich racji, życie byłoby o wiele łatwiejsze i bardziej harmonijne. Czasem warto pozwolić, by cisza przemówiła zamiast niepotrzebnych kłótni, które jedynie pogłębiają rozdźwięk między nimi.

          Wiedza nie jest warunkiem sine qua non mądrości, ale daje komfort rozumienia złożoności świata To dzięki niej możemy lepiej dostrzegać zależności, przewidywać skutki naszych działań i podejmować bardziej świadome decyzje. Jednak prawdziwa mądrość to także umiejętność zastosowania wiedzy z rozwagą, pokorą i empatią wobec innych.

           Szacunek dla innych dla innych poglądów, upodobań, czy orientacji  seksualnych są podstawą właściwego i zgodnego współżycia społecznego. Inność jest twórcza i należy tym się kierować.

          Szacunek dla innych poglądów, upodobań czy orientacji seksualnych jest podstawą właściwego i zgodnego współżycia społecznego. Akceptacja różnorodności wzbogaca naszą wspólnotę, ponieważ inność jest źródłem twórczości i nowych perspektyw. To właśnie otwartość na odmienność powinna być naszym przewodnikiem, by budować świat oparty na zrozumieniu, tolerancji i wzajemnym poszanowaniu.

          Nauka języków obcych to danie sobie szansy na poznanie innych kultur, odkrycie różnorodnych perspektyw oraz zgłębienie cudzych mądrości. Dzięki niej otwieramy drzwi do nowych światów, lepiej rozumiemy ludzi i ich sposób myślenia, a także rozwijamy własną wrażliwość i tolerancję. To nie tylko umiejętność komunikacji, ale przede wszystkim klucz do wzajemnego zrozumienia i budowania mostów między ludźmi.

          Nie musi się akceptować istnienie Boga, zwłaszcza że Jego natura pozostaje niepojęta dla ludzkiego umysłu, jednak warto otworzyć się na inne rzeczywistości — duchowe, metafizyczne czy egzystencjalne, które wykraczają poza codzienne doświadczenie. Taka otwartość pozwala poszerzyć horyzonty, rozwijać głębsze zrozumienie świata oraz własnego miejsca w nim, niezależnie od indywidualnych przekonań.

          Jeżeli nie czujesz miłości dla innych, zachowaj przynajmniej szacunek — uznaj, że każdy człowiek ma prawo do istnienia i że każdy z nas pełni w życiu określoną funkcję. Taki podstawowy szacunek jest fundamentem pokojowego współżycia i świadczy o naszej dojrzałości oraz empatii, nawet jeśli nie potrafimy darzyć wszystkich głębszym uczuciem.

          Przyjmij, że dobro to to, co buduje, wzmacnia i jednoczy, a nie to, co niszczy czy dzieli. Dobro daje siłę, inspiruje do działania i tworzy trwałe wartości, które służą zarówno jednostce, jak i całej społeczności. Warto zatem świadomie wybierać dobro, by kształtować świat pełen harmonii i wzajemnego szacunku.

          Kiedy możesz, reaguj na zło, które dzieje się wokół ciebie. Nie bądź obojętny na niesprawiedliwość czy krzywdę — twoja reakcja, choćby niewielka, może zmienić czyjeś życie na lepsze. Odwaga i empatia to siły, które budują lepszy świat.

          Pamiętając, że człowiek jest tylko małą drobiną we Wszechświecie, może jednak znaleźć w sobie siłę, by stać się jednym z bohaterów mojej książki “Człowiek byt niemal doskonały”. Nawet drobne działania, świadome wybory i odwaga w codziennym życiu mogą uczynić nas częścią czegoś większego, nadając sens naszej egzystencji i pokazując, że mimo swojej niewielkości mamy moc wpływania na świat.”

