Bohater scenariusza

          Ze względu, że Bóg jest nieokreślony, człowiek ma prawo obrazować Go na różne sposoby, n swój sposób. Trzeba tylko zachować szacunek do Nieznanego, bo jest On Podmiotem czci i wiary wielu. Niedawno przyszedł mi do głowy pomysł traktowania Boga jako bohatera scenariusza, którego można  przedstawić na scenie w różnych odsłonach. Może to być Bóg Ojciec, Syn Jezus Chrystus, albo Duch Święty. Ta sugestia jest bliska idei Trójcy Świętej. Bohater jest jeden ale może być przedstawiany w róznych odsłonach. Każda odsłona pokazuje przymioty głównego Bohatera, ale poprzez różne postacie można odsłaniać i inne Jego zalety.  Być może taki sposób obrazowania Boga nadaje się dla młodzieży z młodszych lat, której trudno przekazać katechetyczną idee Trójcy Świętej.

         Dla młodzieży starszej proponuję pojęcie Aktu działającego, który to sposób propaguję od lat. Akt działający ma w sobie Istotę istniejącą w działaniu. Akt ten obejmuje Boga Ojca, Jego Syna i Ducha Świętego. Syn Boga Jezus Chrystus dostąpił tego zaszczytu w czasie Wywyższenia Go na krzyżu. Duch Święty jest synonimem Boga, w którym podkreśla się Jego naturę. Trzeba zauważyć, że pojęcia te nachodzą na siebie. Dwie odsłony Boga Ojca i Ducha Świętego nie mogą istnieć koło siebie. Nie ma możliwości dialogu pomiędzy Bogiem Ojcem a Duchem Świętym. Duch Święty jest w Ojcu. Tak samo jest w Synu.

         Istnienie Ojca obok Syna sugeruje politeizm, istnienie dwóch Aktów działających. Prawda ta dotyczy istnienia dwóch Osób, ale w istocie jest to jeden Akt działający. Przedstawiony na początku Bohater scenariusza lepiej oddaje idee Stwórcy jako jednej Istoty boskiej.

         Preegzystencja Syna Bożego dotyczy istnienia Aktu działającego. Akt ten istnieje od zawsze. Osoba Jezusa która została wywyższona do tego Aktu urodziła się dwa tysiące lat temu. Nie ma więc sprzeczności  w tym, że Jezusowi można przypisać wieczne istnienie.

         Dalej uważam, że pojęcie Trójcy Świętej nie jest konieczne do wiary w jedynego Boga, Stwórcy naszego Świata. Powyższa dywagacja ma charakter tłumaczący, a nie faktograficzny. Jest to relikwia po starych przekazach politeistycznych, i nie wiem do dzisiaj dlaczego została przeniesiona na grunt religii monoteistycznej.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Futurologia

          Czy można dzisiaj pokusić się na odpowiedzi na wczorajsze postawione pytania? Można spróbować. Poniższy zapis ma charakter futurologiczny.

Czy teoria świata dynamicznego zostanie zaakceptowana?

Teoria świata dynamicznego jest propagowana przez ze mnie od wielu lat. Jestem do niej absolutnie przekonany. Przede wszystkim jest to teoria zgodna ze współczesnymi wynikami badań (zwłaszcza z fizyką kwantową i fizyką subatomową). Tłumaczy wiele obserwowanych zjawisk. Dalsze badania z fizyki i innych dziedzin może potwierdzą moje sugestie. Nauka nie może zmienić rzeczywistości (np. materia jest taka jaka jest) ale może udoskonalać metody badawcze.

Auta elektryczne staną się normą. Wykorzystanie węgla będzie zminimalizowane, węgiel powoli będzie przechodził do historii. Nastąpi dalsza miniaturyzacja elementów elektronicznych. Naukowcy będą pracować na przywróceniem dawnych smaków w wyżywieniu. Świat będzie coraz bardziej inwigilowany. Powstaną wielkie bazy informacyjne o wszystkim. Programy w szkołach ulegną zmianom. Wiele lektur pójdzie do lamusa. Będzie propagowana nauka życia praktycznego. Drony osobowe staną się zwykłą komunikacją. Elektrownie jądrowe staną się bardziej bezpieczne i wyprą inne elektrownie np. wiatrowe.

