Faktografia niepotrzebna

         Biblia jest obrazem literackim. Tłem jest zazwyczaj haggada żydowska, ale pomiędzy wierszami kryją się natchnione (odczytane w sumieniu) myśli autorów. Sztuką jest wyłowić je i odczytać.  Tak też jest w przypadku Abrahama, który nie mogąc się doczekać potomstwa ze swoją żoną Sarą, za namową żony, zapłatnia niewolnicę, egipcjankę Hagar. Było to możliwe, bo w tym czasie moralność nie sprzyjała kobietom. Mężczyźni mogli używać seksu w nadmiarze, ale kobieta była za nie surowo karana. Hagar poczęła syna Izmaela i zaczęła wykorzystywać swoja przewagę nad Sarą. Sara znieważana przez niewolnicę doprowadziła do tego, że Hagar zabrawszy syna uciekła z gospodarstwa Abrahama.

          Ten epizod miał na celu wytłumaczyć pojawienie się narodu arabskiego. Izmael stał się protoplastą, praojcem Nabatejczyków i później Arabów. Autor przypisał Izmaelowi błogosławieństwo Boga: “Oto pobłogosławię mu, żeby był płodny, i dam mu niezmiernie liczne potomstwo; on będzie ojcem dwunastu książąt, narodem wielkim go uczynię. ” (Rdz 20,17).

          Hagiograf z łatwością dopisuje historię dla potrzeb własnej wizji teologicznej. Bogu będzie wielokrotnie przypisywane słowa, które będą autorstwa pisarza. Podobnie będą czynili ewangeliści Mateusz i Łukasz.

          O prawdę historyczną i faktograficzną nie dbano. Zresztą nie była ona nikomu potrzebna. Religia jest tworem ludzkiego umysłu. Jej protoplaści tylko podają tło i sens. Każdy przyjmujący wiarę szykuje dla nie przestrzeń duchową.

Liczy się Prawda istnienia Stwórcy, a nie porządek historyczno-logiczny. Proszę odrzucać niesmak braku faktografii, ale przyjąć, że Świat duchowy, tak naprawdę, jest wewnętrzną komunikacją i relacją człowieka z Bogiem.  Ważne staje się to, co wynika z tej komunikacji, a nie dane historyczne. Dla Prawdy Objawionej (odczytanej) mogą służyć dowolne historie na podobieństwo bajek, który główny cel kryje się w jej morału. 

            Religia jest przestrzenią nieprzystającą do zdarzeń rzeczywistych. Rządzi się swoimi prawami, czasem trudnymi do zrozumienia. Te trudności są  spostrzegane z chwilą jak analizuje się pobłażanie Boga na ludzkie przewinienia. Nie można tego ani zmierzyć, ani zważyć, bo Miłosierdzie nie podlega żadnym normom logicznym.

          Tam gdzie można posłużyć się logiką pozostaje tylko ufność i wiara. Filozoteistyczne podejście do wiary jest dla większości wiernych trudne. Poza tym, piszę to z żalem. Katolicy nie mają potrzeby dociekania i rozumienia wiary. Wystarczy im płaszczyzna teatralna, zmysłowa. Przekaz parafialny jest dla nich wystarczający. Wykorzystują zewnętrzną oprawę religii, nie dostrzegając jej meritum.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

The result of an appeal to foreign readers

          On July 15, 2021, on two of my blogs, I asked foreign readers for any comment sent to my e-mail e-mail address: p.porebski@onet.pl. In the following days, until today, I provide the contact address under each post. As a result, I received only one e-mail from Poland from a friend from university. At that time, the number of comments on the blog http://wiara-rozumna.5v.pl: increased to 104262 (!). There are content in them that is not right to quote, or absurd peams. With my request,

          I wanted to check the readers’ intentions. I was disappointed all the way. I have thoughts of closing it. Maybe the blog will remain more favorable: swieckiteolog@gmail.com and facebook.com

Le résultat d’un appel aux lecteurs étrangers

          Le 15 juillet 2021, sur deux de mes blogs, j’ai demandé à des lecteurs étrangers tout commentaire envoyé sur mon e-mail Adresse e-mail : p.porebski@onet.pl. Dans les jours qui suivent, jusqu’à aujourd’hui, je fournis l’adresse de contact sous chaque message. En conséquence, je n’ai reçu qu’un seul e-mail de Pologne d’un ami de l’université. A cette époque, le nombre de commentaires sur le blog http://wiara-rozumna.5v.pl : est passé à 104262 (!). Il y a du contenu qu’il n’est pas juste de citer, ou des phrases absurdes.