Księga Mądrości

          Księga Mądrości, znana również jako Mądrość Salomona, należy do ksiąg deuterokanonicznych Starego Testamentu — uznawanych za natchnione i włączonych do kanonu Kościołów katolickiego oraz prawosławnego, lecz klasyfikowanych jako apokryficzne przez judaizm i większość wspólnot protestanckich. Dzieło to powstało pierwotnie w języku greckim, prawdopodobnie w Aleksandrii, w okresie od II do I wieku przed Chrystusem. Choć tradycja przypisywała autorstwo królowi Salomonowi, współczesne badania językowe i literackie wskazują na anonimowego pisarza — człowieka wykształconego, obeznanego zarówno z Pismem Hebrajskim, jak i z filozofią grecką.

          Księga podzielona jest na trzy główne części, obejmujące łącznie dziewiętnaście rozdziałów. Jej centralnym motywem jest personifikacja Mądrości jako żeńskiej, odwiecznej postaci towarzyszącej Bogu i uczestniczącej w Jego dziele stworzenia oraz opatrzności. Autor podejmuje obronę wiary Izraela w kontekście kultury hellenistycznej, łącząc tradycyjne wierzenia z elementami filozofii greckiej, a zarazem ostrzegając przed niebezpieczeństwami bałwochwalstwa. Księga ukazuje też obraz Bożej sprawiedliwości, która ostatecznie nagradza sprawiedliwych i karze bezbożnych. Szczególnie znaczący jest wątek eschatologiczny — zapowiedź odmiennego losu sprawiedliwych i grzeszników po śmierci. Jest to wizja rozwinięta o wiele pełniej niż w hebrajskiej części Biblii, gdzie temat życia pozagrobowego był dotąd przedstawiany w sposób znacznie bardziej ogólnikowy. W ten sposób autor wprowadza czytelnika w głębsze rozważania o sensie ludzkiego życia, cierpienia i nadziei na wieczność.

          Księga Mądrości jest wyjątkowym połączeniem teologii, filozofii i patriotyzmu religijnego. Powstała z myślą o umocnieniu duchowej tożsamości diaspory żydowskiej w czasach hellenizacji. Mądrość jawi się tu nie tylko jako dar Boga, lecz także jako droga do życia moralnego, duchowego bezpieczeństwa i prawdziwej wolności. Autor splata refleksje nad dziejami narodu, nad tajemnicą śmierci i wieczności, tworząc dzieło, które broni wiary ojców, a jednocześnie prowadzi dialog z kulturą i myślą epoki.

          Czytając tę księgę, można niemal odczuć, jak przez karty Pisma przenika głos hagiografów i mędrców Izraela. Ich słowa, nasycone refleksją, modlitwą i doświadczeniem pokoleń, stają się zaproszeniem do spotkania z Mądrością, która nie przemija — tą samą, która od początku była przy Bogu i która wciąż przemawia do człowieka szukającego prawdy.

          Można przytoczyć  z niej wiele myśli, które przykuły moją uwagę:

Szukajcie Go [Boga] w prostocie serca! 2 Daje się bowiem znaleźć tym, co Go nie wystawiają na próbę, ” 1,1–2).

nie znamy nikogo, kto by wrócił z Otchłani.” (Mdr 2,2),

Przeminie życie nasze jakby ślad obłoku i rozwieje się jak mgła” (Mdr 2,4)

Bo dla nieśmiertelności Bóg stworzył człowieka – uczynił go obrazem swej własnej wieczności” (Mdr 2,23).

On bowiem stworzył małego i wielkiego i jednakowo o wszystkich się troszczy,” (Mdr 6,70).

wiedza wyprzedza znaki i cuda,” (Mdr 8,8).

w Mądrości swojej stworzyłeś człowieka, by panował nad stworzeniami, co przez Ciebie się stały,” (Mdr 9,2).

Ty wszystko urządził według miary i liczby, i wagi!” (Mdr 11,20).

Bo we wszystkim jest Twoje nieśmiertelne tchnienie” (Mdr 12,1).

Głupi [już] z natury2 są wszyscy ludzie, którzy nie poznali Boga: z dóbr widzialnych nie zdołali poznać Tego, który jest, patrząc na dzieła nie poznali Twórcy,” (Mdr 13,1).

Bo z wielkości i piękna stworzeń poznaje się przez podobieństwo ich Stwórcę.” (Mdr 13,5).