W jakim kierunku pójdzie dalsza penetracja kosmosu?

Przed ludzkością są dalsze badania Marsa, innych planet i ich księżyców (np.  gejzerów na księżycu Saturna Enceladusa). One ujawnią więcej szczegółów na temat budowy Wszechświata, budowy układu planetarnego, czy istnieje poza Ziemią życie we Wszechświecie. Zastosowane będą teleskopy (Jamesa Webba pracujące w podczerwieni).

          Osobiście uważam, że Życie jest fenomenem istniejącym tylko na naszej Ziemi i pozostanie podstawowym dowodem istnienia Stwórcy (co do tej opinii mam wielu przeciwników). Badania ogromu kosmosu spowodują uwrażliwienie ludzkości na tematy duchowe. Przyjdzie na ludzkość pokora. Wzrośnie zachwyt nad światem, w tym istnienie człowieka jako fenomenu stwórczego.

Co to jest właściwie ładunek elektryczny?

Ładunek jest właściwością materii wygenerowaną przez osobliwą jej strukturę (jak np. spin). Jest własnością wtórną, co do jej istoty dynamicznej.  Jest wygenerowany np. przez  ruch obrotowy podłoża elektromagnetycznego (fala elektromagnetyczna w ruchu obrotowym wg osi kierunku biegu fali ). Idea ładunków ułamkowych (-1/3, 2/3) nie utrzyma się w teorii modelu cząstek standardowych. Tym samym model ten nie utrzyma się i zostanie zastąpiony inną teorią.

Czy medycyna pokona raka i inne choroby?

Na tym polu spodziewam się największych sukcesów w najbliższych latach, bo postęp w tej dziedzinie jest ogromny,  wręcz galopujący. Pomoże w tym rozwój chemii molekularnej i badania  DNA.

Co jeszcze zaskoczy ludzkość, co Bóg jeszcze ukrywa w zanadrzu?

Tego nie wiem, ale mogę się domyślać. Dalsze rozpoznanie natury świata zmieni spojrzenie na świat i samego Boga. Dobro wygeneruje nowe możliwości poznawcze. Energia zakotwiczona w materii zostanie lepiej wykorzystana do rozwoju ludzkości. Ziemia dojdzie do kryzysu klimatycznego na skalę kataklizmów, ale odrodzi się w sposób niezwykły.  W tym będą uczestniczyły siły jeszcze nam nieznane. Bóg stanie się bardziej rozpoznawalny. Ateizm nie będzie miał racji bytu. 

Czy ludzie staną się lepsi?

Nie jestem wielkim optymistą. Upłynie jeszcze dużo czasu, wydarzy się jeszcze wiele nieszczęść wynikających z ludzkiej buty i grzesznej natury. One sprawią, że ludzkość wreszcie zaskoczy i wybierze lepsze drogi życia.

Czy Polska odzyska światową akceptację i szacunek? 

Polska przechodzi przez swój krzyż. Musi pokonać kryzys spowodowany przez złych ludzi. Kościół straci swój autorytet. Zmienią się elity. Wiara drzemiąca w sercach Polaków odnowi Kościół na skalę światową. Od Polski zacznie się jego aggiornamento (odnowa uniwersalna). W to wierzę.

          Może w mojej futurologii zawarty jest pesymizm wzięty ze sztuki “Czekać na godota”  Samuela Becketta w 1948/1949 (w obiegowym tłumaczeniu czekać na coś, co nigdy nie nastąpi)?  Kto wie? Ale zawsze można się uśmiechnąć.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Inna perspektywa

         Zatęskniłem za tematami z dziedziny przyrody. Świat jest taki piękny i pełen jeszcze swoich tajemnic. Ostatnio zajmowałem się Trytonem,  księżycem Neptuna. Księżyc ten jest jedyny w układzie planetarnym, który krąży wokół planety ruchem wstecznym. Tryton został odkryty przez Williama Lassella 10 października 1846 roku. Jest ósmym księżycem Neptuna licząc od powierzchni planety macierzystej. Taki ruch wyklucza powstanie księżyca w tym samym czasie co planeta. Musi pochodzić z zewnątrz. Musiał być przechwycony przez pole grawitacyjne w jakieś kolizji obiektów kosmicznych. Tryton powoli zbliża się do planety. Przewiduje się, że za 1,4–3.6 miliarda lat zderzy się z planetą, bądź rozpadnie się na niewielkie fragmenty, tworząc system pierścieni o wielkości porównywalnej z posiadanymi przez Saturna.