         Avec ma demande, je voulais vérifier les intentions des lecteurs. J’ai été déçu tout le long. J’ai l’intention de le fermer. Peut-être que le blog restera plus favorable : swieckiteolog@gmail.com et facebook.com

Wynik apelu do czytelników zagranicznych

          15.07.2021 na dwóch moich blogach poprosiłem zagranicznych czytelników o dowolny komentarz przesłany na moją pocztę e-mail

adres e-mail: p.porebski@onet.pl. W następnych dniach, aż do dzisiaj pod każdym postem podaję adres do kontaktu.

          W wyniku otrzymałem tylko jeden e-mail z Polski od kolegi ze studiów. W tym czasie ilość komentarzy na blogu http://wiara-rozumna.5v.pl:  narosła do 104262 (!). W nich są treści które nie godzi się przytaczać, albo niedorzeczne peamy. Moją prośbą chciałem sprawdzić intencje czytelników. Zawiodłem się na całej linii. Nachodzą mnie myśli o jego zamknięciu.

          Może pozostanie blog bardziej przychylny: swieckiteolog@gmail.com i facebook.com

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Pozostaje tylko wstyd

          Wczoraj byłem świadkiem gorszących scen w sejmie, które przynoszą narodowi polskiemu ogólnoświatowy wstyd. JK tak pokierował wydarzeniami, że osiągnął swoje pyrrusowe zwycięstwo. Postać JK jest już określona (historia go rozliczy), ale wstyd mi za jego zwolenników. Cisną się na usta same inwektywy. Czuję zapach zgnilizny. 30 % społeczeństwa nie spełnia moich oczekiwań. Pozostaje tylko nadzieja, że zostaną wkrótce rozliczeni sprawiedliwie.

Hagiograf sugeruje rozczarowanie

          Może Abram był pobłażliwy, może tolerancyjny, a może na tyle mądry, że wiedział, że szybko ludzie nie zapomną o swoich bożkach. Autor Księgi chciał ujawnić źródło niepowodzeń jakie miały miejsce później. Trzeba było spektakularnych wydarzeń, aby lud przekonał się do nowej religii. Jak pisze autor księgi Bóg rozmawiał z Bogiem na osobności. Abram  dla potwierdzenia z Nim swojej zażyłości budował ołtarze i czynił ceremonie ofiarne wzywając Boga: “Abram zbudował tam ołtarz dla Pana” (Rdz 12,7).

             Hagiograf wprowadził do swojej opowieści głód, który się pojawił z chwilą wkraczania Abrama i jego wspólnoty do Kanaanu. Była to pierwsza próba pokazania rozczarowania Boga do wybranego narodu. Abram dla przeczekania głodu udał się do Egiptu, który był w lepszej sytuacji ekonomicznej. Dla uniknięcia nieszczęść Abram namówił żonę, aby się nie przyznawała, że jest jego żoną. To oszustwo miało pokazać ludzką grzeszność w obliczu niepowodzeń. Może autor chciał pokazać, że Bóg ma również żal do Abrama, że nie wykazał się gorliwością w swojej misji. W tym obrazie widać, że hagiograf traktował Boga antropologicznie. Przypisywał mu ludzkie cechy. Wielokrotnie zostanie napisane, że Bóg jest zazdrosny: “Ja Pan, twój Bóg, jestem Bogiem zazdrosnym” (Wj 20,5; 34,14; Pwt 4,24;..).

           Niezadowolenie Boga nie było jednoznaczne. Miłość Boga przezwycięża ludzkie przywary. Bóg jest ponad to. Jest przede wszystkim Miłością. Bóg nie zostawia swoich owieczek i nadal się nimi opiekuje, mimo niepowodzeń w misji.

           Autor z Faraona czyni człowieka pobłażliwego, dobrego i jemu pozostawia naprawienie błędu Abrama: “Dał też faraon rozkaz dworzanom, żeby Abrama i jego żonę, i cały jego dobytek odprowadzili [do granicy] ” (Rdz 12,20).

