Wspomnienia biograficzne cz.3

 

          Mama zapisała mnie do szkoły podstawowej, poza rejonem, znajdującej się jakieś 800 m. od domu, na ulicy Dietla-Józefa. Aby do niej dotrzeć, trzeba było przejść kilka ulic: Estery, Miodową, Brzozową, Św. Sebastiana. Dietla-Józefa była przedzielona dwiema ruchliwymi jezdniami. Prawdopodobnie mama odprowadziła mnie do szkoły tylko dwa lub trzy razy. Potem musiałem sobie radzić sam.

         Pamiętam, jak bardzo wielką ochotę miałem, aby z kimś zaprzyjaźnić się w szkole. Brak odwagi, blokował mnie do uczynienie pierwszego kroku. Gdyby o tym wiedzieli Piotr Marczyński, Kazimierz Stala, Kowal jak bardzo ich lubiłem.

         Wewnętrzna lękliwość nie pozwalała mi na sprzedawanie wiedzy, uczestniczenia w różnych zespołowych zabawach. Owszem na inicjatywę kolegów reagowałem ochoczo i chętnie. Brakowało mi jednak własnej inicjatywy.

          Nikt nie mógł też namówić mnie na robienie czegoś złego. Byłem grzeczny. Nigdy nie miałem potrzeby robienia głupich kawałów, rzucania ścierką do zmywania tablicy, dokuczania innym. Prawdopodobnie poczucie dobra i zła otrzymałem w genach. Przez moje ciche zachowanie i brak aktywności z mojej strony, nie bardzo byłem znany przez swoich nauczycieli, którzy musieli poskramiać kazimierzowską młodzież. Skromne oceny nie odzwierciedlały mojego stanu wiedzy. Od początku, wiedza nieugruntowana, nieprzemyślana, ulatywała ode mnie bardzo szybko. Nie miałem dobrej pamięci. Wiedza zrozumiana, zaakceptowana nie opuszczała mnie nigdy. Byłem typowym wzrokowcem.

 

 

Papieże w okresie 1394–1417

 

Papież Benedykt XIII (1394–1417) –  Hiszpan ze znakomitego rodu, uczestniczył w konklawe Urbana VI. Potem został zwolennikiem Klemensa VII. Gdy został wybrany równolegle w Rzymie rządził papież Bonifacy IX. Schizma dalej trwała. Historia powtórzyła się. Po śmierci Bonifacego IX papież Benedykt zaklinał aby nie wybierano w Rzymie nowego papieża. Stało się inaczej.

 

Papież Innocenty VII (1404–1406) –  Rzymianie ledwie go tolerowali i domagali się szerszych swobód. Bratanek papieża podstępnie wymordował przeciwników, pełnomocników powstania. Rzymianie wpadli w straszliwy gniew. Innocenty wraz z bratankiem uciekli na koniach. Powrócił dopiero w 1406, w którym to roku zmarł.

 

Papież Grzegorz XII (1406–1415) –  wybrano 80 letniego starca. Obiecał przywrócić jedność. Jadąc na spotkanie z Benedyktem XIII zawrócił. Domagano się ustąpienia ich obu. Powołali trzeciego.

 

Papież Aleksander V (1409–1410) – świat podzielił się jeszcze bardziej. Włochy, Anglia, kraje nordyckie uznawały papieża Grzegorza XII, Hiszpania, Szkocja, Sardynia, Korsyka oraz część Francji była za Benedyktem XIII. Większość Francuzów uznała Aleksandra V. Został otruty przez swojego legata.

 

Papież Jan XXIII (1410–1413) – prawdopodobnie to za jego sprawką otruto dwóch papieży. Choć syn szlachetnego rodu nie wstydził się bogacić uprawiając piractwo na Morzu Śródziemnym. Potem zabłysnął jako żołnierz, by na uniwersytecie wieść żywot wykolejeńca. Gdy został wybrany odkrył źródła dochodu w handlowaniu odpustami. Prowadził wojnę z królem  Neapolu Władysławem. Przeciwników wieszał lub ścinał. Po wkroczeniuWładysława do Rzymu papież uciekł. Oczekiwał ratunku u króla Niemiec, Zygmunta. Władca obiecał pomoc pod warunkiem zwołania synodu, na którym zakończy się schizma. W 1414 rozpoczął się sobór w Konstancji. Grzegorz zgodził się zrezygnować z tiary. Jan XXIII schwytany po ucieczce został uwięziony. Zmarł w 1419 roku. 90 letni Benedykt XIII uparcie nie chciał ustąpić. Zmarł dopiero w 1423 roku. Sobór w Konstancji nie czekał na śmierć Benedykta. Złożono go z urzędu i powołano nowego papieża Marcina V (1417–1431). Jego elekcja położyła kres Wielkiej Schizmie Zachodniej. 

Wspomnienia biograficzne cz.2

 

          Na świat przyszedłem cichutko i dyskretnie 7 kwietnia w 1949 r. w Krakowie. Musiałem dostać niezłego klapsa, aby dać o sobie znać. Przed porodem rodzice ustalili, że mam mieć na imię Zbigniew. Według opowiadania matki, gdy przyszedłem na świat, mama otrzymała imperatyw odgórny i nadano mi imię Paweł. W dniu imienin mamy 15 maja zostałem ochrzczony w kościele parafialnym Bożego Ciała. Otrzymałem dwa imiona: Paweł i Stanisław.

     Do 23 roku życia mieszkałem w Krakowie w dzielnicy Kazimierz, na Placu Nowym 8/3. Był on często nazywany Placem Żydowskim. Dzielnica miała złą reputację. Kiedyś, moja ciotka przyjechała do Krakowa pociągiem, wsiadła do taksówki i poprosiła o kurs na Plac Nowy. Taksówkarz odwrócił się do niej i spytał.

   Czy nie boi się pani tam jechać?

   Dlaczego? Zapytała ciotka. 

   No bo mogą panią tam rozebrać.

