Odświeżenie Prawdy

          Jak piszę doznaje odczucia, że wszystko o czym piszę jest tylko odświeżeniem tego, co już było odkryte i opisane przez przodków. Należy tylko sięgnąć do wielu źródeł. Mądrość ujawniła się od samego początku istnienia rodzaju ludzkiego. Wynika ona z daru bożego, obserwacji i łączenia wszelakich zależności. Świat jest otwartą sceną. Z samej obserwacji można odczytać mądrość bożego projektu. Sam Świat mówi też o samym Stwórcy. One jest i musi być, bo inaczej niczego nie sposób zrozumieć. Kto zagłębia się w istotę rzeczy musi ulec fascynacji. Za fascynacją podąża podziw, uznanie i szacunek do Stwórcy. Szacunek może przerodzić się w uwielbienie i miłość. Szukanie Boga  jest tego wyrazem. Rodzi się pytanie. Dlaczego Bogu zależy na okazywaniu Mu miłości? Czy nie jest to tylko potrzeba ludzka wynikająca z samotności? Dokładnie tak. Bóg powołał Świat do istnienia z pobudek, które przypisze każdemu człowiekowi. Z tych samym powodów przypisuje się Bogu ludzką “zazdrość”. To zazdrość o uczucie. Można wyciągnąć wniosek, że sensem i celem istnienia jest uczucie. To dziwne, że nie jest to jakaś precjoza, tylko ulotne poczucie, które zwie się szczęściem.

          Kto doszedł do tej mądrości nie podlega już depresji i zwątpieniu. Mimo, że Świat wydaje się szary i zły to przenika nadzieją. Trzeba tylko  nie dać się dopaść negatywnym sugestiom. Przeciwności losu trzeba traktować jako zadanie do pokonania. Jest w tym jakaś rywalizacja i sportowy duch.

          Spotkałem osoby, które krytykują osiągnięcia sportowe, traktując je jako niebezpieczne, a przez to głupie działania. Takie osoby są z definicji malkontentami. Należy je obchodzić szerokim łukiem.

          Wiadomość, że człowiek bez nóg zdobył wysokie szczyty górskie jest dla mnie nauką, że nigdy nie można pozbawiać się nadziei i trzeba walczyć do końca.

          Ks. Edward Skotnicki pisał. Zapraszam na spacer – na łąki, do lasu, aby zaznać ciszy, mieć czas na refleksję… Nie przechodź obojętnie. Rozglądaj się bacznie… Odkryjesz tajemnice, które rządzą światem… Ogarnie Cię zachwyt.

          Człowiek został powołany do aktywności. Najważniejsze aby czynił dobro, bo dobro  jest funkcjonałem do czynienia kolejnego dobra.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Adam wg zasady nieoznaczoności

          Wczoraj napisałem: “Wreszcie pojawił się ten pierwszy “Adam” na miarę istoty ludzkiej ukształtowanej na boskie podobieństwo“. Jednak wskazać tego pierwszego Adama nie jest możliwe. Pojawienie się człowieka należy traktować jako ludzką populację, w której wszyscy osiągnęli podobny biologiczny rozwój.  Wśród nich były osobniki o różnym intelekcie. Na podobieństwo zasady nieoznaczonej Heisenberga należy dopatrywać się w tej populacji tego pierwszego Adama. Zresztą słowo Adam w tłumaczeniu również znaczy “ludzie”.

           W ten sposób dochodzi się do zgodności naukowej z opisem biblijnym: “Stworzył więc Bóg człowieka na swój obraz, na obraz Boży go stworzył: stworzył mężczyznę i niewiastę” (Rdz 1,26). Biblia zachowując jego nieokreśloność nie podaje od razu jego imienia,. Dopiero przy drugim opisie: “wtedy to Pan Bóg ulepił człowieka z prochu ziemi i tchnął w jego nozdrza tchnienie życia, wskutek czego stał się człowiek istotą żywą” (Rdz 2,7) zostało podane jego imię: “Adam raz jeszcze zbliżył się do swej żony…” (Rdz 4,25).