            Wracając z Egiptu do Kanaanu Abram  rozstaje się z Lotem. “Lot wybrał sobie zatem całą tę dolinę Jordanu i wyruszył ku wschodowi, I tak rozłączyli się obaj” (Rdz 13,11). Postać ta odegra rolę w dalszej historii narodu.

            Hagiograf z powodów sobie znanych wprowadził do historii kapłana Melchizedeka, króla Szalemu. O dziwo, kultywującego też religię monoteistyczną (!). Co chciał przez to przekazać? Myślę, że chciał ujawnić Prawdę, że iluminacja jedynego Boga dotyczyła wielu ludzi. Czas Abrahama był czasem Objawienia się Boga. Można odczytać, że dał znać, że każdy może dostąpić Objawienia przez wczytanie się w zakamarki własnej duszy.  Tam Bóg objawia się każdemu, kto Go szuka.

           Bóg chciał wynagrodzić wysiłek Abrama i zapowiedział przyjście na Świat jego syna. Bóg zawarł przymierze z Abramem. Jego imię zostało zmienione na Abraham (w związku z nową rolą) i został zapowiedziane przyjście na Świat jego syna Izaaka. Autor kieruje retorykę w stronę 12 pokoleń żydowskich.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Zachwyt

          Wracam do moich tematów, do mojego podziwu Świata. Kiedy widzę wzajemne powiązania, relacje w przyrodzie, piękno i logiczność. Jak do tego dodam imponderabilia, zjawiska nieuchwytne, tajemniczość, prawa prawdopodobieństwa, rachunek statystyczny, magiczność i koloryt świata, to jestem pełen podziwu dla Konstruktora tej rzeczywistości. Zachwyt upaja mnie. Odczuwam dumę, że jestem uczestnikiem tej wielkiej machiny. Każdy ludzki pomysł odbieram w tym samym zachwycie.

Abraham

           Przyjmując, że historia Abrahama została opracowana (na kanwie mitów pochodzenia obcego)  w okresie niewoli babilońskiej, treść tej historii trzeba odczytywać według intencji autora. Co autor miał do przekazania?

          Genealogia rodziny Abrahama zaczyna się od Teraha. Gdy umarł ojciec Terah i brat Haran na scenie historii pozostała rodzina Abrama i siostrzeniec Lot (syn Harana). Żoną Abrama była Sara,j córka (siostrzenica) Nachora, drugiego brata Nachora. Była ona niepłodna. Ten motyw niepłotności, wielokrotnie powtarzany w historii biblijnej, miał służyć do pokazania nadzwyczajnego daru Boga. Terah wraz z rodziną z Ur chaldejskiego  udał się Charanu i tam się osiedlił. Abraham został majętnym spatkobiercą. Było go stać, aby udać się z całym dobytkiem  do Kanaanu. Hagiograf przypisał Abramowi Objawienie się Boga i wezwania Abrama do roli Patriarchy narodu wybranego. Zadaniem jego było głoszenie i rozpowszechnienie Nowiny istnienia jedynego Boga: “Pan rzekł do Abrama: «Wyjdź z twojej ziemi rodzinnej i z domu twego ojca do kraju, który ci ukażę. Uczynię bowiem z ciebie wielki naród, będę ci błogosławił i twoje imię rozsławię: staniesz się błogosławieństwem (Rdz 12,1–2)

          Niepodobne jest odtworzenie momentu przekazu. Opis przytoczony w Księdze Rodzaju należy traktować jako obraz literacki i przyjąć ją za Prawdę Objawioną. Być może Abram na skutek wieści nadchodzących z Egiptu o Bogu Atonie uległ iluminacji i odczytania w sumieniu Prawdy monoteistycznej. Tego nie można rozstrzygnąć. Ważne jest, że pojawiła się monoteistyczna myśl. Jest jeden Stwórca. Bóg postanowił ujawnić swoje istnienie wybierając osobę zdolną do tego przedsięwzięcia. Postać Abrama została obnażona cechami wierności. Ważny jest przekaz, że Bóg pobłogosławił Abrama, tym samym okazał zaufanie do  niego (do jego narodu).

Przez ciebie będą otrzymywały błogosławieństwo ludy całej ziemi»” (Rdz 12,3).

