Henri Bergson

        Koniec XIX wieku był bardzo twórczy i płodny. W filozofii pojawił Henri Bergson (1885–1941) który zapoczątkował kierunek filozoficzny zwanym intuicjonizmem. W 1927 roku otrzymał Nagrode Nobla w dziedzinie literatury. Głosił, że główną rolę w procesie życiowym odgrywa nie rozum, a popęd życiowy (élan vital), który jest przyczyną aktywności organizmów żywych. Życie człowieka jest strumieniem przeżyć i czynów. Rzeczywistość stale ewoluuje i trudno podążać za zmianami. Ogląd rozumowy nie jest pewny i nierzadko się go wypacza.  Lepszym narzędziem poznawczym jest intuicja, która jest wrodzona, naturalna, bliska instynktowi zwierzęcemu. Ciekawie ujmował czas związany z dynamiczną wizją świata.  Rozróżniał trwanie od czasu mechanicznego, czas przeżywania, czas psychologiczny. Krytykował szczególną teorią Einsteina w ujęciu implikacji metafizycznych. Dostrzegał religię jako mechanizm obronny przed lękiem przyszłej egzystencji, z drugiej strony wiarę jako drogę do spotkania z Bogiem na sposób mistyczny i transcendentny.

         Od połowy XIX w. zaczęły rozwijać się nowe poglądy filozoficzne (pozytywizm) na bazie ówczesnych badań i odkryć naukowych.  Oszołomienie nowymi wynikami nauk było tak ogromne, że powstało ogólne przekonanie, że wszystko da się wyjaśnić naukowymi sposobami (scjentyzm) i jest to tylko kwestią czasu. Przemysł, który zaczął się rozwijać, spowodował problem ochrony robotników. Na tym tle pojawiły się ruchy filozoficzne, które wywarły wielki wpływ na wydarzenia polityczne w wielu państwach europejskich. Stały się one podstawą dla rozwoju XX-wiecznych państw europejskich. One to były przyczyną pojawienia się nacjonalizmu, rasizmu, socjalizmu i koncepcji komunizmu. W okresie pozytywistycznym uważano Boga za kreację zbędną, wręcz szkodliwą dla rozwoju ludzkiego (Ludwig Feuerbach 1804–1872). L. Feuerbach twierdził, że: człowiek jest tym, co zje. Klasyczny Bóg powinien umrzeć (Fryderyk Nietzsche 1844–1900). Wiarę w Boga zamieniono w naukę. Odrzucano dywagacje natury religijnej, metafizycznej, moralnej, traktując je jako nieuzasadnione i bezużyteczne. Świat otworzył się przed naukowcami.

          Pozytywizm (od połowy 1850 roku do osiemdziesiątych XIX wieku)– kierunek w filozofii i literaturze zainicjowany przez Auguste’a Comte’a w drugiej połowie XIX wieku. Został rozwinięty przez J.S Milla oraz H. Spencera. Był kontynuowany jako empiriokrytycyzm i w XX. wieku jako pozytywizm logiczny.

          Jak ktoś napisał: “Pozytywizm jak super nowa gwiazda, rozbłysła wielkim światłem i szybko zgasła“.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW 13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Czasy współczesne

          Od XIX wieku okres panujący określa się czasami współczesnymi. Według mojego rozeznania wiek XXI zasługuje na nową nazwę.  Filozofia współczesna była reprezentowana prze dwa nurty filozoficzne: idealizm niemiecki i pozytywizm francuski.  Oba te nurty są skrajne. O filozofii idealistycznej już wspominałem. Nurt francuski, pozytywistyczny charakteryzował się postawą empiryczną (oparty na faktach doświadczalnych), pozbawionego spekulatywnego myślenia.

          Kierunkiem pośrednim był marksizm, który rozwinął się w końcu XIX w. Połączył on bowiem w sobie materialistyczną wizje rzeczywistości czerpaną z pozytywizmu i pokrewnych mu nurtów z dialektyczną interpretacją tej rzeczywistości materialnej (heglizm).