             Czy ta statystyczna pierwsza osoba miała dusze? Tu można postawić pytanie: Co to jest dusza?  Wydaje się, że z ewolucyjnego ciągu dusza powinna mieć początek u zwierząt [1], ale jest to teza sprzeczna z nauką Kościoła. Kościół opowiada się za jej substancjalną naturą (duchową). Kolejne pytanie: jakim aktem człowiek otrzymał duszę? Wydaje mi się, że dusza jest przypisaniem [2] do rodzaju ludzkiego na miarę podobieństwa do Stwórcy. Jest to zaznaczenie, rodzaj legitymacji na człowieczeństwo. Dusza substancjalna jest tylko obrazem tego aktu. Świat składa się bardziej ze słów niż z ontologicznych bytów. Tak jak Bóg jest nieokreślony, tak i człowiek jest istnieniem powołanym do istnienia przez słowo: “Wtedy Bóg rzekł: «Niechaj się stanie..” (Rdz 1,3).

             Słowa z ewangelii Jana: “Na początku było Słowo…” (J 1,1 i nast.) nabierają sensu twórczego i dotyczą całego jego aktu. Określa również naturę Świata. Świat powstał z woli Stwórcy, a jego generatorem stwórczym było słowo. Samo słowo jest  nominalizmem pojęciowym ujawniającym naturę istnienia. Według nominalistów słowu odpowiadają konkretne przedmioty (desygnaty).  Takie tłumaczenie dopuszcza istnienie światów równoległym, co jest zgodne z  przewidywaniem nauki.

              Sam intelekt jest zdolny do obrazowania Świata. To ta zdolność wykreowała Świat rzeczywisty, zmysłowy. Świat jest, bo tego chciał Stwórca, a ludzkość ma poczucie istnienia, bo otrzymała od Boga, do tego narzędzia.

[1] – W IX wieku Ibrahim al-Nazzam prezentuje arabski nominalizm, a w nim uczy o równości ludzi ze zwierzętami, które według niego też mogą zostać zbawione.

[2] – podobieństwo do aktu chrztu, w którym chrzest jest przypisaniem do rodziny wiernych.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Czy zawierzyć głoszonym nadziejom?

          Od dawna fascynuję się początkiem ludzkiej myśli.  Tym zagadnieniem zajmuje się antropologia. Dotyczy ona osoby, jej działalności i jej miejsca we wszechświecie, w przyrodzie i w społeczeństwie. Interesuje mnie najbardziej sam początek, kiedy w wyniku ewolucji pojawiła się istota rozumna. Filozofia Platońska, Arystotelesa, św. Tomasza i późniejszych o tym mówi, ale jak to było na samym początku? Jak daleko należy sięgnąć w historię, aby wyłuskać tego pierwszego człowieka lub nację. Nauka podaje różne daty. Od wielu lat przyjmuje się, że pierwsi przedstawiciele rodzaju Homo sapiens pojawili się ok. 250–200 tys. lat temu. Natomiast pierwsi przedstawiciele rodzaju homo pojawili się w Afryce ok. 2.5 mln. lat temu. Jak widać był to długi okres rozwoju biologicznego. Wreszcie pojawił się ten pierwszy “Adam” na miarę istoty ludzkiej ukształtowanej na boskie podobieństwo.  Czy postać człowieka jest wyrazem pragnienia Boga do takiego wyglądu? Jego “zazdrość” ujawniła się powołaniem Syna Jezusa Chrystusa pośród stworzeń ludzkich. Tym aktem człowiek został nobilitowany do wielkiej godności, a Bóg w podobieństwie do niego został “usatysfakcjonowany”. Jak filozofowie opiszą o człowieku: “Człowiek jest miarą wszechrzeczy” (Protaoras z Abdery 480–410 przed Chr.). Ja również uległem fascynacji i napisałem książkę pt.: ” Człowiek byt niemal doskonały” (Coriolanus 2009 r.).