          Ulica Miodowa była znana ze złych obyczajów i rozwiązłości. Prawdopodobnie dużo było w tym przesady. Codziennie przemieszczałem ją wielokrotnie idąc do szkoły i z powrotem. W mojej dzielnicy czułem się bardzo dobrze. Lubiłem tę niezwykłą atmosferę pożydowskich ulic Józefa, Kupa, Warszauera, Izaaka oraz pożydowskich domów i bóżnic. Mieliśmy swoich dzielnicowych pijaczków, pokoleniowych właścicieli straganów i łobuzów. Pamiętam znajome twarze sąsiadów, furmanki, konne wozy, którymi przywożono pieczywo, przedwojenne samochody sikawki, które zmywały plac i ulice. Nie przypominam sobie jakichkolwiek problemów antysemickich. Nasz balkon, największy na Placu Nowym, wychodził na plac targowy. Od drugiej w nocy zaczynał się jarmarczny gwar. Nigdy mi on nie przeszkadzał. Kiedy wcześnie rano wychodziłem na balkon, czułem wspaniałe zapachy jarzyn i owoców. Około piątej nakładał się na nie zapach świeżego pieczywa. Bardzo często kucałem na balkonie i długo oglądałem to swoiste theatrum życia. Czułem się dobrze. Byłem u siebie.

 

 

Papieże w okresie 1362–1404

 

Papież Urban V (1362–1370) –  inteligentny, pobożny i wysoce etyczny. Na prośbę wielu powrócił do zniszczonego Rzymu. Nie czuł się w nim najlepiej. W Awinionie pozostawił piękny pałac. W 1370 r. postanowił wrócić do Avinionu. Jak mawiał: Duch Święty nakazał mi przybyć do Rzymu i Duch Święty każe mi

teraz opuścić miasto dla ocalenia honoru Kościoła. Po kilku dniach zmarł w Awinionie[1].

 

Papież Grzegorz XI (1370–1378) –  w wieku 17 lat został kardynałem z woli Klemensa VI. Przed konklawe udzielono mu święceń kapłańskich i biskupich. Siódmy z kolei papież francuski. Gdy został papieżem zadbał o najkorzystniejsze pozycje swoim krewnym. Za pomocą wojska wprowadził porządek Arno. Brutalność wojska podsyciła nienawiść Włochów do papieża. Za jego pontyfikatu pojawiła się mniszka, Katarzyna ze Sieny. Uczestniczyła ona aktywnie w ratowaniu ludzi podczas dżumy, modliła się, pisał listy do papieża w sprawie jego poczynań. Miała odwagę przeciwstawić się złu. Namówiła papieża do powrotu do Rzymu. Papież żałował, że posłuchał Katarzynę.

 

Papież Urban VI (1378–1389) – nie uczestniczył w konklawe. Wybrany w atmosferze walki miejskiej bandy. Arogancki wobec kardynałów.  Często był zamroczony alkoholem. Kardynałowie francuscy zbuntowali się i wybrali Klemensa VII (1378–1394). Zamieszkał on w Awinionie rozpoczynając wschodnią schizmę, która miał trwać 52 lata. Katarzyna Sieneńska była Urbanem VI. Święty Wincenty Ferreri za Klemensem VII.  Papież Urban VI uwięził spiskujących kardynałów, którzy konali w lochach. Podczas ucieczki wpadł w całkowity obłęd. Mordował przeciwników, wrzucał do morza lub żywcem zakopywał. W śmierci zapewne pomogli mu truciciele. Państwo Kościelne pogrążyło się w całkowitej anarchii.

 

Papież Klemens VII (1378–1394) – był raczej wojownikiem niż papieżem. Rozrzutny w stylu życia. Tłumiąc powstanie w Cesenie pozwolił żołdakom wymordować cztery tysiące mieszkańców. Trudno rozstrzygnąć, czy był prawowitym papieżem. Liczył na, że śmierć Urbana VI rozstrzygnie ten problem. Stało się inaczej. Po śmierci Urbana VI wybrano Bonifacego IX (1389–1404).

 

Papież Bonifacy IX (1389–1404) – był uprzejmy, dobry, ale chciwy. Wyzyskując strach przed piekłem sprzedawał po wygórowanych cenach odpusty całkowite. Państwo Kościelne potrzebowało kosztownego wojska do jego obrony. Nie rezygnował z najdrobniejszych dochodów. Gdy zmarł Klemens VII sądzono, że sprawy unormują się. Kardynałowie z Awinionu wybrali swojego papieża Benedykta XIII.



[1] Jak przepowiadała mu Brygida Szwedzka.

Wspomnienia biograficzne cz. 1

 

         Historia każdego człowieka jest niepowtarzalnym nabytym skarbem. Trudno wykreślić z życia minione chwile. Jeżeli w życiorysie dostrzega się sens swojego życia, to warto o tym opowiedzieć, uchronić od zapomnienia.

         Przez lata prześladuje mnie myśl. Gdybym nie odważył się pokonywać trudności, moje życie mogło być zupełnie inne. Życie potoczyło się inaczej niż sobie to wyobrażałem. Wbrew pozorom, wszystko musiałem wywalczyć. Wszelkie awanse były przeze mnie kreowane. Podejmowałem wyzwania, które w danej chwili były wielkimi niewiadomymi. Zazwyczaj udawało się dzięki mojemu uporowi. Moje rozterki skrywałem pod maską człowieka zadufanego w sobie. To była moja obrona. Zawsze byłem wierny swoim poglądom. Ustępowałem tylko wtedy, gdy uważałem, że wygrana jest głupotą. Życie nauczyło mnie, że każdy jest kowalem swojego losu. Ubolewałem nad słabościami innych. Udzielała mi się ich atmosfera. Niestety poddawałem się. Nie umiałem walczyć tam, gdzie nie widziałem choć cienia nadziei. W duszy byłem zawsze idealistą. Wierzyłem w świat doskonały i mądrość ludzi. Niestety przeważnie bardzo się rozczarowywałem. Największym moim rozczarowaniem stał się mój ukochany Kościół. Jemu wierzyłem bezgranicznie. Nieobyczajność kapłanów oraz stanowisko Kościoła wobec własnych zbrodni dolała goryczy.  Poczułem się przez Niego zdradzony i wykorzystany. Dopiero po napisaniu 4[1] książek religijnych przejrzałem na oczy. Po przestudiowaniu historii tworzenia się religii, Kościoła, życiorysów papieży ukazał mi się zupełnie inny obraz rzeczywistości religijnej. Moje badania oparte zostały na źródłach historycznych oraz naukowym i racjonalnym ich oglądzie. Gdybym mógł, resztę życia poświęciłbym na odnowie mojego Kościoła.

