Dorobek najstarszych cywilizacji

          Ziemia kształtowała się przez 4.5 mld lat. Ostatnim okresem  paleologicznym był czwartorzęd. Ok 75 tys. lat temu w Indonezji nastąpił wybuch wulkanu w okolicy jeziora Toba. Masa wyrzucona przez wulkan była 100 razy większa niż największa erupcja wulkanu w najnowszej historii – erupcja góry Tambora w Indonezji w 1815 r., która spowodowała „Rok bez lata” w 1816 r. na półkuli północnej. Erupcja wulkanu miała skutki katastroficzne. Miała ona wpływ na zmniejszenie całej populacji ludzkiej. Ocenia się, że liczba ludności spadła do 3–10 tys. osób. Potwierdzają to niektóre dowody genetyczne sugerujące, że dzisiejsi ludzie pochodzą od bardzo małej populacji od tysiąca do 10 tysięcy par rodziców, która istniała około 70 tys. lat temu. Populacje, które przeżyły, mogły mieszkać w Afryce, a następnie migrować do innych części Świata. Część naukowców zaprzecza wpływ wybuchu wulkanu Toba na ludzką populację.

          Gdy wspomina się najstarsze cywilizacje ludzkie, to zazwyczaj myśli się o ludach prymitywnych. To wielki błąd. To, że nie używano jeszcze słowa pisanego nie znaczy, że nie doświadczali postępu czasu. Sęk w tym, że brak jest artefaktów wskazujących o tym postępie. Przed 25 tys. lat istniały już kultury:

aszelska (jedna z najstarszych kultur dolnego paleolitu, występująca na terenach Afryki, Azji i Europy.), sangoańska, kormusańska. Kultura aszelska paleonitu dolnego i środkowego (1.5 mln –50 tys. lat temu). Zajmowano się zbieractwem roślin za pomocą kopaczek kijowatych, polowano na duże ssaki (słonie, nosorożce). Używano ognia. Budowano proste szałasy. Przyjmuje się, że była wytworem paleoantropów (człowiek neadertalski).

100 tys. przed Chr. czyniono pochówki, rysunki skalne, najstarsze ślady religii.

Budowano osiedla jaskiniowe, ziemianki, domy na drzewach.

Z 40 tys. lat przed Chr pochodzą zabytki sztuki, malarstwo jaskiniowe,  rzeźby (figurki).

          Ok 12 tys. lat (paleolit późny) temu udomowiono psa. 10 tys. zaczęło się rolnictwo i hodowla zwierząt. 8 tys. lat powstały pierwsze ośrodki miejskie, dając początek cywilizacjom. Kultura magdaleńska charakteryzowała się wyrafinowaną produkcją narzędzi z krzemienia, rogu i kości.

W okresie mezolitu rozwinęło się rolnictwo, hodowla (owce, świnie). Pojawiły się łuki i strzały. Wyrabiano naczynia (wyroby garncarskie). Budowano chaty, osiedla i domy na palach. 4 tys. przed Chr. wytapiano miedź, srebro, cynę, ołów.

Żydzi wyliczyli, że Świat powstał 7 października 3761 r. przed Chr.

          Budowa piramid miała miejsce w XXX wieku p.Chr. Pierwszą piramidę wzniesiono dla Neczericheta zwanego Dżoserem (XXVII w. p. Chr.). Jej architektem był legendarny mędrzec Imhotep. Na początku wzniesiono mastabę na planie kwadratu, na której postawiono kolejną mniejszą mastabę i tak dalej, aż konstrukcja uzyskała kształt piramidy schodkowej. Pod nią znajduje się prawdziwy labirynt korytarzy i magazynów, w których archeolodzy odkryli pozostałości wyposażenia grobowca. Piramidę otaczało „miasto” kamiennych atrap (czy też makiet) różnych sanktuariów i pałaców. Wiemy, coś nie coś, z odczytanych hieroglifów, ale to za mało aby opisać okres wcześniejszy. Sama budowa wymagała wiedzy, technologii, narzędzi. Na pewno robiono rysunki, projekty. Do wyznaczania katów prostych stosowano już właściwość trójkąta prostokątnego o bokach 3,4,5), później nazwaną zasadą Pitagorasa. Do wyznaczenia kierunku służyło urządzenie, podobne do rzymskiej groma, używanego do wytyczania kątów prostych i przebiegu ulic. Budowniczowie musieli znać się na budownictwie, budowaniu rusztowań, dróg dojazdowych. Musiano znać się na kamieniarce. Przy budowie piramid stosowano różne kamienie (m.in. biały wapień, czerwony grafit). Początkowo stosowano narzędzia miedziane, ale później przeszli na narzędzia z brązu, a u schyłku cywilizacji faraonów zaczęto stosować narzędzia żelazna.