          Dziwi mnie fakt, że były podejmowane próby pozbawienia człowieka uprzywilejowanego miejsca we wszechświecie. Może wynika to z poczucia przemijalności życia, bezsilności wobec różnych anonimowych sił (natury, procesów społecznych). Tak, na prawdę, człowiek jest istotą samotną, szukającą swojej racji istnienia. Stwórca postawił mu zadania bez jego woli i zgody.  Przyszłość niebiańską okrył tajemnicą.  Wiele zdarzeń które jego dotyczą jest niezrozumiałe. Szczęście istnienia opiera się obietnicach, które obligują do wiary i nadziei. Wszystkie te obietnice mają charakter nieracjonalny.

          Rodzice uczą dzieci o wstrzemięźliwości w nadmiernej ufności, bo mogą one sprawiać rozczarowanie i ból. Czy można do końca zawierzyć głoszonym nadziejom?  Wielu uczonych już w młodości straciło wiarę, jak: George Gaylord Simpson (1902–1984); Stephen Hawking (1942–); Richard Feynman (1918–1988); Carl Gauss matematyk (1777–1855); Francis Crick biolog (1916–); Linus Paulig chemik (1901–1994).

          Czy przykładem mogą być uczeni, którzy przez całe życie zachowali wiarę w Boga: Teodosius Dobzhańsky, współczesny ewolucjonista (1900–1975); Albrech von Haller, lekarz (1708–1777); Leonhard Euler matematyk (1707–1783); Jpseph J. Thpmson odkrywca elektronu (1856–1940); Max Planck współtwórca fizyki kwantowej (1858–1947); Michael Faraday fizyk (1791–1867).

         Wiele osób pragnie zrozumieć Świat i nim się cieszyć. Do tego jest potrzebny dystans wobec rzeczywistości i cieszyć się tym, co jest nam teraz dostępne.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Nonsens religijny?

          Lynn Margulis (1938–2011) amerykańska uczona, światowej sławy, wielokrotnie nagradzana, zajmująca się biologią i endosymbiozą napisała: “Całkowicie odrzucam judeochrześcijański nonsens religijny – niewiele wiem o islamie, ale wiem , że Koran nawołuje do śmierci niewiernych. Bierność buddyzmu przypomina mi zastygłą rezygnację. Przyznaję, że według moich własnych przekonań wszystkie zorganizowane religie są zinstytucjonalizowaną złudą, wzajemnych oszałamianiem się i śmiesznym, dzikim trybalizmem“. Z treści wynika, że są to słowa nie do końca przemyślane. Można byłoby po części zgodzić się z opinią uczonej, gdyby religie pochodziły głównie z ludzkiej myśli. Wydaje mi się, że porządek jest inny. To Stwórca pierwszy wyjawił chęć Objawienia się swoich rozumnym stworzeniom i wprowadził do każdej ludzkiej duszy narzędzia do Jego rozpoznania i Jego poszukiwań. Człowiek wg swoich zdolności, inteligencji zobrazował Stwórcę na swój sposób. Religie są wytworem wtórnym. Myli się za tym pani Margulis, mówiąc, że religie judeochrześcijańska, i inne są nonsensem. Owszem, na doktryny religijne zostały nałożone plemienne paradygmaty, zwyczaje, ludzkie prawa które w niektórych wzbudzają zgrozę. Np. w islamie stosuje się prawa Hammurabiego: oko za oko, ząb za ząb, złodziejom ucina się ręce  itd. Fundamentalizm muzułmański  opiera się  na muzułmańskim tradycjonalizmie, i jest przeciwny wszystkiemu co jest obce i nowoczesne. Opowiada się za całkowitym poddaniem się mocy Boga.  Talibowie w Afganistanie chcą stworzyć idealne państwo muzułmańskie od czasów Proroka. Idą w kierunku fanatycznego i archaicznego reżimu. Prawdą jest, że religie Wschodu wydają się bierne, stoickie. Panteizm rozmydlił istotę Stwórcy. Nie dopatrzył się Boga osobowego.

