Poprawność egzegezy biblijnej

          Powszechnie znane jest przekonanie, że za pomocą Biblii można uzasadnić niemal każdą tezę. Wynika to z faktu, iż Pismo Święte, złożone z wielu ksiąg o różnorodnym charakterze literackim, teologicznym i historycznym, podlega wielości interpretacji. Odwoływanie się do wybranych fragmentów bez uwzględnienia szerszego kontekstu prowadzi jednak do uproszczeń, a niekiedy także do poważnych zniekształceń przekazu. W takich przypadkach Biblia staje się narzędziem potwierdzania nawet sprzecznych ze sobą poglądów.

          Często powtarza się, że z Biblii można „wyczytać wszystko”. To, w jaki sposób ją rozumiemy, zależy w dużej mierze od tego, które fragmenty wybierzemy i jak je zinterpretujemy. Stąd rodzi się realne niebezpieczeństwo zafałszowania nauki chrześcijańskiej, gdy tekst odczytywany jest wybiórczo lub w oderwaniu od całości Objawienia.

          Dlatego poprawna egzegeza biblijna wymaga nie tylko znajomości języka oryginalnego, historii oraz kultury, w której powstawały poszczególne księgi, lecz także uwzględnienia sensu duchowego i teologicznego. Tylko wtedy interpretacja Pisma może stać się wiernym odczytaniem zamysłu natchnionego autora, a zarazem prowadzić do pogłębienia wiary, a nie do jej zniekształcenia.

          Dla przykładu przywołam wersety mówiące o zgładzaniu, uśmiercaniu ludzi bezpośrednio (czasem przez anioła, czasem przez nakaz) przez Boga:

Potop – Bóg zgładził całą ludzkość oprócz Noego i rodziny (Rdz 6–9).

Sodoma i Gomora – zniszczone ogniem i siarką (Rdz 19,24–25).

Żona Lota – zamieniona w słup soli (Rdz 19,26).

Er i Onan – synowie Judy, uśmierceni przez Boga za zło (Rdz 38,7–10).

Egipt – plagi – zwłaszcza śmierć pierworodnych (Wj 12,29–30).

Morze Czerwone – faraon i jego wojsko giną (Wj 14,27–28).

Nadab i Abihu – synowie Aarona spaleni przez ogień od Pana za „obcy ogień” (Kpł 10,1–2).

Korah, Daton i Abiram – ziemia pochłania buntowników, a inni giną od ognia (Lb 16,31–35).

Plaga na Izraelitów po szemraniu – 14 700 ginie (Lb 16,41–50).

Plaga za Baal-Peor – 24 000 ginie (Lb 25,1–9).

Upadek Jerycha – całe miasto zniszczone (Joz 6).

Akan – ukarany śmiercią wraz z rodziną za kradzież zakazanych rzeczy (Joz 7).

Midianici i inni wrogowie – giną w wyniku działań Izraela kierowanych przez Boga.

Filistyni – porażki przypisywane działaniu Boga (1 Sm 5–6).

Uza – rażony przez Boga, gdy dotknął Arki Przymierza (2 Sm 6,6–7).

Ogień z nieba – prorok Eliasz sprowadza go na oddziały posłane przez króla (2 Krl 1,9–12).

Asyryjczycy – 185 000 zabitych przez anioła Pana (2 Krl 19,35).

Uza – opis powtórzony (1 Krn 13,9–10).

Jeroboam – rażony ręką Boga (2 Krn 13).

Herod Agrypa I – porażony przez anioła Pana i umiera (Dz 12,21–23).

Ananiasz i Safira – giną po oszustwie wobec apostołów i Ducha Świętego (Dz 5,1–11).

          Każdy przytoczony werset musi podlegać indywidualnej interpretacji i ocenie.             Nie każdy czyn zostaje potępiony przez hagiografów, choć ich nie pochwalają. Czasami pokazują brutalność czasów i obyczajów. Przykład: “Oto jest tu córka moja, dziewica, oraz jego żona, wyprowadzę je zaraz, obcujcie z nimi i róbcie, co wam się wyda słuszne… Przybywszy do domu, wziął nóż, i zdjąwszy żonę swoją, rozciął ją wraz z kośćmi na dwanaście sztuk i rozesłał po wszystkich granicach izraelskich”  (Sdz 19, 25–29).

          Pierwszym i najpowszechniejszym błędem egzegetycznym jest literalizm – traktowanie każdego opisu jako suchej relacji historycznej, bez uwzględnienia gatunku literackiego, symboli czy teologicznego przesłania. Choć teksty te często mają charakter obrazowy i emocjonalny, prawda, którą niosą, ukryta jest pod warstwą metafor i symboli. Tylko odczytane w świetle całości Objawienia oraz tradycji interpretacyjnej Kościoła, stają się prawdziwym źródłem wiary, a nie pretekstem do uproszczeń czy zniekształceń.

          Drugim błędem jest negatywne nastawienie do sfery religijnej. Może ono działać podświadomie i rzutować na poprawność interpretacji tekstów biblijnych. W takim przypadku egzegeta, zamiast szukać sensu zamierzonego przez autora natchnionego, odczytuje fragmenty Pisma Świętego przez pryzmat własnych uprzedzeń, co prowadzi do ich zniekształcenia i powierzchownego rozumienia.

