Księga Rut (Rt)

         Księga Rut (Rt) należy do wczesnych ksiąg historycznych ze względu na wątek opowiadania  nawiązującego do okresów Sędziów. Osnową księgi jest opowiadanie ludowe stylizowane na . opowiadanie historyczne. Opracowano ją po niewoli babilońskiej (V–IV w. przed Chr.). Księga nie porusza wprost zagadnień teologicznych, jednak można odczytać w niej pewien uniwersalizm zbawienia, będący konsekwencją monoteizmu. Opowiadanie przedstawia historię pewnej rodziny judzkiej z Betlejem, przebywającej na emigracji w Moabie. Wdowa Noemi wraz ze swą synową Rut, Moabitką (poganką), również wdową, wracają do Betlejem ze względów ekonomicznych. Rut pozostaje przy swojej teściowej mimo jej nalegania na rozejście się. Wyraża ona nie tylko przywiązanie do swojej teściowej, ale i gotowość wejścia do społeczności Izraela: “twój naród będzie moim narodem,  a twój Bóg będzie moim Bogiem” (Rt 1,16). Jej wypowiedź jest świadectwem uniwersalizmu, który był niemożliwy w okresie osiedlania się w Kanaanie. Naród powoli dojrzewał do przyjęcia wiadomości, że Jahwe jest Bogiem wszystkich ludzi, również tych, którzy nie pochodzą z narodu żydowskiego. Interesujące są w tekście słowa złorzeczenia (też przekleństwa) żydowskiego: Niech mi Pan to uczyni i tamto dorzuci  (Rt 1,17; 1 Sm 3,17; 14,4; 20,13; 25,22; 2 Sm 3,9,35;), które parę razy pojawia się w Piśmie świętym. Ma ono wymowę radykalną. Inaczej mówiąc, jest siarczyste i mocne. W tym kontekście Rut chciała podkreślić swoją zdecydowaną postawę pozostania przy teściowej. Czyni to z miłością, zaangażowaniem i poświęceniem. Noemi miała krewnego, zamożnego z rodziny męża. “Nazywał się Booz” (Rt 2,1). Aby przeżyć, Rut poszła na pole Booza zbierać kłosy na polu za żniwiarzami. Prawo żydowskie (por. Kpł 19,9–10; Pwt 24,19–22) zachęcało do pozostawiania na polach niezebranych kłosów dla osób niezamożnych, przybyszów i obcych. Ponieważ Rut była sympatyczną, pełną wdzięku osobą, spodobała się Boozowi. Ponadto dowiedział się o jej przywiązaniu do Noemi. Jak to w bajce często bywa, Rut spędza upojną noc ze swoim wybranym. Booz rozciągnął nad nią skraj swego płaszcza. Jest to gest symboliczny wzięcia Rut pod opiekę i w swoje posiadanie (rodzaj zaślubin). Prawo lewiratu (Pwt 25,5–6), które stało na przeszkodzie zostało pokonane ofertą zakupu pola i małym szantażem. Widać tu zanikanie prawa lewiratu. Wszystko kończy się szczęśliwie. Booz zaślubia Rut. Rodzi się syn Obed (ojciec Jessego, ojca Dawida), który będzie protoplastą rodu Dawida (Mt 1,5) – przyszłego króla.

          Głównym celem tego opowiadania jest pokazanie opieki Bożej nad każdym, kto otwiera się na Jego kierownictwo i wypełnia starannie swe obowiązki. W tekście wyraźnie można odczytać pochwałę stanu wdowiego.

          Warto zauważyć, że pomimo potępiania w Biblii małżeństw mieszanych, w tym wypadku jest ono chwalone, gdyż jego następstwa, wbrew obawom wysuwanym w podobnych przypadkach,  okazały się pomyślne. Booz nie stracił wiary, a poganka się nawróciła. Przy tej okazji pragnę dodatkowo zaznaczyć, że Bóg nie jest taki straszny (także tytuł mojej II książki, wyd. Jedność Kielce z roku, 2009) ani drobiazgowy w zwykłych ludzkich sprawach. Liczy się bardziej cel, intencja, a nie sztywne reguły prawne.

          Ważną rzeczą w tej księdze jest ukazanie wczesnej historii dynastii Dawidowej.

Księga Sędziów (Sdz cd.)

          Księga Sędziów zawiera fragmenty bardzo stare. Autorów było wielu z różnych tradycji, ale ostateczna redakcja nadała księdze jednolitą narrację.

          Księga obejmuje okres od śmierci Jozuego po czasy poprzedzające rządy proroka Samuela.

          Autor nie podał pełnej historii sędziów, lecz wspomniane historie mają charakter powtarzalny według pewnego schematu. Odstępstwo od Boga, następnie następuje kara  w postaci ucisku ze strony wrogów; gdy naród zaczyna pokutować i błagać Boga o pomoc, następuje wybawienie. W tym okresie Izraelici przechodzili wielką przemianę. Z plemienia koczowniczego stawali się narodem osiadłym na wzór sąsiadów Kanaanitów.