          Przy takich wiadomościach zawsze intrygują mnie towarzyszące pytania. Jakie znaczenie dla ludzkości mają podobne zdarzenia w kosmosie? Czy tylko chodzi o nasz podziw dla Świata, czy jest w tym coś głębszego? Może jak będą wykonane badania (penetracja kosmosu) przez ludzkość, rzucą światło na budowę kosmosu. Nabiorą wtedy znaczenia uniwersalnego?

          Oczekuję odpowiedzi na pytanie, co to jest właściwie ładunek elektryczny? Czy jest to właściwość sama w sobie, czy wynika ze struktury materii? Czy teoria kwarków utrzyma się z pojęciami częściowych ładunków -1/3 (kwark dolny) i 2/3 (kwark górny). Dla mnie wynika to z przyjętej teorii tłumaczącej, a nie z opisu faktograficznego. Świat subatomowy jest jeszcze nie do końca odkryty. Czas pokaże, jak piękna teoria modelu standardowego ulegnie modyfikacji, albo wymieniona na inną teorię mnie.

          Osobiście oczekuje szerszej akceptacji teorii świata dynamicznego, którą od lat propaguję. Czy teoria ta zostanie rozbudowana, czy polegnie?

          Jaka będzie dalsza historia Kościoła. Czy zmieni się doktryna wiary według współczesnego rozeznania naukowego, czy dalej Kościół będzie tkwił w swoim fundamentalizmie. Co jeszcze zaskoczy ludzkość, co Bóg jeszcze ukrywa w zanadrzu?

          W jakim kierunku pójdzie penetracja kosmosu? Czy medycyna pokona raka i inne choroby? Czy ludzie staną się lepsi? Czy Polska odzyska światową akceptację i szacunek?  Zapewne będę mógł to obserwować, ale z innej perspektywy.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Dzień Zaduszny, Święto Zmarłych

          Dzień Zaduszny, Święto Zmarłych to święto naszych bliskich którzy zakończyli swój żywot. Święto ma korzenie w wierzeniach pogańskich i obrzędowością przedchrześcijańską. Dzień Zaduszny wywodzi się od nabożeństw odprawianych corocznie w różnych klasztorach za zmarłych współbraci. Od IX wieku zaczęto obejmować intencjami modlitewnymi zmarłych chrześcijan, nie tylko zakonników.

          W Kościele katolickim Święto Zmarłych jest wyrazem przekonania o świętym obcowaniu [1]. Ważnym elementem jest wiara w skuteczność modlitw wstawienniczych za dusze, które nie dostąpiły jeszcze pełnej chwały Bożej. Dusze, które muszą się jeszcze oczyścić, aby były godne dołączyć do promieni boskich.

           Ten dzień jest bardzo ważny i dla zmarłych i dla nas. Zmarli oczekują wsparcia modlitewnego, które ma moc oczyszczającą. Warto wiedzieć, że umarli nie mają możliwości sami poprawić swój los, ale nasze modlitwy wypływające z miłosierdzia taką moc mają.

           Warto pomyśleć o tych, o których historia już zapomniała. Modląc się należy wspomnieć, aby sam Bóg pokierował naszymi darami według łaknących zbawienia i cierpiących duchowo. Warto wiedzieć, że cierpienia duchowe są większe od cierpień fizycznych. Modląc się w intencji innych sami oczyszczamy swoją duszę.

            Modlitwy są generatorami funkcjonałów dobra, a one za pośrednictwem Chrystusa i Jego Miłosierdzia mają zdolność działania, w tym mają moc oczyszczającą. 