Jak później zostanie to opisane. Bóg zawiódł się na wybranym narodzie. Wyplewienie religii politeistycznej okazało się trudniejsze niż sądzono. Członkowie rodziny, uczestnicy wyprawy, wbrew nakazowi zachowywali pamięć o swoich bożkach. Równolegle kultywowano dwie religie.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Kolejny etap rozeznania

          W moich planach życiowych jest okres upajania się nabytą wiedzą. Z pokorą wyznaję, że mam świadomość tylko zbliżenia się do Prawdy. Ona sama mnie jeszcze, nie raz, zaskoczy. Wiem o tym, ale cóż robić, gdy Bóg wyznaczył każdemu, i mnie inny próg poznania. Boję się okresu demencji starczej, a z drugiej strony ciekawi fakt, w takim okresie, własnych zachowań. Dla mnie Świat jest poligonem doświadczalnym, wielkim laboratorium badawczym.

          Wiem, że każdy ma własną prawdę. Ubolewam na takimi, co uciekają od myślenia, tych, co nie mają empatii, tolerancji. Tych którzy tylko konsumują dobra tego Świat.  Ubolewam na tymi, którzy mają spaczone morale, którzy nie rozeznają dobra i zła, tych którzy zagłuszają swoje sumienia.  Widzę ludzką głupotę. Bez przerwy zadziwia mnie fenomen ludzki. Z jednej strony człowiek jest wielki na miarę bożego dziedzica, a z drugiej przyziemny, wręcz głupi.

           Przyznaję, że odbieram Świat emocjonalnie. Nie jest to dobra cecha badacza, ale nie będę udawał innego. Jestem jaki jestem.

           Przyznaję, że poczyniłem w życiu bardzo dużo błędów, aż za dużo, ale nie wynikały one z pazerności. Nie można już ich  cofnąć. Za błędy trzeba płacić. Z pokorą przyjąłem zobowiązania. Doznaję uczucia Bożej Opatrzności. Jest to nieprawdopodobne uczucie. Dla mnie jest potwierdzeniem Jego Istnienia.

Nie wszystko rozumiem, nie ze wszystkim się zgadzam, ale  trwam w Nim. Moje zaufanie przynosi mi nadzieję i ukojenie. Jest dobrze i nie ma co psuć. Póki sił starczy będę czynił to, co czynię. W poszukiwaniu Prawdy widzę sens swojego istnienia. Doświadczam Miłość Chrystusową. Szkoda, że nie zdobyłem więcej przyjaciół, ale nic to. Kochać można każdego. Wielu jest potrzebujących, którzy tego nie okazują. Trzeba ich odszukać i nieść im miłość bezinteresowną:

Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie!” (Mt 10,8).

            Jak niewiele potrzeba, aby darować komuś przewinienia. Jedno słowo “wybaczam” jest na miarę daru łaski. Być dawcą, a nie biorcą.

            Kiedy odejdę, zabiorę ze sobą tylko dobre wspomnienia. Tylko one się liczą. Nic więcej nie będzie mi trzeba. Tam czeka na mnie to, o czym zawsze marzyłem – uczucie miłości.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Aby zrozumieć

         W Mezopotamii, jak i w okolicy żyły plemiona mające podobne geny. Ich rodowód bierze się z wędrówek ludów po wielkim wybuchu wulkanu Topa (75 tys. lat temu). Po wybuchu pozostało na świecie ok. 3–10 tys. ludzi. Oni to stali się bazą emigracyjną ludzkości. Minęło wiele lat. Ludzie rozchodzili po świecie. Tworzyli plemiona, walczyli ze sobą i łączyli. W tej mieszance pojawiły się różne skupiska ludzi którym nauka nadała nazwy. Tak było w dorzeczu rzek Tygrysu i Eufratu i w okolicach. Narody te były ze sobą spokrewnione, ale były dla siebie wrogami i sojusznikami. Hagiografowie wspominali tylko te, które łączyła ich wspólna historia. Przypisano ich historie. Wiązali je imionami biblijnymi (Nimrod, terah, Abraham). Rzeczywisty stan rzeczy został opisany po ich historii (po czasie ich funkcjonowania). Ich historie zostały ożywione treścią. Np. Gomer był synem Jafeta a ten z kolei synem Noego. Należał on do narodu Jafetyckiego. Od syna Noego Chama (narody chamickie) powstały narody: Amorycki, Kananejczycy, Jebusyci (i inne). Od Sema (narady semickie) powstał lud semicki, a w nim hebrajczycy (zwani izraelitami). W tym narodzie ok. II tysiąclecia przed Chr. doszło do iluminacji i ujawnienia istnienia jednego Boga.  Ten akt przypisano Abramowi (Abraham). Od Sema powstały i inne narody jak: Aramejczycy, Elamowie, Aszczurowie. 