          Sędziowie działali na terenach swoich pokoleń, np. Samson w pokoleniu Dana. Z czasem, gdy zagrażał wspólny wróg pokolenia łączyły się ze sobą. Tak np. Barakowi podległe były północne pokolenia, gdy chodziło o uwolnienie ich spod jarzma Kanaanitów.

              Opisy dziejów poszczególnych sędziów opatrzone są uwaga­mi o długości trwania sądów przez nich sprawowanych. Kiedy zliczy się lata sędziów mniejszych, do których należą Szamgar, Tola, Jair, Ibsan, Elon i Abdon, oraz sędziów większych, którymi są Otniel, Ehud, Barak, Gedeon, Jefte i Samson, otrzyma się czterysta siedem lat. Chronologia ta jednak nie jest pewna i nie rozstrzyga proble­mu trwania omawianej epoki. Pewne wielkości mogą mieć raczej znaczenie symboliczne, związane z symboliką liczby czterdzie­ści. Ponadto poszczególni sędziowie nie ogarniali swą władzą wszystkich pokoleń, dlatego okresy ich działalności mogą na sie­bie zachodzić. Również pomiędzy tymi okresami mogły upływać lata nie zaliczone żadnemu z sędziów. Dlatego do sumarycznej ilości lat trwania tego heroicznego okresu dziejów Izraela nie można mieć zaufania.

          Plemiona były skłócone. Dochodziło do wewnętrznych kłótni, a nawet zbrodni. Np. Ehud zasztyletował króla Moabu – Engloda (Sdz 2, 21). Jael zamordowała Siserę (Sdz 4,21) dowódcę wojsk króla Kanaanu Jabina. Na terenie starożytnej synagodze (zbudowanej w IV/V w po Chr.) w Huqoq, Dolnej Galilei odkryto mozaikę biblijnych bohaterów – Debory i Jael, co by świadczyło o dużym prawdopodobieństwie  ich realności.

           Pieśń Debory i Baraka (Sdz 5,1–31) jest jedną z najstarszych zachowanych pieśni tego gatunku. Przyjmuje się, że powstała ok. 1125 r. przed Chr. Jak wykazały badania, jest ona w wielu miejscach skażona. Ujawnia przy tym naturalne przyczyny zwycięskiej wojny – deszcz i grad (co nie wyklucza opiekuńczego działania Boga). Z historycznego punktu widzenia pieśń ukazuje przede wszystkim fakt, że plemiona izraelskie były podzielone i rozproszone, i że ciągle musiały uznawać wyższość Kananejczyków.

          W sumie Izraelici nie liczyli się na arenie międzynarodowym. Nie byli państwem, a nawet nie mieli króla: “W owych dniach nie było króla w Izraelu. Każdy czynił to, co było słuszne w jego oczach.” (Sdz 21,25).

          Jak wynika z Księgi Samuela, nad całym narodem panowali dopiero synowie Samuela: Heli i Samuel. Świadomość narodu dopiero dojrzewała do założenia monarchii. Problemem był obowiązujący boski teokratyzm. Jak króla – Pana (Boga) zdetronizować i zastąpić ludzkim królem? Musiało to wzbudzać powszechny lęk przed Bogiem.

Księga Sędziów (Sdz 1–8)

          W podejściu parafialnym do religii można zauważy lęk, fałszywą bojaźń przed Bogiem przez formułowaniem myśli które same spontanicznie się nasuwają. Ta wewnętrzna blokada nie pozwala otworzyć się na nowe spojrzenie religijne i zbliżenie się do prawdy. Od zarania dziejów religia głównie należała do elit i to one miały w tym interes, aby religię wykorzystywać do utrzymania w ryzach podległe społeczeństwa.  Do dzisiaj panuje swoisty strach przed wyrażaniem swoich krytycznych myśli dotyczących religii, kościoła. To powoduje, że ci którzy zrzucają to jarzmo strachu, niekiedy stają się zbyt agresywni, jakby brali odwet za czasy uległości (szkolnych, gdzie było się pod rygorem domowej tradycji, katechezy). Tymczasem wiedzę można przyjmować z radością poznawania. Przyjmować stan rzeczy, który jest wynikiem zdarzeń historycznych. Na przeszłość nie ma się wpływu. Historia powinna uczyć jak unikać dalszych błędów.

          Dziś, mimo postępu i większej wolności słowa, wciąż istnieje swoisty strach przed krytykowaniem religii i Kościoła. Uwolnienie się od tego strachu może prowadzić do bardziej otwartego i radosnego przyjmowania wiedzy oraz głębszego zrozumienia przeszłości.