Bo strach to nic innego jak zdradziecka odmowa pomocy ze strony rozumowania,” (Mdr 17,11).

Księga Pieśń nad Pieśniami

          Księga Pieśń nad Pieśniami to jedna z ksiąg Starego Testamentu, wyjątkowa na tle reszty Biblii, bo ma formę poetyckiego dialogu miłosnego.  Została napisana między VI a II wiekiem przed Chrystusem, choć ostateczna redakcja mogła mieć miejsce nawet w II wieku przed Chrystusem.

          Autorem Pieśni nad Pieśniami (znanej też jako „Pieśń nad Pieśniami” lub „Najświętsza z pieśni”) według tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej jest król Salomon. Jednak współczesna biblistyka podchodzi do tego inaczej: wielu badaczy uważa, że księga powstała znacznie później (prawdopodobnie między V a III wiekiem p.n.e.), a imię Salomona zostało dodane jako literacki zabieg, by nadać utworowi większy autorytet i prestiż.

          Pieśni nad Pieśniami to zbiór pieśni i dialogów między oblubieńcem a oblubienicą, przeplatanych komentarzami chóru (cór z Jerozolimy). Język jest pełen metafor, porównań i obrazów zaczerpniętych z przyrody i codziennego życia w starożytnej Palestynie. Dominuje tematyka miłości – namiętnej, pięknej, ale też wiernej i czystej.

          Dosłownie można ją odczytywać jako liryczny poemat o miłości mężczyzny i kobiety, pełen zachwytu nad pięknem drugiej osoby. Symbolicznie tradycja żydowska i chrześcijańska widzi w niej alegorię: w judaizmie miłości Boga do Izraela, w chrześcijaństwie – miłości Chrystusa do Kościoła lub duszy wierzącego. Jest jedyną księgą biblijną, w której nie pojawia się bezpośrednie imię Boga (co dodatkowo wyróżnia ją w kanonie). Księga jest bogata w orientalne obrazy: winnice, ogrody, zapachy przypraw, porównania do zwierząt, roślin i krajobrazów. Pełna powtarzalnych refrenów i rytmicznych fraz – łatwych do zapamiętania i śpiewania.

Używa wyrazistej erotyki, ale w poetyckim, nienachalnym ujęciu.

          Księga  nie ma ścisłej fabuły, ale często wyróżnia się zachwyt oblubieńca i oblubienicy nad sobą nawzajem. Rozłąki i poszukiwania ukochanego. Sceny spotkań, opisy piękna, wyznania miłości. Finałowy obraz trwałego związku.

         “Pieśń nad Pieśniami” jest hymnem o miłości – tej ludzkiej i tej duchowej. To jedna z najbardziej zmysłowych, a zarazem najsubtelniejszych ksiąg Biblii, której interpretacja zależy od przyjętej perspektywy: dosłownej lub mistycznej.

          Księga Pieśń nad Pieśniami ma wyjątkową wartość teologiczną, ponieważ łączy w sobie głęboką poezję miłości z wielowarstwową symboliką, którą tradycja żydowska i chrześcijańska odczytują w perspektywie relacji Boga z człowiekiem. Ukazana jest  Miłość jako obraz więzi Boga z człowiekiem. W judaizmie: interpretowana alegorycznie jako opis miłości Boga (JHWH) do Izraela — od wyjścia z Egiptu po wierność przymierzu. W chrześcijaństwie: często odczytywana jako metafora miłości Chrystusa do Kościoła (Oblubieńca do Oblubienicy) lub — w mistyce — Chrystusa do duszy wierzącego.

          Pieśń nad Pieśniami ukazuje miłość oblubieńczą jako coś pięknego, czystego i Bożego w swoim źródle. To wyjątkowe w Biblii, bo nigdzie indziej miłość cielesna i uczuciowa nie jest opisana tak intensywnie i pozytywnie, a jednocześnie bez wulgarności. Wymiar mistyczny. Dla wielu świętych (np. św. Bernard z Clairvaux, św. Jan od Krzyża) księga była inspiracją do głębokiej kontemplacji Boga, który „szuka” człowieka jak Oblubieniec Oblubienicy. W teologii duchowości to tekst o pragnieniu zjednoczenia z Bogiem. Jest  Świadectwem, że Bóg jest miłością.