        Religia judeochrześcijańska pomimo wielu wad wydaje się najbardziej uniwersalna, nowoczesna i żywotna. W niej mają miejsce wszystkie istoty ludzkie ze swymi ułomnościami i pragnieniami. Zawiera w sobie cały potencjał ludzkich abstrakcji. Jej obrazowość jest wytworem kulturowym. Bóg jest postacią bardzo atrakcyjną, w tym kontrowersyjną. O Bogu można mówić językiem teologicznym, naukowym i co jest ważne, potocznym. Bóg jest bardzo blisko człowieka.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Inne wyznania

          Przeciętny katolik jak usłyszy, że ktoś brata się z ze świadkami Jehowy czy innymi wyznaniami od razu nabiera niechęci i odruchu negatywnego. To duży błąd, bo najczęściej, nie znając meritum, rzuca się obraźliwe epitety. 

          Należy wiedzieć, że każde wyznanie ma swoje źródła i swój początek. Katolicy korzystają z ponad 2 tysięcznego przesłania Kościoła katolickiego. Niestety wiedza religijna katolików jest więcej niż skromna. Wiara katolików jest podobna do maszyny, która powtarza ciągle te same procedury (rytuały). Niejednokrotnie nie ma możliwości dialogu z innymi wyznaniami, bo brakuje wiedzy.

           Osobiście uczestniczyłem w spotkaniach religijnych baptystów i rozmawiałem z członkami świadków Jehowy. W moim przypadków to adwersarze nie byli przygotowani do rozmów.  Spotkania jednak dostarczyły mi interesujących szczegółów z życia innych środowisk religijnych. Zaskoczyli mnie świadkowi Jehowy, z którymi doktrynalnie się nie zgadzam, swoją postawą etyczną. Warto brać z nich przykład.

           Na spotkaniach religijnych u baptystów zaciekawiła mnie ich technika nawiązywania kontaktów duchowych. Spontaniczny entuzjazm wiary może się udzielać uczestnikom spotkań.

            Religijne Towarzystwo Przyjaciół, zwani kwakrzy za swój światopogląd pacyfistyczny w 1947 roku otrzymali Pokojową Nagrodę Nobla. Coś w tym jest pozytywnego. Jednym z nich był Frederick Sanger (1918 – 2013) wielki angielski biochemik pracujący przy odszyfrowaniu kodu genetycznego DNA. Dwukrotnie otrzymał Nagrodę Nobla w dziedzinie chemii (1958 i 1980). Kwakrzy to chrześcijańska wspólnota religijna wywodząca się z angielskiego purytanizmu, akcentująca osobiste wewnętrzne objawienia. Inną postacią ze świata kwakrów był:

John Dalton (1766–1844), atomista na miarę XIX wieku. Dzisiejszy kwakrzy, ok. 350 tys. chętnie angażują się w działalność społeczną. Bez znajomości tej wspólnoty sam wielokrotnie akcentuję wewnętrzny dialog z Bogiem, który odbywa się w zakamarkach ludzkiej duszy.  Kwakrzy nie mają potrzeby korzystania z pośredników duchowych. Dzisiaj, przy upadku instytucji kościelnych taka forma komunikacji duchowej jest godna polecenia.