          Polemicznym zaś zarzutem jest to, że egzegeza bywa prowadzona w oderwaniu od Tradycji i nauczania Kościoła. W takim podejściu egzegeta interpretuje Pismo Święte wyłącznie samodzielnie, bez rozumienia i duchowego przesłania Kościoła. Skutkuje to fragmentarycznym lub wybiórczym odczytaniem treści biblijnych, a często prowadzi również do interpretacji sprzecznych z nauką wiary i duchowym sensem Pisma.

          Gdyby jednak traktować ten zarzut w sposób absolutny, niemożliwa byłaby żadna nowa myśl egzegetyczna, a rozwój interpretacji biblijnej ulegałby całkowitemu zahamowaniu. Egzegeza musi więc zachować równowagę między wiernością Tradycji a otwartością na pogłębianie zrozumienia tekstu w świetle nowych badań i kontekstów historycznych.

          Wszystko, co napisałem na temat ksiąg Starego Testamentu, stanowi moją ocenę, autoryzowaną przez wielu znawców przedmiotu. Nie oznacza to jednak, że w efekcie nie mogłem popełnić pewnych błędów. Podejmując się tak trudnej pracy, konieczna jest pokora wobec własnej niewiedzy i niedoskonałości oraz gotowość do dalszego zgłębiania tematu.

Księga Malachiasza

          Księga Malachiasza, ostatnia z ksiąg prorockich Starego Testamentu, to niezwykle zwięzła, lecz pełna napięcia i przenikliwości relacja między Bogiem a Jego ludem. Malachiasz działał w okresie po powrocie Żydów z niewoli babilońskiej, kiedy wspólnota odbudowała świątynię, lecz szybko popadła w duchowe znużenie i rutynę religijną. Ludzie przestrzegali prawa Bożego zewnętrznie, ale sercem byli oddaleni od prawdziwej wiary. W tym kontekście prorok staje się surowym, a zarazem pełnym troski nauczycielem – wzywa do refleksji nad moralnością, wiernością i sensem przymierza z Bogiem.

          Narracja księgi jest dialogiczna: prorok przywołuje słowa Boga, stawiając pytania i formułując zarzuty wobec kapłanów i ludu. Skarży się na ich obojętność, niewierność w relacjach rodzinnych i społeczne nieprawości, wskazując, że formalne praktyki religijne nie zastąpią prawdziwego oddania serca. Malachiasz podkreśla też wagę sprawiedliwości i uczciwości – zarówno w relacjach międzyludzkich, jak i w relacji z Bogiem. Każde słowo proroka wibruje napięciem między gniewem Bożym a możliwością odkupienia, tworząc dramatyczny rytm księgi.

          Jednym z centralnych tematów Malachiasza jest nadchodzące odnowienie: prorok zapowiada przyjście Posłańca, który oczyści ścieżki Boże i przygotuje lud na Boży sąd. To przesłanie eschatologiczne – ostrzegające, a jednocześnie pełne nadziei – nadaje księdze uniwersalny wymiar: nie chodzi tylko o historyczne wydarzenia w Judei, lecz o każdy czas, w którym ludzie muszą zmierzyć się z własną wiernością, etyką i duchową odpowiedzialnością.

          Styl księgi jest surowy, rytmiczny, pełen kontrastów: gniew i pocieszenie, oskarżenie i obietnica splatają się w krótkie, mocne wypowiedzi. Malachiasz używa pytań retorycznych, kontrastów moralnych i powtarzających się wezwań do działania, tworząc tekst, który wciąga czytelnika w refleksję nad własnym życiem duchowym. W jego słowach czuć zarówno niepokój o los wspólnoty, jak i troskę Boga, który pragnie, by Jego lud żył w zgodzie z Jego wolą.

          Księga Malachiasza pozostaje więc przesłaniem aktualnym: przypomina, że wiara nie może ograniczać się do rytuałów, że moralność i wierność są kluczowe, a Bóg obserwuje nie tylko czyny, lecz także intencje serca. To opowieść o duchowej czujności, potrzebie odnowy i nadziei, która jest możliwa nawet w obliczu kryzysu, gdy człowiek zwraca się ku prawdzie i sprawiedliwości.


Java(TM) Web Start 11.411.2.09-fcs

Cannot determine a valid Java Home

OK

Księga Zachariasza

          Księga Zachariasza to jedna z najbardziej wizjonerskich i symbolicznych ksiąg prorockich w Biblii. Prorok, działający w końcowym okresie powrotu Żydów z niewoli babilońskiej, staje przed wspólnotą, która odbudowuje Jerozolimę i świątynię, ale wciąż zmaga się z poczuciem duchowego osamotnienia i lękiem o przyszłość. Zachariasz, podobnie jak Aggeusz, wzywa lud do odnowy, lecz jego przesłanie jest pełne niezwykłych wizji i apokaliptycznych obrazów, które nadają księdze charakter zarówno proroczy, jak i mistyczny.