          Przy transporcie wielkich głazów musiano znać podstawy mechaniki (statyki, kinematyki i dynamiki). Budowniczowie byli chronieni przed urazami. Medycyna pourazowa była im znana.

           Kapłani egipscy mieli wiedze na tematy paranormalne, metafizyczne. Bóstwo Amon spełniał polityczne funkcje w staroegipskim państwie. Bilokacja była stosowana do szpiegowania obcych.

           Pomijając różne fantastyczne teorie o kosmitach należy z całą atencją podziwiać pierwszych budowniczych, którzy wykazali się na owe czasy wielką wiedzą i determinacją.

            U Egipcjan powstała myśl monoteistyczna o jednym Bogu Atonie (za faraona Echnatona).

             Cywilizacja z okresu 5 tys. lat przed Chr.  była już bardzo wysoka i zasługuje na zainteresowanie.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Paweł Apostoł

          Prace misyjne Pawła i innych głosicieli wiary  podejmowano wielokrotnie (druga, trzecia). Towarzyszyły im dramaty jak i sukcesy. Wielokrotnie Paweł i osoby mu towarzyszące zostały poturbowane, uwięzione, sądzeni. Jak pisze Łukasz wszystko czyniono: “Bo w Nim żyjemy, poruszamy się i jesteśmy, jak też powiedzieli niektórzy z waszych poetów: “Jesteśmy bowiem z Jego rodu (Dz 17,28). Kościół poszerzał swoje wpływy. Ziarno Kościoła chrześcijańskiego została zasiane. Nauka Jezusa stała się uniwersalna, powszechna w obrębie morza śródziemnomorskiego i krajów przylegających do niego. Dawny Szaweł  stał się Pawłem, obrońcą i konstruktorem wiary chrześcijańskiej. Swoje myśli, natchnienia przelewał w listach apostolskich, które rozsyłał do lokalnych kościołów. O jego dorobku będzie jeszcze mowa.

          Wobec sprzeciwu władz i nieprzychylności Sanhedrynu wyprawy musiały zakończyć się tragedią. Paweł oraz inni Apostołowie (oprócz Jana) zostali uwięzieni i straceni. Pawła stracono ok. 67 roku.

          Pisałem, że Paweł nie jest moją ulubioną postacią i nie zdobył mojego zaufania, ale fakt, że oddał życie za wiarę upoważnia do postawienia go w gronie Apostołów. Można wiele dobrego napisać o jego przesłaniach. Na pewno był on wielkim piewcą Jezusa. Jego Listy do dzisiaj stanowią fundament nauczania Kościoła.

          Rażą mnie jego poglądy sprzyjające niewolnictwu (uważał instytucję niewolnictwa za coś normalnego.), negatywny (poniżający) stosunek do kobiet.  Zbyt ufał władzy świeckiej. Z władzami starał się żyć w przyjaźni i w zgodzie. Głosił, że władza świecka pochodzi od Boga i trzeba ją uszanować.

Apostoł przyjął bezkrytyczne Księgi oraz Tradycję. Jego działalność była kontynuacją starego wzoru rozumowania. Korzystał zarówno z poglądów Starego Testamentu, judaizmu, jak i wczesnego chrześcijaństwa. Wierzył w ontyczne istnienie aniołów, szatana, zagładę grzeszników. Boga traktował jak Króla Niebios, sędziego, który wynagradza, a zarazem może karać. Dzień sądu widział jako dzień pełen grozy i przerażenia („Dzień Jahwe” Amos). Rozwijał teologię nie zmieniając w niej nic, co już pochodziło z katechezy starotestamentalnej. Jego troska o zachowanie dotychczasowej katechezy powodowała, że religia chrześcijańska przeobrażała się w sztywny, legalistyczny konserwatyzm. Nowo utworzony Kościół tracił na dynamizmie na rzecz statycznego rozumienia wiary. Było to sprzeczne ze Słowem Bożym, które głosiło ciągłe zmierzanie (dynamizm) do doskonałości.