          Słowo „nienawiść” stosowałem wyłącznie do ustroju w jakim przyszło mi żyć przez 40 lat.

          Zawsze starałem się kierować zasadą: primum non nocere. Jeżeli kogoś skrzywdziłem, to wynikało to z mojej słabości, a nie z chęci dokuczenia.

 

 

 

Papieże w okresie 1234–1362

 

Papież Benedykt XII (1334–1342) –  był uczciwy, uporządkował księgowość kurii, był przeciwnikiem nepotyzmu. Król Francji Filip V nie pozwolił mu wrócić do Rzymu. Nie udało mu się zapobiec wojnie, która miał ciagnąć się przez 100 lat. Zmuszony pozostać w Awiwnionie dbał o Rzym, finansował prace budowlane na Lateranie i w Bazylice Świętego Piotra.

 

Papież Klemens VI (1342–1352) –  świetny teolog, ale jeszcze lepszy polityk. Powróciły najpiękniejsze lata nepotyzmu oraz zbytkowny styl życia. Do wspaniałego interesu należał handel odpustami. Papież dla poprawy koniunktury finansowej postanowił obchodzić  Roku Święty co 50 lat, a nie jak było 100 lat. Do uzyskania odpustu całkowitego dołożył obowiązek odwiedzenia jeszcze jednej bazylikę (trzecią) Świętego Jana. Organizując Święty rok sam nie skorzystał z odpustu. Na uczestników nałożył obowiązkową opłatę, co spowodowało rozruchy. Ledwo uniknął zamachu. W odwecie zastosował masowe aresztowania, kazał torturować więźniów i nie cofnął się nawet przed obłożeniem Rzymu interdyktem, choć wciąż trwał Rok Święty. Klemens był niesłychanie rozrzutny. Pogrążył Kościół w kłopotach finansowych na wiele lat.

 

Papież Innocenty VI (1352–1362) –  położył kres nadużyciom poprzednika. Zdyscyplinował zakony. Stosował środki przymusu – więzienie i stos. Powrócił do nepotyzmu. Faworyzował członków swojej rodziny. Brygida[2] ze Szwecji wraz Petrarką[3] błagała papieża do powrotu do Rzymu. Stan zdrowia papieża jednak nie pozwolił na powrót.



[1] Obecnie 8 książek. Wspomnienia biograficzne spisane zostały w 2010 roku.

[2] Brygida Szwedzka (1303, 1373) – szwedzka zakonnica katolicka, matka ośmiorga dzieci, pisarka, teolog, założycielka Brygidek, tercjarka franciszkańska, święta, patronka Europy.

[3] Francesco Petrarca (1304–1374) – jeden z pierwszych renesansowych poetów pochodzący z Italii. Pisał zarówno po włosku (nazywanym wówczas volgare – językiem pospolitym), jak i po łacinie. Był tercjarzem franciszkańskim.

Przestroga

 

          Współczuję wszystkim, którzy czują się niepewnie w zakresie religii, wiary, a nawet wiedzy z pogranicza nauki i fantastyki. Ja sam (mając obecnie 62 lata) dopiero parę lat temu zdałem sobie sprawę, że wszyscy jesteśmy w jakiś sposób oszukiwani. To piekielnie przykre i wkurzające. Człowiek siłą rzeczy jest skazany na zaufanie. Sam nie jest w stanie wszystkiego sprawdzić. Zawierza więc medialnym autorytetom. Ich przekaz traktuje z powagą i szacunkiem. Co jakiś czas ujawniają się propagatorzy nowych poglądów, które powodują kolejne rozterki. Kto mówi prawdę?! Komu zaufać?

          Nie tak dawno miałem w ręce książkę R. Dawkinsa, pt. Bóg urojony, wydaną w polskim tłumaczeniu w Warszawie w 2007 r. Teraz mam przed sobą trzy tomy książki Neale Donalda Walscha pt. Rozmowy z Bogiem (na dzisiaj przeczytałem I i połowę II tomu). Wiele osób uważa je za  bestsellery światowej literatury duchowości. Nie mam zwyczaju pisać, że inne to „be”, a moje to „cacy”. Zdałem sobie tylko sprawę, że należę to tych, którzy piszą inaczej niż głosi Kościół. A więc można mnie umieścić w towarzystwie tych wspomnianych autorów. Taki garnitur mnie nie odpowiada. Pal sześć moje przykre odczucia, ale nasze książki czyta młodzież, ludzie poszukujący. Literatura kształtuje poglądy. Niektóre książki mogą spowodować wielkie spustoszenie w ich głowach. Co robić?

          Wiem, że jadę na tym samym wózku co autorzy karykatur wiary. Mogę być również i ja uważany za wichrzyciela wiary katolickiej. Jedno przychodzi mi do głowy. Nikomu nie wolno w pełni wierzyć i ufać, a każdą nowinkę religijną rozpatrywać według własnego sumienia i własnej mądrości.

          Grzegorz Bacik jest egzorcystą, broni doktryny piekła i szatana. Jak sam mówi, przychodzą do niego ludzie młodzi, starsi raczej nie. Już sam ten fakt jest wiele mówiący. Jego tezy są nie do przyjęcia, przynajmniej dla mnie.

Demony najchętniej atakują umysł człowieka w nocy. Pojawiają się na przykład kłopoty z bezsennością, wybudzenia o tej samej godzinie, powtarzające się koszmary. Człowiek jest poza tym otępiały, rozbity, często słyszy głosy. Demony nie lubią także Pisma Świętego – u osoby opętanej, dręczonej, która je czyta, mogą wystąpić zawroty głowy, bóle brzucha, napady złości. Była kiedyś u mnie kobieta z synem, 22-23-letnim, któremu podczas czytania Biblii zaczęła się piana z ust toczyć. Poza tym bywa, że gdy demon się ujawnia, słychać wrzask, opętana osoba – podczas egzorcyzmów na przykład – zaczyna mówić w języku staroegipskim, tęczówka oka robi się złota.