            W mocy oczyszczającej nie funkcjonują prawidła logiczne. Są darem wypływającym z miłości do drugiego człowieka. Miłosierdzie jest tym, co nie można zrozumieć posługując się logiką, wszelakim prawem i rozumem. Miłosierdzie nie jest racjonalne. Można by powiedzieć, że nie jest także sprawiedliwe. To Boski dar nie podlegającym żadnym komentarzom. W nim wielu teologów (Hans Urs Balthasar, Wacław Hryniewicz, kardynał Cormac Murphy-O’Conor, autor tego postu) dostrzegło szanse dla największych ludzkich zbrodniarzy i grzeszników. Wszyscy ludzie zostaną zbawieni (apokatastaza – idea pustego piekła)  

[1] – święte obcowanie to wspólnota chrześcijańska, tych, którzy zostali przez akt chrztu włączeni w Ciało Chrystusa.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Uroczystość Wszystkich Świętych

          Uroczystość Wszystkich Świętych to święto wszystkich chrześcijan, którzy osiągnęli stan zbawienia i należą już do świata nadprzyrodzonego. Święto ma korzenie w świętowaniu męczenników chrześcijańskich w Cesarstwie Rzymskim w IV wieku. W VI wieku obejmowało już wszystkich zmarłych, którzy osiągnęli stan zbawienia. 1 listopada zaczęto obchodzić od 741 roku od papieża Grzegorza III.

          Może się wydawać, że zbawionym nie potrzebne są nasze modlitwy. Oni osiągnęli już najwyższe trofea  boskiej koncepcji.  Uroczystość Wszystkich Świętych jest potrzebna nam, którzy są jeszcze przed wielkim finałem. Święci są dla nas przykładem, promocją, motywacją do świętości. Zmuszają do refleksji nad sposobem życia. W świecie nadprzyrodzonym nadal panuje hierarchia wartości. Wszyscy zbawieni mają te same prawa, ale pozycje są różne[1].

          Modląc się do świętych umacniamy swoje dusze, aby w nich rosła potrzeba świętości i pragnienie bycia w Bogu. Im nasze modlitwy są żarliwe, tym dusze doznają wzmocnienia i mistycznego uniesienia. Człowiek uduchowiony pragnie Boga z całego serca. Chce się zanurzyć w promieniach boskiej światłości. Chce czerpać duchową słodycz jaka jest w boskich promieniach. Im promienie są cieplejsze, tym doznania bliskości Boga są większe. Im bliżej Boga, tym promienie są jaśniejsze. Poznanie Boga jest bliższe. Niestety, nie można poznać Boga dogłębniej, co do istoty, bo jest blokada poznania, ale można się do Niego zbliżyć i poczuć Go w sobie.

           Wiele osób nie ma nawet wyobraźni co do przeżyć duchowy. Ta sfera jest u nich uśpiona, nierealna, niedostępna. Mogę więc tylko im współczuć, bo są to doznania przekraczające wszystkie szczęścia i radości doczesne. Kto ma sumienie drożne, ten wie o czym piszę.

            Mimo obiegowych opinii, to święto radosne, dające nadzieje. Cieszmy się, że nasi przodkowie cieszą się pełnią życia wiecznego. Im już nic nie zagraża. Ich tragedie i trudy życiowe bledną w czasie. Pozostaje radość i nadzieja szczęśliwej wieczności.

[1] – z przekazów ks. Jana Bosko. W snach widział swoich uczniów przepasanych różnymi opaskami, świadczącymi o zajmowanej pozycji w niebie.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Przeciwniczka aborcji

          Kaja Godek od wielu lat jest aktywną przeciwniczką aborcji, a od niedawna także szczepień. Znana jest również z niechęci, a nawet walki ze środowiskiem osób LGBT+. Do Sejmu trafił projekt ustawy “Stop LGBT”, który w izbie niższej złożyła Fundacja Życie i Rodzina Kai Godek. Projekt ma na celu walkę z szerzeniem “propagandy homoseksualnej w przestrzeni publicznej”.