         Znajomość powyższa jest bardzo przydatna do uchwycenia miejsca i czasu pojawienia się nowej religii monoteistycznej. W niej uczeni doszukują się Prawd ostatecznych. W niej poszukuje się odpowiedzi na fundamentalne pytania: istoty rzeczy (struktury, substancji ontologicznej), sensu istnienia (aksjologia) i celu ostatecznego (eschatologia).

         Ważną wiedzą są panujące stosunki społeczne, mentalność tradycja, oczekiwania, historia panujące u zarania nowej religii.

          Jeżeli ktoś poświęca czas na szukanie odpowiedzi musi zaznajomić się z tą szeroką wiedzą, aby zrozumieć.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Świat jest jedną wielką jednością

          Gdyby nie było różnych opinii, poglądów. Gdyby nie było sporów, to życie byłoby nudną egzystencją.  Gdyby nie było grzechów, to w jakim świetle i w obrazie można by przedstawić dobro.  Ktoś zapyta, a jak jest w świecie nadprzyrodzonym? Będąc wchłonięty w same dobro nieskończone niecelowe są niektóre pytania. Dobro Boga nie można z niczym porównać.

          Będąc w Bogu, pytanie jaki jest Bóg jest nieporozumieniem. Obecność Boga w nas jest przedmiotem odczucia. Pytając o Boga pytamy o siebie. Świat jest jedną wielką jednością. W tej jedności wyróżnia się tylko nadrzędność aksjologiczną. Idea panteizmu tłumaczy stronę dynamiczną Świata, Boga. Jest półprawdą. Religia Wschodu odkryła prawdę panteizmu, ale nie dostrzegła prawdy Osoby. Bez osobistej komunikacji z Bogiem wszystko się rozmywa bez zrozumienia.

          Strach pomyśleć, jakbyśmy znali odpowiedzi na wszystkie pytania. Einstein nie wierzył w osobowego Boga. Był panteistą: “Jeżeli jest we mnie coś, co może zostać nazwane religią, to jest to bezgranicznym podziwem dla struktury świata, którego obraz objawia nam nasza nauka”.

          Dla mnie mówienie o Bogu i zwykłych rzeczach, szklance, zwierzętach,  jest mówieniem o tej samej rzeczywistości. Cały Świat jest jednością. Każde rozgraniczanie jest zabiegiem tylko porządkującym. Jan Paweł II podczas spotkania ekumenicznego w Hali Ludowej we Wrocławiu, 31 maja 1997 wołał “«Ojcze, spraw, aby wszyscy stanowili jedno»”, ale było to wołanie retoryczne w sprawie ducha. Od dawna wiemy, że w porządku struktury jesteśmy jednością i jedną naturą (por. J 17,21). Bóg jest Osobą (Miłością), jak i człowiek jest osobą (świadomością). Miedzy nimi może wytwarzać się autostrada porozumienia. Może zaistnieć między nimi dialog.  

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Kto o “zdrowych zmysłach”

          Hagiografowie nie uciekali od prawdy, że Abraham miał problem w prowadzaniu nowej myśli teologicznej – istnienia jednego Boga. Wielobóstwo było silnie zakorzenione w umysłach. Za wiarą kryło się umiłowanie do bogów. Wiązano z nimi swoje nadzieje.  Ich obecność mocno zakorzeniła się w umysłach. Aby zmienić sposób myślenia niekiedy trzeba wstrząsu psychicznego. Historia opisuje podobne przypadki.

Kto o “zdrowych zmysłach” zgodziłby się z opinią, że można podnieś ciężar wielokrotnie przekraczający własny. Prawdę odkryło przy doświadczeniu użycia  kija i podpórki.