          Równolegle rozwinęło się  także wiele ruchów o mniejszym znaczeniu, np. filozofia życia (Bergson), strukturalizm, personalizm, fenomenologię, psychoanalizę, egzystencjalizm, filozoteizm i inne.

         Wiek XIX przyniósł ludzkości wielki rozwój nauki. Nauka sięgnęła w obszary poza oglądalność zmysłową. Pojawiła się elektryczność, radiotechnika. Odkrycia pobudzały wyobraźnię i jednocześnie wprowadzała człowieka w dumę

własnej inteligencji. August Franciszek Ksawery Comte (1798–1857) – francuski filozof i pozytywista, twórca nazwy socjologia. Uważał, że kult Boga jest wrogi dla ludzkości, żądał , by w imię pozytywistycznej religii usunąć przekonanie o istnieniu Boga i wprowadzić nowy kult przez ześrodkowanie myśli, uczuć i czynów wokół ludzkości, będącej jedynym i prawdziwie wielkim bytem. Stwórca nie był już potrzebny skoro człowiek sam może latać, komunikować się na odległość siedząc w domu itd.  Do tego ateistycznego poglądu zachęcała również filozofia Marksa i innych ateuszy. Wielu naukowców przeobrazili się w agnostyków. Uważano, że człowiek sam sobie może przysposabiać świat według własnej fantazji i inteligencji.

          Na początku XX wieku ten entuzjazm ludzkiej samowystarczalności wyciszył się wobec odkrycia nieoznaczoności oraz braku możliwości rozpoznawania najgłębszych struktur rzeczywistości. Trzeba było wrócić do rozpoznania rozumowego, do spekulacji myślowych, tworzenia modeli tłumaczących rzeczywistość. Przedstawiciel pesymizmu w filozofii był wspomniany już Arthur Schopenhauer, niemiecki filozof. Jak głosił, wiedzę o świecie nie czerpie się z bezpośredniego doświadczenia, lecz przez jego wyobrażenie i konstruktywne rozumowanie. Każdy człowiek ma swoją wolę, która jest siłą sprawczą we wszechświecie. Schopenhauer mawiał: świat jest moim wyobrażeniem. Jedyną rzeczą którą poznaje się samą w sobie, to własne ciało. To, co w związku z ciałem się przeżywa, to wola, najgłębsza istota nie tylko nas samych, ale świata zewnętrznego. Ogólna wola świata podpada pod zasadę ujednostkowienia i obiektywizuje się poprzez szereg stopni w minerałach, roślinach, zwierzętach, a najwyższy stopień osiąga w człowieku. Z tej metafizyki woli wypływa pewna estetyka i etyka.

          Każda wola rodzi się z cierpienia. Zwierzęta chcą jeść, pić bo czują głód lub pragnienie. Najbardziej cierpi człowiek, ponieważ ma największe potrzeby. W chwilach estetycznej kontemplacji uspakaja się wola. Wyzwolenie całkowite można osiągnąć tylko przez porzucenie własnej woli, a przejście w wole zbiorową, przez zupełnie zapomnienie o sobie i współżycie z innymi, przez cierpienie i działanie dla innych, przez ascezę.

          Schopenhauer głosił, że to co jest obserwowane już przechodzi przez wstępną filtrację. Pozostają struktury za pomocą form poznania (fenomeny). Każdy człowiek buduje sobie własne fenomeny. Człowiek ma dostęp do własnego wnętrza, do najbardziej pierwotnych odczuć i emocji. Posiada chęć zmierzania w jakiś kierunku, który jest uwarunkowany podstawowymi popędami. One to mogą zwrócić się przeciwko człowiekowi. Każdy jednak może  zapanować nad swoimi popędami i kontrolować własną wolę.