          Księga Sędziów jest jednym z najbardziej dynamicznych i interesujących tekstów starotestamentowych, opisującym burzliwy okres w historii Izraela między śmiercią Jozuego a początkiem monarchii. Okres ten datuje się na lata około 1200–1025 przed Chr., kiedy to Izraelici walczyli o przetrwanie i utrzymanie swojej tożsamości w obliczu licznych zagrożeń ze strony sąsiednich ludów. Ok. 1100 przed Chr. król Asyryjski Tiglat-Pileser zmusza królów babilońskich do zależności. Pieśń Debory i Baraka to jeden z najstarszych zachowanych utworów poetyckich w Biblii. Datowany jest na XII w. przed Chr.

          Na początku księga dostarcza bardzo ważną informację – pojawiła się nowa epoka – żelaza: “żelazne rydwany” (Sdz 1,19). Rydwany, żelazne miecze stały się groźną bronią. One to zachęcały do wojen grabieżczych. Hagiograf ujmuje to jako nakaz Boży: “Pan (od)powiedział …. «Pójdź ze mną na ziemię wyznaczoną mi losem, a będziemy walczyli z Kananejczykami.” (Sdz 1,1–3).  Autor ujawnia prawdę dziejową w słowach «wyznaczoną mi losem».  Jest to wyraźne odniesienie do nowej rzeczywistości, w której Izraelici musieli walczyć o swoje przetrwanie. Światem rządzi los, przypadek, rachunek prawdopodobieństwa, prawo wielkich liczb, ciągłość zdarzeń, sylogizm. Autor wciąga w to Boga: “Pan wydał Kananejczyków i Peryzzytów w ich ręce. A w Bezek zabili dziesięć tysięcy mężczyzn.” (Sdz 1,4). Jeżeli świat jest zdeterminowany przez Boga to autor ma poniekąd rację, ale nie do końca daję temu wiarę. Okrutny opis zdobycia Jerozolimy, Betel nie do końca jest prawdą historyczną, a Jerozolima jeszcze długo musiała czekać na Dawida.

         Na czele plemion zostali wybrani przodownicy – Sędziowie, którzy sprawowali władzę i sądy na ludem izraelskim. Nie byli królami, bo według judaizmu, królem może być tylko Jahwe. Władza w starożytnym Izraelu była teokratyczna, co podkreślają słowa Gedeona: “Lecz Gedeon im odpowiedział: «Nie ja będę panował nad wami ani też mój syn: Pan będzie panował nad wami».” (Sdz 8,23). Odrzucenie przez Gedeona władzy królewskiej wskazuje na ważny aspekt teologiczny i polityczny tamtych czasów, gdzie królem mógł być tylko Jahwe.

         Po śmierci Jozuego naród oddalił się od Jahwe, przyjmując kult bóstw pozostawionych ludów. Za każdym razem Bóg powołuje wybawiciela i za jego pośrednictwem wybawia lud. Po spełnieniu swoich zadań wracał do poprzednich praktyk.

          Kluczowym elementem teologicznym Księgi Sędziów jest cykliczny charakter narracji, gdzie po każdym upadku Bóg powołuje wybawiciela, który wyprowadza lud z opresji. Po spełnieniu swojej roli, Izraelici wracają do swoich dawnych praktyk, co prowadzi do kolejnego upadku. Ten cykliczny wzorzec jest fundamentalny dla zrozumienia teologicznej wymowy tej księgi.

Księga Jozuego (Joz 14–23)

          W dalszej części księgi Jozuego (Joz 14–21) opisany jest podział ziem palestyńskich pod nadzorem najwyższych władz Izraela (Jozuego, kapłana Eleazara). Podział odbył się drogą losowania, co ma oznaczać, że o wszystkim decyduje Bóg, a nie ślepy przypadek. Lewici nie biorą udziału w losowaniu. Im według prawa Mojżeszowego, ziemia się nie należy. Pokolenie Józefa podzieliło się na dwa, nazwane imionami jego synów, którymi są Efraim i Manasses. W ten sposób podział dotyczył 12 pokoleń. Centralną ziemię w Cisjordani otrzyma pokolenie Judy, skąd będzie wywodził się Dawid i Salomon. Na ziemiach Judy znajdzie się Jerozolima – ośrodek kultu dla Izraelitów.

          Jozue zestarzał się. Odchodząc, przekazał pokoleniom swój testament: Okażcie się mężnymi, by strzec i wypełniać wszystko, co napisane w księdze Prawa Mojżesza, nie odstępując od niego ani na prawo, ani na lewo, i nie łącząc się z tymi ludami, które pozostały z wami. Nie będziecie wzywać imion bogów, przysięgać na nich, służyć im lub oddawać pokłon (Joz 23,6–7).

          Księga Jozuego jest wielką metaforą. Historią podboju zwycięskiego, ale i okrutnego. Taki jest świat, po dziś dzień. Musimy ciągle się odnawiać i zmierzać do wolności, do wolności transcendentnej. Tak jak Ziemia Obiecana jest wielką nadzieją dla ludu izraelskiego, tak my mamy przed sobą nadzieję dojścia do współczesnej Ziemi Obiecanej, czyli do Zbawienia.