          Kaja Godek została doświadczona przez los. Urodziła chłopczyka z zespołem Downa. Na poród zgodziła się z całą odpowiedzialnością. Jej determinacja była godna podziwu, ale przy tym postanowiła narzucić innym swój punkt widzenia. Jej przekonania wywodzą się z doktryny katolickiej, która stała się jej światopoglądem fundamentalnym. Jest ona przykładem osoby, która głoszoną przez Kościół doktrynę wiary zaakceptowała bezkrytycznie. Można by było pochwalić ją za to zawierzenie, ale wiara ciągle potrzebuje nowego spojrzenia, nowszej egzegezy. Bez rewizji doktryny wiary pozostaje się w fundamentalnym spojrzeniu. Jej fundamentalna wiara nie uprawnia jej do edukacji innych. Zamiast przekazywać Prawdę, przekazuje się poglądy przodków. W rewizji doktryny wiary nie ma sprzeczności z fundamentem wiary jakim jest wiara, czy akceptacja istnienia Stwórcy. Problem jest w całym anturażu doktryny wiary. Dyletanci pozostają  w przestrzeni doktryny naiwnej (parafialna).

          Pomijam jej opinie na temat osób LGBT+, bo w tym odczytuję nienawiść do zmienności i niezrozumienie idei stwórczych Boga, w którego wierzymy podobnie.      

Kaja Godek chce zapewnić ochronę “symboli religijnych oraz przedmiotów związanych z praktykowaniem obrzędów religijnych w sposób mogący obrazić uczucia religijne innych osób, w tym poprzez ich artystyczne przetworzenie”. W tym    dostrzegam niedojrzałość myśli i niezrozumienie idei chrześcijańskich. Religia chrześcijańska opiera się na miłości szeroko rozumianej.

         Kto mówi: “Aborcja to pandemia o wiele gorsza niż koronawirus“, ten daje świadectwo swoich nieprzemyślanych myśli. Głupotą było mówienie, że aborcja upośledzonego płodu jest niezgodna z Konstytucją. Nie oto tu chodzi. Co innego jest usuwanie wykształconego dziecka w łonie matki, a co innego zapłodnionej komórki jajowej. Głos Kościoła, że człowiek powstaje od momentu poczęcia jest tylko życzeniem i nadzieją, aby z zygoty wykształcił się nowy człowiek, Na ten temat już pisałem. Jestem wielkim przeciwnikiem zabijania płodu przed porodem, ale szanuję wolę matki, która podjęła się trudu narodzenia nowego człowieka. Nieuprawnione, wręcz głupie są jej słowa wypowiedziane w 2018 roku w Polsat News: “Irlandia nie może być określana jako kraj katolicki, jeżeli tam premierem jest zadeklarowany gej, który obnosi się ze swoją dziwną orientacją (…) swoje zboczenie, publicznie, ludziom“. Pytana, czy jeśli ktoś jest osobą homoseksualną, to jest “zboczeńcem”, odparła: “To jest zboczony, tak“.

          To, że mam żal do polskiego społeczeństwa, które opowiada się po złej stronie mocy to mogę jeszcze  przeboleć i zrozumieć (głupi i ciemny naród), ale że 235 parlamentarzystów, osoby którzy można uważać za kwiat intelektualny polskiego narodu głosowało za dalszymi pracami legislacyjnymi ohydnego projektu propagowanego przez Kaję Godek,  wprowadza mnie w wielki smutek. Nie mam serca dla tej opcji politycznej. Czuję się jak Żydzi  pozbawieni Bożej opieki. W czym zawiniła Polska, że dotyka ją taki los!?

        A może to wszystko jest zasłoną na szalejącą drożyznę, aby społeczeństwo zajęło się innymi sprawami? Nasz polityczny Demon jest do tego zdolny. Mamienie społeczeństwa jest jego specjalnością?

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Im się to, po prostu, należało