         Poglądy Schopenhauera miały wpływ na filozofią XIX i XX wieku jak: filozofię Nietzschego, fenomenologię, psychoanalizę, egzystencjalizm.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Karol Marks

          Karol Marks (1818–1883) był niemieckim filozofem pochodzenia żydowskiego, socjologiem, historykiem i działaczem rewolucyjnym.

          Aby przedstawić go w miarę obiektywnie posłużę się tezą: “kto odrzuca istnienie Stwórcy  i świata nadprzyrodzonego może badać rzeczywistość tylko w ograniczonym zakresie. Bez tej przestrzeni rozpoznania wysuwane wnioski mogą być niepełne, okaleczone i co gorsza, mogą stwarzać epistemologiczne potworki“. Teza ta dotyczy zarówno badań naukowych jak i badań społecznych.

           Takie okaleczenie poznawcze dotyczy omawianego filozofa Karola Marksa. Na początku swej drogi naukowej dostał się pod wpływy heglistów. Skorzystał z ich podejścia naukowego i metod badawczych, ale w rzeczywistości, na skutek niewiary, stał się im niechętny. Przysposobione metody badawcze posłużyły mu do opracowania własnych poglądów filozoficznych. Pozbawiony duchowego skrzydła rzeczywistości wprowadził nowe pojęcia i wnioski, które historia oceniła krytycznie. Punktem wyjścia jego filozofii było przyjęcia fałszywej wizji społeczeństwa która ulega alienacji (wyobcowaniu) produktów pracy, samej pracy czy świadomości. Uważał, że głównym źródłem alienacji ekonomicznej jest własność prywatna. Pracownik nie jest właścicielem ani narzędzi produkcji, ani wytworzonych przez niego produktów pracy. Jest on wyobcowany ze środowisk, w którym spędza większość czasu swojego życia.  Aby przywrócić mu godność ludzką należy zniszczyć istniejący stan rzeczy. Według niego wrogiem był rodzący się kapitalizm, którego należy obalić. Marks wraz z Engelsem (1820–1895, odrzucał istnienie Boga) w 1848 roku opracował doktrynę filozoficzną nazwaną marksizmem (dzieło o tytule “Kapitał”). Istotą jego jest ateizm. Moralność jednostek określana jest przez formę produkcji. Głosi nieustającą walkę klas pomiędzy posiadającymi, redukując bogactwa do coraz to mniejszej liczby posiadających. Odbierając burżuazji jego narzędzia produkcji, przekazując je robotnikom zmienia się ich właściciela, ale nie zmienia idei posiadania.  Sposób rozumowania spowodował, że Marks całkowicie odrzucił idee idealistyczne, w tym heglowskie. Nie świadomość określa życie, lecz życie określa świadomość. Swoje idee oparł na poglądach Feuerbacha (który był również ateistą) całkowicie materialistycznych. Głosił pogląd,  że każdy człowiek jest członkiem społeczności (klasy społecznej) i to ona jest ważniejsza niż sam człowiek. Człowiek jest jej tworem, a zarazem jej twórcą. Doszedł do absurdalnego wniosku o roli państwa jako struktury nadrzędnej. 

           Marks popełnił błąd i nie przewidział, że początkowy okres rodzącego się agresywnego kapitalizmu ulegnie ewolucji ekonomicznej, a także moralnej i przebierze ludzką twarz. Nie trzeba niszczyć lecz zmieniać i doskonalić. Marks swoją pogardą do wiary i nadprzyrodzoności, sam założył religie ateizmu (materia istniała od zawsze), braku miłości i nienawiści.

          Wzbudzał nadzieję do niedostępnego świata bezklasowego społeczeństwa. Pozbawił człowieka jego naturalnego poczucia posiadania i własności.  Religie są produktami kultury, która opiera się na ekonomii. Niszcząc tę bazę wyeliminuje się religię. Wprowadził karykaturę tradycji (poza partią nie ma zbawienia), samokrytykę czyli komunistyczną spowiedź. Jest odpowiedzialny za kryzysy gospodarcze, strajki, zamieszki i pomruki rewolucyjne.