          Ze względu na to, że jedynie dochodzimy do Prawdy Objawionej, religia powinna mieć charakter polemiczny, otwarty na hipotezy, na rozwój pozytywny. Należy stale ukazywać duchowy dynamizm chrześcijan z jego charakterystycznymi, dla każdej epoki, cechami i rozmaitymi aspektami. Naturalnie, nie ominie się błędów, ale nasze starania i poszukiwania mogą przybliżyć nas do Prawdy. Kościół ziemski podlega też słabościom. Nie bez winy są tu przewodnicy duchowi, którym Bóg w szczególny sposób powierzył pasterską odpowiedzialność za swą owczarnię.

          Razi mnie u Pawła używanie słów: Bóg wybiera kogo chce, odrzuca kogo chce czy: ze szczególnym miłosierdziem odnosi się do kogo chce. Przed Bogiem wszyscy są równi. Stwórca wszystkim udziela takiej samej łaski. Nie każdy ją jednak identycznie przyjmuje. Nie wszyscy mają bowiem taką samą wiarę. W tym leży klucz tłumaczeniu owoców darów Boga. U Pawła obraz Boga jest w jakiejś mierze antropologiczny stąd przypisuje Mu ludzkie emocje (wybiera lub odrzuca według swojego uznania, okazuje gniew).

          Czy Kościół nie chciał prawdy? Może i tak, ale był skrępowany własnymi dogmatami. Do realizacji swoich politycznych celów potrzebował mitów. Szkoda, bo mógłby się jeszcze wzbogacić, i to tymi samymi rodzajami skarbów, nad którymi zlecono mu pieczę. Wiara radosna ustąpiła miejsce wierze ofiarnej,  cierpienniczej. Powrócił strach przed Bogiem. Kościół stał się wyrocznią wiary. Burzliwa historia świata umacniała jego pozycję. Kiedy powstało państwo kościelne sprawy wiary przeszły na drugi plan, stały się jedynie narzędziem spełniania państwowych i partykularnych interesów. Prawdziwa wiara pozostawała tylko w ludzkich sercach. Nie do końca prawdziwy depozyt wiary przenoszony był przez maluczkich tego świata.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Trudy misyjne

          Nie wszystkie spotkania misyjne były spokojne. W Antiochii Paweł i Barnaba zostali wyrzuceni poza granice miasta. W Ikonium sami musieli uciekać przed mieszkańcami, którzy zamierzali ich ukamienować. Paweł został ukamienowany i wywleczony za miasto (Dz 14, 19), ale uszedł śmierci. Nie wszystkie cuda przynosiły owoc nawrócenia. Jak pisze Łukasz. Do uzdrowienia potrzebna jest wiara (por. Dz 14,9). Cuda zaś były potwierdzeniem przekazu wiary. Dochodziło, jak w Listrze, że sami Apostołowie byli traktowani jak bogowie. Musieli bronić się od tej fałszywej wiary:  “«Ludzie, dlaczego to robicie! My także jesteśmy ludźmi, podobnie jak wy podlegamy cierpieniom” (Dz 14,15). Przy okazji padły znamienne słowa, że ludzie to takie istoty które podlegają cierpieniom (tamże). Czyżby cierpienie jest nieodłącznym atrybutem życia ludzkiego? Tak. życie ludzkie jest zaznaczone bólem i cierpieniem, aby wieczność była dla nich wybawieniem: “bo przez wiele ucisków trzeba nam wejść do królestwa Bożego” (Dz 14,22).  W omawianej perykopie można przeczytać potwierdzenie: “jak wiele Bóg przez nich zdziałał [Postołów]” (Dz 14,27) tezy, że za każdym ludzkim działaniem kryje się Bóg i bez Niego człowiek nie może nic uczynić, nawet dobre uczynki.

