Korekta i wyjaśnienie

           W 7.04.2019 w temacie  Dziś stuknęła mi 70-tka użyłem niefortunnego sformułowania: “Wśród wątpliwości to odczuwana bierność Stwórcy“. Jak wielokrotnie propagowałem, Bóg jest Istotą dynamiczną i z samej definicji zarzucanie mu bierności jest błędem. To sformułowanie wzięło się z emocji i mojego kiepskiego stanu ducha w tym dniu. Jak ujawniłem to wielokrotnie, sam pozostaję w mistycznej interakcji z Stwórcą i jego działanie w Opatrzności jest nadto zauważalne. Otacza mnie i moją rodzinę od 1.5 oku szczególną opieką w której się znaleźliśmy.

        Na moje niefortunne słowa Bóg zareagował, pouczając mnie nowymi doświadczeniami. Pozostaję w nadziei, że w konsekwencji okażą się one zbawienne.

Bóg zaufał mi i moje prace nie powinny zawierać tak oczywistych pomyłek.

         Przy okazji odpowiem na zadane mi pytanie: Z jakiego fragmentu pochodzą słowa wypowiedziane przez młodego wikarego w serialu Ranczo:

Mój ojciec karcił was biczami, ja zaś będę was karcił basałykami“. Cytat ten odnosi się do słów Roboama syna Salomona:  «Mój ojciec obciążył was jarzmem, a ja dołożę do waszego jarzma. Mój ojciec karcił was biczami, ja zaś będę was karcił biczami z kolców» (1Krl 12,11; 14), który nałożył na swój lud dodatkowe obciążenia.  Zresztą, za te słowa i czyny stracił połowę swojego królestwa.

Dziś stuknęła mi 70-tka

        Dziś stuknęła mi 70-tka. To dobry czas na przeróżne refleksje. W nocy snułem różne scenariusze ich opisania. Na jawie brakuje mi słów. Zachowuję trzeźwość umysłu, że życie jest tylko epizodem. Jeżeli nie ma jego przedłużenia jest zdarzeniem bezsensownym. Dlatego zachowuję wiarę, że jest ciągłość. Wielokrotnie przedstawiałem różne przemyślenia i dywagacje, że jest coś na rzeczy. Pozostają jednak wątpliwości. Mam podobną miarę w dowodzeniu wątpliwości, co potwierdzenia tej tezy. Np. nie umiem wytłumaczyć sobie fenomenu snu. Dla umysłu to okres niebytu. Jeżeli jest taki stan, w którym zatraca się poczucie istnienia, to może on trwać wiecznie jak wieczność zagwarantowana w religii. Wśród wątpliwości to odczuwana bierność Stwórcy. Jak sam wielokrotnie tłumaczyłem konflikt w naturach zmysłowej i duchowej, i nie możność porozumiewania się, to wątpliwości pozostały. Wynikają one z samego Pisma świętego, gdzie taki kontakt jest wielokrotnie opisywany. Jako przykład będzie rozmowa Saula z Samuelem. Literatura religijna opisuje tysiące przykładów kontaktów z pogranicza życia i śmierci. Do tego potrzeba wiary, której w tym temacie mi brakuje.

        Smutną refleksją jest poczucie osamotnienia. Może tylko mi się to przytrafiło, ale gdyby nie poczucie własnego towarzystwa, to cały dobytek życia jawi mi się jako coś, co się przytrafiło tylko na własny użytek. Kogo obchodzi życie Mieszka I. Zapewne życie miał bogate, ale kto o tym pamięta.

         Rozumiem rozterki Tomasza z Akwinu. Cały swój dorobek twórczy określił jako siano. a był wielkim teologiem. Ja mam też takie  wrażenie. Oprócz kilku informacji o wykorzystaniu mojej 11 letniej pracy pisarskiej (w wydawaniu książek i prowadzeniu blogów internetowych) moje prace pozostały tylko żałosną literaturą.

          Moje marzenia z młodości spełniły się tylko w niewielkim stopniu. Rozczarowań jest bez liku.

           Aby nie kończyć postu w takim podłym nastroju, to przyznam się publicznie, że wszystko co czyniłem w życiu, nawet rzeczy grzeszne, robiłem je z miłości, do kogoś lub czegoś Najczęściej nie były one odwzajemniane, ale pozostała świadomość, że ja wszystkich miłowałem. To uczucie towarzyszyło mi we wszystkim co czyniłem. I tego sobie nie odmówię. 