         Karol Marks został ofiarą własnej filozofii. Doświadczył przygnębiającą dialektykę biedy i życia na kredyt. Zbałamucił swoimi ideami wielu myślicieli świata kultury (Tołstoj) i polityki.  Jest odpowiedzialny za likwidację milionów ludzkich istnień w ofierze swojej ideologii. 

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Własna ocena filozofii idealistycznej

           Aby poprawnie dokonać oceny filozofii idealistycznej trzeba przedstawić rys historyczny epoki.

            Po okresie odkryć geograficznych (Odrodzenie) pojawiła się epoka Oświecenia, która przyniosła rozwój nauki. W tym okresie zastanawiano się nad powstaniem Świata, istnieniem Przyczyny Sprawczej. Dostrzegano świat zmysłowy ale i świat transcendentny. Próbowano pogodzić rzeczywistość, jego realność z podmiotami duchowymi. Zastanawiano jakie są między nimi relacje? Co ma większe znaczeniu. Czy ważniejszy jest Absolut (duch), czy materia i świat zmysłowy. Równolegle zaczął się okres gwałtownego rozwoju przemysłu. Człowiek zaczął wykorzystywać prawa przyrody, przekształcać je i tworzyć własne projekty (kolej, fabryki, statki powietrzne). Rozwój ten spowodował potrzebę nowej struktury społecznej – robotników.  Wraz z rozwojem przemysłu przyszedł wyzysk społeczny. Wszystko co się działo powodowało konieczność nowego spojrzenia na  elementarne prawa rządzące w świecie. Szukano obiektywnych metod badawczych. Jedną z nich była dialektyka, którą stosował filozof Zenon z Elei, a później Platon. Nowa metoda badawcza musiała by adaptowana do ówczesnych realiów. W niej pojawiła się idea zmian ewolucyjnych tezy, negacji i syntezy. Feudalizm zakończył swoje istnienie. Pojawiła się konieczność wolności osobistej, wolnosci narodów, wolności poglądów, słowa. Przejawem potrzebnych zmian była Rewolucja francuska (1789 r.).. Niemcy pozostały w tyle. Z drugiej strony Niemcy miały w sobie poczucie dumy. Kościół był pod ich zwierzchnictwem. U nich narodził się luterański kościół protestancki. Miał on wpływ na pojawienie się kalwinizmu i kościoła anglikańskiego. Niemieccy filozofowie z tego okresu  mieli potrzebę przeciwstawienia się Rewolucji Francuskiej. Wypracowanie własnej myśli filozoficznych było spełnieniem ich oczekiwań.

          Na kanwie Oświecenia pojawiła się filozofia Johanna Gottlieba Fichtego (1662–1814), która była w opozycji do materializmu. Została nazwana Idealizmem. Duchowość odgrywała ważną rolę, ale była obiektem przetargowym w poznaniu mechanizmów świata. Jedni bronili wiary, inni od niej uciekali. Wiarę próbowano zracjonalizować i badać jak bada się świat zmysłowy. Teologię próbowano zmienić w naukę. Brakowało im jednak odpowiednich narzędzi. Rozum załamywał się na prawach transcendencji.

         Hegel traktował byty niematerialne za substancje duchowe, ale aby je poznawać trzeba sprowadzić je do obrazów bytów widzialnych (rzeczywistych), aby absolut był rozpoznawalny musi ze swej nieokreśloności stał się określony. W tym celu należy sprowadzić substancję duchową do substancji podmiotu. Jak twierdził absolut (duch) trzeba z zracjonalizować. Wszystko ulega zmianie, w tym zmianie ulega również absolut. Hegel bywa uważany za panteistę, lecz jego wypowiedzi na temat Absolutu są tak niejasne i niekonsekwentne, że nie sposób ustalić, jakie zajmował stanowisko.