          Przed nami historia plemion izraelskich w Palestynie. Księga Sędziów powstała z różnych źródeł i w różnych czasach. Prowadzi historię do czasu powstania monarchii Dawidowej. Na koniec jeden nieznany hagiograf połączył te źródła w jedną całość. Jak pisze we wstępie do księgi Biblia Tysiąclecia (BT): “Księga ma charakter historyczny, ale autor przedstawia historię według ówczesnych poglądów, a więc powiększał i upiększał czyny bohaterskie, podczas gdy klęski i gorszące występki próbował łagodzić.” Natomiast teologicznie jest przydatna w edukacji. Główne przesłanie księgi to cnota dochowania wierności Bogu. Trzeba wiedzieć, że w społeczeństwie izraelskim występował rozkład moralny, zabobony religijne i waśnie plemienne. Pismo Święte w częściach wstępnych do poszczególnych ksiąg z wielką szczerością podaje stan rzeczy dotyczący ludzi, a Boga przedstawia z perspektywy ludzkich ułomności i zalet, co nie zawsze jest idealnym rozwiązaniem.

          Tekst Księgi Sędziów nie podaje wskazówek, na podstawie których można by jednoznacznie ustalić, kto ją napisał. 

Księga Jozuego (Joz 6–10)

         Opis zdobycia Jerycha (Joz) jest przykładem wykorzystania historii do propagandy religijnej. Archeologia podaje, że miasto Jerycho było zburzone o wiele lat wcześniej niż podaje księga Jozuego. W niej przedstawiono wielki wyczyn Izraelitów, połączony z cudowną ingerencją Bożą. Trąby jerychońskie zburzyły mury itd. Tymczasem Izraelici zastali miasto w ruinie, sobie przypisując jej zdobycie, przy okazji Bogu przypisując zbrodnie: “Miasto będzie obłożone klątwą dla Pana, ono samo i wszystko, co w nim jest. …  I na mocy klątwy przeznaczyli na [zabicie] ostrzem miecza wszystko, co było w mieście: mężczyzn i kobiety, młodzieńców i starców, woły, owce i osły.” (Joz 6,17–27). To i podobne nadużycie jest powtarzane wielokrotnie w Biblii.

          Rozdziały 7–8 opisują zdobywanie  miasta Aj, które było zdobywane dwa razy. Pierwsze niepowodzenie uważano za karę Boga (grzech Akana, który przywłaszczył sobie rzeczy obłożone klątwą). Akana i jego rodzinę za karę ukamienowano, a następnie spalono. Spalono również jego woły, osły, owce, namiot i wszystko co do niego należało. Po zdobyciu Aj złagodzono prawo cheremu (święta wojna). Izraelici mieli wyciąć mieszkańców, ale bydło i wszelki inny majątek mogli sobie zatrzymać jako łup wojenny (Joz 8,2; 8,26–27).  Według wielu uczonych opowiadanie w rozdziale ósmym nie ma wartości historycznych (R. Dussaud, A Lods).

          Fala napływowa pod wodzą Jozuego wzbudziła wielkie niepokoje wśród państewek Przedjordani, które zaczęły wiązać koalicję przeciw Izraelowi. Na czele stanął król Jerozolimy, Adonisedek. Miasto Jerozolima zostało zdobyte dopiero przez Dawida.

          W opisie bitwy o Gibeon (Gabaon) czytamy: Stań, słońce nad Gibeonem! I ty, księżycu, nad doliną Ajjalonu! I zatrzymało się słońce, i stanął księżyc, aż pomścił się lud nad wrogami swymi (Joz 10,12). Słowa te należy traktować jako pełne dramatyzmu słowa poetyckie (fragment ze starego poematu epickiego z Księgi Sprawiedliwości), a nie jako opis faktycznego zjawiska przyrodniczego.

          Jozue często skłania Izraelitów do sakralnych rzezi, które motywuje obowiązkowym (prawo cheremu) wyniszczeniem nieprzyjaciół. Taki też los spotyka pięciu królów, sprzymierzonych w koalicji pod wodzą Adonisedeka: A potem Jozue wymierzył im cios śmiertelny i kazał powiesić ich na pięciu drzewach, na których wisieli aż do wieczora (Joz 10,26). Dalsze podboje są opisane nie mniej dramatycznie i okrutnie dla mieszkańców. Pan wydał w ich ręce […]. Rozgromiono ich całkowicie, tak, że nikt nie ocalał (11,8). Przyznaję, przychodzi moment, że nie chce się dalej czytać o podbojach Jozuego. Mimo że wiem, jak był redagowany tekst księgi, to przesyt okrucieństwa w tekście, w naszym pojęciu, budzi nieprzyjemne emocje. Retoryka wojenna lubuje się w przesadzie i wyolbrzymianiu wydarzeń. Tak jest zresztą do dziś. Nie umniejsza to faktu, że w duchu chrześcijaństwa wojna (zaborcza) jest czymś złym i grzesznym. Dlaczego Bóg zezwolił, aby Jego imię było wykorzystane w zawiłościach ludzkiej historii? Bóg zniża się do człowieka w obrębie jego niedoskonałości, ograniczeń i konkretnego czasu, w którym żyje. Podziwiam Boga za Jego cierpliwość.