           Pieśń nad Pieśniami w całym swoim przesłaniu potwierdza, że Bóg stworzył człowieka do relacji miłości — zarówno między ludźmi, jak i w relacji do Niego. Jest to rozwinięcie prawdy: “Bóg jest miłością” (1 J 4,8) — ale ukazane w formie poetyckiej, emocjonalnej i bardzo osobistej.

          Księga ma ogromne znaczenie liturgiczne. W judaizmie odczytywana jest podczas Paschy — co podkreśla motyw wyjścia Izraela ku wolności i przymierzu z Bogiem. W chrześcijaństwie fragmenty pojawiają się w liturgii, zwłaszcza w kontekście świąt maryjnych i uroczystości świętych dziewic, wskazując na oblubieńczą więź z Bogiem.

          Pieśń nad Pieśniami uczy, że miłość — wierna, namiętna, całkowita — jest językiem, którym Bóg mówi o swojej relacji z człowiekiem. Pokazuje, że prawdziwa miłość, także ludzka, jest święta, bo zakorzeniona w Bożej miłości.

Księga Koheleta

          Księga Koheleta to biblijna księga dydaktyczna, zaliczana do tzw. ksiąg, dydaktycznych.  mądrościowych. Jej autor przedstawia się jako Kohelet, syn Dawida i król w Jerozolimie, co tradycyjnie utożsamiano z postacią króla Salomona. Jednak wielu współczesnych biblistów podważa to przypisanie, wskazując na cechy języka hebrajskiego, wpływy aramejskie i greckie oraz realia historyczne, które sugerują, że dzieło powstało dopiero w III w. przed Chr. lub nawet później.

          Tematyka Księgi koncentruje się na poszukiwaniu sensu życia i wartości ludzkiej doczesności. Autor, obserwując ludzkie wysiłki, przyjemności, dążenia do bogactwa, władzy, sławy czy mądrości, dochodzi do wniosku, że wszystkie te cele są nietrwałe i ostatecznie nie przynoszą pełnego szczęścia. Centralnym motywem dzieła jest refleksja nad ulotnością egzystencji, wyrażona słynnym refrenem: “Marność nad marnościami, wszystko marność” (Koh 1,2; 12,90). Kohelet porównuje ludzkie wysiłki do „pogoni za wiatrem” — czegoś niemożliwego do uchwycenia i trwałego zatrzymania.

          Księga ma charakter filozoficzno-religijny oraz głęboko egzystencjalny. Podejmuje temat przemijalności świata, nieuchronności śmierci i tajemnicy ludzkiego losu. Kohelet zauważa, że mądrość, choć warta szacunku, odsłania także kruchość istnienia i nieuchronność wspólnego losu ludzi i zwierząt. Mimo to autor nie popada w całkowity pesymizm — zachęca do życia w umiarze, do cieszenia się codziennymi darami, prostymi radościami oraz do życia w bojaźni Bożej.

          Kohelet kładzie nacisk na moralną odpowiedzialność człowieka i przypomina o nieuchronności Bożego sądu. W jego ujęciu prawdziwy sens i wartość życia można odnaleźć jedynie w relacji z Bogiem, który nadaje egzystencji porządek, pokój i perspektywę wieczności. Księga, mimo że nie unika opisu absurdów i ograniczeń ludzkiej kondycji, zaprasza do refleksji nad tym, jak żyć godnie, mądrze i z pokorą wobec Stwórcy.

          Księga bywa krytykowana za ton zbliżony do sceptycyzmu czy wręcz agnostycyzmu. Powtarzany refren „marność nad marnościami” może być odbierany jako podważanie sensu ludzkiego życia w ogóle, a nie tylko doczesnych dążeń. W odróżnieniu od wielu innych ksiąg Starego Testamentu, Kohelet prawie nie wspomina o życiu po śmierci czy zmartwychwstaniu. W rezultacie jego przesłanie wydaje się koncentrować wyłącznie na doczesności, co dla niektórych odbiorców może wydawać się teologicznie „niepełne”. Boga jako Stwórcę przedstawia w sposób zdystansowany – relacja człowieka z Bogiem jest tu bardziej nacechowana bojaźnią i uznaniem Jego władzy niż osobistą bliskością, co odróżnia tę księgę od np. Księgi Psalmów.