            U katolików nie podoba mi się ich fundamentalne podejście do swojej doktryny, bojaźń przy potocznym mówieniu o sprawach boskich. Bezkrytyczna wiara w religijny przekaz przez duchownych katolickich jest na miarę zacofania i infantylności. Boga zamieniono na bozie. Ta cukierkowość wyznania obraża majestat Stwórcy. Dla katolików ważniejsze są postacie (Bóg, anioł, szatan) niż przesłanie podstaw wiary. Mam wrażenie, że większość katolików nie rozumie własnego wyznania. Widać to na zdjęciach władzy uczestniczącej w kultach religijnych, która, nic w ząb, nie pojmuje chrześcijańskiej etyki. Ta widoczna hipokryzja jest gorsząca i powoduje jeszcze większą niechęć do instytucji kościelnych i kleru.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Apel

APEL

          Kieruję Apel do ludzi dobrej woli i polskich patriotów. Proszę, zbierajcie i publikujcie wszelakie dowody istniejącego stanu rzeczy, aby radosna twórczość legislacyjna obecnej władzy została zapamiętana dla przyszłych pokoleń. Historia powinna znać każde nazwisko dobrodziei, którzy doprowadzili nasz ukochany kraj do obecnego stanu. Ich działania osądzi historia. Niech każdy nowy obywatel i spadkobierca wie z czym borykali się ich przodkowie. Aby znali jaka była historia dumnego narodu Polaków. Zbierane materiały i dowody będą bazą naukowych analiz porównawczych do historycznych postaci innych narodów epok minionych. Dla wielu będzie to zachętą do własnych poczynań etycznych, politycznych i gospodarczych.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Monstrum na życzenie

          Jestem już wiekowy, ale nadal jestem czuły na kobiece wdzięki. Chcę dołączyć do tych panów, którzy nie akceptują u kobiet zmian w wyglądzie polegających na korygowaniu niedoskonałości urody. Najczęściej po zmianach kobieta wygląda na inną osobę. A to się przekłada na uczucia. Wielu mężczyzn mówi: “nie taką kobietę darzyłem uczuciem“; “to nie jest ta sama kobieta“. Wydaje się, że kobietom więcej zależy na własnym wizerunku i samopoczuciu niż uczuciu partnera. 

          Korygowanie zmarszczek  najczęściej powoduje brak mimiki twarzy. Nie ma na niej emocji, tak ważnej w relacji z partnerem.

          Wydęte usta nie zachęcają do pocałunków. Sztuczny biust osłabia podniecenie. Mężczyźni nie lubią ostrego makijażu, pomalowanych ust, tapety na twarz. Cała ta maskarada kosmetyczna oziębia związek. Nachodzi pytanie, czy warto?

          Zarysowana twarz zmarszczkami jest zapisem przeżyć. Przeżycia wielokrotnie pochodzą ze wspólnych  przedsięwzięć z partnerem. Można na nie spojrzeć okiem artysty. Powinny być przyczyną spinającą związek między partnerami.

         Podobne obiekcje mam do tatuaży. To kwestia gustu, ale ja ich nie akceptuję. Dzisiaj są sposoby, aby je likwidować, ale czy warto zadawać sobie tyle bólu?

         Kiedy byłem jeszcze studentem, w padłem rano do mojego żonatego kolegi do ich domu. Drzwi otwarła mi jeszcze zaspana jego żona. Przeżyłem szok.  Znałem ją jako piękną kobietę. Najczęściej widziałem ją po kosmetycznych zabiegach. To co zobaczyłem tego dnia odebrało mi chęć do kobiet.

          Z drugiej strony liczy się dobre samopoczucie kobiety, ale ono jest budowane na niestabilnym gruncie. Wszelakie operacje plastyczne mają drugą stronę medalu.  W dalszej perspektywie szkodzą i dobre samopoczucie zamienia się w traumę. Przykładem jest wiele aktorek i kobiet z tzw. wielkiego świata, które oszpeciły swoją urodę. Dzisiaj wyglądają jak monstrum nie z tego świata.