        Jednym z misjonarzy był Barnaba (Józef). Był on Żydem z rodu Lewiego,  urodzony na Cyprze, kuzyn Marka Ewangelisty (Dz 9,27). Należał do ścisłego grona Apostołów. Według Klemensa Aleksandryjskiego należał do 72 uczniów Jezusa. On to zaopiekował się nawróconym Szawłem i rekomendował go innym Apostołom. Wraz z Markiem i Pawłem uczestniczył w misjach chrześcijańskich. Po ostrym sporze z Pawłem o uczestnictwo w misji Marka  ich drogi rozeszły się (Dz 15,39). Może to świadczyć o trudnym charakterze Pawła. Dalej losy Barnaby nie są znane.  Według tradycji został ukamienowany w Salaminie na Cyprze w 61 roku. Jego pisarstwo (Dzieje, listy, ewangelie) uznano za apokryficzne.

          Ze względu na jego ugodowy charakter został Świętym i patronem od wszelakich sporów, kłótni, i utrapienia. Został nawet powołany zakon barnabitów.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Poganom udzielił Bóg łaski

          Apostołowie używali tego samego marketingu co Jezus. Do ludzi prostych najlepiej przemawiają cuda. Apostołowie czynili podobnie, ale z tą różnicą, że powoływali się na moc Nauczyciela. Łukasz opisuje wiele cudów Piotra. Może jego opisy zostały spreparowane na potrzeby jego twórczości literackiej. Słowa napisane mają większą moc przetrwania.    

           Apostoł Piotr ochrzcił Korneliusza i towarzyszących mu pogan. Chrześcijaństwo wyszło poza ramy wspólnoty judaistyczno – chrześcijańskiej i stało się religią uniwersalną: “Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzyśmy uwierzyli w Pana Jezusa Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu?» Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: «A więc i poganom udzielił Bóg [łaski] nawrócenia, aby żyli»” (Dz 11,17–18).                       Jak pisze w przypisie: “Przez chrzest Korneliusza Duch Święty pouczył Piotra, że pogan przechodzących na chrześcijaństwo nie należy zobowiązywać do przestrzegania przepisów Prawa [żydowskiego] (przypis do Dz 11,18).  W Antiochii pierwszy raz użyto nazwy – “chrześcijanie“. Wraz z rosnącą  zamożnością Kościoła organizowano pomoc finansową dla potrzebujących. I tak już zostało. Kościół włączał się w akcje pomocy, które przynosiły mu dobre imię. 

          Wraz ze wzrostem wiernych i na skutek działalności misyjnych zaczęły się prześladowania chrześcijan: “W tym także czasie Herod zaczął prześladować niektórych członków Kościoła. Ściął mieczem Jakuba, brata Jana,  a gdy spostrzegł, że to spodobało się Żydom, uwięził nadto Piotra” (Dz 12,1–3). Stało się ja przepowiedział Jezus: “Ale gdy się zestarzejesz, wyciągniesz ręce swoje, a inny cię opasze i poprowadzi, dokąd nie chcesz” (J 21,18). Odkupieńcza śmierć Jezusa przeniosła się na Jego uczniów. Ich poświęcenie życia  łączy się z aktem zbawiennym. Dziś niewiele kapłanów ma odwagę włączyć się w dzieło Założyciela nowej religii.  Wolą opcje bezpieczne, a przy tym intratne.

        Herod pojmał również Piotra. Został on jednak w cudowny sposób uwolniony. Opatrzność Boża nie zna granic. Przychodzi często nieoczekiwanie i bez zrozumienia. sam wkrótce został porażony i wyzionął ducha. 

       Apostołowie wyruszyli na dalekie misje(Cypr,).  W nich wziął udział Apostoł Paweł (Szaweł). I on działał cuda, bo było mu to dane. Nie wszystkie były aksjologicznie poprawne. Sprawił też, że mag Bar-Jezus został na jakiś czas oślepiony. W czasie swojej działalności posługiwał się judaistyczną terminologią: “Słuchajcie, Izraelici i wy, którzy boicie się Boga! ” (Dz 13,16). Na końcu Paweł obiecał im życie wieczne. Metoda kija i marchewki odnosiła skutek.  