          Narracja często przechodzi od jednej refleksji do drugiej (brak jednolitej struktury) bez wyraźnych przejść; pojawiają się powtórzenia i pozornie sprzeczne stwierdzenia, co dla niektórych interpretatorów może sugerować redakcyjne dopiski lub kompilację różnych źródeł. Niejednoznaczność przesłania widać w różnych fragmentach Kohelet zachęca do cieszenia się życiem, po czym stwierdza, że wszystko jest daremnym trudem. Taka ambiwalencja utrudnia jednoznaczne odczytanie intencji autora. Język późnego hebrajskiego – występowanie arameizmów i zapożyczeń z greki prowadzi do wniosku, że dzieło jest młodsze niż sugeruje tradycja. To z kolei kłóci się z wizerunkiem Salomona jako autora.

          Współcześni bibliści w większości odrzucają autorstwo Salomona i tradycyjne przypisanie, widząc w tekście produkt późnego okresu perskiego lub wczesnohelleńskiego. Nniektórzy badacze dostrzegają w Kohelecie wpływy filozofii greckiej i bliskowschodniej, echa stoicyzmu czy epikureizmu (np. akcent na umiar i radość z prostych przyjemności), co budzi pytania o stopień „czystości” hebrajskiej tradycji mądrościowej. Końcowy fragment (Koh 12,13–14) o bojaźni Bożej i sądzie bywa uznawany za dodany przez późniejszego redaktora, aby złagodzić potencjalnie zbyt sceptyczny wydźwięk wcześniejszych rozdziałów, co sugerują możliwe poprawki i dopiski.

           W tradycji żydowskiej i chrześcijańskiej Kohelet był księgą kontrowersyjną; w starożytności dyskutowano, czy w ogóle powinna znaleźć się w kanonie. Wielu czytelników widzi w niej raczej literaturę filozoficzną niż czysto religijną; dla jednych jest to jej siła – uniwersalny wymiar, dla innych słabość (rozmycie doktryny). Księga Koheleta jest dziełem głęboko refleksyjnym, ale niejednoznacznym. Jej wartość tkwi w szczerym zmierzeniu się z trudnymi pytaniami o sens życia, jednak ton sceptycyzmu, fragmentaryczność i brak wyraźnej nadziei eschatologicznej powodują, że bywa odczytywana jako tekst balansujący na granicy ortodoksji biblijnej. Z drugiej strony, to właśnie ta odwaga stawiania pytań sprawia, że Kohelet jest wciąż aktualny i inspirujący.

Z ciekawszych wersetów można wymienić:

ile mądrości jest we wszystkim, co dzieje się pod niebem. ” (Koh 1,13).

Wszystko ma swój czas, i jest wyznaczona godzina na wszystkie sprawy pod niebem: Jest czas rodzenia i czas umierania, czas sadzenia i czas wyrywania tego, co zasadzono, czas zabijania i czas leczenia, czas burzenia i czas budowania, czas płaczu i czas śmiechu,… ” (Koh 3,1–4).

Wszystko idzie na jedno miejsce: powstało wszystko z prochu i wszystko do prochu znów wraca. ” (Koh 3,20).

Lepiej jest słuchać karcenia przez mędrca, niż słuchać pochwały ze strony głupców.” (Koh 7,5).

“Jak wyszedł z łona swej matki, nagi, tak znowu odejdzie, jak przyszedł ” (Koh 5,14).

Bo nie ma na ziemi człowieka sprawiedliwego, który by [zawsze] postępował dobrze, a nigdy nie zgrzeszył.” (Koh 7,20).

Bo czas i przypadek rządzi wszystkim” (Koh 9,11).

Biada ci, kraju, którego królem jest prostak i gdzie książęta już z rana ucztują” (Koh 10,16).