          Podobnie jest na niwie nauki. Informacje medialne pobudzają wyobraźnię. Teorie katastroficzne napędzają strachu. Modele czasoprzestrzeni i przestrzenie wielowymiarowe są przyjmowane dosłownie. Tak naprawdę newsy prowadzą do obłędu.

          Politycy przekazują wiedzę urobioną według swoich politycznych interesów. Kto wierzy politykom staje się ofiarą ich manipulacji. Nie od razu włącza się dzwonek ostrzegawczy, że coś w tym nie gra. Bardzo łatwo jest ulec ich krasomówstwie i demagogi. Należy być bardzo ostrożny. Fanatyzm jest blisko.

          Trochę sobie ulżyłem. To zabawne, że przestrzegam również przed moimi poglądami, ale jest to bardziej uczciwe. Nie mam patentu na prawdę. Przekazuję jedynie to, co sam doświadczyłem i przebadałem.

 

 

Papieże w okresie 1294–1334

 

Papież Bonifacy VIII (1294–1303) –  abdykacja Celestyna V spowodowała rozruchy. Celestyn ratował się ucieczką. Został jednak schwytany i osadzony w lochu, w którym zmarł. Bonifacego oskarżono o morderstwo. Celestyna uznano za świętego wyznawcę i męczennika. Żądny władzy i bogactwa (na wzór Grzegorza VII, Innocentego III) nie zauważył, że czasy się zmieniły i nastąpił spadek prestiżu papiestwa. Aby zasilić papieski skarbiec ogłosił bullę Antiquorum habet fidem, w której obiecywał odpust zupełny, kto odwiedzi rzymskie bazyliki Piotra i Pawła. W roku Świętym (1300) przybyło  dwa i pół tysiąca pątników. Król Francji Filip Piękny ogłosił niezależność króla Francji i suwerenność jego państwa w sprawach doczesnych. Papież grzmiał i uzależnił zbawienie od podporządkowania się jego władzy. Katolicka teologia uznała to stwierdzenie za niepodważalny dogmat (Jean Mathieu-Rosay)[1]. W zamachu papież został pojmany. Uwolniony żył w obsesji śmierci. Swoja pychą zniszczył Kościół i zawiódł społeczność chrześcijańską.

 

Papież Benedykt XI (1303–1304) –  przeciwieństwo Bonifacego, godny i nabożny, wszystkim udzielał przebaczenia. Anulował wszystkie sankcje nałożone na Filipa Pięknego. Kościół uzależnił się od króla Francji.

 

Papież Klemens V (1305–1314) –  kupił poparcie króla Filipa IV Pięknego[2]. Podczas ceremonii osunęła się ściana kościoła Daint-Just. Dwunastu baronów zginęła na miejscu. Od 1309 roku papież rezydował w Awinionie. Papież był marionetką w ręku króla. Papież uczestniczył w odrażającym procesie templariuszy. Król miał chrapkę na skarby templariuszy. Zakon został rozwiązany (1311), wielu templariuszy papież osobiście skazał na tortury, wielu zginęło na stosie. Za pontyfikatu papieża zaczęła szerzyć się korupcja, handel i symonia. Papież pozostawił po sobie zbiór praw (klementyński, który utrzymywał moc do 1917 r.). Papież i król Filip IV Piękny zmarli w tym samym 1314 roku. W 1577 hugenoci zburzyli nagrobek i spalili resztę ciała papieża.

 

          Dopiero po dwóch latach udało się powołać następnego papieża.

 

Papież Jan XXII (1316–1334) –  popierał politykę króla Francji. To doprowadziło do konfliktu z Ludwikiem Bawarskim. Manifest Defensor pacis opracowany na paryskim uniwersytecie zawierał radykalne tezy:

Sobór wolno zwoływać świeckim.

Kościół powinien podporządkować się państwu.

Kościół powinien wyrzec się wszelkiej własności.

Papież jest jedynie honorowym przedstawicielem Kościoła i jego władza nie pochodzi od Boga.

          Papież obłożył autora manifestu klątwą. Cieniem na pamięci papieża Jana XXII kładzie się haniebny proces przeciw największemu umysłowi tych czasów – Mistrzowi Eckhartowi[3].



[1]  Jean Mathieu-Rosay, Prawdziwe dzieje papieży, Wyd. Al fine Warszawa 1997 r., s. 234.

[2]  Przez 5 lat dziesięcina zbierana we Francji na rzecz Rzymu pozostanie do dyspozycji króla.

[3] Eckhart von Hochheim lepiej znany jako Mistrz Eckhart (niem. Meister Eckhart) (ok. 1260-1327/1328 w Kolonii lub Awinionie) – niemiecki mistyk, filozof i teolog, dominikanin. Przedstawiciel mistyki nadreńskiej. Prześladowany przez inkwizycję i postawiony przed jej trybunałem oskarżony o herezję.

 

Pisma i księgi

 

          Przez tysiąclecia były spisywane różne dzieje i powstało wiele pism. Niektóre z nich były pisane również pod natchnieniem. Nie wszystkie zostały ujęte w końcowej redakcji Pisma świętego. O kanoniczności pism zadecydował człowiek. To on uznał, co należy w nich ujawnić, a co zataić (lub pozostawić do rozstrzygnięcia przez dalsze pokolenia). Wartość dokumentów odnalezionych w  Qumram jest bezcenna. Są one w trakcie badań.

          Dla badacza wszystkie odnalezione pisma są ważne i bezcenne. W każdym piśmie można znaleźć coś interesującego.  Trzymanie się narzuconych reguł egzegezy Pisma świętego bardzo ogranicza badania, albo wręcz kieruje na niewłaściwe tory. Po opublikowaniu przez Piusa XII encykliki Humani generis (o pewnych fałszywych poglądach, zagrażających podstawom nauki katolickiej, 1950) nie wolno wnioskować, że Adam oznacza jakąś nieokreśloną wielość praojców. Grzech pierworodny pochodzi od Adama i udziela się wszystkim ludziom poprzez rodzenie, staje się grzechem własnym każdego. Henri-Marie de Lubac był zmuszony zaprzestać nauczania.