          W Księdze Liczb czytamy: “Rzekł Pan do Aarona: “Nie będziesz miał dziedzictwa w ich kraju; nie otrzymasz również pośród nich żadnego przydziału ziemi; Ja jestem działem twoim i dziedzictwem twoim pośród Izraelitów. Oto oddaję lewitom jako dziedzictwo wszystkie dziesięciny składane przez Izraelitów w zamian za służbę, jaką pełnią w Namiocie Spotkania. Izraelici nie będą się mogli zbliżać do Namiotu Spotkania, by nie byli winni grzechu zasługującego na śmierć. Sami tylko lewici mogą pełnić służbę w Namiocie Spotkania i będą dźwigać ciężar ich win. To jest prawo wiekuiste dla waszych potomków: lewici nie będą posiadali żadnego dziedzictwa pośród Izraelitów, lecz dałem im jako dziedzictwo dziesięciny, które Izraelici przynoszą Panu w ofierze. Dlatego też o nich powiedziałem, że nie otrzymają dziedzictwa pośród Izraelitów” (Lb 18,20–31). Kapłani i Lewici utrzymywali się z ofiar i dziesięcin. Innym źródłem pożywienia dla kapłanów i lewitów były “pierwociny”, o ile były czyste. Lewici umieli czyta i pisać, umożliwiało im odpłatne przepisywanie różnych dokumentów i wypełnianiu formularzy. Zarobki te wystarczały na utrzymywaniu swych rodzin.

         W chrześcijaństwie Apostoł Paweł domagał się zapłaty za prowadzenie misji. Wprowadził na scenę religii zawód kapłański. I tak to jest do dzisiaj. Kiedy Kościół stał się państwem w IV wieku kapłani podejmowali stanowiska państwowe. W ten sposób mamona zawładnęła światem chrześcijańskim. Powoli to ona stała się ważnym atrybutem władzy i życia kapłańskiego. Duszpasterstwo pozostało dla nie skażonych kapłanów i braci zakonnych, których obowiązywał nakaz posiadania własnego majątku.

          W polityce, chcąc pozyskać sojusznika politycznego obdarowano kler różnymi darami, w tym oddawano ziemie. Kościół zaczął się bogacić. Znam polskiego kapłana który w latach minionych chwalił się, że może sprowadzić auto z zagranicy bez dodatkowych opłat. Nie widziałem u niego żadnych głębszych refleksji. Według klasyka (p. B. Szydło) – “im się to, po prostu, należało“. Kościół tylko pozornie dba o świadomość religijną, bo ciemnym ludem łatwiej się rządzi. Doszło  tego, że polscy katolicy mają bardzo słabą wiedzę o wyznawanej religii. Świetnie to obrazuje scena filmowa w serialu “Rancho“, w której ksiądz wypytuje z religii spotkanych mieszkańców wsi Wilkowyje. Według nich Matka Boska jest Polką, bo mamy Matkę Polską Częstochowską, a w dalszym rozumieniu Jezus jest Polakiem, bo Matka była Polką. Ewangelistów było trzech, bo słyszeli o istnieniu Trójcy Świętej. Zrywając boki ze śmiechu ogarniał mnie smutek.

          Polscy wierni nie rozróżniają Prawdy od obrazu religijnego. Mieszają Prawdę z ułudą, metafory z faktografią. Katecheza sprowadza Boga do Władcy świata, który w każdej chwili może wiernych ukarać. Bogu pamięta się  bardziej to, że zesłał Potop niż to że utrzymuje Świat w istnieniu i daje nam nadzieję wieczności.

Fałszywa bojaźń przed Nim jest trucizną w relacji wiernych ze Stwórcą.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Polski Episkopat

          Polski Episkopat udał się z wizytą do papieża Franciszka. Choć spotkanie ma charakter cykliczny i formalny, wszystko wskazuje na to, że tym razem nie zabraknie ostrych słów i trudnych tematów. Od zaniedbań ws. ścigania pedofilii, przez mieszanie Kościoła i polityki, po kryzys migracyjny.

          Nie tylko moim zdaniem papież Franciszek powinien wymienić cały polski episkopat, bo nie sprawdził się w działaniu. Może tak drastyczne cięcie będzie aggiornamento dla Polskiego Kościoła. Jako człowiek silnie związany z wiarą byłbym zadowolony i pełen nadziei, że powstanie nowa hierarchia, która poprowadzi Kościół Polski na drogę Chrystusową.

          Pragnę Kościoła w którym bym czuł się dobrze. Jak dawniej, ksiądz cieszyłby się autorytetem. Aby biła od niego dobroć, pobożność, skromność. Takim pasterzy potrzeba, aby społeczeństwo wróciło do Kościoła. Potencjał wiary nadal istnieje. Potrzeba tylko wykorzenić pychę i butę. Kościół Chrystusowy powinien być skromny, powinien naśladować Chrystusa. Zgromadzone przez wieki bogactwa należy umieścić tam gdzie potrzebne są środki  do dalsze ewangelizacji i utrzymaniu depozytów wiary. 