          Narracja księgi rozpoczyna się od zachęty: Bóg przypomina ludowi, że ich wysiłki w odbudowie świątyni i przestrzeganiu Jego przykazań nie są daremne. To wezwanie do nadziei i wytrwałości splata się z serią wizji, w których prorok ukazuje Boży plan względem Izraela i całego świata. Widzimy w nich konieczność oczyszczenia, sądu nad grzesznymi narodami oraz obietnicę ostatecznego zbawienia i pokoju. Wizje Zachariasza pełne są symboli – jeźdźców, rogów, złotych lamp, mierniczych lin – które ukazują działanie Boga w historii oraz Jego opiekę nad ludem.

          W centralnej części księgi prorok przedstawia Mesjasza i przyszłe królestwo pokoju. Obrazy te łączą realistyczne napięcie historyczne z perspektywą eschatologiczną: lud odbudowuje miasto i świątynię, ale prawdziwe zwycięstwo i sprawiedliwość dopiero nadejdą. Zachariasz ukazuje w ten sposób, że Boży plan nie ogranicza się do chwilowych sukcesów politycznych czy materialnych – jest to wizja głęboko duchowa i uniwersalna.

          Styl księgi jest poetycki i pełen dramatyzmu. Wizje przeplatają się z proroczymi wezwaniami, pytaniami retorycznymi i obietnicami, co tworzy napięcie i dynamikę narracyjną. Czytelnik jest wciągany w świat proroka, który balansuje między lękiem przed sądem a nadzieją na odkupienie. Każda wizja, każdy symbol staje się częścią większej historii – historii relacji Boga z ludem, historii oczekiwania i przygotowania na ostateczne wypełnienie obietnic.

          Księga Zachariasza jest więc tekstem pełnym kontrastów: sąd i nadzieja, lęk i pocieszenie, przeszłość i przyszłość splatają się tu w narracyjną całość. To opowieść o ludzkiej wierze, o potrzebie wytrwałości i czujności duchowej, a jednocześnie o Bożej wszechmocy i wierności. Zachariasz przypomina, że mimo trudności i opóźnień, Boży plan prowadzi ku odnowie, pokoju i ostatecznemu triumfowi sprawiedliwości.

          Pierwsze rozdziały – przypisywane prorokowi działającemu tuż po powrocie z niewoli babilońskiej – oddychają polityką i religią swoich czasów. Zachariasz nawołuje do odnowy duchowej i lojalności wobec Boga, ale jego przesłanie jest mocno splecione z odbudową świątyni i legitymizacją arcykapłana Jozuego oraz namiestnika Zorobabela. Widać tu jasno: religia nie funkcjonuje w próżni, lecz staje się narzędziem politycznego umocnienia. Krytyczne spojrzenie ujawnia, że prorockie wizje nie są wyłącznie głosem „z nieba”, ale także projekcją potrzeb wspólnoty, która pragnie znaleźć sens i stabilność w świecie po katastrofie.

          Druga część księgi, znacznie późniejsza, różni się od pierwszej tonem i stylem. Pojawia się wyraźny rys apokaliptyczny, w którym Izrael jawi się jako centrum kosmicznej walki. Wrogowie zostają przedstawieni w sposób groteskowy i czarno-biały, a przyszłość jest malowana w kategoriach wielkiej bitwy i triumfu. Tu jednak kryje się słabość księgi: przesadne obrazowanie, brak spójności i fragmentaryczność sprawiają, że czytelnik gubi się wśród wizji. Wrażenie chaosu wzmacnia fakt, że wiele motywów zostało później przejętych przez chrześcijaństwo (np. zapowiedzi „króla jadącego na osiołku”), co rodzi pytanie, czy księga była rozumiana pierwotnie tak, jak interpretowano ją później.

          Krytyka literacka wskazuje też na problem stylu – metafory i obrazy Zachariasza często są hermetyczne, a symbolika wieloznaczna. To, co miało mobilizować, dziś czyta się raczej jak zagadkę. O ile wizje Izajasza czy Jeremiasza budują narrację o Bogu i narodzie, o tyle Zachariasz zdaje się wikłać w alegorie, które bardziej dezorientują, niż inspirują.

          Największy problem księgi polega jednak na tym, że jej przesłanie tkwi między dwoma biegunami: konkretną polityką epoki perskiej i uniwersalistyczną wizją apokaliptycznego triumfu. To rozdarcie czyni ją fascynującą, ale i nieprzejrzystą. Można odnieść wrażenie, że Zachariasz chciał mówić do swojego czasu, ale jednocześnie próbował kreślić obrazy, które przekraczają granice historii. W rezultacie księga jest pełna napięć: między realizmem a fantazją, między nadzieją a groźbą, między religią a polityką.

          Księga Zachariasza czytana krytycznie, jawi się nie jako czysty głos Boga, lecz jako zlepek różnych warstw tradycji, potrzeb i oczekiwań. Zawiera obietnice, które miały legitymizować władzę, a zarazem wizje, które łatwo instrumentalizować w późniejszych sporach religijnych. W tej niejednoznaczności tkwi jej siła, ale i powód, dla którego lektura budzi więcej pytań niż daje odpowiedzi.