          Aparat kurialny Watykanu, niechętny reformom, od początku utrudniał i blokował reformy Soboru Vaticanum II. Encyklika Humanae Vitae Pawła VI z roku 1968 stanęła  w konfrontacji z duchem Vaticanum II (potępienie wszelkich środków antykoncepcyjnych). Z ośmiu zgłoszonych reform, do dnia dzisiejszego zrealizowano jedynie trzy. Na Soborze nie można było dyskutować na temat celibatu.

 

 

Papieże w okresie 1276–1294

 

Papież Innocenty V (1276) –  za pół roku pontyfikatu papieża Karol Andegaweński narzucił Rzymowi swą zwierzchność. Był pierwszym dominikaninem na tronie papieskim. Bardziej interesowała go nauka niż polityka.

 

Papież Hadrian V (1276) –  bratanek Innocentego IV tak samo zachłanny i ambitny co stryj, któremu zawdzięczał karierę. Pontyfikat był farsą. Papież zmarł po 5 tygodniach pontyfikatu.

 

Papież Jan XXI (1276–1277) –  kardynał z rodu Tusculum. Był człowiekiem godnym szacunku. Potępił poglądy filozofa Awerroesa[1] (1126–1198) oraz 21 tez Tomasza z Akwinu.  Zginął na skutek obrażeń po zawaleniu się stropu pałacu w Viterbo.

 

Papież Mikołaj III (1277–1280) –  zaspakajał ambicje własne. Uprawiał nepotyzm na wielką skalę. Dante w Boskiej Komedii ukazał Mikołaja III w Piekle.

 

Papież Marcin IV (1281–1285) –  prawy i dobry, ale fatalny w polityce.

Papież Honoriusz IV (1285–1287) .

Papież Mikołaj IV (1288–1292) – pierwszy franciszkanin na tronie papieskim. Rozruchy zmusiły papieża do ucieczki. Rzymem zawładnęła anarchia. Bezkarnie plądrowano pałace, rabowano kościoły, mordowano pielgrzymów.

 

Papież Celestyn V (1294) – wybrano osiemdziesięcioletniego pustelnika, który o niczym nie wiedział. Uprowadzono go z pustelniczej jamy i przywieziono do Rzymu. Musiano go wyszorować, odziać i ogolić. Godził się na wszystko byleby pozwolono mu modlić się w kąciku. W końcu abdykował  rezygnując z urzędu papieskiego.



[1] Awerroizm – filozoficzna doktryna oparta na interpretacji myśli Arystotelesa. M.innymi głosił, że świat jest wieczny, zmartwychwstanie nie jest możliwe. Wszyscy ludzie dziela jedną duszę (monofizm).

Miłość

 

          Tak jak o Bogu nie można powiedzieć wszystkiego, tak samo pojęcie miłości nie jest do końca znane. Miłość ogarnia wszystko co istnieje, cały świat. To nie tylko boska energia duchowa (funkcjonał), ale sam boski Byt. Mówi się, że Bóg jest samą Miłością. Kto naprawdę miłuje, ten zanurza się w Bogu, doświadcza Boga, z Nim się integruje, staje się Bogu podobny. Przez człowieka poznaje się Jego przymioty. Miłość dostrzega się w doskonałości rzeczy, harmonii, współzależności, relacji, w błahych i  wielkich rzeczach. We wszystkim jest ten sam Bóg, ta sama Miłość.

          To co pochodzi bezpośrednio od Boga do końca jest nierozpoznane, jak: pojęcie Miłości[1], istota energii, procesy życiowe. Brakuje słów do opisania tych paradygmatów (pojęć, teorii, zasad). Mimo to miłość się odczuwa, energię się wykorzystuje, a życie toczy się wokół nas. Nieznane do końca, a jakże cudowne. Osobiście bardzo przeżywam te boskie dary. One sprawiają uczucie uczestniczenia w czymś niesamowicie tajemniczym. Z bliska dotyka się niepoznawalne. Odczuwam silnie działanie miłości. Zachłystuję się energią (promieniami słońca, ciepłem kominka). Każda oznaka życia mnie zdumiewa. Kwiaty to arcydzieła architektoniczne, piękne w linii i kolorach. Mam świadomość, że ja w tym wszystkim uczestniczę i jest mi dane cieszyć się tym wszystkim. Twarz osoby kochającej jest zawsze piękna, choćby była porysowana trudami życia. Bóg nie potrzebuje moich komplementów, ale sam pragnę Mu powiedzieć, dziękuję Ci Ojcze. Nie trzeba szukać Boga daleko. On jest stale przy nas.

          Ci którzy odwrócili się od Stwórcy zostali z własnego wyboru samotni. Pozbawili się radości i nadziei. Nie mają nawet komu dziękować za wszystkie dary jakie otrzymali. 

 

 

Papieże w okresie 1254–1276

 

Papież Aleksander IV (1254–1261) – bratanek papieża Grzegorza IX, podobnie chciwy jak Innocenty IV. Często gubił się w swoich manewrach, kompromisach i przymierzach. Rezydował poza Rzymem.

 

Papież Urban IV (1261–1264) – zwrócił się w kierunku Francji. Oddał Sycylie w ręce brata Ludwika IX Karolowi Andegaweńskiemu. W 1264 r. wprowadził nowe święto w całym Kościele – Boże Ciało.

 

Papież Klemens IV (1265–1268) – wdowiec z dworu Ludwika IX. Miał dwie córki. Bezwzględny wobec swoich wrogów. Koronował Karola Andegaweńskiego na króla Sycylii. Król Manfred zginął na polu walki broniąc swych praw. Czternastoletni bratanek Konradyn został schwytany i ścięty. Klemens nie uczynił nic aby ocalić młodego księcia. Ze względu na wroga postawę rzymian nigdy nie przybył do Rzymu. Klemens IV popierał krucjaty przeciwko Prusom.

 

Papież Grzegorz X (1271–1276) – wybrany dopiero po 34 miesiącach. W umysłach ludzi zatarło się przekonanie, że papieże mogą być uczciwi. Grzegorz był świętym mężem.