          Znałem wielu księży, różnej proweniencji i na wszystkich w jakiś sposób się zawiodłem. Nie spełnili moich oczekiwań. Może popełniałem błąd oczekując od nich świętości.  Współczuję młodym adeptom do kapłaństwa. Wchodząc w progi kleru od razu łamane są ich kręgosłupy. Idee, wiara, nadzieje które były ich depozytem światopoglądu, muszą iść w niebyt. Musieli grać tak jak im nakazano.

          W czasie studiowania teologii dla świeckich przypominam sobie narrację wykładów. Wtedy byłem tak zafascynowałem problematyką, że nie zauważałem tego co sobie teraz przypominam. Nie będę się znęcał nad wykładowcami. Niektórych bardzo polubiłem. Z tego okresu nauczyłem się poruszać wokół tej problematyki, poszukiwać odpowiednią literaturę, tekstów teologicznych, egzegezę i hermeneutykę biblijną. Wiedza przyszła później, jak sam zacząłem studiować we własnym zakresie. Pozbyłem się nakazów i zakazów. Do tematyki podszedłem fenomenologicznie (bez obciążeń). Mając za sobą studia (geofizykę) próbowałem zachęcić ówczesnego rektora do współpracy. Chciałem za darmo wygłosić kilka wykładów z fizyki współczesnej, aby kleryków zachęcić do studiowania praw przyrody w powiązaniu z teologią. Z moich propozycji nie skorzystano.

         Gdybym nie był dalej zafascynowany poszukiwaniem Prawdy, to dawno dałbym sobie spokój i zajął bym się “hodowlą kwiatków”. Ależ cóż, nie mogę się wyzwolić od mojej pasji. Być może ona pozwala mi dalej pracować zarobkowo i utrzymywać rozum w jakieś umiarkowanej kondycji. Zresztą, wszystko pozostawiam w rękach Opatrzności.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Kontakt z Bogiem

          Czy wiara jest aktem prawdziwym, czy tylko wolą posiadania wiary? Wiele osób uważa, że modlitwa jest wewnętrznym monologiem, bo nie czuje się z Nim kontaktu. Mają pretensje do Boga, że milczy. Niektórzy, w dobrej wierze ufają najbliższym (matce, ojcu,..) którzy deklarują duchowy kontakt z Bogiem.  Zawierzając ich wierze deklarują się jako osoby wierzące.

          Powyższe słowa,  z życia wzięte są przykładem wiary wspólnotowej.  Wiara innych jest zaraźliwa, jest motorem napędowym. Nie wszyscy mają w sobie  wyrobioną wrażliwość duchową. Zawieruchy świata  przytępiają naturalną skłonność do przestrzeni duchowej. Priorytetem stają się kariera, walka o byt. Wiele osób uważa, że z wiarą można jeszcze poczekać. Ci którzy mają potrzebę wsparcia duchowego wielokrotnie wołają: “O Boże, nie trwaj w milczeniu, nie milcz i nie spoczywaj, Boże! ” (Ps 83,2).

           Zazwyczaj takie wołanie wnoszą ludzie cierpiący. Cierpienie które nie wynika z Bożego doświadczania są spowodowane losem, profanum życia,  grzechami. W takiej sytuacji Bóg milczy. Panujący wokół chaos złych emocji (grzeszność) nie sprzyja zbliżaniu się do Boga. Należy wyciszyć duszę i otworzyć się na Boga. Trzeba tego pragnąć. Do tego trzeba potrzebne są  odpowiednie warunki,

            Gdy Bóg doświadcza kogoś, siłą rzeczy, nawiązują z nim kontakt. Na tej autostradzie dialog jest możliwy, bo kontakt sam Bóg inicjuje. Mam w tej materii własne doświadczenia. Gdy wołanie wypływa z głębin serca i duszy głos Jego jest słyszalny. W mózgu pojawiają się myśli, które same w sobie są dobre, a takie są głosem Boga. Gdy pojawia się niecierpliwość i uczucia pretensji do Boga, to są to myśli własne (profanum). Trzeba umieć rozdzielać, co jest jakiego pochodzenia.