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Szaweł nie zdobył mego zaufania

          Napisałem książkę: “Listy Pawła Apostoła w wierze rozumnej świeckiego teologa” (Coriolanus KIelce 2010), ale Apostoł Paweł nie jest moją ulubioną postacią. Nie zdobył mojego zaufania. Dlaczego? Uważam, że nie tak łatwo można zmienić się w jednym momencie, jak to miało miejsce w jego przypadku: “Szaweł ciągle jeszcze siał grozę i dyszał żądzą zabijania uczniów Pańskich” (Dz 9,1). Geny, czyli skłonności pozostają w człowieku na długo. Poza tym o jego nawróceniu wiemy tylko z jego relacji i zapewnień (opisanych przez Łukasza). Jego nauki są dalekie od mojego ideału chrześcijaństwa. W listach dopatruję się wielu jego negatywnych przekazów, które opisałem w mojej książce. Kościół potraktował go inaczej. Zdobył sympatie uczniów i autorytet. Został 13 Apostołem. Jego działalność znacznie wpłynęła na doktrynę chrześcijańską. Był on na tyle mądry, że umiał z nauk Jezusa wydobyć dobra. Przyjął więc naukę Chrystusa i nałożył na nią swoje koncepcje. Lepiej by było odwrotnie, aby przyjął naukę Chrystusa z najwyższym priorytetem, a swoje “wyimaginowane” (jak mówi klasyk Duda) teorie, np. na temat kobiet wyciszył. Jego stanowisko pełne bojaźni do Boga pochodziło z jego wiary czysto żydowskiej: “Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby. Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi” (Dz 10,34–35). Dobrą jego stroną był fakt, że pochodził z zewnątrz środowiska chrześcijańskiego, Jego rodzice mieli obywatelstwo rzymskie, w owym czasie rzadko przyznawane cudzoziemcom. Ojciec był faryzeuszem (Flp 2,5) z pokolenia Beniamina (Rz 11,1). Rodzice pochodzili z Giskali (współczesny Jish) w Galilei (według Hieronima ze Strydonu). Z zawodu był tkaczem płacht namiotowych. Szaweł był typowym Żydem, a zarazem człowiekiem wykształconym, nasiąkniętym wpływem kultury greckiej.  Znał języki: aramejski i grecki. W Jerozolimie kształcił się u samego Gamaliela Starszego, otwartego na nowe poglądy. Choć posługiwał się z łatwością greką, myślał kategoriami aramejskimi.

          Szaweł, z racji wykształcenia i pochodzenia  miał szerszą perspektywę społeczno religijną. Ona to pozwoliła rozszerzyć misje apostolskie o ludy pogańskie. Pierwszy List do Tesaloniczan uważa się za najstarszy dokument chrześcijański, adresowany do gminy w Tesalonice.  

          Jak pisze Łukasz: “A Szaweł występował coraz odważniej” (Dz 9,22). Słowa te można też tłumaczyć, że ze sprytem (ze swoistym planem działania) wciągnął się do  elity chrześcijańskiej.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Tak zaczęło rodzić się zło w Kościele

          Wspólnota chrześcijańska powiększała się i domagała się reorganizacji i usprawnień. Powołano Siedmiu pomocników, którzy mieli odciążyć Apostołów. Apostołowie mieli przekazywać naukę Chrystusową, a pomocnicy wykonywać czynności kultowe. Jednym z nich był Szczepan. Był on gorliwym wyznawcą Chrystusa. Został zatrzymany przez władze i musiał się tłumaczyć ze swoich uczynków.  Jego mądrość przewyższała mądrość Żydów. Słowa Szczepana, jego streszczenie historyczne od Abrahama po Mojżesza wypowiadane przed Sanhedrynem świadczy, że chrześcijanie pozostali w korzeniach judaizmu. Mimo, że Żydzi inaczej przedstawiali Boga niż chrześcijanie to uważali, że jest to ten sam Bóg, ale w odsłonie Chrystusowej. Bóg żydowski był antropologicznym władcą, groźnym, karzącym i łaskawym, a Bóg chrześcijański był pełen dobroci, serca i Miłości. Żydzi bali się takiego obrazu Boga bo był przyjazny dla wiernych. Żydzi bali się utraty swoich zwolenników, wpływów, i dóbr materialnych (ofiar), które się z tym wiązały. Początkowo nowy Kościół był biedny. Wierni dzielili się swoimi dobrami z bliźnimi. Kapłani byli usłużni i w pełni zaangażowani. Żydzi zamordowali Szczepana, a jego śmierć stała się ikoną ofiar za Kościół. Za jednego ze sprawców uznano Szawła, faryzeusza dobrze urodzonego i wykształconego: “świadkowie złożyli swe szaty u stóp młodzieńca, zwanego Szawłem” (Dz 7,58).