Kto o “zdrowych zmysłach” zgodziłby się z opinią, że piórko i kamień jednocześnie spadną z danej wysokości (Galileusz). Tak naprawdę udowodnili to dopiero kosmonauci czyniąc na księżycu widowiskowe doświadczenie.

Kto o “zdrowych zmysłach” godzi się z pierwszą zasadą dynamiki, że kamień raz rzucony nie zatrzyma się. Nauka wyjaśniła zjawisko tarcia.

Kto o “zdrowych zmysłach”  godzi się z podwójną naturą światła (albo, albo).

Doświadczenia potwierdziły słuszność tej tezy.

Kto o “zdrowych zmysłach” zgodziłby się ze stwierdzeniem, że czas biegnie inaczej w różnych układach odniesienia. Dopiero przy wprowadzaniu CPS stało się to jasne.

Kto o “zdrowych zmysłach” posiadający antropologiczną wizje Boga przyjmie bezkrytycznie wizje Boga dynamicznego. Bóg istnieje przez skutki swojego działania, a nie przez strukturę bytową.

Kto o “zdrowych zmysłach” przyjmie informacje, że Świat jest tylko twoim wyobrażeniem (Schopenhauer, 1788–1860), że generalnie jest pusty (immaterializm George’a Barkeley, 1685–1753), że przenika się z innymi podobnymi (ze światem transcendatnym, lub innymi).

Trudno się dziwić do dziś wątpiącym w wylądowaniu kosmonautów na księżycu.

Uniesienie się w powietrzu (w balonach, latawcach, szybowcach) było szokiem dla obserwatorów.

          Nie dziwię się, że moje przemyślenia są tak trudno przyswajalne. One się, po prostu, nie mieszczą w głowach.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Uszanowanie Prawdy

          Gdy na Ziemi kształtowały się różne kultury Bóg czekał na właściwy moment, aż człowiek byłby w stanie pojąć transcendencję.  W Egipcie eksperyment z Atonem (jedno bóstwo)  nie udał się. Po śmierci faraona Echnatona powrócono do religii politeistycznej.  Myśl jednak o jednym bogu rozchodziła się szybko i niepokoiła ówczesne umysły. Idea monoteistyczna dotarła do kraju Sumerów. Sumerowie składali się z wielu pokrewnych szczepów. Wśród nich byli hebrajczycy. Tam też ok. 1.8 tys. lat przed. Chr. urodził się człowiek (Żydzi przypisali mu imię Abram). On to doznał iluminacji, lub odczytał w swoim sumieniu myśl, że wśród wielu bogów jest jeden najważniejszy. On jest na tyle doskonały, że nie potrzebuje do pomocy innych bogów. Hagiografowie przypisali mu historię rodową i misję patriarchatu narodu wybranego. Monoteizm stał się zaczynem religii uniwersalnej.

           Zmiana imienia jest zakorzeniona w starożytnej tradycji i wiąże się z przyjęciem nowej roli. Abramowi przyjmującego nową rolę (praojciec narodu arabskiego, żydowskiego, Edomitów i innych) i misje zmieniono imię na Abraham (kochającego ojca).

            Hagiografowie przypisali mu historię. Według nich Bóg Jahwe polecił mu  rozpowszechnianie idei jednego Boga w świecie. Abraham z całym swoim dorobkiem wyruszył z Mezopotamii do Palestyny. Aby pokazać wielkość osoby, która stałaby się wzorem dla Żydów przypisano  Abrahamowi, po przeróbce i adaptacji, historię zaczerpniętą ze starożytnych eposów.  Abrahamowi przypisano symbol wierności i bezwzględną ufność Bogu.  Taki bohater był potrzebny w okresie niewoli babilońskiej do scementowania narodu żydowskiego.

            Korzystanie z obcych utworów literackich było nagminne w czasie kształtowania się świętej Księgi (Tory). Podkład historyczny jest tylko podłożem przekazu religijnego. Wierni czytając Biblię mogą mieć tego świadomość, że ważniejszy jest przekaz (natchniony)  od retoryki.

          Gdyby obecna katecheza mówiła o genezie powstania świętych ksiąg, gdyby stałoby się to oczywiste, to byłoby mniej wątpliwości i krytyki. Prawdę należy szanować, bo wtedy ona nie zawiedzie: “I poznacie prawdę, a prawda was wyzwoli” (J 8,32).

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949