          Bóg stał się tematem poglądów subiektywnych. Jak uważano predykaty religii są jedynie antropomorfizmami.

          Filozofia idealistyczna, jej metodyka poznawcza została wykorzystana przez Karola Marksa do opracowania swojej absurdalnej i fałszywej, szkodliwej filozofii.

           Filozofia idealistyczna w swym braku jasnych stwierdzeń miała wpływ na poglądy takich filozofów jak Engels, Feuerbach, Nietzche, Bertrand Russell i inni.

Friedrich Wilhelm Joseph von Schelling

          Trzecim współtwórcą klasycznego systemu idealistycznego był Friedrich Wilhelm Joseph von Schelling (1775–1854). Interesował się  krytyczną filozofią Kanta. Mieszkał w jednym pokoju z Heglem i Hölderlinem. To obcowanie z dwoma geniuszami niemieckiego romantyzmu uformowało podstawy myśli Schellinga, który jeszcze na studiach zaczął pisać pierwsze rozprawy filozoficzne. Widać w nich wyraźny wpływ twórczości Fichtego. Jednocześnie zgłębiał myśl Spinozy. Schelling był jednym z twórców romantyzmu. Podobnie jak Hegel rozwijał  koncepcję samorozwoju absolutu, który w tym samorozwoju tworzy formy nieorganiczne, organiczne, a wreszcie człowieka i świadomość. Podejmował próby przedstawienia wizji narodzin Boga chrześcijan. Teogonię chrześcijańskiego Boga buduje w bezpośrednim nawiązaniu do platońskiej filozofii o dwubiegunowej (natura, Boskość) strukturze każdego bytu. Miał pozytywne nastawienie do religii. Odchodząc od filozofii Fichtego tworzył własny system filozoficzny, opracowując filozofię przyrody i filozofię sztuki. Jest autorem idealizmu transcendentalnego (1800). Jak głosił natura jest chaosem. Świat nie istnieje.

Wobec sporów z kolegami w 1806 roku opuścił Würzburg i przeniósł się do Monachium. Publikował coraz mniej, a jego popularność słabła wraz z popularnością Hegla. Schelling traktował mitologię i religię jako pozytywne dopełnienie filozofii negatywnej i spekulatywnej.

         Dla Schellinga ważne było zagadnienie wolności. Wiązało się ono z przemianami politycznymi i gospodarczymi w Europie (upadek systemu feudalnego). Rewolucja Francuska była dla niego inspiracją. Pobudzała do walki z przeżytkami przeszłości. Dla niego i innych idealistów ważna była wolność moralna człowieka i deterministyczne prawa przyrody. Schelling jest autorem powiedzenia: “początkiem i końcem filozofii jest wolność; Sztuka rodzi się tylko z najwyższego poruszenia najintymniejszych mocy duszy”.

       Scheling przypisywał działalności artystycznej status najwyższej ludzkiej działalności. Kiedy moje ja wytwarza świat przyrody, wytwarza go bez udziału świadomości – kiedy wytwarza się świat kultury, wytwarza się go z całą świadomością. W sztuce podmiot jednoczy się z przedmiotem.

       Schellingiańska koncepcja samorozwoju absolutu (swoisty panteizm), miał wpływ na filozofów i  ówczesnych przyrodników. Miała wpływ na polską epokę romantyzmu. Służyła polemice z polskim oświeceniem (Jan Śniadecki, Hugo Kołłątaj, Anioł Dowgird). Zarazem jego mglistość wypowiedzi  wpływała na poglądy romantycznych pisarzy.

       Po powstaniu listopadowym oddziaływanie Schellinga na kulturę polską ustąpiło na rzecz inspiracji heglowskich.