To się nam należy

           Patrząc okiem zwyczajnego obywatela dostrzega się że gospodarka finansowa w naszym kraju jest nie do zaakceptowania. Z jednej strony obserwuje się stały postęp polskiego dobrobytu, ale równolegle rosną nierówności społeczne. Jako zwyczajny obywatel mam świadomość, że finanse państwa mieszczą się w różnych szufladach, ale dobre gospodarzenie się polega na tym, że w odpowiednich szufladach jest tyle ile powinno być według opracowywanego planowania. Rząd powinien być dobrym gospodarzem i dzielić zasoby finansowe według potrzeb. Czasem można rezygnować z finansowania postępu na rzecz finansowych zaniedbań. Jeżeli zasoby finansowe są dzielone nieprawidłowo, to sygnał, ze gospodarza (rząd) trzeba zmienić. Tak się dzieje w normalnym kraju. W Polsce rzucają się w oczy rozdawnictwa finansowe, nagrody, niezasłużone wysokie pensje, wygórowane odprawy. Tym wszystkim towarzyszy arogancja władzy. Doszło do tego, że pazerność na kasę  nie ukrywają osoby odpowiedzialne za rządzenie – to się nam należy, jak krzyczała w sejmie jedna z gospodyń rządu.

          Nierówności płacowe są zgorszeniem dla wielu. Płaci się za układ, a nie za pacę wykonaną. Na dłuższą metą prowadzi to do niepokojów społecznych. I słusznie. Polacy muszą się bronić.

          Polsce brakuje autorytetu, dobrego, uczciwego, dbającego o społeczeństwo męża stanu, partii dbającej o dobro wszystkich  obywateli. Kościół w tym nie pomaga, bo jest taką samą formacją biznesową, co obecny rząd. Rząd zajmuje się tematami zastępczymi jak in vitro, aborcja, cenzura, internet,  a pozostawia na boku to, za co w głównej mierze odpowiada – za gospodarzeniem się finansami. Obecny premier pajacuje na licznych spotkaniach,  ciągle tylko się chwali i obiecuje gruszki na wierzbie. Prezydent, jak aktor ze spalonego teatru wygłasza mowy pokazując swoje umiejętności aktorskie, które bardziej śmieszą niż są przedmiotem podziwu.

          Towarzystwo partyjne  jest zniewolone swoim guru, który jest człowiekiem żałosnym i zakompleksionym.

          Słowem, w Polsce źle się dzieje. Wywalczyliśmy wolność, a z drugiej strony doprowadziliśmy, że żyje się trudno, apatycznie, bez perspektyw. 

          Jedyną nadzieją są młodzi. Żeby tylko chcieli podjąć trud odnowy Polski, naszej Ziemi i naszej przyszłości. Przed nami wybory, a z nimi nadzieja.

Akty strzeliste

         Wszelkie objawy nadgorliwości religijnej są sprzeczne z głoszoną doktryną. Bóg jest Istota doskonałą i tylko Jemu można przypisywać  doskonałość. Doskonałość ma to do siebie, że sama się obroni. W wykonaniu ludzkim jest tylko żałosnym plagiatem. Pozwólmy Bogu działać według Jego zamysłów. Okazujmy wdzięczność na jaką nas stać,  ale nie ważmy się czynić lepiej od Ojca Niebieskiego. Podejmując starania nadgorliwości stajemy się śmieszni w oczach Pana. Historia poucza, że nawet Kościół ganił biczowników. Cierpienia wywołane sztucznie są żałosne same w sobie i nie wnoszą nic dobrego w sprawach ich dokonywania. Co innego jak człowiek musi się zmierzyć z przypadkami losowymi. One niekiedy są bardzo trudne i bardzo bolesne.

          W imię postu i chęci odwrócenia się od magii spalono książki, wśród nich bajki o Harry Potterze. O tempora o mores. Kto zamierza się na dziedzictwo kulturowe staje się barbarzyńcą. Historia to już przerabiała. Nigdy nic dobrego z tego nie wynikało. Nawet okrzyki “Jezus Maria” w gniewie, czy podczas egzaltacji codziennej są grzechem. Nie wspomnę, że przy tym słowach często dodawane są słowa “k…. mać” lub inne powszechnie uważane za  gorszące. Takie niekontrolowane uniesienia obrażają Majestat Niebieski.

         Wszystkie dziwactwa, czynności oddalone od przyjętej kultury bycia drażnią i odpychają. Tolerancja nie polega na gloryfikowaniu odmienności, a na akceptacji w duchu miłośni do bliźniego. Jeżeli nam to nie przeszkadza to odpuszczajmy. Wszelki objawy dziwactw mają podłoże kompleksów. Kompleksy są przyczyną własnej nienawiści i nietolerowania własnych ułomności. Kompleksy przekładają się na sposób patrzenia i odbierania Świata. Świat jest widziany w krzywym zwierciadle. Skutek może być różny. Z takiego gniazda mogą wypływać wszelakie funkcjonały zła.