          Podziw dla cierpliwości Boga w kontekście ludzkiej niedoskonałości i ograniczeń czasowych jest istotnym elementem wiary. Księga Jozuego może być trudna do zrozumienia i zaakceptowania w niektórych aspektach, ale stanowi ważny element biblijnej narracji o relacji między Bogiem a Jego ludem. Te teksty zachęcają do głębszej refleksji nad sposobami, w jakie religijne narracje kształtowały i nadal kształtują nasze zrozumienie historii, moralności i teologii.

Księga Jozuego (Joz Wstęp)

            Księga Jozuego obejmuje opis zdobywania Ziemi Obietnicy (Joz 1–12), następnie podział Kanaanu pomiędzy poszczególne pokolenia (Joz 13–21), a wreszcie wspomnienie duchowego testamentu Jozuego (Joz 22–24). Sam wstęp  do Księgi (Biblii Tysiąclecia BT) ujawnia wieloletnią redakcję tej księgi. Widać tu proces dojrzewania do ostatecznej koncepcji przekazu. Wstęp ujawnia: “Okazuje się, że zdobywanie Kanaanu nie było dziełem jednego zwycięskiego pochodu, lecz procesem stopniowej infiltracji Izraelitów orz ich powolnego mieszania się z pierwotnymi grupami etnicznymi i wcielania ich do wspólnoty teokratycznej” (Wstęp). Jak pisze dalej: “Z biegiem czasu zacierały się szczegóły wydarzeń, zaczęto wydarzenia te idealizować i upiększać. Równocześnie zaś podkreślano w opowiadaniu  coraz mocniej, … było dziełem Boga” (tamże).; “Równocześnie  do tego procesu zacierały się coraz bardziej granice chronologiczne poszczególnych wydarzeń“. Współczesna redakcja księgi (BT) przygotowuje czytelnika do krytycznego odbioru opisanych faktów. Prace archeologiczne, które potwierdzają niektóre fakty zostały wykorzystane do obrony użytej narracji. Celem księgi jest przekaz, że Kanaan został zdobyty przez Izraelitów i jest to spełnienie obietnicy. Hagiografowie osiągnęli swój cel. Dla Izraelitów będących w niewoli księga była pożywką dla ich samopoczucia duchowego i dowodem, że Bóg o nich nie zapomniał.  “Księga Jozuego stała się wielką księgą nadziei” (tamże).

         Dla mnie badacza jest również przedmiotem estetycznych wzruszeń ale muszę zachować chłodny umysł, do poprawnej oceny przekazu.     

         Doktryna chrześcijańska idzie dalej, dopatrując się w księdze obraz dojścia do nowego Jeruzalem – zbawienia.

         Wobec tak jasnego wstępu ograniczę się tylko do kilku ciekawych spostrzeżeń.

         Twórcy doktryny wiary często powołują się na kobiety grzeszne, tutaj mowa jest o Rachab, które mimo swoich wad pokazują też dobrą stronę człowieka, tak, aby potwierdzić że Bóg kocha wszystkich – dobrych i złych.  Rachab była nie tylko nierządnicą, ale zdrajczynią swojego narodu, pomagając wywiadowcom Jozuego (wrogom). Może kierowała się prawem gościnności, wewnętrznym sumieniem, intuicją po której stronie leży prawda. W odbiorze religijnym została przez Boga wynagrodzona bezpieczeństwem i ochroną jej rodziny: “Nierządnicę Rachab, dom jej ojca i wszystkich, którzy do niej należeli, pozostawił Jozue przy życiu. Zamieszkała ona wśród Izraela aż po dzień dzisiejszy, ponieważ ukryła wywiadowców, których wysłał Jozue, by wybadali Jerycho.” (Joz 6,25).

         Przykład  Rachab jest dla mnie informacją, jak kształtowała się ludzka postawa wobec kobiet, które zawsze był ucieleśnieniem nierządu, a w konsekwencji były przedstawicielkami wszelakiego dobra, czułości i oddania. Przyznaję, że kobiety zawsze mnie intrygują – dla mnie to ciągle terra incognita.

Księga Powtórzonego Prawa (Pwt cd.)

            Hagiografowie wielokrotnie forsują myśl, że Bóg jest po ich stronie (Izraela). Rzeczywiste niepowodzenia dziejowe tłumaczą grzechami ludu.  To sprytna narracja, która w sumie dotyka samego Boga. Przedstawia Go jako satrapę, któremu wszystko wolno. Zabiera to co chce i daje tym, którzy mu są posłuszni, Jak bardzo mi to przypomina 8 letnie rządy poprzedniej władzy w Polsce.