          Piszę poniżej jako zaawansowany cukrzyk chory od 30 lat. Mądra dietetyka jest wskazana, ale samo okaleczanie się z konsumpcji wszelakiego jadła jest  samogwałtem. Ja jem wszystko, zachowując umiar. I tak przeżyłem już 72 lata.

          Rozumiem potrzebę podkreślania urody, usuwanie szpecących narośli, prostowanie krzywego nos, usuwanie nadmiernej otyłości. Takie zabiegi poprawiają relacje między partnerami a nie niszczą. Trzeba zachować umiar i zdrowy rozsądek.

          Każdy wiek jest osobną kartą i mam swoje prawa, zalety i wady. Problem w tym, aby akceptować taki stan rzeczy, bo akceptacja siebie mam wpływ na stan umysłu, a on się liczy najbardziej.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Jak doświadczać istniejący Świat

          To że Świat nie może być idealny, nie może rodzić melancholii, apatii,  załamania i zniechęcenia. Wiedza, że nie może inaczej, powinna pobudzać do myśli, jak się w tym świecie się urządzić. Należy przy tym skorzystać z mądrości tych, którzy poświęcili czas na zgłębianiu tej tematyki. Przede wszystkim uwzględnić wartości etyczne, aby żyć według określonych norm.   Normy należy konfrontować z własnym sumieniem, bo człowiek otrzymał dar wolności. Sokrates podpowiadał, że im więcej człowiek wie tym jest lepszy. Nie do końca to się sprawdza, ale wiedza (że Świat nie jest doskonały) kształtuje mądrość człowieka. Mądrością jest unikanie zła. Bo zło w rzeczy samej jest destrukcją. Nie jest przymusem bycia za życia świętym. To też nie jest możliwe. Żyjąc, człowiek ociera się o wiele pokus. Wartością jest przeciwstawianiu się jemu. “Kto uważa się            za świętego sam siebie oszukuje i nie ma w nim prawdy” jak mówi Ewangelista Jan. Gnostycy uważali, że prawdziwy Bóg nie mógł stworzyć czegoś niedoskonałego. Mylili się. Świat rzeczywisty jest poligonem dla ludzkich postaw.  

         Nie można stawiać sobie zadań niewykonalnych. Człowiek nie może pokonać przeciwwagi dobra, bo zło ma swoje zadanie. Jest miarą dobra. Świat realny jest pełen paradoksów i trzeba z tym żyć. Pozornie śmierć jest czym złym, niepożądanym, ale gdy się tak głęboko zastanowić to jest sprawiedliwością ogólną. Wszyscy są jej poddani. Śmierć wyrównuje nierówności. Wycisza ewentualne zło. Zmusza do refleksji. Jest początkiem nowych narodzin.

       Biczownicy popełniali błąd. Samo okaleczanie, własne tortury   nic nie dają. Nie są oznaką pobożności. Energię woli, można wykorzystać do generowania dobra, w tym pomaganie innych. Fanatyzm religijny jest potwornym złem. Zmierza do buty, egoizmu, braku empatii do bliskich. Nie sposób zaakceptować zwyczaju Filipińczyków z wioski Petro Cutud, w wielki piątek, w którym to przybijają do krzyża zwolenników, smagając ich po plecach łańcuchami do krwi.

       Właściwa asceza jest dobrowolnym uczestnictwem w męce Chrystusa, ale na sposób generujący dobro. Wystarczy zrezygnować z tego, co sprawia przyjemność. Przez analogię do przyrody. Ogrzewające ciało nie emituje więcej ciepła, ale emituje wyższe częstotliwości fal elektromagnetycznych. Z ilości przechodzi się do jakości.

        Zbytnie użalanie się nad sobą jest  dowodem braku zaufania do Stwórcy. Każdy ma odegrać w życiu jakąś rolę. Kwestią jest, czy podoła?

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Czy Bóg nie mógł stworzyć lepszy Świat?