            Piękne idee Fichtego, Schellinga, Hegla, konstrukcje religijne umysłu Dawida Hume (1711–1776) mogą służyć jedynie jako drogowskazy godnego życia (humanizm). Po zrywach rewolucyjnych i narodowych “Wiosna Ludów” (1848–1849), w kontekście polepszenia warunków bytowych warstw społecznych zainteresowanie filozofią idealistyczną przeminęło.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949

Moje blogi:

Filozofia J.G. Fichtego

           W zasadzie, pisząc o filozofii idealistycznej powinien zacząć od Johanna Gottlieba Fichtego (1762–1814), jednego z trzech wielkich filozofów niemieckiego klasycznego idealizmu. Fichte był starszy od Hegla i był prekursorem tej filozofii. Hegel zachwycał się wykładami Fichtego i jego myśli zostały przez Hegla przemyślane. Fichte zaś zapoznał się z ideami Kanta. Swoje przemyślenia wydał drukiem anonimowo, ale prawdę o autorstwie ujawnił sam Kant. Kant wysoko ocenił rozprawę Fichtego.

          Fichte starał się pogodzić wiarę w religię objawioną z kantyzmem. Według Fichtego, wiara nie może opierać się na rozumie czystym, czy też na rozumie praktycznym: Tylko to, co metafizyczne, czyni szczęśliwym, a w żadnym wypadku to, co historyczne, To ostatnie czyni tylko rozumnym. Wiara chociaż nie ma żadnych racjonalnych podstaw, jest ona pożyteczna. To wiara dopiero daje aprobatę wiedzy i sprawia, że nie jest ułudą. Nie jest ona wiedzą, lecz postanowieniem woli. Fichte był zwolennikiem czynu, to jest działania świadomego, tworzącego rzeczywistość i nadającego jej sens. Sprzeciwiał się dogmatom. One to przekreślają wolność człowieka. Popierał idealizm, uznający rzeczywistość za wytwór wolnego czynu i całkowitą autonomię człowieka wobec świata. „Ja” było dla niego czystą nieskończoną czynnością – tworzącą świat operacja rozumu, Jego główną ideą jest to, że człowiek poprzez własne działanie musi się stać tym, kim powinien oraz tworzyć świat takim, jaki być powinien. Popierał twórczą wolność człowieka. Jego społeczny radykalizm, dość otwarty i wyrażający się przede wszystkim w pochwale Rewolucji Francuskiej przyniósł mu szacunek i aprobatę. Był zwolennikiem zdobywania wiedzy, która wypełnia oczekiwania. Wiąże z nią wolę, która staje się wolna na bazie wiedzy, którą się posiadło. Każdy ma prawo do wolności myśli i słowa. Jednostka ma również prawo do obalania nieetycznych i niemoralnych rządów. Nie podobało się wielu jego pogląd, że rozumem można dość do  wniosków ateistycznych i fatalistycznych. Posądzono go o szerzeniu kultu rozumu i o ateizm. Zaszkodziło mu prowadzenie wykładów w niedzielę w godzinach celebrowanych mszy. W sukurs przyszli mu studenci, ale naraził się im potępiając picie piwa i fechtunek. Krytykują moralność społeczną musiał bez przerwy zmieniać miejsce pobytu. Broniąc moralności nie ustrzegł się od poglądów nacjonalistycznych. Uważał wyższość narodu niemieckiego nad innymi narodami. Dowodził, że Niemcy są najczystszą i najbardziej żywotną rasą w Europie i posiada szczególną misje dziejową.

          Fichte był człowiekiem czynu. Bliskie były mu ideały walki o wolność. Swoje myśli skierował na krytykę kantyzmu.  Mylił się uznając, że świat rzeczy ustanawiany jest przez świadomość, jaźń. Twory świadomości uniezależniają się i stają się niezależnymi przedmiotami. Połączył kantowską “rzecz sama w sobie” ze świadomością.  Filozof uzależniał istnienie świata od świadomości.  