            Hagiografowie opisują bunt ludu (Pwt 1,26–), bo oczekiwali innego życia, a przyszło im tułać się przez 40 lat po pustyni, ginąć w czasie wielu wojen. Grzechem ich była nieufność w Bogu. Za to spotyka ich kara. Gdy prawdą jest, że niedola ludu jest wynikiem polityki rządzących, to doktryna żydowska ma za co odpowiadać.  Nie jestem przeciwny temu mądremu, skądnikąd,  narodowi, ale trzeba zmierzyć się z prawdą.  Religia judaistyczna wykorzystuje Boga do swoich partykularnych interesów. Zagarnęła idee Boga dla siebie, z trudem dzieląc się z innymi narodami. Robi to pod płaszczykiem fałszywych tez. Dopiero Jezus, pochodzący z ich narodu, miał odwagę temu  się sprzeciwić. Zapłacił za to najwyższa cenę.

            40 lat w podróży przez pustynie w koncepcji wyginięcia całego pokolenia kojarzy mi się holokaustem z II Wojnie światowej. Tam również była koncepcja oczyszczenia narodu (jak podają różne źródła, z inicjatywy samych Żydów).  Ale o co im chodzi? W momencie oczyszczania jest okazja dokonania zmian według bieżących potrzeb: “«Chcę jeść mięso», gdy dusza twoja zapragnie jeść mięso, możesz jeść mięso do woli.” (Pwt 12,20). Jest to nieetyczne, ale z życia wzięte. Religia stała się narzędziem politycznym, a nie balsamem duchowym na trudy życia.

            Zauważam rażąca sprzeczność przesłania: “Nic nie dodacie do tego, co ja wam nakazuję, i nic z tego nie odejmiecie, zachowując nakazy Pana, Boga waszego, które na was nakładam.” (Pwt 4,2) z rzeczywistością. Przykładem jest Dekalog. z 10 przykazań pojawiło się 613. Dopiero Jezus skrócił je do dwóch, przykazań miłości Boga i ludzi.

           Hipokryzją jest, że wiele opisanych praw jest moralnie poprawnych (w ocenie sumienia), ale nie przekłada się to na praktykę. Czy kapłan po bibce z poprzedniego dnia może mówić mądre i pobożne kazania? Może. I to jest paradoks. Dlatego każdy musi mieć oczy i uszy otwarte i zachowywać czujność, bo każdy odpowiada za siebie: “Każdy umrze za swój własny grzech ” (Pwt 24,16)

          Jak się okazało, należało zmienić dotychczasowe prawo wielożeństwa: “Nie będzie miał zbyt wielu żon, aby nie odwróciło się jego serce. Nie będzie gromadził wielkiej ilości srebra i złota. ” (Pwt 17,20). Okey, ale jest to przykład proponowania zmian według bieżących potrzeb.

          Jak dzisiaj bawi taki zakaz: “Kobieta nie będzie nosiła ubioru mężczyzny ani mężczyzna ubioru kobiety; gdyż każdy, kto tak postępuje, obrzydły jest dla Pana, Boga swego. ” (Pwt 22,5); “Nikt, kto ma zgniecione jądra lub odcięty członek, nie wejdzie do zgromadzenia Pana. ” (Pwt 23,2). To jawne nadużycie wobec Boga! Przedstawiają Go jako Istotę infantylną, zajmująca się nieistotnymi sprawami.

Księga Powtórzonego Prawa (Pwt 1)

            Prototyp Księgi Powtórzonego Prawa powstał w VIII w. przed Chr za czasów króla Jeroboama II w celu zmodernizowania  dotychczasowego prawa. Po upadku północnego państwa  w roku 722 przed Chr. prototyp księgi został przeniesiony do Jerozolimy i umieszczony w świątyni jerozolimskiej. Pierwszą redakcję dokonano za króla judzkiego Ezechiasza (716–687 przed Chr.) i w tym stanie została odnaleziona za czasów króla Jozjasza. Księga powstała dla uzasadnienia centralizacji państwa i ustanowienie wyłącznego kultu Jahwe. Jak sama nazwa wskazuje. Prawo zostaje powtórzone, ale wobec ówczesnego oglądu i ówczesnego zapotrzebowania społecznego i religijnego. Tekst przymierza Boga z Mojżeszem był wzorowany na ówczesnych traktatach asyryjskich (de Wette).  W niewoli babilońskiej została dokonana ostateczna redakcja, która nabrała stylu jednolitego tekstu, kosztem zamazania wcześniejsze narracji. Wartość moralna przekazu odzwierciedla czasy ostatniej redakcji. Wprowadzone zmiany na użytek ówczesnego zapotrzebowania. Naród był w niewoli. Potrzebna była literatura podnosząca morale Izraelitów będących w niewoli. Żydom pozostał tyko Bóg, który zawarł z nimi przymierze i przyrzekł im opiekę. Cała nadzieja w Panu. Warunkiem było całkowite oddanie się woli Boga. Nakaz miłości Boga stanie się kamieniem węgielnym dla Chrześcijan. Księga Powtórzonego Prawa (KPP) jest kompilacją wartości relacji człowieka z Bogiem, ustala reguły postępowania i stanowi bazę doktryny wiary.