          Wielokrotnie zarzuca się Bogu – czy nie mógł stworzyć lepszy Świat? Od razu odpowiadam. Nie mógł i tą odpowiedź postaram się uzasadnić na niwie praw przyrody, psychologii i logiki.

           Świat idealny wymaga determinizmu, aby nic nie zakłócało jego istnienia. Taki Świat wymaga układu inercjalnego, w którym wszystko byłoby uporządkowane, jasne, czytelne, a jak przekazują naukowcy układ inercjalny nie istnieje, bo nie można wyznaczyć jego początkowych współrzędnych. Istnieją układy tylko względne, a one wymagają różnorodności. Różnorodność jest pochodną zmienności. Zmienność jest w konflikcie z determinacją. Zmienność jest motorem postępu i działania.

           Geometria Euklidesa (364 –300), która opisuje Świat uporządkowany okazuje się fałszywa. Prosta nie jest najszybszą drogą promienia świetlnego, gdy przechodzi przez dwa ośrodki.

          Naukowcy doszli do wniosku, że dwie proste równolegle jednak przecinają się ze sobą w dalekiej odległości. To potwierdza, że Świat realny-idealny nie może istnieć. Samo pojęcie prostej jest czysto teoretyczne i jest prawdziwe tylko na krótkich odległościach.

          W świecie idealnym nie mógłby istnieć dualizm korpuskularno-falowy. Bo dualizm jest wskaźnikiem nieporządku stwórczego. Byty musiałyby mieć jedną naturę, a to wyklucza wiele podstawowych zjawisk istnienia Świata fizykalnego.

           W Świecie idealnym wszystkie procesy musiałyby być odwracalne, dwukierunkowe. Wszyscy wiemy, że rozbita szklanka nie może wrócić do swojego kształtu sprzed stłuczeniem. Pojęcie entropii pokazuje zmienność Świata.

          Wszelkie przeciwstawianie nie mogłoby mieć miejsca, bo jest w tym jakaś destrukcja, wzrost entropii. Brak możliwości przeciwstawiania się wykluczyłoby wszelkie siły pozorne, jak siły odśrodkowe, oporu (tarcia), III prawo Newtona.

          W Świecie idealnym nie byłoby różnorodności dysonansu, bo wszyscy musieli być do siebie podobni i mieć te same zalety, aby nie wzbudzać zazdrości i złych emocji.

          Bóg stwarzając Świat idealny wykluczyłby samego siebie. W Świecie idealnym Stwórca byłby już niepotrzebny.

           Nie można stworzyć idealnej sprawiedliwości. Dla przykładu, nie ma nigdy sprawiedliwości między sprzedającym a kupującym. Każdy dba o własne interesy.

Pozostaje ugoda handlowa  i kompromis.

           W Świecie idealnym nie powinno być różnicy płci, bo nie może być płci słabszej. To byłoby niesprawiedliwe.

           Świat bez drobnoustrojów byłby pozbawiony życiodajnych procesów. Idealna czystość byłaby odpowiedzialna za brak odporności. Bez ambicji, zazdrości nie byłoby postępu. Panowałaby powszechna idylla pozbawiona emocji. Kompletny marazm, nuda. Bez grzechu nie byłoby rozeznania dobra.

            Gnostycy uważali, że prawdziwy Bóg nie mógł stworzyć czegoś niedoskonałego. Mylili się.

           W konkluzji Świat idealny jest wyimaginowanym absurdem i nie ma takich racji, które by świadczyły o jego potrzebie. W prowadzone pojęcie “profanum” świadczy, że człowiek wiele razy zastanawiał się na ideą Świata. Samo pojęcie jest pouczające i wiele mówiące.