Księga Przysłów

          Księga Przysłów należy do ksiąg dydaktycznych Biblii – obok Księgi Hioba, Psalmów, Koheleta, Pieśni nad Pieśniami, Księgi Mądrości oraz Księgi Syracha. Powstawała na przestrzeni kilku stuleci, a jej treść stanowi zbiór sentencji, rad i obserwacji życiowych, pochodzących z różnych okresów i środowisk starożytnego Izraela. Tradycja żydowska i chrześcijańska przypisuje znaczną część Przysłów królowi Salomonowi (X w. przed Chr.), słynącemu z niezwykłej mądrości. W samej księdze znajdujemy jednak wzmianki także o innych autorach i redaktorach – m.in. o mędrcach izraelskich (Prz 22,17–24,22), Agurze, synu Jake (Prz 30), oraz królu Lemuelu (Prz 31), którego słowa zostały przekazane przez matkę. Ostateczna redakcja i zebranie całości prawdopodobnie miały miejsce po niewoli babilońskiej, w V–IV w. przed Chr.

          Hagiografowie korzystali również ze starożytnej literatury egipskiej. Bajki, sentencje, słownictwo i zwroty przenikały do Starego Testamentu. Można wskazać bezpośrednie zapożyczenia z języka Egiptu. Nie jest wykluczone, że teksty egipskie stanowiły inspirację dla niektórych tekstów hebrajskich (według hipotezy rosyjskiego uczonego Turajewa).

          “Nadstaw uszy swoje, uważaj na słowa, które mówię, zwróć serce ku ich zrozumieniu” – mówi faraon Amenemope do swojego syna w Mądrościach Amenemope, a w przekładzie J. Wujka: “Jeśli, synu, nauki me przyjmiesz i zachowasz u siebie wskazania,  ku mądrości nachylisz swe ucho, ku roztropności nakłonisz swe serce, ” (Prz 2, 1–2).

          Rechmaat Nachti (pseudonim polskiego religioznawcy który się nie ujawnił) pisał: „Jeśli ktoś wierzy w Boga, odwieczny ład kosmiczny, właściwą drogę postępowania i piękno świata — to nie może zamykać się w skorupie ciasnego dogmatyzmu i nie dostrzegać oczywistych faktów. Przecież Stwórca równie dobrze mógł objawić się Ptahhotepowi, jak Mojżeszowi. Bóg nie jest związany ani czasem, ani przestrzenią. Identyczność tekstów i dawność pierwotnego objawienia powinna raczej umacniać wiarę, niż ją podważać. Nic nie stoi na przeszkodzie, aby traktować Biblię jako arkę, dzięki której ocalały starożytne klejnoty myśli ludzkiej i słowo Boże. Ale trzeba też umieć oddzielić w niej to, co pierwotne i natchnione, od tego, co wtórne i ułomne”.

          Pod względem treści Księga Przysłów jest dla mnie niezwykle cenna i życiowa. Zawiera liczne spostrzeżenia na temat mądrości i głupoty. Mądrość ukazywana jest jako najwyższa wartość — coś, co należy zdobywać z wysiłkiem, pielęgnować i stosować w codziennym życiu. Głupota natomiast jawi się jako siła destrukcyjna, prowadząca do upadku i ruiny. Wiedza i rozsądek stają się tu nie tylko ideałem moralnym, ale także sposobem na przetrwanie i powodzenie. Autorzy chwalą pracowitość, wytrwałość i roztropność, ostrzegając przed lenistwem, które sprowadza biedę.

          Księga podkreśla również, że życie w zgodzie z Bogiem jest mądrością samą w sobie i przynosi człowiekowi prawdziwe korzyści. Szczególnie istotne jest biblijne sformułowanie o „bojaźni Bożej” jako początku mądrości. Nie chodzi tu o strach przed Bogiem, lecz o głęboką troskę, aby Go nie obrazić — o świadomość, że jest On jedyny i niezastąpiony dla człowieka oraz klucz do jego szczęścia. Bojaźń Boża to postawa szacunku, miłości i odpowiedzialności, która kieruje życiem ku dobru i prawdzie: “Z całego serca Bogu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku; myśl o Nim na każdej drodze, a On twe ścieżki wyrówna” (Prz 3,5–6).