          Ponowne opracowanie doktryny wiary zawsze niesie niebezpieczeństwo utraty lub wypaczania pierwotnej idei religijnej, możliwość manipulacji i wprowadzania nowych myśli. Nie wytykam dokonanych zmian, bo religia też musi ewaluować, ale zachęcam aby mieć to na uwadze..

          Księga bazuje na historii Mojżesza i exodusie, czyli na poemacie twórczym wcześniejszych hagiografów.

Pan, nasz Bóg mówił do nas na Horebie: «Już dość waszego pobytu na tej górze.  Ruszajcie, idźcie, ciągnijcie ku górom Amorytów, do wszystkich pobliskich narodów [osiadłych] w Arabie, w górach, w Szefeli, w Negebie, nad brzegiem morskim, w ziemi Kananejczyków i w Libanie: aż po wielką rzekę Eufrat.” (Pwt 1,6–7); “Ja sam nie mogę już nosić ciężaru was wszystkich.” (Pwt 1,9).  Słowa «Już dość waszego pobytu» i « Ja sam nie mogę już nosić ciężaru» świadczą o zniecierpliwieniu Boga, albo hagiografów – twórców tej epopei. 

          Bóg podpowiada powołanie Sędziów, którzy staną się ich przewodnikami, aby sądzili sprawiedliwie i służyli swoim plemionom (Pwt 1,9–8).

          Tekst zachęca do zajęcia Ziemi obiecanej, zachęca do podbojów: “Patrz! Pan, twój Bóg, wydał tobie tę ziemię. Wejdź, weź ją w posiadanie, jak ci obiecał Pan, Bóg twoich ojców. Nie lękaj się, nie trać ducha!” (Pwt 1,21). Czy mając za sobą autorytet Boga nie dziwi fakt, że Izraelici do dziś czują się właścicielami Palestyny. Czy Bóg mógł zachęcać do czynów sprzecznych z własnym statusem moralnym – miłowania wszystkich ludzi? Można to tłumaczyć z losowością wydarzeń, które, być może, mają wyższy priorytet działania, nawet wbrew ideałom moralnym.

         Moim zdaniem. Nie można mieszać do tego Boga. Koncepcje biblijne są pochodzenia ludzkiego i zabezpieczają interesy własnej grupie społecznej. Jak się okazało w rzeczywistości, podbój Ziemi Obiecanej, nie był aż tak krwawy jak jest opisywany w księdze. Był procesem spokojnym, rozciągnięty w czasie. Tu zauważam ingerencję Boga w łagodzeniu zapędów narodu «wybranego».

Księga Liczb (Lb)

            Księga Liczb dotyczy szereg wydarzeń okresu wędrówki na pustyni, a także obowiązujących praw przekazanych przez Jahwe swojemu ludowi. Ze względu na haggadyczne (legendarne)  treści niewiele jest do komentowania.

           “Przemówił znów Pan do Mojżesza tymi słowami: «Powiedz Izraelitom: jeżeli mężczyzna lub kobieta dopuszcza się jakiego grzechu wobec ludzi, popełniając przestępstwo przeciw Panu, to osoba ta zaciągnie winę. Mają wyznać grzech popełniony i oddać dobro nieprawnie zabrane z dodaniem piątej części temu, wobec kogo zawinili.” (Lb 5,5–7). Mowa jest o instytucji spowiedzi, ale przed Panem, a nie kapłanem. Zadośćuczynienie należy się osobie poszkodowanej.

            W perykopie 12 opisane jest zdarzenie o tematyce moralnej. Miriam i Aaron zwrócili się do Boga skarżąc się na Mojżesza. Bóg, który szczególnie umiłował Mojżesza odbiera narzekanie bardzo negatywnie: “I zapalił się gniew Pana przeciw nim” (Lb 13,9). Miriam została ukarana trądem. Najciekawsza jest reakcja Mojżesza. Nie pogniewał się na siostrę, ale jeszcze ujął się za nią, prosząc Boga o łaskę jej ozdrowienia. Takich kwiatuszków moralnych jest więcej w całej Biblii.