         To przeciwstawienie się przedmiotom, rzeczom, a wyróżnienie świadomości i przyznanie jej każdemu człowiekowi czyni jego filozofię subiektywną. Fichte traktował świat jako pole działania i wytwór działania.  Działanie jest istotniejsze i bardziej pierwotne od substancji. Jego dynamizm życiowy i kreatywność ludzka były pogłosem walki o wolność. Jego zdaniem filozofia powinna być zastąpiona teorią wiedzy teoretycznej jak i praktycznej.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949 Moje blogi:

Filozofia Hegla

          Georg Wilhelm Friedrich Hegel (1770–1831) był filozofem, który pisał trudnym językiem, mało zrozumianym. Stąd moje zainteresowanie, aby z jego dorobku wydobyć sens rozumowania XVIII/XIX wiecznej epoki.

          Na kanwie Oświecenia pojawiła się filozofia Johanna Gottlieba Fichtego (1662–1814), która była w opozycji do materializmu. Została nazwana Idealizmem.

           W epoce Fichtego silne było przywiązanie do bytów materialnych, ale zdawano sobie sprawę, że oprócz bytów materialnych istnieją byty niematerialne. Aby poznać całość rzeczywistość należy  odkrywać prawa z oglądu zmysłowego, a byty niematerialne drogą rozumowania.  Posłużono się metodyką zwaną dialektyką (twórcą jej był Zenon z Elei). Dialektyka ulegała historycznej ewolucji. Początkowo znaczyła sztukę poznawania, przybliżania, porządkowania i rozwijania prawd złożonych. Dialektyka pomaga trzymać się z dala od skrajności i podążać drogą środkową w naszym myśleniu i działaniu. Jest to pewnym światopoglądem, a także sposobem do rozstrzygania sporów i poszukiwaniu prawdy. Dialektyką posługiwał się m.in. Platon.

         Z racji swego pochodzenia z filozofii ciągłego ruchu (weriabilizm) miała w sobie pewien dynamizm (ruch), zmienność w czasie.

         Hegel traktował byty niematerialne za substancje duchowe, ale aby je poznawać trzeba sprowadzić je do obrazów bytów widzialnych (rzeczywistych), aby absolut był rozpoznawalny musi ze swej nieokreśloności stał się określony. W tym celu należy sprowadzić substancję duchową do substancji podmiotu. Jak twierdził absolut (duch) trzeba z zracjonalizować. Wszystko ulega zmianie, w tym zmianie ulega również absolut.

Hegel twierdził, że byt jest absolutem jedynie wtedy, gdy ujmuje się go w całości i ogólności i tylko wtedy jawi się jako racjonalny, a więc logiczny. Jest on także zmienny, rozwijając się wyłaniają się z niego na nowe postacie.

To transformacja bytów niematerialnych sprawiła, że narzucona była zmienność bytom duchowym. W populacji duchów jest istota Absolutu całkowitego (osobowy lub bezosobowy pierwotny byt, doskonały, najwyższy, pełny, całkowicie niezależny, nieuwarunkowany i niczym nieograniczony), która także ma podlegać rozwojowi. 

          Aby poradzić sobie z tłumaczeniem idei ducha filozof ograniczył się tylko do posługiwania się słowem. Byt jest słowem i ma strukturę logiczną. Jego rozwój musi podlegać prawom logicznym. Każde twierdzenie ma w sobie prawdę jak i przeczenie. Stąd pojawiła się zasada: tezy, antytezy i z nich synteza. 

         Nie wszyscy są zgodni, że filozofia Hegla była bazą dla filozofii Marksa. Niemniej skorzystał z wypracowanych przez Hegla pojęć i metod dialektycznych. Marks w późniejszym okresie sam się odcinał od filozofii Hegla. Nic dziwnego, obciążył filozofie Hegla skazą własnych idei.

adres e-mail: p.porebski@onet.pl Prywatne konto bankowe SWIFT BPKOPLPW

13102026290000950200272633  https://zrzutka.pl/z/pawel1949