          Jakże trafne są słowa: “Znajdzie mnie ten, kto mnie szuka” (Prz 8,17); „bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana” (Prz 8,35).

          Pouczający jest także przekaz: „Pan mnie stworzył, swe arcydzieło” (Prz 8,22). Te i inne słowa były dla mnie inspiracją do napisania eseju “Człowiek byt niemal doskonały” (Coriolanus 2009). Człowiek jest wielki, bo został stworzony na Boże podobieństwo i z tego faktu należy mu się szacunek. Ma możliwość być twórczym, a tym samym uczestniczy w dziele stwarzania i przemieniania świata.

          Skromność jest cnotą. Boga należy się bać — nie w sensie lęku, ale aby Mu nie sprawiać przykrości. Ty jesteś synem, a Bóg jest twoim Ojcem: „Karci Pan, kogo miłuje, jak ojciec syna, którego lubi” (Prz 3,12).„Nie kocha syna, kto rózgi żałuje; kto kocha go, w porę go karci” (Prz 13,24). Do tych cytatów mam jednak zastrzeżenia.

          Księga chwali wierność małżeńską: „Pij wodę z własnej cysterny” (Prz 5,15).

Strzeż, synu, nakazów ojca, nie gardź nauką matki” (Prz 6,20) — to pobożne życzenie każdego rodzica.

Znajdzie mnie ten, kto mnie szuka” (Prz 8,17).

Bo kto mnie znajdzie, ten znajdzie życie i uzyska łaskę u Pana” (Prz 8,35).

Kto żyje uczciwie, żyje bezpiecznie” (Prz 10,9).

Nie uniknie się grzechu w gadulstwie; kto ostrożny w języku — jest mądry” (Prz 10,19).

Głupi uważa swą drogę za słuszną, ale rozważny posłucha rady” (Prz 12,15).

Rozumny swą wiedzę ukrywa, serce niemądrych głosi głupotę” (Prz 12,23) — czyli: nie wypowiadaj mądrości bez zastanowienia.

Smutek przygnębia serce człowieka, rozwesela je dobre słowo” (Prz 12,25). Smutek odbiera człowiekowi zdolność racjonalnego myślenia. Tymczasem dobre słowo — nic nie kosztujące — to dar człowieka dla człowieka. Tak jak Bóg jednym słowem tchnął świat, tak człowiek jednym słowem może spowodować wiele dobra. Wystarczy używać trzech słów: „proszę”, „dziękuję” i „przepraszam”.

Jeden udaje bogacza — nie mając niczego, inny udaje nędzarza — a opływa w dobra” (Prz 13,7) — sentencja wciąż aktualna.

Każdy trud przynosi zyski, gadulstwo — jedynie biedę” (Prz 14,23).

Lepszy jest suchy kęs chleba w spokoju niż dom pełen biesiad kłótliwych” (Prz 17,1).

Nie przystoi głupcowi mowa wytworna, tym mniej możnemu — warga kłamliwa” (Prz 17,7).

Nagana głębiej działa na mądrego niż sto batów na głupiego” (Prz 17,10).

I głupi, gdy milczy, wydaje się mądrym; kto wargi zamyka — jest bezpieczny” (Prz 17,28).

Brat obrażony — trudniejszy do zdobycia niż miasto warowne” (Prz 18,19).

Rozważny człowiek nad gniewem panuje, a chwałą jego jest zapomnienie uraz” (Prz 19,11).

Lepsze mieszkanie w kącie dachu niż żona swarliwa i dom obszerny” (Prz 21,9).

Lepiej mieszkać na pustyni niż z żoną kłótliwą, mrukliwą” (Prz 21,19).

Mąż rozumny lepszy niż krzepki, a światły przewyższa muskularnego” (Prz 24,5).

Kto kopie dół — weń wpada” (Prz 26,27). To aforyzm, który do dziś pozostaje popularny w wersji: „kto pod kim dołki kopie, sam w nie wpada”.