          Na skutek prześladowań uczniowie rozproszyli się po okolicach Judei i Samarii. Tym samym nauka Chrystusa rozchodziła się po świecie. Jednym z nowych zwolenników był Szymon, mag, który zajmował się czarną magią. Uwierzył i przyjął chrzest. Towarzyszył on  Filipowi w jego misji. Na nowych misjonarzach Apostołowie nakładali na ręce (udzielając im Ducha Świętego). W ten sposób przekazywali sukcesję misyjną zwolenników Chrystusa. Kult chrześcijański poszerzał się o nowe znaki, sakramenty. Powstawała organizacja mająca swoje zasady, liturgię. Wraz ze wzrostem liczby zwolenników wpływały do Kościoła  zasoby finansowe. Pojawiali się bogaci sponsorzy (np. dworzanin etiopski, Dz (8,27–40); “Mieszkała też w Jafie pewna uczennica imieniem Tabita, co znaczy Gazela. Czyniła ona dużo dobrego i dawała hojne jałmużny” (Dz 9,36); “W Cezarei mieszkał człowiek imieniem Korneliusz, setnik z kohorty zwanej Italską, pobożny i “bojący się Boga” wraz z całym swym domem. Dawał on wielkie jałmużny ludowi” (Dz 10,1–2). Kościół stawał się finansowo samo wystarczalny.  Szerzące się dobro obrastało mamoną. Mamona zmienia mentalność ludzką. Niektórzy zmieniali priorytety (słabość do pieniędzy i dobrobytu). Tak zaczęło rodzić się zło w Kościele.

        Niewielu bogaczy wie, że wraz z bogactwem narasta ich odpowiedzialność za innych.  Aby pozostać dalej uczniem Jezusa trzeba uzbroić się w narzędzia samo kontrolne, wyostrzyć empatie i wrażliwość na innych potrzebujących, którzy nie dostąpili nowych doświadczeń od Pana. Pozostało odwieczne pytanie: czy lepiej być biednym, i być blisko Boga, czy bogatym, obciążonym zadaniami wobec innych?

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Czas po odejściu Jezusa

          Kiedy Jezus odszedł do Ojca nastał smutek wśród uczniów. Byli oni pod wrażeniem tego niezwykłego Nauczyciela. Pamięć o Nim zdopingowała ich do zjednoczenia i zorganizowania. Wybrali Macieja na miejsce Judasza. W dzień Pięćdziesiątnicy nastąpiło zesłanie Ducha Świętego, który ich umocnił. Piotr zajął miejsce przewodnika: “Trwali oni w nauce Apostołów i we wspólnocie, w łamaniu chleba i w modlitwach. Bojaźń ogarniała każdego, gdyż Apostołowie czynili wiele znaków i cudów. Ci wszyscy, co uwierzyli, przebywali razem i wszystko mieli wspólne. Sprzedawali majątki i dobra i rozdzielali je każdemu według potrzeby. Codziennie trwali jednomyślnie w świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali posiłek z radością i prostotą serca. Wielbili Boga, a cały lud odnosił się do nich życzliwie. Pan zaś przymnażał im codziennie tych, którzy dostępowali zbawienia” (Dz 2,42–47). Powoli rodziła się nowa religia – chrześcijańska. Początkowo uczniowie posługiwali się słowem. Odwiedzają różne okoliczne miejscowości opowiadali o Jezusie i o Jego nauce. Gromadzili wokół siebie zwolenników. Jezus pozostawił im dar czynienia cudów. W świątyni  Piotr  uzdrowił człowieka chromego. Czyny czynili w imię Jezusa. Ich działania stawały się głośne. Podkreślali Zmartwychwstanie Syna Bożego.