           Świat idealny istnieje w samym Bogu. Czysta forma istnienia, prosty, niezmienny Byt  duchowy. Świat na miarę platońskiego idealizmu. Nierealny Świat idei i pojęć. Dla człowieczeństwa będzie zawsze nieosiągalnym wzorem.  W takim Świecie nie można żyć i się spełniać. Zadaniem człowieka jest przeciwstawianie się przeciwnościom losu. Niebo jest stanem doskonałym, ale nie jest na miarę ludzkiej egzystencji. Czas pobytu w Niebie będzie krótki (w mierze boskiej), bo człowiek jest istotą z ciała i duszy. Bez powłoki cielesnej człowiek nie czuje się komfortowo. Dlatego Bóg powoła nowe Niebo i nową Ziemię (J 21,1), aby człowiek mógł stale udowadniać, że jest wart podobieństwa do Stwórcy. Sam Stwórca ujawnia się w ludzkim Wcieleniu, bo ono jest Jego obrazem.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Bardzo małe parametry

          W  fizyce czas odgrywa fundamentalną rolę. Ponieważ nie było zegarów  do mierzenia czasu Galileusz używał  w swoich pierwszych doświadczeniach uderzeń swego tętna jako miary równych odstępów czasu. Liczenie czasu było wykorzystane do mierzenia odległości ruchu puszczonych kulek. Czas jako pojęcie nie da się precyzyjnie zdefiniować, zwłaszcza , że wyczucie czasu jest zmienne i uwarunkowane różnymi parametrami, np. mówiąc: “jak długi jest ten dzień“, czy też “jak szybko ten czas leci“. Bardzo mało uchwytne są krótkie odstępy czasowe, np. w oscylatorach elektronowych. Zawsze pojawia się pytanie, co może się wydarzyć w czasie krótszym niż np. 10^(-24) s. (czas przelotu światła przez jądro atomowe) ? Jak mierzyć tak małe okresy? Podobny problem jest z miarą bardzo krótkich odległości. Promień jądra jest rzędu 1– 6 razy  10^(-15) m. Czy w protonie, lub neutronie występują jeszcze mniejsze elementy? Jakie wymiary mają kwarki? Z doświadczeń wynika, że jeśli kwarki mają jakiś rozmiar, to jest on mniejszy niż 10^(-18) m. Czy jest coś mniejszego niż kwark? Nie mamy takiej wiedzy. Nie wiemy, czy kwarki mają jakieś części składowe. Czy nauka dotarła do granicy odległości? Prof. Grzegorz Wrochna z PAP utwierdza w przekonaniu, że kwarki mają swoje składowe. Zwraca również uwagę, że kwark nie może istnieć pojedynczo. Natura ich wymaga połączenia z innymi kwarkami lub antykwarkami. Poza tym nie udało się wyprodukować wystarczającej energii do tego, aby zajrzeć do wnętrza kwarka, albo go rozbić. Mechanika kwantowa nie pozwala dokładnie określić jej parametry. Z tych powodów wprowadzono pojęcie obiektu punktowego, a punkt nie ma rozmiarów. Pytanie pozostaje co jest mniejsze, kwark, elektron, bozon Higgsa czy neutrino elektronowe. Można  tylko powiedzieć, że energetycznie elektron jest lżejszy od kwarka.

         Przyroda zna graniczną najmniejszą wartość. Jest nią temperatura. Najniższa temperatura w skali Celsjusza wynosi -273.15  stopnia. W skali Kelwina to zero stopnia bezwzględnego. W tej temperaturze teoretycznie zamiera wszelki ruch. Zasada nieoznaczoności  nie podziela tej prawdy. Gdyby nie było żadnego ruchu nie byłaby ona spełniona, a to jest sprzeczne z założeniem Heisenberga. 29 grudnia 2018 roku zarejestrowano rekordową niską temperaturę -111 stopnia Celsjusza podczas burzy tropikalnej, ok. 400 km na południe od Nauru na wierzchołku chmur na wysokości ok. 20.5 km. Pomiar został wykonany przez amerykańską satelitę NOAA-20.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 3102026290000950200272633 https://zrzutka.pl/z/pawel1949