         Ewangelia poucza, że prawdziwa pobożność ujawnia się w  ciszy i w skromności.

Młodzież Wszechpolska

          W auli ojca Kordeckiego Na Jasnej Górze zostali zaprzysiężeni nowi działacze Wszechpolskiej. Młodzi z wyciągniętą ręką na wzór powitania hitlerowskiego składali przysięgę. Skojarzenia są bardzo wymowne. Młodzież Wszechpolska (MW) jest organizacją młodzieżową o charakterze nacjonalistycznym działająca w Polsce od 1989 roku. Deklarują wychowanie młodzieży w duchu narodowo-katolickim na wzór przedwojennego Związku Akademickiego Młodzieży Wszechpolskiej działającej przed wojną. Młodzież Wszechpolską uważa się za spadkobierczynię obozu narodowego, przede wszystkim  Romana Dmowskiego. Był on współzałożycielem Narodowej Demokracji (endecji, ruchu narodowego), główny ideolog polskiego nacjonalizmu. Mimo swych narodowościowych poglądów zasłużył się w obronie polskiej niepodległości. Historia oceni jego dobre i złe strony uprawianej polityki.

      Trzeba wiedzieć, że nacjonalizm jest przekonaniem według którego interes własnego narodu jest nadrzędny wobec interesu jednostki, grup społecznych, czy społeczności regionalnych. Naród jest uznawany za suwerena państwa, a państwo narodowe  za najwłaściwszą formę organizacji społeczności. Skrajną odmianą nacjonalizmu jest szowinizm. Idee nacjonalistyczne często pojmują naród jako przede wszystkim etniczną  wspólnotę krwi przez co często są porównywane do  rasizmu.

          Ideały organizacji MW odwołują się do prawdziwej Świętej wiary Katolickiej. Tu chcę postawić kropkę. Nie chcę propagować ideałów, które nie podzielam. Nie można mylić nacjonalizmu z patriotyzmem. Wiara katolicka opiera się głównie na nauce Jezusa Chrystusa, w której głównym przesłaniem jest miłość. Postępowania młodzieży Wszechpolskiej są  pełne agresji i w niczym nie można je porównać z nauką Chrystusa. Nacjonalizm sam w sobie jest grzeszny, agresywny. Ogranicza miłość wspólnotową na rzecz organizacji wspólnych interesów politycznych.  Kto rozumie przesłanie katolickie zauważy sprzeczność. Na sprzeczności nie można budować żadnej ideologii. Można zauwazyć, że Istnienie tej organizacji i jej popieranie jest w czyimś interesie. Smutno, że tym beneficjentem jest Kościół. Polski Kościół katolicki sam, na własne życzenie, wybrał drogę samo-destrukcji.  Nie obchodzą ich wierni. W nosie mają naukę Chrystusa. Biskupi zaspakajają swoje doczesne ludzkie interesy. Nie znam z historii polskiego Kościoła tak mierną ich rzesze. Co gorsze zauważam w tym cel polityczny zmierzający do stworzenia narodowego Kościoła Polskiego oderwanego od Watykańskich korzeni. Gdyby się to powiodło byłaby to katastrofa dziejowa. Krytyka obecnego papieża przez polskie duchowieństwo wzmaga te obawy!

          Młodzież Wszechpolska została utworzona z inicjatywy m.in. Romana Giertycha. Dzisiaj, jak sądzę zmienił swoje poglądy.

          Młodzież Wszechpolska sprzeciwiała się Unii Europejskiej oraz jej zdaniem nielegalnemu wykupowi polskiej ziemi i nieuczciwej  prywatyzacji Po 2000 roku miała struktury w największych miastach Polski. W 2002 roku w Sali Kolumnowej Sejmu RP uroczyście obchodzono 80. rocznicę powstania Związku Akademickiego Młodzież Wszechpolska. Na zjeździe została przyjęta nowa deklaracja ideowa stowarzyszenia, nowym prezesem został Piotr Ślusarczyk. W wyborach samorządowych działacze organizacji uzyskali mandaty radnych. Towarzystwo uzyskało możliwość rządzenia i wprowadzania swych poglądów w życie.

          W 2018 roku Młodzież Wszechpolska przeprowadziła protesty przeciwko akcjom społecznym zwracającym uwagę na problem pedofilii w Kościele katolickim. Boże, uchroń Polskę od tych gwałcicieli.