             Kontakt z Bogiem wymusza czystość duszy i dobrych intencji. Brak kontaktu z Bogiem zależy więc od osoby. Można również wypracować sobie autostradę do Boga poprzez akty dobroci, postów, ofiary. Nie dlatego aby Boga przekupić, ale udoskonalić własną duszę.  Można odpowiednimi aktami skruszyć pancerz który okrywa własne wnętrze. Akty prowadzące do kontaktu z Bogiem są drogą. Niekiedy jest ona wyboista, trudna, ale możliwa.  

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Bohaterskie samobójstwo

          Istnieje powszechne przekonanie, ze nie wolno odbierać sobie życia. Życie  jest darem od Boga i do Niego należy. Religia jest krytyczna wobec  samobójców.  Jednak są w życiu sytuację, w której samobójstwo można oceniać inaczej.

           W 73 roku po Chr. pod koniec wojny Żydowskiej w Masadzie, twierdzy wybudowanej przez króla Heroda Wielkiego  zamknęła się grupa najbardziej radykalnych żydowskich przeciwników Rzymu, sykariuszy[1] pod wodzą Eleazara ben Jaira. Wydawało się, że Masada była twierdzą nie zdobycia.  Rzymianie chcieli ja zdobyć za wszelką cenę. Początkowo chcieli zagłodzić załogę, ale Żydzi mieli duże ilości wody i zapasy żywności. Rzymianie musieli obrać inną taktykę – rozpoczęli uciążliwe prace, sypiąc siłami tysięcy żydowskich jeńców wysokie rampy ziemne i podsuwając machiny stromą ścieżką od strony zachodniej. 1 maja 73 roku Rzymianie zdołali skruszyć za pomocą tarana mur na jednym odcinku, ale Żydzi wznieśli w wyrwie drewnianą barykadę, którą Rzymianie próbowali spalić. W osiągnięciu tego celu przeszkadzał im wiatr, jednakże, gdy zmienił kierunek, udało się Rzymianom wzniecić jej pożar. Ponieważ zapadała noc, Flawiusz Silwa, wódz wojsk rzymskich zdecydował, iż ostateczny szturm będzie miał miejsce następnego dnia. Wtedy jednak okazało się, że twierdza nie była przez nikogo broniona – zbiorowe samobójstwo popełniło 960 osób. Do samobójstwa powstańców skłonił ich przywódca, Eleazar ben Jair. Najpierw każdy mężczyzna zabił swoją żonę i dzieci, a następnie wylosowano spośród nich dziesięciu, którzy zabili pozostałych mężczyzn. Z tych dziesięciu wyznaczono jednego, który zabił dziewięciu mężczyzn, a na końcu sam popełnił samobójstwo. Według tradycji życie zdołało uratować 7 osób – 2 kobiety i 5 dzieci, które ukryły się w kanałach doprowadzających wodę do cystern. Zakończenie oblężenia Masady było równoznaczne z zakończeniem wojny żydowskiej. Dla Izraelczyków Masada została symbolem heroicznej walki i oporu do końca. Do dzisiaj toczą się dyskusje nad aksjologicznym wyborem poświęcenia życia w imię dziejowych zdarzeń.

           My, Polacy do dzisiaj dyskutują o bohaterskim Powstaniu w Warszawie w 1944 roku, w którym zginęło ok. 150 do 200 tysięcy warszawiaków, w tym tylko 16 tysięcy żołnierzy. Niektórzy mówią, że był to czyn samobójczy narodu, bo wynik powstania był z góry przesądzony. Czy nie była to cena za wysoka? Niech na ten temat wypowiedzą się historycy. Dla mnie pozostaje w sercu duma z naszych bohaterskich  antenatów. Zasłużyli na naszą pamięć, szacunek i modlitwy.

[1] – Sykariusze (sykaryjczycy) to radykalny odłam zelotów (gorliwi obrońcy wiary). Termin pochodzi od nazwy krótkich sztyletów, zwanych się, “sica”, których używano do  pozbycia się politycznie niewygodnych wrogów. Patriotyzm zelotów miał silne podłoże religijne.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949