         Władza rzymska jak i  żydowska była zaniepokojona. Apostołowie musieli się tłumaczyć ze swej działalności. Apostołowie napełnieni Duchem byli bardzo odważni. Byli pewni tego co głosili. Ta pewność przekazu i dzisiaj jest dowodem, że mówili prawdę. Ich doktryna nie była jeszcze skażona. Ich przekaz był prosty.

          Każda organizacja ma tendencje do narzucania własnych przekonań. Doszło to przykrego incydentu z Ananiaszem i jego Safirą. W wyniku padli oni martwi na skutek wyrzutów sumienia. Przyczyną ich śmierci można doszukiwać się w systemie obowiązującej we wspólnocie. Dominował interes wspólnoty, a ludzkie odruchy  posiadania własności były uważane za gorsze. Były oni pierwszymi ofiary nowej religii.  Śmierć ich na pewno nie była potrzebna.  Wywołała ona jednak strach wśród nowych wiernych: “Strach wielki ogarnął cały Kościół i wszystkich, którzy o tym słyszeli ” (Dz 5,11). Strach ten przyczynił się do wzrostu autorytetu nowej wspólnoty. Jak pisałem wczoraj: “Nawet dobre uczynki są napiętnowane przekleństwem grzechu“. Z tą symetrią nie raz będziemy się zmagać, nie do końca rozumiejąc jej sens. 

        Nowa religia natrafiła na opór Sanhedrynu. Zakazywano jej szerzenia. Żydzi nie odczytali jeszcze, że Świat się zmienił i nowe wartości przebijają się do historii. Wystąpienie Gamaliela w obronie nowej nauki nie zatrzymało rodzącego się konfliktu wiary. Pismo Święte było przez Żydów zupełnie inaczej interpretowane. Do nowej religii potrzebna była iluminacja uczniów Jezusa. Oni byli naocznymi świadkami nowej nauki i mieli wsparcie w Duchu Świętym.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Sens śmierci Jezusa

         Wiele osób i dziś zastanawia się nad sensem śmierci Jezusa. Zadają sobie pytania, czy Ojciec Wszechmogący nie mógł swoją mocą, jednym słowem, czy gestem odkupić winy ludzkie. Do czego miały służyć cierpienia krzyża?

           Odpowiedzi należy szukać w samej idei powołania Świata do istnienia. Aby Świat mógł funkcjonować potrzebna była symetria w różnych aspektach. Pomijam tu kwestię energetyczno-materialną, ale zatrzymam  się na sferze ducha. Tu też symetria jest potrzebna, np. do rozeznania dobra i zła. Stwórca dopuścił zło i czuje się za nie odpowiedzialny. Do unicestwienia zła potrzebna jest ta sama siła sprawcza. Tą siłę i moc ma tylko Bóg. Dobre uczynki ludzkie nie są w stanie zrównoważyć zła, które człowiek popełnił w swoim życiu. Człowiek za grzech podlega śmierci. Łaska Boga odpłaca ją życiem wiecznym (Rz 6,23).  Każdy grzech wynika z jakiegoś interesu. Funkcjonały zła rozeszły się po świecie. Człowiek nie do wszystkich złych uczynków może wrócić i je sam naprawić. Nawet dobre uczynki są napiętnowane przekleństwem grzechu. Rozchodzące się zło czyni spustoszenie w skali globalnej. Takie zło można pokonać tylko miłością niezwykłą, bezinteresowną.  Poniżenie, którego Chrystus doznał, ma charakter chwalebny. A zatem Jego Męka i Śmierć już antycypują Jego Zmartwychwstanie. A ono jest zapowiedzią pokonania grzechów. To Miłość Chrystusa pokonała grzech. Akt krzyża jest momentem radosnym, nadzieją na życie wieczne i czyste w Bogu.  Przez akt śmierci i Zmartwychwstania Jezusa Bóg chciał pokazać jak ważne jest działanie na rzecz dobra. Bóg ma możliwość wszystko czynić jednym słowem, ale Bogu zależy na edukacji i zrozumieniu przez człowieka wielkiej roli wiary i uczynków. Papież Leon Wielki posunął się do stwierdzenia: “Jedynym powodem narodzin Syna Bożego było to, aby mógł zostać przybity do krzyża“. Te słowa uważam za uproszczenie, ale widać w nich wiarę papieża do Syna Bożego i Jego roli. Jezus nie był ofiarą egzekucji, ale Dawcą życia wiecznego.