 

 

Refleksje na bieżąco

 

          Warto zauważyć, że większość ostatnich papieży byli to duchowni wykształceni. Dramatem było jednak to, że papieże byli również władcami Państwa Kościelnego. Musieli uczestniczyć w rozrywkach politycznych. Nie mając większych sił wojskowych wdawali się w układy, które tworzyły napięcia i wojny. Bronią papiestwa były potępienia, ekskomunikanty, interdykty. Władcy Europy bali się tego jak ognia. Europa reorganizowała się. Powstawało wiele księstw. Rosły w siłę takie państwa jak Francja, Niemcy, Anglia. Trwała walka o dominację, wpływy i trybuty. Państwa i wielkie rody chciały zagarniać jak najwięcej ziem (np. Sycylię). Walczono o stanowiska i wpływy. W tle wydarzeń politycznych sprawy kultu i Kościoła były rozpatrywane. Kult zmieniał się i wzbogacał. Cena jednak była bardzo wysoka. Krucjaty pochłonęły wielkie ilości ofiar po obu stronach. Więcej było strat niż korzyści.

 



[1] Nawet zwykła miłość ludzka nie ma granic. Zawsze można współpartnera kochać jeszcze większą miłością.

 

Aforyzmy nie zawsze prawdziwe

 

          Aforyzmy (łac. aphorismus, gr. aphorismós), sentencje, złote myśli, maksymy – zwięzłe, lapidarne, przeważnie jednozdaniowe wypowiedzi, wyrażająca ogólną prawdę filozoficzną lub moralną, w sposób zaskakujący i błyskotliwy. Pomimo dużej popularności i mądrości w nich nie wszystkie aforyzmy są etyczne i do końca słuszne. Często są wyrazami półprawd.

 

Przykładowo:

Aforyzm Cel uświęca środki lub jego odpowiednik: nie można usunąć brudu, nie kalając rąk (pap. Innocenty III) usprawiedliwia brak skrupułów, gdy trzeba osiągnąć wyznaczony cel. Za pomocą tego aforyzmu można wytłumaczyć każdą zbrodnię.

 

Aforyzmy etycznie wątpliwe:

Zwątpiwszy w miłość i cnotę, zostaje jeszcze rozpusta. Doskonale zastępuje miłość Sprowadza ciszę i daje nieśmiertelność (A.Camus). 

 

Aforyzmy nie do końca są prawdziwe:

Nie daleko pada jabłko od jabłoni.

Jaka mać taka nać.

Byt kształtuje świadomość.

Kto biegnie za przyjemnością chwyta cierpienie.

Starość nie jest niczym innym jak tylko powtórzeniem wieku dziecięcego.

 

Powiedzonko: największym sukcesem szatana jest to, że ludzie przestali w niego wierzyć. Chwytliwe, dobrze skonstruowane zdanie, mające wielu zwolenników jest całkowicie nieprawdziwe. Szkodzi, bo głosi nieprawdę.

 

Diabeł wie wszystko, nie wie tylko gdzie kobiety ostrzą swoje noże.

 

 

 

Papieże w okresie 1216–1254

 

Papież Honoriusz III (1216–1227)    starał utrzymać autorytet papieski i niezależność. Nalegał na realizację krucjaty.  Król węgierski i Książe austriacki podjęli działania. A Akce wylądowali wraz z wojskami krzyżowcami francuskimi i włoskimi. Początkowe sukcesy zakończyły się przegraną. Cesarz Fryderyk zwlekał z krucjatą w 1227 r. Papież zaakceptował w Italii zarządzenie cesarskie (1224) nakazujące palenie heretyków na stosie.

 

          W 1226 r. Konrad I Mazowiecki sprowadził krzyżowców w celu obrony ziem polskich przed atakami Prusów. Cesarz Fryderyk II nadał przywilej krzyżowcom, mocą którego podbite przez nich ziemie stawały się ich własnością.

 

 

Papież Grzegorz IX (1227–1241)    konflikt z cesarzem Fryderykiem a propos krucjaty. Cesarz został ekskomunikowany. Wezwał króla angielskiego do walki z papieżem. Papież ekskomunikował wyprawę krzyżową, którą prowadził cesarz. W końcu doszło do ugody politycznej. W 1231 r. papież włączył do papieskiej konstytucji przepis cesarski o karaniu heretyków śmiercią przez spalenie na stosie. Karę miał wymierzać władza świecka. Do realizacji zobowiązał zakon Dominikański. Papież zniósł zakaz czytania filozoficznych pis Arystotelesa. Między cesarzem a papieżem doszło do otwartej wojny. Podczas oblężenia Rzymu papież zmarł.

 

Papież Celestyn IV (1241)    pierwsze konklawe zamknięte. Kardynałowie obradowali pod presją uwięzienia. Papież zmarł kilka dni po wyborze.

 

Papież Innocenty IV (1241–1254)    rozgorzała na nowo wojna z cesarzem Fryderykiem II. Na skutek niesnasek ucierpiała krucjata świętego Ludwika. Papież zachęcał do zgładzenia Fryderyka II oraz jego syna Enzio. Dla celów politycznych nie wahał się udzielać dyspens osobom pragnących zawrzeć sprzeczne z prawem małżeństwo. Był chciwy, uprawiał nepotyzm, dwulicowy. Znienawidzony za przytłaczające podatki. Zezwolił inkwizytorom na stosowanie tortur.

 

Potrzeby i pragnienia Boga

  

          Warto uświadomić sobie, że Bóg niczego nie potrzebuje, bo ma wszystko, co stworzył. Wszystko należy do Niego. Nie potrzebuje ani człowieczego posłuszeństwa, służby, a nawet modlitw. Gdyby miał potrzeby, a nie uzyskałby je, byłby, tym samym, Bogiem niedoskonałym.

          Bóg ma jednak pragnienia. Oczekuje od człowieka wdzięczności wyrażonej uczuciem miłości, bo stworzył go na swoje podobieństwo i wyposażył w wolną wolę. Można czynić wszystko co uzna się za stosowne. Bóg nie reaguje, bo szanuje każdego człowieka i jego postanowienia. Z tego powodu Bóg nie może karać[1]. Nie może być też Sędzią. Wszystko co się człowiekowi przydarza jest albo z przypadku losowego albo z ludzkiego działania.