             Bóg, który nie może karać z racji swojej doskonałości w przekazie hagiografa karze Mojżesza i Aarona nie dopuszczając ich do wejścia do Ziemi Obiecanej: “Rzekł znowu Pan do Mojżesza i Aarona: «Ponieważ Mi nie uwierzyliście i nie objawiliście mojej świętości wobec Izraelitów, dlatego wy nie wprowadzicie tego ludu do kraju, który im daję». To są wody Meriba, gdzie się spierali Izraelici z Panem i gdzie On objawił wobec nich swoją świętość.” (Lb 20,12–13). Obraz biblijny Boga drobiazgowego zniechęca mnie to takiej antropologicznej narracji. Dla mnie ta perykopa jest kolejnym dowodem ludzkiego autorstwa Biblii. Bóg tylko ujawnił w ludzkich sumieniach Stan Prawdy, a hagiografowie odczytali przekaz jak umieli. Dochodzić, co było powodem kary w przypadku treści haggadystycznej jest bezcelowe.

          Tradycja żydowska i chrześcijańska przypisuje spisanie księgi Mojżeszowi. Większość dzisiejszych biblistów jest zwolennikami pochodzenia tekstu z wielu źródeł, zredagowanych ostatecznie w jedną księgę (teoria źródeł).

            Księga Liczb kończy opis etapów wędrówki Izraelitów po pustyni. Następna księga, Księga Powtórzonego Prawa (napisana prawdopodobnie dużo później niż poprzednie cztery części Pięcioksięgu), przypomina najważniejsze ustalenia Boga. Dalszy ciąg wędrówki opisuje natomiast Księga Jozuego.

Księga Kapłańska (Kpł)

            Księga Kapłańska zawiera przepisy dotyczący kultu w świątyni, przepisy liturgiczne napisana jest przez hagiografów kapłańskich. Opiera się na bardzo starych tradycjach izraelskich, sięgających czasów Mojżesza oraz z wiedzy zapożyczonej od innych kultur. Zredagowana została w VI w. przed Chr. 

           W Księdze Kapłańskiej podane są liczne prawa obyczajowe, kultowe, ofiary, zadośćuczynienia.

          Na uwagę zasługują niektóre przepisy:  “Jeżeli z mężczyzny wypłynie nasienie, to wykąpie całe ciało w wodzie i będzie nieczysty aż do wieczora. Każde ubranie, każda skóra, na którą wyleje się nasienie, będzie wymyta wodą i nieczysta aż do wieczora. Jeżeli mężczyzna obcuje z kobietą wylewając nasienie, to oboje wykąpią się w wodzie i będą nieczyści aż do wieczora” (Kpł 15,16–18). Mowa jest tu o masturbacji i  stosunkach przerywanych. Przekaz ich jest w bardzo spokojnym tonie, jest zwyczajny, bez egzaltacji o czynach zabronionych. Seksualność jako czyny grzeszne, zabronione zostały wprowadzone  przez instytucję świątynną z różnych powodów. Podane zjawiska są integralnie związane z życiem i są naturalne. Dopiero ich zdeformowana (dewiacyjna) forma może budzić zastrzeżenia. To spostrzeżenie dotyczy wszystkiego co niesie znamiona przesady. 

         Werset “Nie będziesz obcował z mężczyzną, tak jak się obcuje z kobietą. To jest obrzydliwość!” (Kpł 18,22). Mowa jest o stosunkach homoseksualnych.  Problem w tym, że orientacja seksualna jest człowiekowi zadana, i chcąc spełnić biblijny zakaz trzeba by było wystąpić przeciw własnej naturze. Jak zatem pogodzić to, co jest dane od Boga (wszystko co Bóg stworzył jest dobre) z zapisanym zakazem. Do mnie przemawia teza, że przytoczone zakazy są dziełem ludzkim, a nie boskim. Zatem omawiany zakaz nie może pochodzić od Boga.

          “Nie będziesz obcował cieleśnie z żadnym zwierzęciem; przez to stałbyś się nieczystym. Także i kobieta nie będzie stawać przed zwierzęciem, aby się z nim złączyć. To jest sromota! ” (Wj 19,23). Ten zakaz wpisuje się w nadużycie normalności, o której wcześniej pisze. Spodziewam się zarzutu, co uważam za normalność?  Pozostawię to pod rozwagę czytelników. Z jednej strony jest pytaniem retorycznym, a z drugiej strony służy do bardzo ciekawych rozważań.

         Na wagę zasługuje werset, który powtórzy później Jezus: “…będziesz miłował bliźniego jak siebie samego” (Wj 19,18). To przykazanie jest bardzo pomocne przy rozważaniach moralnych, o których dziś piszę.

          W Księdze jest wiele przepisów, które dzisiaj nie mają żadnego uzasadnienia:  “Nie będziecie jeść niczego z krwią” (Kpł 19, 26); “Nie będziecie obcinać w kółko włosów na głowie. Nie będziesz golił włosów po bokach brody.” (Kpł 19, 27); “Nie będziecie się tatuować.” (Kpł 19,28).

          “Nie będziecie się zwracać do wywołujących duchy ani do wróżbitów. Nie będziecie zasięgać ich rady” (Kpł 19,31). Wywoływanie przez wieszczkę ducha Samuela na rozkaz Saula (1 Sm 28,11–14) trzeba, wobec tego, uznać za czyn zabroniony.