          Powszechnie uważa się że miłość jest czym tylko radosnym. Papież Benedykt XVI uzupełnia: „miłość bez cierpienia nic nie znaczy. Cierpienie bez miłości jest nie do zniesienia”. Pojęcie miłości jest bardzo szerokie i dotyczy wiele aspektów egzystencji. Kto może to zrozumieć, niech rozumie i pozostaje w mądrości i w nadziei.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Gówniarze

Gówniarze

          Mam wrażenie, że do obecnej władzy dostali się chłopcy i dziewczyny z podwórka.  W swojej beztroski zapominają, że ich czyny są widzialne i poddawane krytyce rozsądnej części opinii publicznej. Dzieci, jak to dzieci, mają swoje zachcianki i upodobania. Nie zwracają uwagi na obowiązujące zasady i prawa. Na potrzeby własne wymyślają własne normy, nieważne, że są  infantylne, niedorzeczne i szkodliwe. Ich działania pustoszą nasz kraj.

           Za obecny stan rzeczy odpowiadają dzisiejszy wyborcy. Utrzymujące się wysokie poparcie społeczne obecnej władzy świadczy o nich samych.  Jestem zniesmaczony, przygnębiony, bo zawiodłem się na naszym społeczeństwie.

          Chuligani i gówniarze zostaną rozliczeni, ale społeczeństwo pozostanie takie samo. Jak żyć?

Noli me tangere

          Jezus sam tłumaczy swoją misje: “Ja się na to narodziłem i na to przyszedłem na świat, aby dać świadectwo prawdzie. Każdy, kto jest z prawdy, słucha mojego głosu” (J 18,37). Riposta Piłata była celna: “Rzekł do Niego Piłat: «Cóż to jest prawda?» ” (J 18,38). Ma ona wymiar ponad tematyczny. Jak pisałem: “Prawda jest trudna do zrozumienia i przyjęcia” (1.05.2021); “Prawda jest niekiedy bardzo ukryta i złożona” (13.05.2021); “Prawda sama w sobie jest niedostępna, dlatego każdy musi osobiście zmierzyć się z doktryną religijną” (13.07.2021). Prawda Jezusa jest świadectwem pochodzącym od Boga i wymaga wiary.  Wiara chrześcijańska zaczyna się od uwierzenia, że Jezus jest Synem Bożym. Bez wiary można tylko przyjmować z nauk logicznych, że istnieje Stwórca i że Świat został przez Niego stworzony. Przez jakiś czas sam byłem na tej drodze poznania. Poszukiwania moje nie były nadaremne.

        Przyjmując wiarę w Jezusa, to tak jakbym się na nowo narodził. Nie jest moją intencją czynić samo oskarżenia, ale pokazać owoc poszukiwań. Moje poszukiwania docenił mój recenzent ks. prof. zwycz. KUL, dr. hab. Józef Kudasiewicza (w 2009 r.) pisząc przychylne słowa do mojej interpretacji słów Jezusa do Magdaleny: “Nie dotykaj Mnie, noli me tangere (łaciński przekład PŚ, Wulgata, Wulgata klementyńska)” – chciał z nią pozostać w relacji wiary, a nie wiedzy.  Słowa Te tłumaczone są w Biblii Tysiąclecia: “«Nie zatrzymuj Mnie, jeszcze bowiem nie wstąpiłem do Ojca” (J 20,17). Takie tłumaczenia przekazuje wiedzę, że po śmierci  dusza ludzka nie od razu przechodzi do świata nadprzyrodzonego. Przez jakiś czas pozostaje na Ziemi, aż pozamyka sprawy należące do świata żywych. Dla niektórych może to trwać wieki. Błąkającym duszom można pomóc naszymi modlitwami.

          Ewangelia Jana obrazuje interferencje funkcjonału dobra i zła. Piotr trzykrotnie zaparł się Jezusa. Jezus trzykrotnie zapytał Piotra: “czy miłujesz Mnie”  (J 21,15, 16,17 ). Piotr trzykrotnie zapewniał Jezusa o jego miłości do Jezusa, zmazując trzykrotne zaparcie.           

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633

https://zrzutka.pl/z/pawel1949