          Bóg pragnie, aby człowiek był współtwórcą. Tym samym kreował rzeczywistość, aby była ona stale w rozwoju. Zależy Mu, aby człowiek był doskonały jak On Sam jest doskonały. Bóg stworzył świat z czystej energii i ją uwolnił do czynnego przekształcania. Człowiekowi zostawił możliwość dalszego działania i tworzenia. W ramach boskich praw człowiek wszystko może. To człowiek stworzył prawa nakazu i zakazu, z seksualności stworzył szczególne tabu, do szczęśliwości wprowadził poczucie winy, wprowadził strach przed ludzką ciekawością, powołał instytucje piekła i szatana. Potępienia, nienawiść, wojny i zbrodnie to ludzkie dzieła. Ludzie są niczym bogowie. Już w myślach kreują nowe urządzenia, aby potem mogły być zbudowane. Człowiek jest wielki. Bóg pragnie jedynie, aby był współtwórcą dobrym, szlachetnym, aby kierował się miłością i ją pomnażał. Miłość interferuje i czyni kolejne dobra.

 

 

Papieże w okresie 1198–1216

 

Papież Innocenty III (1198–1216)    37 letni papież. Intronizacja była przebogata i uświęcona przepychem. Papież odbierał hołdy, całowano jego stopy. Sam papież rzucał w tłum pieniądze, złoto i inne kosztowności[2].

Znał potrzeby i możliwości Kościoła rzymskiego. Z głęboka rozwagą nakładał na swoich przeciwników różne kary kościelne. Uważał, że jest między Bogiem a ludźmi. Kościół ma prawa do rządzenia całym światem. Nie może być uzależniony od władzy świeckiej. Usunął Niemców z księstw rzymskich, czym zyskał poparcie Rzymian[3]. Bez skrupułów zabierał sąsiadom ziemię. Zmuszał do lenna papieskiego.  Wprowadzone swobody miejskie sprzyjały papieżowi. Panował nad stroną polityczną. Chciał władzy nad każdym człowiekiem, królem i cesarzem. Ekskomunikował niepokornych. Na Francję nałożył indertykt, zdjął po osiągnięciu  swojego celu. Krzyżowcy zdobyli Konstantynopol i w 1204 doszczętnie złupili. Papież uznał zdobycie stolicy Bizancjum (IV krucjata) za wypełnienie planów Bożych. W 1212 r. odbyła się krucjata dzieci (ok. 50 tys.). Część z nich zginęła w drodze, inne dostały się do niewoli. Papież był przeciwny tej krucjacie. Na synodzie paryskim w 1210 potępiono  nauki Arystotelesa. Zakazano wykładania pism filozofa na uniwersytecie paryskim. Papież był przeciwny heretykom, potępiał judaizm. Ogłosił krucjatę przeciw albigensom[4].  Papież wyraził zgodę na powstanie dwóch zakonów żebraczych: franciszkanów (1210) i dominikanów (1216). Zwołał sobór Laterański IV. Uchwalono 70 kanonów. Był religijnym rygorystą. Uchwalono przymus przystępowania do spowiedzi i komunii świętej w okresie wielkanocnym. Żydzi i muzułmanie mieli nosić odmienne stroje i zamieszkiwać w gettach. Nawoływał do nowej krucjaty. Zmarł na wysoką gorączkę.

          Innocenty III był wybitną postacią. Idealnie pasuje do niego aforyzm: cel uświęca środki. Papiestwo osiągnęło szczyt swojej potęgi.

 

A co na to Stwórca? Odpowiedział postawą i życiem Franciszka z Asyżu.

 



[1] Np. papież Grzegorz VIII uważał, że utrata Jerozolimy w 1187 roku była karą Bożą.

[2] Papież mawiał – nie można usunąć brudu, nie kalając rąk.

[3] Cesarstwo Rzymskie Narodu Niemieckiego usuwało się pod naporem państw narodowych.

[4] Albigensi – ruch religijno społeczny w XII-XIV w. we Francji, (utożsamiany z katarami i waldensami) rekrutujący się głównie spośród mieszczan i rycerstwa. Doktryna podobna do manicheizmu, głosząca ideę ubóstwa, przeciwna gospodarczej hegemoni kleru, uznająca wojny za zło.

 

Ogląd Boga

 

          Boga nie można oglądać, ale można doświadczać. Jeżeli tak, to Jego opis zależy od wyobraźni każdego człowieka. Każdy ma prawo inaczej tworzyć sobie Jego obraz w umyśle. Ci co mówią, że jeżeli nie ma Boga, to i tak zostałby przez człowieka stworzony mają po części rację. Człowiek kreując Boga w swoim umyśle może to czynić lepiej lub gorzej. Doskonałość Boga mierzona jest ludzką miarą doskonałości. Bóg ma pragnienie, aby człowiek miał pojęcie doskonałości Boga. Można to osiągnąć z chwilą,  gdy człowiek sam osiągnie  wysoki stopień doskonałości. Między człowiekiem a Bogiem występuje sprzężenie zwrotne. Człowiek został stworzony na obraz i podobieństwo Boga, a obraz Boga malowany jest według tych zdolności ludzkich, które otrzymali od Boga. Prawdziwy obraz Boga w sumie zależy od Boga samego. Do Jego namalowania musi istnieć człowiek. Im bardziej człowiek działa jak Bóg, tym lepiej poznaje się Boga. Przykładów doskonałych mężów było sporo w historii (np. prorocy). Szczytem był Jezus Chrystus.

 

 

 

Papieże w okresie 1181–1198

 

Papież Lucjusz III (1181–1185)  – tylko przez krótki czas mógł przebywać w rzymskiej siedzibie. Pragnął ugody z cesarzem Fryderykiem I Barbarossą. Podobny cel miał cesarz. Nie było to jednak takie proste. Wiele było rozdrażnień natury prawnej. W 1184 w Weronie papież wydał bullę, w której sformułował program uważany za początek imkwizycji skierowanej przeciw heretykom: katarow, waldensom i innym. Zdemaskowane osoby przekazywane były władzy świeckiej, która wymierzała im karę. Heretyków palono już w XI wieku. Formalnie przyczynił się do tego dekret Piotra II Aragońskiego (ok. 1175–1213).

 

Papież Urban III (1185–1187)  – nigdy nie urzędował w Rzymie. Był w ciągłym napięciu z cesarzem. Trzy tygodnie po śmierci papieża Saladyn odbił Jerozolimę.

 

Papież Grzegorz VIII (1187)  – pogodził się z cesarzem. Nosił zakonny habit. Chciał zorganizować wyprawę krzyżową dla odbicia Jerozolimy. Uważał, że utrata Jerozolimy w 1187 roku była karą Bożą. Nigdy nie piastował swojego urzędu w Rzymie.

 

Papież Klemens III (1187–1191)  – pogodził się z cesarzem i senatem rzymskim. Zasiadł na tronie rzymskim. Był propagatorem trzeciej krucjaty (1189–1192). W krucjacie brał udział Ryszard Lwie serce (1157–1199), król Anglii. Fryderyk I Barbarossa utonął w rzece w Turcji. Papież załamał się klęską krucjaty.

 

Papież Celestyn III (1191–1198)  – po objęciu urzędu koronował Henryka VI  na króla Sycylii. Ten jednak zamierzał poskromić papiestwo. Jego despotyzm zwrócił się przeciwko niemu. Sycylia zbuntowała się przeciw tyranowi. Zmarł w  wieku 32 lat. Na łożu śmierci  oddał swego 3-letniego syna opiece papieża, a Sycylię jako lenno papieskie. Celestyn III w 1198 r. zatwierdził Zakon Szpitala Najświetszej Panny Domu Niemieckiego w Jerozolimie, znany w Polsce pod nazwą Krzyżaków.

Nowe spojrzenie

 

          Dzisiaj ciemna materia i ciemna energia to pojęcia, w których uczeni dopatrują się odpowiedzi na pytania o podstawowym znaczeniu w rozumieniu powstania świata. Powoli poznawane są ich nowe właściwości.  Sekrety wszechświata powoli są odkrywane.

          Podobnie jest z wiarą i religią. Nowe badania naukowo przyrodnicze i teologiczne przybliżają ludzi do Stwórcy świata, bez potrzeby konstruowania karkołomnych konstrukcji teologicznych, dopatrywania się cudów i niezwykłych zdarzeń.

          Bóg nie ma potrzeby przekraczać własnych praw, które sam narzucił światu. To człowiek, nierozumiejąc opisał zdarzenia jako cudowne i niezwykłe. Warto ponowić próbę opisania wszechświata według najnowszych badań naukowych. Wiedza zapisana jest w boskim stanie prawdy. Nie wszyscy umieją z niej korzystać, dlatego trzeba skorzystać z osiągnięć naukowych. Zawierzyć w po  części nauce i wzmacniać ją doświadczeniami religijnymi.

          Dobrym materiałem poznawczym jest sam człowiek. On jest miarą wszechrzeczy. Na nim skupia się prawda o Bogu. Poznanie zaczęło się od człowieka. On wyznacza horyzont i optykę badań. To co rzuca się w oczy to wszelkie środki jakie otrzymał człowiek od Boga do pełnej egzystencji. Od człowieka zależy, czy zniknie na świecie głód i  czy zostaną zaniechane wszelkie wojny. Człowiek decyduje o wycięciu lasów tropikalnych, osłabieniu powłoki ochronnej unoszącej się nad planetą, czy utrzymaniu temperatury ziemi (zatrzymanie topnienia lodów).

          W religii czas zrewidować bezsensowne zakazy i nakazy. Szatana i piekło umieścić w relikwiach przeszłości. Uwypuklić godność człowieka niezależnie od jego stanu. Człowiek może bardzo wiele. Kiedy jest blisko Boga jego moc wzrasta. Ponieważ Bóg jest doskonały, niech człowiek będzie jak Bóg i niech działa jak Bóg. Kochając doświadcza się Boga.

 

 

 

Papieże w okresie 1154–1181

 

Papież Hadrian IV (1154–1159)  – po objęciu tronu w liście do króla Anglii przypomniał, że zarówno Irlandia, jak i inne wyspy prawnie należą do niego jako do papieża. Rzymianie pałali nienawiścią do kleru. Zamordowano kardynała. Papież objął Rzym karą interdyktu[1]. W Rzymie nie odprawiano mszy, zamilkły wszystkie dzwony, nie chrzczono ani nie udzielano ślubów. Wreszcie lud ustąpił. Zmuszono senatorów do błagania papieża o odwołanie interdyktu. Papież zgodził się pod warunkiem wydania mu Arnolda z Brescii, przywódcę rebelii. Został skazany go na stos.

 

Arnolda z Brescii był żarliwy obrońcą wolności miejskich w Rzymie. Głosił ubóstwo, zalecał sekularyzację dóbr duchowieństwa, piętnował przepych i przekupstwo kardynałów. Występował przeciwko świeckiej władzy papieża w Rzymie. Odwagą i nabożnością wzruszył nawet katów.

 

          Papież koronował Fryderyka I Barbarosso na cesarza za wydanie Arnolda z Brescii. Później był z nim w ciągłym konflikcie.

 

Papież Aleksander III (1159–1181) – za jego pontyfikatu było czterech antypapieży. Pokazuje to skalę niepokoju i nastroje polityczne w Italii. Papież starał się utrzymać pokój. Był mądry, ale Rzym nigdy go nie zaakceptował.  20 lat pontyfikatu spędził poza Rzymem. Francja i Anglia sprzyjała papieżowi. Na synodzie w Tours (1163) postanowiono, że biskupi i kapłani mają dbać o czystość wiary i informować o postępowaniu osób podejrzanych o błędy oraz stosować kary kościelne. Dało to początek inkwizycji w płd. Francji (przeciw katarom). Uczestniczył na soborze Laterańskim III. Uchwalono wiele cennych kanonów prawa.  Po kolejnym powstaniu komuny rzymskiej schronił się w Civita Castellana, gdzie zmarł.



[1] Interdykt (łac. interdictum) – nakładany przez władze kościelne lub powstający na mocy prawa kanonicznego przez sam czyn zakaz odprawiania obrzędów religijnych na danym terenie (zbiorowy) lub przez daną osobę. W średniowieczu był stosowany nawet wobec całych państw, kiedy ich władca szkodził papieżowi.